Przypomniałeś mi mszę na rozpoczęcie roku szkolnego w Stróży, akurat wtedy poszedłem do kościoła i przypomniałem sobie, dlaczego wiele lat temu odszedłem od kościoła :D.
Ksiądz na kazaniu straszył rodziców i dzieci edukacją zdrowotną, nie podawał przy tym żadnych argumentów, nie mówił tego w jakiś delikatny sposób, ale prosto z mostu straszył, że edukacja zdrowotna jest szkodliwa dla dzieci, że w ten sposób skrzywdzą dzieci, żeby koniecznie je wypisać, na stoliku przy wyjściu miał przygotowane formularze do wypisania dzieci, zapowiedział, że w niedzielę będzie rozdawał ulotki mówiące, dlaczego edukacja zdrowotna jest szkodliwa. Myślałem, żeby wziąć sobie taką ulotkę, ale już w niedzielę nie miałem ochoty tam wracać.
Normalnie cyrk :D, ale co ciekawe na część rodziców to zadziałało, niektórzy zaczęli wręcz panikować, że trzeba jak najszybciej wypisywać :D. Z tego co rozmawiałem z rodzicami, niektóre dzieci też się zaczęły tych lekcji bać, jedna mama mówiła, że jej syn się rozpłakał w domu, że on nie chce na to chodzić, no więc go wypisała, zamiast tego chodzi na świetlicę, bo i tak musi zostać w szkole, nie ma go kto odebrać wcześniej. Część dzieci się wypisało, bo nie chciały być jedynymi z klasy, które będą chodziły. No więc ta kościelna propaganda, przynajmniej w naszym regionie działa.
Zastanawiam się tylko, dlaczego kościół tak strasznie się boi się tych zajęć, co księża chcą od dzieci, że nie chce, aby te uczyły się o zdrowiu i bezpieczeństwie?
Natomiast co do bierzmowania, tutaj jeśli ksiądz robi problemy, a dziecko chce, to polecam bierzmowanie w kościele Mariackim, nie jestem pewien, jak jest teraz, ale kiedyś wystarczyło zapłacić, przejść krótkie przygotowanie i w ciągu miesiąca miałeś bierzmowanie, bez chorych "widzimisiów" lokalnych księży.
Z komunią faktycznie może być problem, bo tutaj dzieci chciałyby iść ze swoimi kolegami i koleżankami ze szkoły. To akurat księża mogą wykorzystywać i grozić.
prawo jest takie.ze jak spelniasz warumki to masz prawo kupic i latac tak jak i samochod.
wiec przygotujcie sie na to,ze beda latac coraz czesciej.
dopiero w tv byl program o sasiadach pana,ktory lata czesto i patkuje na swoim ogrodzi
Prawo jest takie, że nie będzie latać częściej. Więc nie musicie się martwić. Jest to nieewidencjonowane lądowisko, nie można z niego korzystać dłużej niż przez 14 dni w ciągu 12 miesięcy.
Mówisz tutaj o parkingach przypisanych dla mieszkańców bloków? Czy o publicznych parkingach przy drodze? Jeśli faktycznie ludzie zostawiają Wam samochody na prywatnych parkingach spółdzielni tylko dla mieszkańców, to jest ten sam poziom chamstwa, co gdy mieszkańcy bloków zostawiają samochody na parkingu tylko dla klientów basenu.
Jeśli chodzi o pozostałe parkingi, jak ten nad basenem, publiczne w okolicy bloków, to niech sobie parkuje kto chce, bo ma do tego prawo.
Samochody na chodnikach to poważny problem, a wynika z tego, że nikt nie pilnuje, bardzo często widuję samochody na chodnikach nawet w niedalekiej odległości od pustych darmowych parkingów.
Co do SOR, ciągi pieszo rowerowe mają pewne wymagania, muszą być szerokie, z dobrą nawierzchnią, wtedy są bezpieczne, więc tego bym się nie obawiał.
A w temacie zakorkowanego miasta, póki co nie da się nic z tym zrobić, jedyne wyjście to S7 do Krakowa, póki tej ekspresówki nie będzie, to z roku na rok będzie coraz gorzej. Wczorajszy dzień nie był jedyny, w te wakacje miasto się systematycznie korkowało. Następne korki będą na wszystkich świętych, później na święta i Sylwestra, później ferie też będziemy stali w korkach, a prace badawcze na temat ruchu drogowego mówią, że będzie coraz gorzej. Za kilka lat miasto może stać w korkach cały czas, a nie tylko w okresie wzmożonego ruchu.
mknp mknp@o2.pl22 wrz
To, że się opłaca to jedno, ale niektórzy to chyba specjalnie na złość innym stają na chodniku :D. Popatrz na ul. Mostową przy bloku i jakimś tam mini hotelu, samochody stoją zaparkowane, zastawiając cały chodnik i blokując jeden pas, chociaż 50 metrów dalej jest wielki, prawie zawsze pusty parking.
Chyba nie ma ludzi aż tak leniwych, żeby tych 50 metrów nie przeszli, przecież to nawet ludzie z różnymi ograniczeniami ruchowymi nieraz widziałem, że potrafią poprawnie zaparkować i przejść się do celu.
Niestety nie podniesiemy limitów prędkości na obecnej Zakopiance, gdyż nie pozwalają na to przepisy między innymi te mówiące o maksymalnym nachyleniu, nie możemy też odciąć od niej miejscowości, przez które przechodzi, jeśli nie zapewnimy im innej drogi lokalnej z Myślenic do Krakowa. Dlatego nie damy rady na tyle usprawnić ruchu na Zakopiance, aby obsłużył ciągle rosnący ruch lokalny, regionalny, tranzytowy i turystyczny jednocześnie.
Nie ma też możliwości, aby zmusić kierowców, jazdy dłuższą trasą, dlatego ekspresówka oddalona od Myślenic, nie przejmie ruchu regionalnego, tranzytowego ani turystycznego. Więc wszelkie tego typu inwestycje z dala od Myślenic nie wpłyną na problem zakorkowanych Myślenic i Zakopianki. Oczywiście, że można budować ekspresówki z dala od Zakopianki, ale nie wpłynie to w żaden sposób na konieczność zbudowania S7. Już tutaj nawet pomijam ogromne pieniądze, które poszły w S7, nawet ten słynny już tunel, że niby to wszystko olać obecne inwestycje przygotowujące do ciągłości tej ekspresówki?
Myślenice znajdują się w linii prostej pomiędzy Krakowem i Zakopanem, nawet jeśli zbudujemy ekspresówkę z Krakowa do Zakopanego, jakimś sporym łukiem omijając powiat myślenicki, największy ruch nadal będzie na najkrótszej trasie, czyli na obecnej Zakopiance.
No niestety, Myślenice rozwinęły się głównie dzięki Zakopiance, jest to duży atut Myślenic, ale ma to też swoje konsekwencje, od których nie uciekniemy. Nie da się mieć samych korzyści z ruchu turystycznego i tranzytowego, unikając jednocześnie wszelkich tego konsekwencji.
A jakie masz inne wyjście? I tak potrzebujemy zarówno ekspresówki jak i drogi lokalnej z Myślenic do Krakowa.
mknp mknp@o2.pl16 wrz
Nie delikatnie przesunąć, całkowicie trzeba by ją wyprostować. Chcesz, to możesz opłacić projekt ekspresówki po śladzie obecnej Zakopianki, ale przypuszczam, że to się nie uda. Nie tylko w rozsądnych pieniądzach, ale że to jest w ogóle niewykonalne. Pamiętaj też, że wtedy będziesz musiał wybudować też nową drogę lokalną z Myślenic do Krakowa, która zastąpi obecną Zakopiankę dla mieszkańców wsi, które odetniesz od komunikacji drogowej.
mknp mknp@o2.pl16 wrz
No niestety to tak na chłopski rozum nie działa. Trzeba tak wybrać projekt nowej drogi, aby jej budowa była nie tylko wykonalna, ale i jak najtańsza. Obecny przebieg Zakopianki jest niewykonalny do przerobienia na eskę. Jednak nawet gdyby chociaż częściowo trzymać się obecnego przebiegu, to i tak będziemy potrzebowali drugiej drogi. Jeśli z obecnej Zakopianki zrobisz eskę, to co z miejscowościami, które odetniesz od Myślenic i Krakowa? Na ekspresówce nie możesz zrobić tylu węzłów ile jest obecnie wjazdów na Zakopiankę, więc i tak będziesz musiał poprowadzić drugą drogę, która będzie robiła za drogę lokalną tak jak obecna Zakopianka, więc i tak będziesz miał dwie drogi do utrzymania.
mknp mknp@o2.pl16 wrz
Czy Ty jesteś właścicielem którejś z restauracji przy obecnej Zakopiance? Bo dzisiaj to już chyba tylko oni protestują przeciwko nowej trasie Zakopianki :D.
Póki co jednak wszelkie opracowania mówią inaczej niż Ty. No chyba, że naoglądałeś się Fallouta i mówisz o takim scenariuszu? :D
mknp mknp@o2.pl16 wrz
To jest prawo, są wyznaczone standardy, jakie musi spełniać droga ekspresowa, nie muszę tego uznawać, bo już to jest uznane.
mknp mknp@o2.pl16 wrz
Wiadukt na odcinku Myślenice -> Kraków? Planujesz najdłuższy wiadukt świata? :D Chyba nigdy Zakopianką nie jechałeś albo nie masz pojęcia o maksymalnych nachyleniach drogi ekspresowej.
Koszt zaorania całej Zakopianki i zbudowania jej od nowa byłby zbyt wysoki. Zresztą nawet gdybyś wyrównał cały teren od Myślenic do Krakowa, to i tak nie może iść tą samą trasą, bo jest zbyt kręta.
mknp mknp@o2.pl16 wrz
To tylko tymczasowe rozwiązanie, czego idealnym przykładem jest właśnie przytaczana tutaj gmina Pcim. Gdy na Zakopiance jest większy ruch, drogi lokalne się korkują jeszcze bardziej. Kiedyś przejeżdżałem przez Stróżę do Myślenic, pod koniec wakacji, Zakopianka się zakorkowała, od razu stanęła też lokalna, efektem czego 5 km jechało się półtorej godziny. Na szczęście w Myślenicach jechałem w innym kierunku niż cały ruch, bo Myślenice również były zakorkowane.
No więc albo szybko zrobimy ekspresówkę idącą inną trasą niż obecna Zakopianka, albo nasze miasto stanie się miastem przelotowym do Krakowa, a przy tym jak szybko zwiększa się ruch, opierając się, chociażby na pracach AGH, to kwestia kilku lat, żeby Myślenice całkowicie stanęły w korkach przez ruch na Zakopiance.
mknp mknp@o2.pl16 wrz
Jednak jest to nierealne, prawo na to nie zezwala.
mknp mknp@o2.pl16 wrz
Nie ma możliwości, aby obecna Zakopianka na odcinku Kraków <-> Myślenice została drogą ekspresową, ten odcinek nie spełnia żadnych warunków drogi ekspresowej, sam teren, przez który idzie obecna Zakopianka na tym odcinku, również uniemożliwia przebudowanie tej drogi tak, aby podnieść ją do ekspresówki, musiałbyś zasypać ziemią część miejscowości, przez które przechodzi droga i to sporo zasypać :D
To jest gimnastyka artystyczna, tam wygląd sceniczny jest ważny, nieraz chyba nawet ważniejszy niż same umiejętności. Tutaj też dochodzi to, że dziewczyny biorą udział w zawodach organizowanych przez małe nieoficjalne organizacje, które dopuszczają w zasadzie wszystko.
Dla porównania Międzynarodowa Federacja Gimnastyczna narzuca wymogi dotyczące makijażu i strojów, makijaż musi być skromny, czysty i delikatny, niektóre dziewczyny z tych zdjęć, na zawodach, gdzie obowiązywałyby przepisy FIG, miałyby odjęte punkty za makijaż i stroje, bo ewidentnie nie spełniają wymogów FIG. No ale jak pisałem małe federacje, mają swoje własne regulaminy.
mknp mknp@o2.pl2 wrz
Super, że dziewczyny coś robią, ale ten tytuł, jak i wszystkie artykuły o tej szkole, to zwykłe clickbaity. "Sukces zawodniczek z Lady Fitness na Mistrzostwach Europy", a na zdjęciach dyplom z jakiejś śmieciowej federacji. Poprzednie artykuły to samo, w tytułach o mistrzyniach i medalach z areny międzynarodowej, tyle że w małych nieoficjalnych federacjach.
Na kolei akurat nie znam się zbyt dobrze, ale to też będzie prowadzone nową trasą, więc będzie można ją wytyczyć w jakiś optymalny sposób. Jednak jak pisałem, kolej to zupełnie inny temat. Chociaż dla mieszkańców dojeżdżających do Krakowa do pracy czy na studia byłaby to dobra inwestycja, to nie będzie miała realnego wpływu na ruch samochodowy w naszym regionie. Jak zauważyłeś to raczej połączenie "tramwajowe", więc wpłynie bardziej na firmy przewozowe obsługujące linię Kraków - Myślenice.
Nie chcę tutaj krytykować żadnego z pomysłów, nasi rządzący jedyne co robią, to kłócą się między sobą, zamiast współpracować. Wg mnie "eska" do Krakowa jest niezbędna, kolej nie jest tak priorytetowa, ale będzie bardzo przydatna dla mieszkańców. Niestety obie inwestycje są na bardzo wczesnym etapie, a nawet mieszkańcy są podzieleni na obozy popierające konkretną frakcję, zamiast rozwój naszego regionu. Dlatego i rządzący grają w kłótnie zamiast współpracę, bo widzą, że tym punktują u mieszkańców. Nie trzeba nawet nic realizować, wystarczy się kłócić.
mknp mknp@o2.pl25 sie
Nie ma na to szans, bo jest zbyt kręta i tak musisz ją wyprostować, aby spełniała standardy, więc już przebieg będzie inny. Ale nawet jeśli, to wtedy musisz zrobić inną drogę lokalną, bo zmieniając obecną Zakopiankę w drogę ekspresową, odetniesz miejscowości, które leżą wzdłuż Zakopianki. Zresztą musiałbyś wybudować jakąś drogę nawet tymczasową, bo gdzie przez te lata budowy puściłbyś obecny ruch? Więc tak czy inaczej, druga droga jest niezbędna. Masz wtedy do budowy dwie drogi, jedną lokalną, która zastąpi obecną Zakopiankę i eskę.
A dlaczego mnie nie ma szans na przebudowanie obecnej Zakopianki na ekspresówkę? Mamy teren górzysty, więc nie możesz sobie walnąć ekspresówki, gdzie tylko chcesz. Musisz zaplanować to tak, aby nachylenia terenu pozwoliło zbudować tam drogę zgodną ze standardami drogi ekspresowej (mam tu na myśli stromość i ostrość zakrętów), w rozsądnych pieniądzach. Jeśli chciałbyś teren obecnej Zakopianki na tyle wyrównać, to masz masę zwożenia ziemi, wzmacniania podłoża, zaoranie wszystkich obecnych inwestycji, wiaduktów, infrastruktury technicznej jak prąd, wodociąg, kanalizacja, wyburzenie środka Myślenic, być może nawet szpital mógłby być przeszkodą, bo trzeba by mocno tę drogę wyprostować. Ale gdyby trzymając się tak mniej więcej obecnego przebiegu, olać niektóre wymogi prawne, to popatrz na mapie, ile budynków jest wzdłuż obecnej Zakopianki, cała Daszyńskiego i Mostowa do zaorania, Kaufland, Dekada, Galeria Myślenicka do zaorania, masa mniejszych budynków i tak aż do Krakowa. Więc nawet gdyby krętość drogi nie była problemem, to koszty wyburzeń i wykupów mogłyby zjeść cały budżet i zatrzymać inwestycję na lata.
Przebieg trzeba tak wytyczyć, aby był zgodny ze standardami, czyli nie ma szans na taki sam przebieg jak obecna Zakopianka, jedynie możemy mieć częściowo podobny przebiegi. Oprócz tego trzeba to zrobić tak, aby koszty były jak najniższe, aby nie burzyć wszystkiego, bo tak i już, tylko znaleźć teren mniej zabudowany i aby przygotowanie terenu również było jak najtańsze.
mknp mknp@o2.pl25 sie
Tutaj powinni działać jak najszybciej, a nie ciągle odkładać prezentację przebiegu. Już powinno się coś dziać, już powinni działać geodeci, już powinny być zatwierdzone plany, a nie dopiero prezentacja. Tu nie ma na co czekać, bo obecna Zakopianka (czy może teraz bardziej pasuje Rozkopianka :D), nie wydala, systematycznie korkuje się nam całe miasto przez samochody, które objeżdżają korki na Zakopiance, z tego co wiem od znajomych, korkują się też wsie wzdłuż Zakopianki, a samochodów będzie tylko przybywało i to coraz szybciej, ruch będzie coraz większy.
Ja rozumiem, o co tutaj chodzi, kto jest przeciwko. Stracą na tym przedsiębiorcy, którzy mają biznesy wzdłuż obecnej Zakopianki, restauracje, komisy, salony samochodowe, właściciele stacji itd., to oczywiste, że oni napędzają protesty, bo oni stracą na tym najwięcej. Ale dla mieszkańców droga ekspresowa do Krakowa jest kluczowa, inaczej nasze miasto stanie w korkach.
Planowana kolej niczego tutaj nie rozwiąże, jeśli jest na to kasa to spoko, niech robią, ale nigdzie na świecie kolej nie zastąpiła samochodów, więc i u nas kolej nie zastąpi Zakopianki.
mknp mknp@o2.pl25 sie
Jeszcze zmiana przepisów krajowych, aby dostosować je do obecnej Zakopianki :D. Obecna Zakopianka nie może być drogą ekspresową, bo nie jest zgodna z przepisami. Jest to teoretycznie wykonalne, ale będzie wymagała zaorania całej Zakopianki na odcinku Myślenice <-> Kraków, wyburzenia części Myślenic oraz wszystkich zabudowań wzdłuż obecnej Zakopianki i wybudowania drogi na nowo. Więc teoretycznie się da, w praktyce jest to niewykonalne.
Każdy kto pracuje bądź pracował w tym zakładzie z całą pewnością potwierdzi, że gorszego wyboru jak podjęcie tam pracy dokonać raczej nie można.
Spotykałem się kiedyś z dziewczyną, która by się z Tobą nie zgodziła :). Ona robiła wcześniej w gastronomii, w restauracji w naszym powiecie i pomimo tego co piszesz, bardzo chwaliła, że wreszcie ma normalną umowę o pracę, normowany czas pracy, urlopy i nikt nie dzwoni do niej w dniu wolnym, że ma natychmiast jechać do pracy ubijać kotlety :D.
Nie mówię, że tam jest dobrze, bo z całą pewnością są lepsze firmy, ale uważam, że są gorsi pracodawcy :)
Ale przecież odłączenie wsi od miasta to żaden rozbiór i dlaczego to jest wg Ciebie głupie?
Górne Przemieście nie ma miejskiej zabudowy, kompletnie nie pasuje do miasta i w mojej ocenie na tym traci. Wydzielenie Górnego Przedmieścia jako osobną wieś może wzmocnić tożsamość i pomóc lepiej dopasować politykę rozwoju do lokalnych potrzeb. Jako wieś moglibyście korzystać z innych, lepiej dopasowanych programów, które nie są dostępne dla obszarów miejskich.
Ja myślę, że tutaj jest właśnie problem, Górne Przemieście to przecież wieś, ale skoro na papierze to miasto, to korzysta z programów miejskich, które się tutaj nie sprawdzają.
Nie jestem ekspertem od zmian granic miast, ale myślę, że jest to wykonalne, pewnie Rada Miejska albo grupa mieszkańców musiałaby złożyć wniosek do MSWiA / Rady Ministrów o zmianę granic miejscowości, pewnie konieczne będą jakieś konsultacje z mieszkańcami. Wtedy Górne Przemieście jako wieś, mogłoby się rozwijać tak jak inne okoliczne wsie, które nie da się ukryć, całkiem dobrze się rozwijają przez ostatnie lata. Nawet taka Zasań, wydawałoby się, że zapomniana wieś, z tego co ostatnio zauważyłem, rozwija się, przybywa mieszkańców, powstają nowe inwestycje, zaczyna odżywać.
Fakt, będzie to trudne i będzie wymagało zaangażowania mieszkańców, ale skoro sam mówisz, że Górne Przedmieście umiera, to może warto coś zmienić? Spróbować inaczej? Co prawda nie mieszkam tam, ale jeśli będzie chęć jakichś zmian, to ja również chętnie pomogę.
Jeśli masz inne pomysły, to rzucaj. Ale zaproponuj coś, bo samo wylewanie żali na forum, że coś trzeba, ale nie wiesz co, to za mało, aby coś zmienić.
mknp mknp@o2.pl21 sie
seba napisał/a:
Czy to normalne, żeby iść z dzieckiem na Plac Zabaw trzeba było wsiadać z dzieckiem do auta i też jechać na Osiedle ?, czy to normalne, żeby gdy spali się żarówka, trzeba było jechać samochodem do mrówki, bo wszystkie sklepy w centrum się pozamykały ?,
A co w tym nienormalnego? Chcesz, aby miasto zapewniło każdemu mieszkańcowi sklepy i place zabaw w odległości do 500 metrów od domu? :D
Sam możesz otworzyć sklep z żarówkami na Górnym, w czym masz problem?
Myślenice to małe miasteczko, albo nawet nieco bardziej rozwinięta wieś na prawach miejskich, a Górne Przedmieście Myślenic to akurat typowa wieś rezydencjalna, tyle, że włączona do Myślenic. Skoro sklepy się tam zamykają, to dlatego, że brakuje tam klientów, bo może ludzie faktycznie wolą jechać do sklepu na osiedle czy do mrówki, a nie dlatego, że burmistrz zakazał mieszkańcom kupować w sklepach na Górnym.
Może lepszą opcją byłoby odłączyć Górne Przemieście od Myślenic, wrócić do nazwy Górna Wieś? To bardziej odpowiadałoby rzeczywistości, bo dzisiaj Górne Przemieście wygląda bardziej na wieś, niż takie Osieczany czy Stróża, więc kompletnie nie przyciąga to prywatnych inwestorów. Niby miasto, więc i problemy miejskie, a jednak jakby wieś. Może to pomogłoby się tej "dzielnicy" rozwinąć? Mielibyście swoje środki, które inwestowalibyście w swoim obrębie.
Ech, czy Ty jesteś jakimś trollem? :D Ciut większe podatki? Ile tych podatków płacisz? :D Większe wartości nieruchomości? W Myślenicach? Stróża, Osieczany, Jawornik, Pcim, tam ładne nieruchomości mają wartość, ale w Myślenicach? :D
Ty sobie chyba po prostu jaja tutaj robisz i tyle. Ja z dolnego do centrum jadę 2-3 minuty, 15 minut to chyba na rolkach. Nie umiesz znaleźć miejsca parkingowego, których w Myślenicach jest pod dostatkiem, to odstaw samochód, być może już wiek nie ten.
Jarosław Szlachetka: W klasach trzecich będą dodatkowe lekcje religii w ramach kółka biblijnego
Przypomniałeś mi mszę na rozpoczęcie roku szkolnego w Stróży, akurat wtedy poszedłem do kościoła i przypomniałem sobie, dlaczego wiele lat temu odszedłem od kościoła :D.
Ksiądz na kazaniu straszył rodziców i dzieci edukacją zdrowotną, nie podawał przy tym żadnych argumentów, nie mówił tego w jakiś delikatny sposób, ale prosto z mostu straszył, że edukacja zdrowotna jest szkodliwa dla dzieci, że w ten sposób skrzywdzą dzieci, żeby koniecznie je wypisać, na stoliku przy wyjściu miał przygotowane formularze do wypisania dzieci, zapowiedział, że w niedzielę będzie rozdawał ulotki mówiące, dlaczego edukacja zdrowotna jest szkodliwa. Myślałem, żeby wziąć sobie taką ulotkę, ale już w niedzielę nie miałem ochoty tam wracać.
Normalnie cyrk :D, ale co ciekawe na część rodziców to zadziałało, niektórzy zaczęli wręcz panikować, że trzeba jak najszybciej wypisywać :D. Z tego co rozmawiałem z rodzicami, niektóre dzieci też się zaczęły tych lekcji bać, jedna mama mówiła, że jej syn się rozpłakał w domu, że on nie chce na to chodzić, no więc go wypisała, zamiast tego chodzi na świetlicę, bo i tak musi zostać w szkole, nie ma go kto odebrać wcześniej. Część dzieci się wypisało, bo nie chciały być jedynymi z klasy, które będą chodziły. No więc ta kościelna propaganda, przynajmniej w naszym regionie działa.
Zastanawiam się tylko, dlaczego kościół tak strasznie się boi się tych zajęć, co księża chcą od dzieci, że nie chce, aby te uczyły się o zdrowiu i bezpieczeństwie?
Natomiast co do bierzmowania, tutaj jeśli ksiądz robi problemy, a dziecko chce, to polecam bierzmowanie w kościele Mariackim, nie jestem pewien, jak jest teraz, ale kiedyś wystarczyło zapłacić, przejść krótkie przygotowanie i w ciągu miesiąca miałeś bierzmowanie, bez chorych "widzimisiów" lokalnych księży.
Z komunią faktycznie może być problem, bo tutaj dzieci chciałyby iść ze swoimi kolegami i koleżankami ze szkoły. To akurat księża mogą wykorzystywać i grozić.
Śmigłowiec na Zarabiu
Prawo jest takie, że nie będzie latać częściej. Więc nie musicie się martwić. Jest to nieewidencjonowane lądowisko, nie można z niego korzystać dłużej niż przez 14 dni w ciągu 12 miesięcy.
Myślenice. Przyczepy campingowe na parkingach? Burmistrz zapowiada porządki
Mówisz tutaj o parkingach przypisanych dla mieszkańców bloków? Czy o publicznych parkingach przy drodze? Jeśli faktycznie ludzie zostawiają Wam samochody na prywatnych parkingach spółdzielni tylko dla mieszkańców, to jest ten sam poziom chamstwa, co gdy mieszkańcy bloków zostawiają samochody na parkingu tylko dla klientów basenu.
Jeśli chodzi o pozostałe parkingi, jak ten nad basenem, publiczne w okolicy bloków, to niech sobie parkuje kto chce, bo ma do tego prawo.
Starosta zapowiada zmiany w modernizacji chodników. Będą dzielone ze ścieżką rowerową
Samochody na chodnikach to poważny problem, a wynika z tego, że nikt nie pilnuje, bardzo często widuję samochody na chodnikach nawet w niedalekiej odległości od pustych darmowych parkingów.
Co do SOR, ciągi pieszo rowerowe mają pewne wymagania, muszą być szerokie, z dobrą nawierzchnią, wtedy są bezpieczne, więc tego bym się nie obawiał.
A w temacie zakorkowanego miasta, póki co nie da się nic z tym zrobić, jedyne wyjście to S7 do Krakowa, póki tej ekspresówki nie będzie, to z roku na rok będzie coraz gorzej. Wczorajszy dzień nie był jedyny, w te wakacje miasto się systematycznie korkowało. Następne korki będą na wszystkich świętych, później na święta i Sylwestra, później ferie też będziemy stali w korkach, a prace badawcze na temat ruchu drogowego mówią, że będzie coraz gorzej. Za kilka lat miasto może stać w korkach cały czas, a nie tylko w okresie wzmożonego ruchu.
To, że się opłaca to jedno, ale niektórzy to chyba specjalnie na złość innym stają na chodniku :D. Popatrz na ul. Mostową przy bloku i jakimś tam mini hotelu, samochody stoją zaparkowane, zastawiając cały chodnik i blokując jeden pas, chociaż 50 metrów dalej jest wielki, prawie zawsze pusty parking.
Chyba nie ma ludzi aż tak leniwych, żeby tych 50 metrów nie przeszli, przecież to nawet ludzie z różnymi ograniczeniami ruchowymi nieraz widziałem, że potrafią poprawnie zaparkować i przejść się do celu.
Wiceminister Stanisław Bukowiec: Nie rezygnujemy z planu budowy nowego połączenia S7
Niestety nie podniesiemy limitów prędkości na obecnej Zakopiance, gdyż nie pozwalają na to przepisy między innymi te mówiące o maksymalnym nachyleniu, nie możemy też odciąć od niej miejscowości, przez które przechodzi, jeśli nie zapewnimy im innej drogi lokalnej z Myślenic do Krakowa. Dlatego nie damy rady na tyle usprawnić ruchu na Zakopiance, aby obsłużył ciągle rosnący ruch lokalny, regionalny, tranzytowy i turystyczny jednocześnie.
Nie ma też możliwości, aby zmusić kierowców, jazdy dłuższą trasą, dlatego ekspresówka oddalona od Myślenic, nie przejmie ruchu regionalnego, tranzytowego ani turystycznego. Więc wszelkie tego typu inwestycje z dala od Myślenic nie wpłyną na problem zakorkowanych Myślenic i Zakopianki. Oczywiście, że można budować ekspresówki z dala od Zakopianki, ale nie wpłynie to w żaden sposób na konieczność zbudowania S7. Już tutaj nawet pomijam ogromne pieniądze, które poszły w S7, nawet ten słynny już tunel, że niby to wszystko olać obecne inwestycje przygotowujące do ciągłości tej ekspresówki?
Myślenice znajdują się w linii prostej pomiędzy Krakowem i Zakopanem, nawet jeśli zbudujemy ekspresówkę z Krakowa do Zakopanego, jakimś sporym łukiem omijając powiat myślenicki, największy ruch nadal będzie na najkrótszej trasie, czyli na obecnej Zakopiance.
No niestety, Myślenice rozwinęły się głównie dzięki Zakopiance, jest to duży atut Myślenic, ale ma to też swoje konsekwencje, od których nie uciekniemy. Nie da się mieć samych korzyści z ruchu turystycznego i tranzytowego, unikając jednocześnie wszelkich tego konsekwencji.
Przedstawili plan na zakorkowaną zakopiankę. Ruch na trasie Myślenice-Kraków mają rozładować drogi lokalne
A jakie masz inne wyjście? I tak potrzebujemy zarówno ekspresówki jak i drogi lokalnej z Myślenic do Krakowa.
Nie delikatnie przesunąć, całkowicie trzeba by ją wyprostować. Chcesz, to możesz opłacić projekt ekspresówki po śladzie obecnej Zakopianki, ale przypuszczam, że to się nie uda. Nie tylko w rozsądnych pieniądzach, ale że to jest w ogóle niewykonalne. Pamiętaj też, że wtedy będziesz musiał wybudować też nową drogę lokalną z Myślenic do Krakowa, która zastąpi obecną Zakopiankę dla mieszkańców wsi, które odetniesz od komunikacji drogowej.
No niestety to tak na chłopski rozum nie działa. Trzeba tak wybrać projekt nowej drogi, aby jej budowa była nie tylko wykonalna, ale i jak najtańsza. Obecny przebieg Zakopianki jest niewykonalny do przerobienia na eskę. Jednak nawet gdyby chociaż częściowo trzymać się obecnego przebiegu, to i tak będziemy potrzebowali drugiej drogi. Jeśli z obecnej Zakopianki zrobisz eskę, to co z miejscowościami, które odetniesz od Myślenic i Krakowa? Na ekspresówce nie możesz zrobić tylu węzłów ile jest obecnie wjazdów na Zakopiankę, więc i tak będziesz musiał poprowadzić drugą drogę, która będzie robiła za drogę lokalną tak jak obecna Zakopianka, więc i tak będziesz miał dwie drogi do utrzymania.
Czy Ty jesteś właścicielem którejś z restauracji przy obecnej Zakopiance? Bo dzisiaj to już chyba tylko oni protestują przeciwko nowej trasie Zakopianki :D.
Póki co jednak wszelkie opracowania mówią inaczej niż Ty. No chyba, że naoglądałeś się Fallouta i mówisz o takim scenariuszu? :D
To jest prawo, są wyznaczone standardy, jakie musi spełniać droga ekspresowa, nie muszę tego uznawać, bo już to jest uznane.
Wiadukt na odcinku Myślenice -> Kraków? Planujesz najdłuższy wiadukt świata? :D Chyba nigdy Zakopianką nie jechałeś albo nie masz pojęcia o maksymalnych nachyleniach drogi ekspresowej.
Koszt zaorania całej Zakopianki i zbudowania jej od nowa byłby zbyt wysoki. Zresztą nawet gdybyś wyrównał cały teren od Myślenic do Krakowa, to i tak nie może iść tą samą trasą, bo jest zbyt kręta.
To tylko tymczasowe rozwiązanie, czego idealnym przykładem jest właśnie przytaczana tutaj gmina Pcim. Gdy na Zakopiance jest większy ruch, drogi lokalne się korkują jeszcze bardziej. Kiedyś przejeżdżałem przez Stróżę do Myślenic, pod koniec wakacji, Zakopianka się zakorkowała, od razu stanęła też lokalna, efektem czego 5 km jechało się półtorej godziny. Na szczęście w Myślenicach jechałem w innym kierunku niż cały ruch, bo Myślenice również były zakorkowane.
No więc albo szybko zrobimy ekspresówkę idącą inną trasą niż obecna Zakopianka, albo nasze miasto stanie się miastem przelotowym do Krakowa, a przy tym jak szybko zwiększa się ruch, opierając się, chociażby na pracach AGH, to kwestia kilku lat, żeby Myślenice całkowicie stanęły w korkach przez ruch na Zakopiance.
Jednak jest to nierealne, prawo na to nie zezwala.
Nie ma możliwości, aby obecna Zakopianka na odcinku Kraków <-> Myślenice została drogą ekspresową, ten odcinek nie spełnia żadnych warunków drogi ekspresowej, sam teren, przez który idzie obecna Zakopianka na tym odcinku, również uniemożliwia przebudowanie tej drogi tak, aby podnieść ją do ekspresówki, musiałbyś zasypać ziemią część miejscowości, przez które przechodzi droga i to sporo zasypać :D
Sukces zawodniczek z Lady Fitness na Mistrzostwach Europy
To jest gimnastyka artystyczna, tam wygląd sceniczny jest ważny, nieraz chyba nawet ważniejszy niż same umiejętności. Tutaj też dochodzi to, że dziewczyny biorą udział w zawodach organizowanych przez małe nieoficjalne organizacje, które dopuszczają w zasadzie wszystko.
Dla porównania Międzynarodowa Federacja Gimnastyczna narzuca wymogi dotyczące makijażu i strojów, makijaż musi być skromny, czysty i delikatny, niektóre dziewczyny z tych zdjęć, na zawodach, gdzie obowiązywałyby przepisy FIG, miałyby odjęte punkty za makijaż i stroje, bo ewidentnie nie spełniają wymogów FIG. No ale jak pisałem małe federacje, mają swoje własne regulaminy.
Super, że dziewczyny coś robią, ale ten tytuł, jak i wszystkie artykuły o tej szkole, to zwykłe clickbaity. "Sukces zawodniczek z Lady Fitness na Mistrzostwach Europy", a na zdjęciach dyplom z jakiejś śmieciowej federacji. Poprzednie artykuły to samo, w tytułach o mistrzyniach i medalach z areny międzynarodowej, tyle że w małych nieoficjalnych federacjach.
Projekt drogi S7 Kraków-Myślenice odjeżdża. Generalna Dyrekcja po raz kolejny przesuwa termin prezentacji przebiegu trasy
Na kolei akurat nie znam się zbyt dobrze, ale to też będzie prowadzone nową trasą, więc będzie można ją wytyczyć w jakiś optymalny sposób. Jednak jak pisałem, kolej to zupełnie inny temat. Chociaż dla mieszkańców dojeżdżających do Krakowa do pracy czy na studia byłaby to dobra inwestycja, to nie będzie miała realnego wpływu na ruch samochodowy w naszym regionie. Jak zauważyłeś to raczej połączenie "tramwajowe", więc wpłynie bardziej na firmy przewozowe obsługujące linię Kraków - Myślenice.
Nie chcę tutaj krytykować żadnego z pomysłów, nasi rządzący jedyne co robią, to kłócą się między sobą, zamiast współpracować. Wg mnie "eska" do Krakowa jest niezbędna, kolej nie jest tak priorytetowa, ale będzie bardzo przydatna dla mieszkańców. Niestety obie inwestycje są na bardzo wczesnym etapie, a nawet mieszkańcy są podzieleni na obozy popierające konkretną frakcję, zamiast rozwój naszego regionu. Dlatego i rządzący grają w kłótnie zamiast współpracę, bo widzą, że tym punktują u mieszkańców. Nie trzeba nawet nic realizować, wystarczy się kłócić.
Nie ma na to szans, bo jest zbyt kręta i tak musisz ją wyprostować, aby spełniała standardy, więc już przebieg będzie inny. Ale nawet jeśli, to wtedy musisz zrobić inną drogę lokalną, bo zmieniając obecną Zakopiankę w drogę ekspresową, odetniesz miejscowości, które leżą wzdłuż Zakopianki. Zresztą musiałbyś wybudować jakąś drogę nawet tymczasową, bo gdzie przez te lata budowy puściłbyś obecny ruch? Więc tak czy inaczej, druga droga jest niezbędna. Masz wtedy do budowy dwie drogi, jedną lokalną, która zastąpi obecną Zakopiankę i eskę.
A dlaczego mnie nie ma szans na przebudowanie obecnej Zakopianki na ekspresówkę? Mamy teren górzysty, więc nie możesz sobie walnąć ekspresówki, gdzie tylko chcesz. Musisz zaplanować to tak, aby nachylenia terenu pozwoliło zbudować tam drogę zgodną ze standardami drogi ekspresowej (mam tu na myśli stromość i ostrość zakrętów), w rozsądnych pieniądzach. Jeśli chciałbyś teren obecnej Zakopianki na tyle wyrównać, to masz masę zwożenia ziemi, wzmacniania podłoża, zaoranie wszystkich obecnych inwestycji, wiaduktów, infrastruktury technicznej jak prąd, wodociąg, kanalizacja, wyburzenie środka Myślenic, być może nawet szpital mógłby być przeszkodą, bo trzeba by mocno tę drogę wyprostować. Ale gdyby trzymając się tak mniej więcej obecnego przebiegu, olać niektóre wymogi prawne, to popatrz na mapie, ile budynków jest wzdłuż obecnej Zakopianki, cała Daszyńskiego i Mostowa do zaorania, Kaufland, Dekada, Galeria Myślenicka do zaorania, masa mniejszych budynków i tak aż do Krakowa. Więc nawet gdyby krętość drogi nie była problemem, to koszty wyburzeń i wykupów mogłyby zjeść cały budżet i zatrzymać inwestycję na lata.
Przebieg trzeba tak wytyczyć, aby był zgodny ze standardami, czyli nie ma szans na taki sam przebieg jak obecna Zakopianka, jedynie możemy mieć częściowo podobny przebiegi. Oprócz tego trzeba to zrobić tak, aby koszty były jak najniższe, aby nie burzyć wszystkiego, bo tak i już, tylko znaleźć teren mniej zabudowany i aby przygotowanie terenu również było jak najtańsze.
Tutaj powinni działać jak najszybciej, a nie ciągle odkładać prezentację przebiegu. Już powinno się coś dziać, już powinni działać geodeci, już powinny być zatwierdzone plany, a nie dopiero prezentacja. Tu nie ma na co czekać, bo obecna Zakopianka (czy może teraz bardziej pasuje Rozkopianka :D), nie wydala, systematycznie korkuje się nam całe miasto przez samochody, które objeżdżają korki na Zakopiance, z tego co wiem od znajomych, korkują się też wsie wzdłuż Zakopianki, a samochodów będzie tylko przybywało i to coraz szybciej, ruch będzie coraz większy.
Ja rozumiem, o co tutaj chodzi, kto jest przeciwko. Stracą na tym przedsiębiorcy, którzy mają biznesy wzdłuż obecnej Zakopianki, restauracje, komisy, salony samochodowe, właściciele stacji itd., to oczywiste, że oni napędzają protesty, bo oni stracą na tym najwięcej. Ale dla mieszkańców droga ekspresowa do Krakowa jest kluczowa, inaczej nasze miasto stanie w korkach.
Planowana kolej niczego tutaj nie rozwiąże, jeśli jest na to kasa to spoko, niech robią, ale nigdzie na świecie kolej nie zastąpiła samochodów, więc i u nas kolej nie zastąpi Zakopianki.
Jeszcze zmiana przepisów krajowych, aby dostosować je do obecnej Zakopianki :D. Obecna Zakopianka nie może być drogą ekspresową, bo nie jest zgodna z przepisami. Jest to teoretycznie wykonalne, ale będzie wymagała zaorania całej Zakopianki na odcinku Myślenice <-> Kraków, wyburzenia części Myślenic oraz wszystkich zabudowań wzdłuż obecnej Zakopianki i wybudowania drogi na nowo. Więc teoretycznie się da, w praktyce jest to niewykonalne.
Wawel Dobczyce
Spotykałem się kiedyś z dziewczyną, która by się z Tobą nie zgodziła :). Ona robiła wcześniej w gastronomii, w restauracji w naszym powiecie i pomimo tego co piszesz, bardzo chwaliła, że wreszcie ma normalną umowę o pracę, normowany czas pracy, urlopy i nikt nie dzwoni do niej w dniu wolnym, że ma natychmiast jechać do pracy ubijać kotlety :D.
Nie mówię, że tam jest dobrze, bo z całą pewnością są lepsze firmy, ale uważam, że są gorsi pracodawcy :)
Górne Przedmieście - zapomniania dzielnica
Ale przecież odłączenie wsi od miasta to żaden rozbiór i dlaczego to jest wg Ciebie głupie?
Górne Przemieście nie ma miejskiej zabudowy, kompletnie nie pasuje do miasta i w mojej ocenie na tym traci. Wydzielenie Górnego Przedmieścia jako osobną wieś może wzmocnić tożsamość i pomóc lepiej dopasować politykę rozwoju do lokalnych potrzeb. Jako wieś moglibyście korzystać z innych, lepiej dopasowanych programów, które nie są dostępne dla obszarów miejskich.
Ja myślę, że tutaj jest właśnie problem, Górne Przemieście to przecież wieś, ale skoro na papierze to miasto, to korzysta z programów miejskich, które się tutaj nie sprawdzają.
Nie jestem ekspertem od zmian granic miast, ale myślę, że jest to wykonalne, pewnie Rada Miejska albo grupa mieszkańców musiałaby złożyć wniosek do MSWiA / Rady Ministrów o zmianę granic miejscowości, pewnie konieczne będą jakieś konsultacje z mieszkańcami. Wtedy Górne Przemieście jako wieś, mogłoby się rozwijać tak jak inne okoliczne wsie, które nie da się ukryć, całkiem dobrze się rozwijają przez ostatnie lata. Nawet taka Zasań, wydawałoby się, że zapomniana wieś, z tego co ostatnio zauważyłem, rozwija się, przybywa mieszkańców, powstają nowe inwestycje, zaczyna odżywać.
Fakt, będzie to trudne i będzie wymagało zaangażowania mieszkańców, ale skoro sam mówisz, że Górne Przedmieście umiera, to może warto coś zmienić? Spróbować inaczej? Co prawda nie mieszkam tam, ale jeśli będzie chęć jakichś zmian, to ja również chętnie pomogę.
Jeśli masz inne pomysły, to rzucaj. Ale zaproponuj coś, bo samo wylewanie żali na forum, że coś trzeba, ale nie wiesz co, to za mało, aby coś zmienić.
A co w tym nienormalnego? Chcesz, aby miasto zapewniło każdemu mieszkańcowi sklepy i place zabaw w odległości do 500 metrów od domu? :D
Sam możesz otworzyć sklep z żarówkami na Górnym, w czym masz problem?
Myślenice to małe miasteczko, albo nawet nieco bardziej rozwinięta wieś na prawach miejskich, a Górne Przedmieście Myślenic to akurat typowa wieś rezydencjalna, tyle, że włączona do Myślenic. Skoro sklepy się tam zamykają, to dlatego, że brakuje tam klientów, bo może ludzie faktycznie wolą jechać do sklepu na osiedle czy do mrówki, a nie dlatego, że burmistrz zakazał mieszkańcom kupować w sklepach na Górnym.
Może lepszą opcją byłoby odłączyć Górne Przemieście od Myślenic, wrócić do nazwy Górna Wieś? To bardziej odpowiadałoby rzeczywistości, bo dzisiaj Górne Przemieście wygląda bardziej na wieś, niż takie Osieczany czy Stróża, więc kompletnie nie przyciąga to prywatnych inwestorów. Niby miasto, więc i problemy miejskie, a jednak jakby wieś. Może to pomogłoby się tej "dzielnicy" rozwinąć? Mielibyście swoje środki, które inwestowalibyście w swoim obrębie.
Myślenice. Zostawiasz samochód przy tej ulicy? Uważaj na straż miejską
Ech, czy Ty jesteś jakimś trollem? :D Ciut większe podatki? Ile tych podatków płacisz? :D Większe wartości nieruchomości? W Myślenicach? Stróża, Osieczany, Jawornik, Pcim, tam ładne nieruchomości mają wartość, ale w Myślenicach? :D
Ty sobie chyba po prostu jaja tutaj robisz i tyle. Ja z dolnego do centrum jadę 2-3 minuty, 15 minut to chyba na rolkach. Nie umiesz znaleźć miejsca parkingowego, których w Myślenicach jest pod dostatkiem, to odstaw samochód, być może już wiek nie ten.