A w którym to było dokładnie miejscu jazu, bo nie ogarniam jak to się mogło stać. Czy to zasłabnięcie...czy jakieś uderzenie o kamień...przecież tam było sporo ludzi! Sam mam syna w jego wieku...widziałem akcję jak leżał w przerażającym bezruchu, bezwładnie poruszany przez ręce strażaka wykonującego masaż serca. Po prostu dramat. [*]
Na Górnym Jazie utonął 7-letni Filipek
A w którym to było dokładnie miejscu jazu, bo nie ogarniam jak to się mogło stać. Czy to zasłabnięcie...czy jakieś uderzenie o kamień...przecież tam było sporo ludzi! Sam mam syna w jego wieku...widziałem akcję jak leżał w przerażającym bezruchu, bezwładnie poruszany przez ręce strażaka wykonującego masaż serca. Po prostu dramat. [*]