Koniec seniorskiej sekcji żeńskiej siatkówki nie jest już kwestią sporną - jest już kwestią czasu. Kto do tego doprowadził? Każdy po trochę, także siatkarki i trenerzy. Ale w głównej mierze działacze! 3 lata temu słyszane były głosy o tym jak dobrze że p. Murzyn został prezesem ds. siatkówki, że już gorszy niż p. Kęsek nikt nie może być, że p. Lijewski jako prezes "główny" to także dobra decyzja.
I jaka sytuacja jest teraz? Nie będę oceniał, Państwo oceńcie sami. Gwoli ścisłości upadek siatkówki trwa mniej-więcej od czasu roszad w zarządzie. Jedynym osiągnięciem nowych władz było wskrzeszenie męskiej kadry, a zasadność tej reaktywacji podważałem 2 lata temu - proszę sprawdzić sobie na stronie nr 10. Ale przecież synkowi nie można odmówić, dobry PR dzieci to podstawa.
Nie lubię używać słów powszechnie uważanych za wulgarne, ale:
Działacze! daliście dupy po całości i ciągle robiliście dobrą minę do złej gry.
wąsaty dziadulo22 paź 2010
Doping jest zawsze planowany i oczekiwany jeśli widowisko jest na poziomie-na co liczę.
wąsaty dziadulo9 paź 2010
Tomasovia - Dalin 3:0
wąsaty dziadulo5 paź 2010
Zobaczyłem temat na górze i mi się przypomniało ze siatkarki 24. września brały udział w turnieju w nowym Sączu:
Co prawda w powyższym artykule nie ma wzmianki o naszym zespole, ale chciałbym nadmienić, że Dalin zajął II miejsce, a tytuł najwszechstronniejszej zawodniczki turnieju (MVP) została zawodniczka naszego klubu - Monika Szlachetka. Brawa dla Pań i trenerów!
wąsaty dziadulo13 wrz 2010
Pozwolę sobie wtrącić kilka uwag, bom choć człek prosty to dokładny :)
[quote=volley 2000] Katarzyna Sarlej i Anna Kowalik (obie poprzednio AZS Skawa Wadowice) [/quote]
Trochę się interesuję naszą grupą ligową i drużynami, które w niej grają, ale AZS Skawa Wadowice nigdy nie istniała. Jest MKS Skawa Wadowice, natomiast Kasia Sarlej i Ania Kowalik grały w AZS Skawa UEK w Krakowie. Czasem można się pomylić w natłoku pracy.
[quote=volley 2000] Rzeczywiście. Przepraszam, za błąd w miesiącu. Oczywiście rozgrywki II ligi rozpoczynają się 09 października 2010, natomiast w Myślenicach dopiero 3 kolejka czyli 26 październik 2010. [/quote]
Kolejna zwykła pomyłka, czy typowe: "nie wiemy z czego żyjemy"?
[quote=volley 2000]
Licencja do Organizacji Imprez Masowych odbywających się w Hali Widowiskowej na Zarabiu jest sprawą osobną i podjęliśmy już pierwsze działania, aby taką otrzymać. [/quote]
Trzymam kciuki, aby wszystko zdążono zrobić na czas i dziewczęta mogły ruszyć do gry od pierwszego gwizdka. Terminy są wiążące i nie można sobie pozwolić na uchybienia.
[quote=volley 2000]
Zgodnie z przepisami właściwej ustawy stwierdzamy, że wymaganych dokumentów jest bardzo dużo. [/quote]
...
Która ustawa pozwala Wam stwierdzić, że wymaganych dokumentów jest bardzo dużo?
Przypomina mi się humor z zeszytów szkolnych:
Robak, ratując Tadeusza, strzelił do niedźwiedzia, który nie wiedział, że jest jego ojcem.
Panowie, więcej pracy potrzeba niż słów.
Pozdrawiam, wąsaty
wąsaty dziadulo11 wrz 2010
To świetna informacja że powstała męska sekcja. Z przyjemnością będę chodził na mecze.
Ja pytam jednak o sekcję żeńską. Zaczynacie fascynować się chłopcami, którzy płacą niewielkie sumy, żeby grać w IV lidze (wszak i tak płacili za wynajęcie sal więc czemu by nie ruszyć z sekcją-grają i lubią grać, a może się im opłacić), natomiast jakoś nikt nie interesuje się dziewczętami, które jednak trochę więcej już osiągnęły przez kilka ostatnich sezonów.
Nowe władze się wzięły za tworzenie nowej sekcji, tak, bo łatwiej jest odnieść sukces w IV lidze chłopcom, niż w II dziewczętom. Już widzę te hasła w DP lub GM: "Nowa nadzieja myślenickiej siatkówki" itp. Tłum-jak to tłum-podłapie na sezon lub dwa i będzie wierzyło w obietnice i zapewnienia. Szał przejdzie jednak szybciej niż się komukolwiek wydaje.
Dlatego:
ja pytam jednak o sekcję żeńską, już została spisana na straty?
wąsaty dziadulo27 lut 2010
Ciekawostka z naszej grupy. Może niekoniecznie dotyczące Dalinianek ale warto przeczytać bo rzadko się zdarzają takie sytuacje:
O to chodzi że nie rozumiesz przesłania mojego posta. Powiem jak młodzieniaszki z "wielkiego" miasta Krakowa: Pozdro dla kumatych.
wąsaty dziadulo9 wrz 2012
Mało nam w Myślenicach amatorskiej siatkówki? Nie wystarczy że JE Christopher Mudzin z Wiśniowej zmusił do filantropijnej gry żeńską sekcję Dalinu? Mało że zorganizował synowi i jego kolegom męską sekcję? Jakie jeszcze decyzje zatwardziałego amatora popierające amatorstwo siatkówki myślenickiej zapadną w Cornerze przy spalonych frytkach i dużej ilości bynajmniej nie napojów byłego strategicznego sponsora klubu - choć sfermentowana wiśnia-jabłko może mieszać w czubie - lecz aż tak? Gratuluję zepchnięcia myślenickiej siatkówki JE Dobremu Mudzinowi na samo dno. Gratuluję i winszuję: wylansował się, nic nie zrobił, rozłożył ręce. Skąd znamy taką postawę??
Ad czy Ty już całkiem oszalałeś? Co Ciebie obchodzi co ktoś pali jeśli nie robi tego w Twoim towarzystwie i Ci nie przeszkadza. Jakie bezwzględne więzienie? Nie powinni otrzymać nawet wyroku zawieszonego na czas próby. Każdy niech robi z własnym życiem co chce: pije alkohol, pali tytoń, marihuanę, zażywa leki antydepresyjne, nasenne itd. Idź za duchem czasu a nie swojej postępującej starości. Jesteś niereformowalny-dobrze, ale nie neguj tego, co jest oczywiste w niezbyt odległej przyszłości.
Byłem. Stwierdzam, że droga w górę na lewo od basenu (patrząc od centrum miasta) prawdziwie poniszczona od quadów. Natomiast wszystkie ścieżki na prawo od basenu, aż do kościoła na osiedlu są w porządku. Faktycznie bardzo dawno nie byłem (minimum rok) wybierając jako miejsca przechadzek inne wzgórza. Ale stwierdzam z pełną odpowiedzialnością, warto się wybrać "pod Lipkę".
wąsaty dziadulo30 sty 2011
Pogoda zachęca do spacerów. Ktoś z użytkowników podpowie która droga "pod Lipkę" jest obecnie najmniej grząska?
Przepraszam za uszczypliwość, ale pisząc "szczenście" nie możesz spodziewać się, iż zostaniesz zatrudniona na stanowisku kierowniczym.
Prawda (diabelnie bolesna) jest taka, że młodzi ludzie w Polsce, choć często z wykształceniem wyższym, nie potrafią się wypowiadać, czytać ze zrozumieniem, używać poprawnej polszczyzny itd, itd...
Nie dotyczy to wszystkich szukających pracy, ale większości. Nie dotyczy to wszystkich branż i stanowisk ale większości. I nie dotyczy to tylko Polski, ale większości państw europejskich.
Trudno zatem dziwić się pracodawcom-sam również szukałbym osób z dużym doświadczeniem lub rokujących, że są naprawdę świetni na dane stanowisko.
Do 18 na pewno zarówno w "Janie" jak i w nowej kwiaciarni naprzeciw "Jana", a być może nawet do 19.
wąsaty dziadulo14 sty 2011
Dziecko najdroższe, gdybyś zobaczyła moje zmęczone (heh) oblicze...to zapewne byś tego nie pisała kochana, ze zwykłego szacunku (o którym wspominasz) jaki należy się każdemu człowiekowi, zwłaszcza znajomemu człowiekowi :) Prawdopodobnie niejednokrotnie ze mną rozmawiałaś podczas zawodów, bo skoro piszesz relacje z nich to i w nich aktywnie uczestniczysz :) Ach ta anonimowość nowoczesnego e-świata, niemożliwa do osiągnięcia w realnym świecie-myślisz że piszesz z murarzem z Gdańska i nagle okazuje się że To Twój sąsiad zza ściany.
Ja za swoje posty nigdy się nie wstydziłem i dlatego zawsze piszę jako zarejestrowany użytkownik. Zresztą pozostali aktywni forumowicze doskonale mnie znają i moje specyficzne podejście do wielu tematów. Proszę zatem delikatnie zachowywać się przy orzekaniu sądów na temat mojego konta :) I zwróć uwagę na poprawność stylistyczną swoich wypowiedzi.
A zdania nie zmienię, gdyż wypracowałem je empirycznie:
panie u "Jana" oraz w Ismenie 2.5/5 (słaba obsługa i wysokie ceny) , kwiaciarnia obok "Jana" 4 (atrakcyjne ceny i ciekawe kompozycje), kwiaciarnia na Rynku 4 (mistrz sztuki kwiaciarskiej; byłoby 4.5 al e ceny, ceny...)
wąsaty dziadulo14 sty 2011
Proponuję byś nie podważała mojego zdania na temat kwiaciarni myślenickich i co więcej - jako niezarejestrowany gość możesz pisać wiele. Zarejestruj swoją osobę i przedstaw swoje zdanie w wielu tematach, wtedy będziemy mogli prowadzić dyskurs na odpowiednim poziomie bez posądzania się o zjednywanie sobie klientów lub nie. Pozdrawiam lol2, wąsaty.
wąsaty dziadulo14 sty 2011
Również polecę kwiaciarnię vis a vis CH Stara Cegielnia. Ceny niewysokie, umiejętności kwiaciarki bardzo dobre, miła atmosfera i świeży towar. Sądzę że ta Pani ma szansę na dobre zadomowić się na rynku myślenickich kwiaciarni, bo na chwilę obecną nie ma u nas lepszej opcji w takiej cenie.
Jeśli zaś sprawa się tyczy kwiaciarni w popularnym "Janie" to przede wszystkim przekreśla ją to, iż dwukrotnie zostałem tam potraktowany bezczelnie, jak natręt, a nie klient. Pierwszy raz przemilczałem nieuprzejmość, wszak każdy może mieć gorszy dzień, natomiast za drugim razem powiedziałem basta! Nie bez znaczenia jest fakt że towar jest niskiej jakości a w wysokiej cenie.
U pani Sabiny faktycznie interesujące bukiety, choć troszkę droższe. Lecz jak chce się być nietuzinkowym należy za tą nietuzinkowość zapłacić.
Odnośnie Ismeny podzielam zdanie przedmówcy-należy słono zapłacić a cudów nie zobaczymy.
Oświadczam że nie jestem spokrewniony z żadną kwiaciarką i wyrażam zdanie oparte na swoich wielokrotnych doświadczeniach "przedimieninowych". Prosiłbym zatem, abym nie został przez żadną w pań potraktowany masywną donicą w rośliną rosnącą.
Nie umniejszając dokonaniom Agnieszki, które są niepodważalne, nie do końca można się zgodzić z tym co powiedziała w Sednie. Po pierwsze Agnieszka zrezygnowała z jednego powodu (G) i już dawno było to problemem.
Po drugie duch walki w zespole faktycznie jest mizerny lecz nigdy nie odważyłbym się na stwierdzenie, iż żadna z siatkarek Dalinu nie angażuje się w pełni i nie poświęca. Myślę że tym stwierdzeniem Agnieszka uraziła kilka koleżanek ze swojego byłego II-ligowego zespołu, które dla sportu poświęcają bardzo wiele i jedynie te 3 dziewczyny naprawdę walczą na boisku-co widać.
Po trzecie jakie kluczowe zawodniczki odeszły z klubu poza nią samą? Ania Wojtan czy Kasia Krasińska?
Agnieszko do znajomych mówisz co innego, dziennikarzowi powiedziałaś co innego. Czyżby aż tak przeinaczono Twoje słowa na potrzeby mediów...?
Zastanawiające że 90% piszących tu posty to niezarejestrowani użytkownicy. Szkoda że nie mam restauracji, pizzerii, kebabiarni, sklepu spożywczego, gabinetu weterynarii, ginekologicznego, fryzjerskiego, firmy transportowej, składu budowlanego i wielu innych opisanych na tym forum... O zgrozo! Jako cichy "wielbiciel" lub "przeciwnik" pisałbym setki postów, że fryzjer ma niesmaczny żel do włosów, a cement w pizzerii xy jest wyborny.
Jak dobrze że powstał internet-miejsce dla ludzi, którzy nie umieją oficjalnie przedstawić swojego zdania, albo nie mogą go przedstawić bo są konkurencją. Hehe, dziadulo już nie może, hehe :)
A subiektywne moje zdanie o pizzeriach jest takie:
Alibi (Hot Chili-także w Krakowie na Pijarskiej w miejscu Draculi-najlepszej pizzerii w mieście) 1
Legendario 7 (jak zawsze dobra choć droga)
Camorra 7 (pyszna włoska w cenie właściwej)
Ines nie jadlem
Armando j.w.
Kojot 5 (co jak co ale Larys robi niezłą pizze jak ma dobry dzień-dość tanio)
Italia 5 (Ech Karol, Karol nic Ci tak w życiu nie wyszło jak pizza ;) )
Waldi 4 (dla głodomorów nie patrzących co i jakie byle tylko dużo i tanio)
Lisia łapka 6 (domowa, smakowa, mniam)
Corrado nie jadłem
Neo j.w.
Pizzerie zupełnie inne: włoskie, amerykańskie i polskie. Należałoby je pogrupować bo to tak, jakby porównywać ekonomicznego prototypa japońskiej marki z 5-litrowym krążownikiem Lincoln-zupełnie inne samochody do czego innego, na inne drogi i dla innych ludzi.
Nigdzie nie napisałem że kibice nie zostali wpuszczeni tylko z winy działaczy. Zakaz został wystosowany z "urzędu". Stwierdzam jednak z pełną świadomością, iż opieszałość/niezdyscyplinowanie/brak profesjonalizmu osób "klubowych", odpowiedzialnych za formalności przyczyniła się do sytuacji, która miała miejsce wczoraj.
Świadczy to o braku szacunku dla służb publicznych a przede wszystkim dla kibiców: sam przyszedłem na mecz i "pocałowałem" bramy stadionu. Nawet nikt nie miał tyle odwagi żeby wcześniej poinformować kibiców o sytuacji.
wąsaty dziadulo22 wrz 2010
Kibiców nie wpuścili z wiadomych powodów. Nie żyjemy w dżungli tylko w miarę cywilizowanym państwie w którym istnieje pewnego rodzaju prawo-choć ułomne. Nie da się formalności załatwić łapówkami albo "na gębę". Działacze muszą o tym wiedzieć.
Coś mi na ten temat wiadomo. Niby już od lat powinienem spokojnie siedzieć pod ciepłym pledem i popijać babciną nalewkę ale gdzie tam!
Tak jak piszesz: terminy gonią i nie pozwalają spokojnie zasnąć. Ech starość przyjdź....
wąsaty dziadulo16 wrz 2010
Dobra noc ad zygmuncie. Kolor owych ;)
wąsaty dziadulo13 lut 2010
Ja będę oglądał po turecku: siedząc na dywaniku, zagryzając pistacjową chałwą i wielbiąc Ataturka.
Dalin - siatkówka
Koniec seniorskiej sekcji żeńskiej siatkówki nie jest już kwestią sporną - jest już kwestią czasu. Kto do tego doprowadził? Każdy po trochę, także siatkarki i trenerzy. Ale w głównej mierze działacze! 3 lata temu słyszane były głosy o tym jak dobrze że p. Murzyn został prezesem ds. siatkówki, że już gorszy niż p. Kęsek nikt nie może być, że p. Lijewski jako prezes "główny" to także dobra decyzja.
I jaka sytuacja jest teraz? Nie będę oceniał, Państwo oceńcie sami. Gwoli ścisłości upadek siatkówki trwa mniej-więcej od czasu roszad w zarządzie. Jedynym osiągnięciem nowych władz było wskrzeszenie męskiej kadry, a zasadność tej reaktywacji podważałem 2 lata temu - proszę sprawdzić sobie na stronie nr 10. Ale przecież synkowi nie można odmówić, dobry PR dzieci to podstawa.
Nie lubię używać słów powszechnie uważanych za wulgarne, ale:
Działacze! daliście dupy po całości i ciągle robiliście dobrą minę do złej gry.
Doping jest zawsze planowany i oczekiwany jeśli widowisko jest na poziomie-na co liczę.
Tomasovia - Dalin 3:0
Zobaczyłem temat na górze i mi się przypomniało ze siatkarki 24. września brały udział w turnieju w nowym Sączu:
http://www.dziennik.krakow.pl/pl/region/nowy-sacz/1066384-siatkarki-uczcily-stulecie.html >
Co prawda w powyższym artykule nie ma wzmianki o naszym zespole, ale chciałbym nadmienić, że Dalin zajął II miejsce, a tytuł najwszechstronniejszej zawodniczki turnieju (MVP) została zawodniczka naszego klubu - Monika Szlachetka. Brawa dla Pań i trenerów!
Pozwolę sobie wtrącić kilka uwag, bom choć człek prosty to dokładny :)
[quote=volley 2000] Katarzyna Sarlej i Anna Kowalik (obie poprzednio AZS Skawa Wadowice) [/quote]
Trochę się interesuję naszą grupą ligową i drużynami, które w niej grają, ale AZS Skawa Wadowice nigdy nie istniała. Jest MKS Skawa Wadowice, natomiast Kasia Sarlej i Ania Kowalik grały w AZS Skawa UEK w Krakowie. Czasem można się pomylić w natłoku pracy.
[quote=volley 2000] Rzeczywiście. Przepraszam, za błąd w miesiącu. Oczywiście rozgrywki II ligi rozpoczynają się 09 października 2010, natomiast w Myślenicach dopiero 3 kolejka czyli 26 październik 2010. [/quote]
Kolejna zwykła pomyłka, czy typowe: "nie wiemy z czego żyjemy"?
[quote=volley 2000]
Licencja do Organizacji Imprez Masowych odbywających się w Hali Widowiskowej na Zarabiu jest sprawą osobną i podjęliśmy już pierwsze działania, aby taką otrzymać. [/quote]
Trzymam kciuki, aby wszystko zdążono zrobić na czas i dziewczęta mogły ruszyć do gry od pierwszego gwizdka. Terminy są wiążące i nie można sobie pozwolić na uchybienia.
[quote=volley 2000]
Zgodnie z przepisami właściwej ustawy stwierdzamy, że wymaganych dokumentów jest bardzo dużo. [/quote]
...
Która ustawa pozwala Wam stwierdzić, że wymaganych dokumentów jest bardzo dużo?
Przypomina mi się humor z zeszytów szkolnych:
Robak, ratując Tadeusza, strzelił do niedźwiedzia, który nie wiedział, że jest jego ojcem.
Panowie, więcej pracy potrzeba niż słów.
Pozdrawiam, wąsaty
To świetna informacja że powstała męska sekcja. Z przyjemnością będę chodził na mecze.
Ja pytam jednak o sekcję żeńską. Zaczynacie fascynować się chłopcami, którzy płacą niewielkie sumy, żeby grać w IV lidze (wszak i tak płacili za wynajęcie sal więc czemu by nie ruszyć z sekcją-grają i lubią grać, a może się im opłacić), natomiast jakoś nikt nie interesuje się dziewczętami, które jednak trochę więcej już osiągnęły przez kilka ostatnich sezonów.
Nowe władze się wzięły za tworzenie nowej sekcji, tak, bo łatwiej jest odnieść sukces w IV lidze chłopcom, niż w II dziewczętom. Już widzę te hasła w DP lub GM: "Nowa nadzieja myślenickiej siatkówki" itp. Tłum-jak to tłum-podłapie na sezon lub dwa i będzie wierzyło w obietnice i zapewnienia. Szał przejdzie jednak szybciej niż się komukolwiek wydaje.
Dlatego:
ja pytam jednak o sekcję żeńską, już została spisana na straty?
Ciekawostka z naszej grupy. Może niekoniecznie dotyczące Dalinianek ale warto przeczytać bo rzadko się zdarzają takie sytuacje:
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2010-02-24-wydzial-rozgrywek-pzps-anulowal-wynik-meczu-play-off
Masz coś do dziad(ul)a adzygmunt? Czy bardziej do obrazu :>
Amatorska Liga Siatkówki Powiatu Myślenickiego: Zapisy do 20 września
O to chodzi że nie rozumiesz przesłania mojego posta. Powiem jak młodzieniaszki z "wielkiego" miasta Krakowa: Pozdro dla kumatych.
Mało nam w Myślenicach amatorskiej siatkówki? Nie wystarczy że JE Christopher Mudzin z Wiśniowej zmusił do filantropijnej gry żeńską sekcję Dalinu? Mało że zorganizował synowi i jego kolegom męską sekcję? Jakie jeszcze decyzje zatwardziałego amatora popierające amatorstwo siatkówki myślenickiej zapadną w Cornerze przy spalonych frytkach i dużej ilości bynajmniej nie napojów byłego strategicznego sponsora klubu - choć sfermentowana wiśnia-jabłko może mieszać w czubie - lecz aż tak? Gratuluję zepchnięcia myślenickiej siatkówki JE Dobremu Mudzinowi na samo dno. Gratuluję i winszuję: wylansował się, nic nie zrobił, rozłożył ręce. Skąd znamy taką postawę??
Myślenice: Uprawiali konopie przy cmentarzu żydowskim. Złapani na gorącym uczynku
Ad czy Ty już całkiem oszalałeś? Co Ciebie obchodzi co ktoś pali jeśli nie robi tego w Twoim towarzystwie i Ci nie przeszkadza. Jakie bezwzględne więzienie? Nie powinni otrzymać nawet wyroku zawieszonego na czas próby. Każdy niech robi z własnym życiem co chce: pije alkohol, pali tytoń, marihuanę, zażywa leki antydepresyjne, nasenne itd. Idź za duchem czasu a nie swojej postępującej starości. Jesteś niereformowalny-dobrze, ale nie neguj tego, co jest oczywiste w niezbyt odległej przyszłości.
Dobra droga "pod Lipkę"
Byłem. Stwierdzam, że droga w górę na lewo od basenu (patrząc od centrum miasta) prawdziwie poniszczona od quadów. Natomiast wszystkie ścieżki na prawo od basenu, aż do kościoła na osiedlu są w porządku. Faktycznie bardzo dawno nie byłem (minimum rok) wybierając jako miejsca przechadzek inne wzgórza. Ale stwierdzam z pełną odpowiedzialnością, warto się wybrać "pod Lipkę".
Pogoda zachęca do spacerów. Ktoś z użytkowników podpowie która droga "pod Lipkę" jest obecnie najmniej grząska?
Ogłoszenie pracy a jego zawartość!!
Przepraszam za uszczypliwość, ale pisząc "szczenście" nie możesz spodziewać się, iż zostaniesz zatrudniona na stanowisku kierowniczym.
Prawda (diabelnie bolesna) jest taka, że młodzi ludzie w Polsce, choć często z wykształceniem wyższym, nie potrafią się wypowiadać, czytać ze zrozumieniem, używać poprawnej polszczyzny itd, itd...
Nie dotyczy to wszystkich szukających pracy, ale większości. Nie dotyczy to wszystkich branż i stanowisk ale większości. I nie dotyczy to tylko Polski, ale większości państw europejskich.
Trudno zatem dziwić się pracodawcom-sam również szukałbym osób z dużym doświadczeniem lub rokujących, że są naprawdę świetni na dane stanowisko.
Kwiaciarnia w Myślenicach
Do 18 na pewno zarówno w "Janie" jak i w nowej kwiaciarni naprzeciw "Jana", a być może nawet do 19.
Dziecko najdroższe, gdybyś zobaczyła moje zmęczone (heh) oblicze...to zapewne byś tego nie pisała kochana, ze zwykłego szacunku (o którym wspominasz) jaki należy się każdemu człowiekowi, zwłaszcza znajomemu człowiekowi :) Prawdopodobnie niejednokrotnie ze mną rozmawiałaś podczas zawodów, bo skoro piszesz relacje z nich to i w nich aktywnie uczestniczysz :) Ach ta anonimowość nowoczesnego e-świata, niemożliwa do osiągnięcia w realnym świecie-myślisz że piszesz z murarzem z Gdańska i nagle okazuje się że To Twój sąsiad zza ściany.
Ja za swoje posty nigdy się nie wstydziłem i dlatego zawsze piszę jako zarejestrowany użytkownik. Zresztą pozostali aktywni forumowicze doskonale mnie znają i moje specyficzne podejście do wielu tematów. Proszę zatem delikatnie zachowywać się przy orzekaniu sądów na temat mojego konta :) I zwróć uwagę na poprawność stylistyczną swoich wypowiedzi.
A zdania nie zmienię, gdyż wypracowałem je empirycznie:
panie u "Jana" oraz w Ismenie 2.5/5 (słaba obsługa i wysokie ceny) , kwiaciarnia obok "Jana" 4 (atrakcyjne ceny i ciekawe kompozycje), kwiaciarnia na Rynku 4 (mistrz sztuki kwiaciarskiej; byłoby 4.5 al e ceny, ceny...)
Proponuję byś nie podważała mojego zdania na temat kwiaciarni myślenickich i co więcej - jako niezarejestrowany gość możesz pisać wiele. Zarejestruj swoją osobę i przedstaw swoje zdanie w wielu tematach, wtedy będziemy mogli prowadzić dyskurs na odpowiednim poziomie bez posądzania się o zjednywanie sobie klientów lub nie. Pozdrawiam lol2, wąsaty.
Również polecę kwiaciarnię vis a vis CH Stara Cegielnia. Ceny niewysokie, umiejętności kwiaciarki bardzo dobre, miła atmosfera i świeży towar. Sądzę że ta Pani ma szansę na dobre zadomowić się na rynku myślenickich kwiaciarni, bo na chwilę obecną nie ma u nas lepszej opcji w takiej cenie.
Jeśli zaś sprawa się tyczy kwiaciarni w popularnym "Janie" to przede wszystkim przekreśla ją to, iż dwukrotnie zostałem tam potraktowany bezczelnie, jak natręt, a nie klient. Pierwszy raz przemilczałem nieuprzejmość, wszak każdy może mieć gorszy dzień, natomiast za drugim razem powiedziałem basta! Nie bez znaczenia jest fakt że towar jest niskiej jakości a w wysokiej cenie.
U pani Sabiny faktycznie interesujące bukiety, choć troszkę droższe. Lecz jak chce się być nietuzinkowym należy za tą nietuzinkowość zapłacić.
Odnośnie Ismeny podzielam zdanie przedmówcy-należy słono zapłacić a cudów nie zobaczymy.
Oświadczam że nie jestem spokrewniony z żadną kwiaciarką i wyrażam zdanie oparte na swoich wielokrotnych doświadczeniach "przedimieninowych". Prosiłbym zatem, abym nie został przez żadną w pań potraktowany masywną donicą w rośliną rosnącą.
Agnieszka Lehman-Dybała: Czas zakończyć karierę
Nie umniejszając dokonaniom Agnieszki, które są niepodważalne, nie do końca można się zgodzić z tym co powiedziała w Sednie. Po pierwsze Agnieszka zrezygnowała z jednego powodu (G) i już dawno było to problemem.
Po drugie duch walki w zespole faktycznie jest mizerny lecz nigdy nie odważyłbym się na stwierdzenie, iż żadna z siatkarek Dalinu nie angażuje się w pełni i nie poświęca. Myślę że tym stwierdzeniem Agnieszka uraziła kilka koleżanek ze swojego byłego II-ligowego zespołu, które dla sportu poświęcają bardzo wiele i jedynie te 3 dziewczyny naprawdę walczą na boisku-co widać.
Po trzecie jakie kluczowe zawodniczki odeszły z klubu poza nią samą? Ania Wojtan czy Kasia Krasińska?
Agnieszko do znajomych mówisz co innego, dziennikarzowi powiedziałaś co innego. Czyżby aż tak przeinaczono Twoje słowa na potrzeby mediów...?
Pizzeria w myślenicach
Zastanawiające że 90% piszących tu posty to niezarejestrowani użytkownicy. Szkoda że nie mam restauracji, pizzerii, kebabiarni, sklepu spożywczego, gabinetu weterynarii, ginekologicznego, fryzjerskiego, firmy transportowej, składu budowlanego i wielu innych opisanych na tym forum... O zgrozo! Jako cichy "wielbiciel" lub "przeciwnik" pisałbym setki postów, że fryzjer ma niesmaczny żel do włosów, a cement w pizzerii xy jest wyborny.
Jak dobrze że powstał internet-miejsce dla ludzi, którzy nie umieją oficjalnie przedstawić swojego zdania, albo nie mogą go przedstawić bo są konkurencją. Hehe, dziadulo już nie może, hehe :)
A subiektywne moje zdanie o pizzeriach jest takie:
Alibi (Hot Chili-także w Krakowie na Pijarskiej w miejscu Draculi-najlepszej pizzerii w mieście) 1
Legendario 7 (jak zawsze dobra choć droga)
Camorra 7 (pyszna włoska w cenie właściwej)
Ines nie jadlem
Armando j.w.
Kojot 5 (co jak co ale Larys robi niezłą pizze jak ma dobry dzień-dość tanio)
Italia 5 (Ech Karol, Karol nic Ci tak w życiu nie wyszło jak pizza ;) )
Waldi 4 (dla głodomorów nie patrzących co i jakie byle tylko dużo i tanio)
Lisia łapka 6 (domowa, smakowa, mniam)
Corrado nie jadłem
Neo j.w.
Pizzerie zupełnie inne: włoskie, amerykańskie i polskie. Należałoby je pogrupować bo to tak, jakby porównywać ekonomicznego prototypa japońskiej marki z 5-litrowym krążownikiem Lincoln-zupełnie inne samochody do czego innego, na inne drogi i dla innych ludzi.
Pozdrawiam wąsaty :)
DALIN MYŚLENICE 2010
Nigdzie nie napisałem że kibice nie zostali wpuszczeni tylko z winy działaczy. Zakaz został wystosowany z "urzędu". Stwierdzam jednak z pełną świadomością, iż opieszałość/niezdyscyplinowanie/brak profesjonalizmu osób "klubowych", odpowiedzialnych za formalności przyczyniła się do sytuacji, która miała miejsce wczoraj.
Świadczy to o braku szacunku dla służb publicznych a przede wszystkim dla kibiców: sam przyszedłem na mecz i "pocałowałem" bramy stadionu. Nawet nikt nie miał tyle odwagi żeby wcześniej poinformować kibiców o sytuacji.
Kibiców nie wpuścili z wiadomych powodów. Nie żyjemy w dżungli tylko w miarę cywilizowanym państwie w którym istnieje pewnego rodzaju prawo-choć ułomne. Nie da się formalności załatwić łapówkami albo "na gębę". Działacze muszą o tym wiedzieć.
Ktoś nie śpi aby spać mógł ktoś.
Coś mi na ten temat wiadomo. Niby już od lat powinienem spokojnie siedzieć pod ciepłym pledem i popijać babciną nalewkę ale gdzie tam!
Tak jak piszesz: terminy gonią i nie pozwalają spokojnie zasnąć. Ech starość przyjdź....
Dobra noc ad zygmuncie. Kolor owych ;)
Ja będę oglądał po turecku: siedząc na dywaniku, zagryzając pistacjową chałwą i wielbiąc Ataturka.