Zajebiste argumenty, pogratulować broniąc się Dalinem ;)
Po pierwsze w Piłce wszystko zależy od tych co zasiadają na stołkach - nie oszukujmy się. Po drugie zawodnicy Dalinu kopią u was od paru lat? Śmieszne jeżeli określenie "parę lat" nabiera znaczenia roku czy dwóch. Trzecie to różnica między Wami a Dalinem jest taka, że wy cały czas o to utrzymanie walczycie (w okręgówce a nie w III lidze) i non stop Wam ktoś pomaga, Dalin będąc w ciężkiej sytuacji został wyśmiany i dostał pomoc wartą tyle co nic.
Ja też mam zamiar się wypowiedzieć. Kończę gimbazę w tym roku. Chodzę do G1. I na temat tej szkoł mam podzielne zdanie. Po Myślenicach, zwłaszcza wśród rodziców chodzi pogłoska, że w GM1 nikt nie pali, nie pije, nie ma kontaktu z żadnymi używkami. Szczerze? jakie by Gimnazjum nie było zawsze jest kontakt z tego typu rzeczami. I w jedynce są one popularne. Rygorystyczne zasady doprowadzają uczniów do szału typu podejrzenia i dochodzenia o marne przebranie butów czy makijaż u dziewczyn. Rozumiem robić takie coś gdy zdarza się to notorycznie lub gdy makijaż jest za ostry, jednak dziewczyna staje się kobietom w wieku gimnazjum i też chcę wyglądać. Następną kwestią jest nauka. Osobiście nic nie robią na semestr miałem średnią 4.13. Nie odrabiając żadnego zadania domowego. Wystarczy słuchać na lekcji i tyle. Poziom nie jest super wysoki, a ściągać jest bardzo łatwo (jednak to jest niekonieczne jeśli się tak jak wspomniałem słucha). Kolejna sprawa to nauczyciele. Robią halo o jedynkę czy proste gadanie na lekcji, biegną do wychowawcy i często są niesprawiedliwi dla uczniów po prostu. Teraz może ktoś stwierdzić, że to moje zdanie wynika z tego, że podpałem. Fakt ja tak. Jednak mam rówieśników, którzy są cicho na lekcji i aktywni gdy trzeba a mimo to potrafi im się oberwać przy odpowiedzi za dobrą odpowiedź ocenę dostateczną+ podpierając przez nauczyciela tezą, że odpowiedzi były np.: nie do końca dobre lub stwierdzając to tym, że ktoś się za mało uczy.. Najbardziej w tym gimnazjum dobija mnie fakt, że mówią Ci "rób co chcesz poza szkołą, ale tu zachowuj się według regulaminu". Jest to kompletną bzdurą. Niektórzy z moich rówieśników palą, jednak poza szkoła a organy wewnętrzne szkoły robią co? Dochodzenie, po raz kolejny, mimo to, że "można robić co się chce poza szkołą i ich to nie obchodzi". Moi koledzy chodzą do gimnazjum na osiedlu (nr 2) i naprawdę poziom nauki jest ten sam, a dziecko i rodzic przechodzi mniej stresu związanego z zachowaniem. Występuje także faworyzacja uczniów "zdolnych". Pewna znajoma chodzi ze mną do klasy nie ma jej w szkole 2-3 dni w tygodniu, mimo to ma zachowanie wzorowe i ocen świetne. Nie rozumiem czegoś takiego. Działa to także w drugą stronę kiedy to uczeń pracuje na ocenę dostateczną i ma proponowaną ocenę 2/3 i nie zda tego decydującego sprawdzianu ma 2 na koniec roku, przy czym uczeń z samymi jedynkami zda 2 sprawdziany po 5 banalnych pytań i ma dopuszczający zdając klasę. Nie rozumiem tego. W szkole nie można nawet buziaka dać dziewczynie bo od razu jest uwaga za okazywanie uczuć! NO LUDZIE! Ostatnio nawet psy wpuścili do szkoły szukając narkotyków, przegięcie po prostu. Oczywiście to tylko moje zdanie na temat tej szkoły, jednak wypowiadam się z pozycji ucznia i moje zdanie może okazać się dla kogoś błędne, jednak w tej szkole spędziłem naprawdę dużo czasu obrywałem uwagi za moich kolegów i mam zachowanie dobre. Jednak mając możliwość wyboru szkoły na ten okres czasu zdecydowałbym się na gimnazjum na osiedlu. Podkreślam jeszcze raz to moje zdanie, ale jako uczeń wydaje mi się, że wiem chyba najlepiej jaka szkoła jest rzeczywiście bo nauczyciele też nie wiedzą wszystkiego.
Piłka nożna V liga: Dwie porażki Orła i ostatnie miejsce
Zajebiste argumenty, pogratulować broniąc się Dalinem ;)
Po pierwsze w Piłce wszystko zależy od tych co zasiadają na stołkach - nie oszukujmy się. Po drugie zawodnicy Dalinu kopią u was od paru lat? Śmieszne jeżeli określenie "parę lat" nabiera znaczenia roku czy dwóch. Trzecie to różnica między Wami a Dalinem jest taka, że wy cały czas o to utrzymanie walczycie (w okręgówce a nie w III lidze) i non stop Wam ktoś pomaga, Dalin będąc w ciężkiej sytuacji został wyśmiany i dostał pomoc wartą tyle co nic.
Jakie gimnazjum
Ja też mam zamiar się wypowiedzieć. Kończę gimbazę w tym roku. Chodzę do G1. I na temat tej szkoł mam podzielne zdanie. Po Myślenicach, zwłaszcza wśród rodziców chodzi pogłoska, że w GM1 nikt nie pali, nie pije, nie ma kontaktu z żadnymi używkami. Szczerze? jakie by Gimnazjum nie było zawsze jest kontakt z tego typu rzeczami. I w jedynce są one popularne. Rygorystyczne zasady doprowadzają uczniów do szału typu podejrzenia i dochodzenia o marne przebranie butów czy makijaż u dziewczyn. Rozumiem robić takie coś gdy zdarza się to notorycznie lub gdy makijaż jest za ostry, jednak dziewczyna staje się kobietom w wieku gimnazjum i też chcę wyglądać. Następną kwestią jest nauka. Osobiście nic nie robią na semestr miałem średnią 4.13. Nie odrabiając żadnego zadania domowego. Wystarczy słuchać na lekcji i tyle. Poziom nie jest super wysoki, a ściągać jest bardzo łatwo (jednak to jest niekonieczne jeśli się tak jak wspomniałem słucha). Kolejna sprawa to nauczyciele. Robią halo o jedynkę czy proste gadanie na lekcji, biegną do wychowawcy i często są niesprawiedliwi dla uczniów po prostu. Teraz może ktoś stwierdzić, że to moje zdanie wynika z tego, że podpałem. Fakt ja tak. Jednak mam rówieśników, którzy są cicho na lekcji i aktywni gdy trzeba a mimo to potrafi im się oberwać przy odpowiedzi za dobrą odpowiedź ocenę dostateczną+ podpierając przez nauczyciela tezą, że odpowiedzi były np.: nie do końca dobre lub stwierdzając to tym, że ktoś się za mało uczy.. Najbardziej w tym gimnazjum dobija mnie fakt, że mówią Ci "rób co chcesz poza szkołą, ale tu zachowuj się według regulaminu". Jest to kompletną bzdurą. Niektórzy z moich rówieśników palą, jednak poza szkoła a organy wewnętrzne szkoły robią co? Dochodzenie, po raz kolejny, mimo to, że "można robić co się chce poza szkołą i ich to nie obchodzi". Moi koledzy chodzą do gimnazjum na osiedlu (nr 2) i naprawdę poziom nauki jest ten sam, a dziecko i rodzic przechodzi mniej stresu związanego z zachowaniem. Występuje także faworyzacja uczniów "zdolnych". Pewna znajoma chodzi ze mną do klasy nie ma jej w szkole 2-3 dni w tygodniu, mimo to ma zachowanie wzorowe i ocen świetne. Nie rozumiem czegoś takiego. Działa to także w drugą stronę kiedy to uczeń pracuje na ocenę dostateczną i ma proponowaną ocenę 2/3 i nie zda tego decydującego sprawdzianu ma 2 na koniec roku, przy czym uczeń z samymi jedynkami zda 2 sprawdziany po 5 banalnych pytań i ma dopuszczający zdając klasę. Nie rozumiem tego. W szkole nie można nawet buziaka dać dziewczynie bo od razu jest uwaga za okazywanie uczuć! NO LUDZIE! Ostatnio nawet psy wpuścili do szkoły szukając narkotyków, przegięcie po prostu. Oczywiście to tylko moje zdanie na temat tej szkoły, jednak wypowiadam się z pozycji ucznia i moje zdanie może okazać się dla kogoś błędne, jednak w tej szkole spędziłem naprawdę dużo czasu obrywałem uwagi za moich kolegów i mam zachowanie dobre. Jednak mając możliwość wyboru szkoły na ten okres czasu zdecydowałbym się na gimnazjum na osiedlu. Podkreślam jeszcze raz to moje zdanie, ale jako uczeń wydaje mi się, że wiem chyba najlepiej jaka szkoła jest rzeczywiście bo nauczyciele też nie wiedzą wszystkiego.