5000 zł dla Myślenickiego Towarzystwa Historycznego na zorganizowanie…

  • Sławek 13 kwi 2013

    Przepita kasa, to nie w Towarzystwie... Są w Myślenicach takie instytucje, w których maja większe doświadczenie... :D

    3

Wielkanocne spotkanie myśleniczan 2013

  • Sławek 2 kwi 2013

    Witam wszystkich internautów. Zastanawiam się po lekturze artykułu jaki był sens organizacji tej imprezy? Ile nas (mieszkańców) kosztowało to wszystko...dla garstki ludzi... Po co? Nie można było wydać tych pieniędzy na coś co bardziej zainteresuje ludzi....

    10 5

Wiejski Street Art w Galerii "30 kilometr"

  • Sławek 29 mar 2013

    Tak jak pisałem powyżej artysta rezygnuje ze statycznego, przedmiotowego wytworu działań twórczych na rzecz efemerycznych procesów czy zdarzeń, ulegających modyfikacjom przy każdorazowym ich doświadczaniu, a nie dlatego, że nie ma talentu... jak sugerujesz.

    Dywaguje na temat twórczości Pana Rycharskiego na podstawie dostępnych w internecie źródeł, zaciekawiony dyskusją na tym forum. Nie miałem okazji spotkać się z nim osobiści i zapytać o znaczenie tego działania, ale oceniam to jako interesujący projekt artystyczny. Jest prosty, w żaden sposób nienadmuchany środkami przesadnego wyrazu artystycznego. Pasuje do tej przestrzeni w której jest realizowany.

    Twórca wyraźnie i świadomie definiuje rodzaj streetartu, którym się posługuje określając go mianem wiejskiego. Zastosowanie przymiotnika re-definiuje klasyczne ujęcie tego rodzaju działań, "jako sztuki tworzonej w miejscach publicznych, najczęściej na ulicach w formie bezprawnej ingerencji" [za wikipedią]. Swoją drogą trudno jednoznacznie definiować ten rodzaj twórczości. Całość tego ruchu jest ciągle żywa, ekspresyjna...

    Oczywiście oceniając hybrydalne zwierzęta nie sposób uciec od ich zestawienia z naszym klasycznym wyobrażeniem streetartu, jako kolorowego często pełnego przepychu muralu. I to chyba naturalne... To jednak, że Pan Rycharski podjął się wiejskiego streetartu nie deprecjonuje go w żaden sposób. Zwyczajnie używa innych środków wyrazu. Odpowiednich do miejsc, w których tworzy. Kuriozalne byłoby zobaczyć mural na stodole w środku wsi. Zapewne zaburzałby estetykę miejsca, wkraczałby by zbyt głęboko w zabudowę. Jednym słowem psuł.

    Być może właśnie dlatego, że naczytał się o sztuce poszukuje je różnych rodzajów. Dyskutujemy bardziej o gustach - czy nam się to podoba czy nie. Nie musi. Jednym odpowiada pełen przepychu Wersal innym, surowe muzeum sztuki współczesnej.

    2 2
  • Sławek 29 mar 2013
    mieszkaniec napisał/a:

    mirekm napisał/a: ci którym brakuje talentu kombinująDo tej części wypowiedzi chciałbym się wypowiedzieć zauważając, że istotnie dziś walory techniczne, walory pewnych zdolności manualnych i nominujących do tworzenia zastępuje się oprawą. Nazywa się wiejskim artyzmem, niejako ograniczając zakres krytyki podając tematykę w której niby dzieło miało się zawierać. Podporządkowuje się dzieło tematyce, tworzy się zbiór argumentów dozwolonej krytyki dla danej twórczości.
    Łatwo dziś zatuszować braki w koordynacji oko-ręka, łatwo stworzyć świat dla własnego wyobrażenia. Myślę, że nie tego potrzebują ludzie a to przecież sztuka jest dla ludzi a nie ludzie dla sztuki. Moim zdaniem sztuka poszukuje piękna.

    Masz oczywiście dużo racje, ale jednocześnie mam wrażenie, że takie postrzeganie sztuki stanowi trochę szkolne i podręcznikowe ujęcie...

    Współcześnie dyskurs w sztuce jest zupełnie inny, a przecież w obrębie działań sztuki współczesnej, performatywnej angażuje się Pan Rycharski. Artysta rezygnuje ze statycznego, przedmiotowego wytworu działań twórczych na rzecz efemerycznych procesów czy zdarzeń, ulegających modyfikacjom przy każdorazowym ich doświadczaniu przez odbiorcę.

    Kwestia estetyki jest w tym przypadku sprawą indywidualną - nie tyle samego artysty, co również widza. Dość mamy mainstreamu w sztuce! Ciekawe zjawiska zawsze były i nadal będą kontrowersyjne...

    3 4