Alarmujecie: „Niektórzy myślą, że wszystko im wolno. Klient prawie zaparkował w rzece”

  • 20 sie 2022

    Pewnie gdyby trafił to ów klient miałby problemy na komisariacie, ale to już z innego artykułu.

    15
  • 20 sie 2022

    Redakcja nie dodała jeszcze, że ów klient rzucił kilkukrotnie kamieniem w stronę robiącego zdjęcie.

    28 3

Puchar Polski w Myślenicach. Baza kolarzy na Zarabiu

  • 20 sie 2016

    Witam. Na trasie Mega maratonu zgubiłem telefon samsung s4 (w woreczku foliowym). Znalazcę proszę o kontakt. Bardzo zależy mi na kontaktach, które były na nim zapisane.
    Na znalazcę czeka nagroda.
    Nr kontaktowy 519 751 613

    4

Gdzie tanio alkohol?

  • 13 sty 2014

    W biedronce Finka 1L niecałe 50zł

    1

Upierdliwy Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Myślenicach

  • 5 paź 2013

    Najlepiej było w okresie urlopowym. Jeden/na z mości Pań/Panów udało się na urlop za granicę na bodajrze 2 tyg i w tym okresie nadzór nie "odebrał" żadnych budynków. Natomiast po powrocie z urlopu zamiast zajmować się bierzącymi sprawami, to bawili się w te zaległe. Śmiech na sali, żeby nie napisać: Państwo w państwie. Ja tylko pytam, kto takich ludzi wybiera na te stanowiska?

    21 3

Rolki w Myślenicach

  • 8 cze 2013

    Wita. Miałem okazje zwiedzić na rolkach wyżej wymienione miejsca. Droga nieopodal Orła niegdyś była bardzo ciekawa, lecz od jakiegoś czasu warunki tam panujące uniemożliwiają jazdę na rolkach (okoliczna budowa). Droga do stróży- super nawierzchnia, lecz ruch samochodowy niesie ze sobą pewne ryzyko. Ścieżka "rowerowa" w stronę mostu osieczańskiego (pomijając nie do końca idealną nawierzchnię) ciekawa, natomiast dzisiaj po raz pierwszy wybrałem się w stronę zarabia (jadąc od strony dworca) drogą biegnącą wzdłuż zakopianki (od strony ul słonecznej). Droga stosunkowo długa, równa, brak samochodów. Jedynym problemem było dotarcie do ul. Piłsudskiego (bo docelowo tam się ów droga kończy), a dokładnie problem stanowi płot który dzieli te dwie drogi. Gdyby nie on, to droga do zarabia stałaby otworem. P.S. Przy odrobinie sprytu można tą przeszkodę pokonać i "wylatuje" się obok "Jędrusia". Swoją drogą, już sama trasa od świateł aż do byłego młyna jest stosunkowo długa (gdyby jeszcze nie ten ruch na zakopiance to byłoby naprawdę fajnie

    4