Ja również chciałem się podzielić opinią na temat US w Myślenicach. Nie wiem czy jest to standard ogólnopolski, czy precedens, ale...Chciałem zapłacić podatek PCC za zakupiony samochód. Samochód nabyłem nazwijmy to za kwotę x. Dość okazyjna cena, ale również auto w stanie adekwatnym. Przedstawiam panu w okienku umowę kupna - sprzedaży, na co on do mnie. Ale podatek będzie wyższy od tej kwoty, bo my mamy widełki... Wartość podatku podniosła się może o 10%. Ale co istotne. Pan powiedział mi jaki jest dolny próg wartości mojego samochodu, wg ich cennika i... kazał mi na mojej deklaracji skreślić kwotę nabycia samochodu i wpisać tą, którą mi podaje. Czy uważacie, że to jest legalne? Ja oczywiście rozumiem, dlaczego podatek wyższy, że ludzie wpisywali na umowie kupna - sprzedaży 1 zł i od tego płacić chcieli podatek. Ale po 1 jeśli ja na prawdę kupiłem samochód za tą cenę, to dlaczego mam płacić więcej. A po 2 jeśli już jest tak, że tyle mam płacić, bo jak się okazuje pcc nie jest podatkiem od wartości zakupu, tylko widełek US, to dlaczego tego nie ma na formularzu? Tylko zmusza się mnie, żebym deklarował wyższą kwotę zakupu, skoro to jest kłamstwo.P.S Chociaż w moim przypadku US już raz na tym stracił. Kiedyś kupiłem samochód za 8 tys. a gdy sprzedawałem handlarzowi, to ten wpisał kwotę 10 tys zł. Było to tylko 3 miesiące po zakupie. I już się zmartwiłem, że zgodnie z prawem zapłacę teraz podatek dochodowy od tych 2 tysięcy. Na szczęście przypomniałem sobie, że i wtedy pan w okienku kazał mi wpisać cenę zakupu 11 tys.
A wystarczyłoby wiedzieć, że podatek PCC pobierany jest od wartości rynkowej (art.6 ust. 1 pkt 1 ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych). Nie byłoby wtedy tego wpisu, który miał być paszkwilem na urzędnika, a ośmiesza autora wpisu. Urzędnik chciał być uprzejmy, podając wartość rynkową podatnikowi (która publikowana jest w materiałach rzeczoznawców i musi być wpisana w deklaracji PCC), a został oskarżony o nielegalne działanie i podany za naganny przykład urzędnika. Zastanówcie się czasami, czy zdarzenia które opisujecie w swoich postach zawsze świadczą o chamstwie, nieudolności czy też braku wiedzy urzędników.
SKANDALICZNE zachowanie pracujących w Urzędzie Skarbowym w Myślenicach
A wystarczyłoby wiedzieć, że podatek PCC pobierany jest od wartości rynkowej (art.6 ust. 1 pkt 1 ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych). Nie byłoby wtedy tego wpisu, który miał być paszkwilem na urzędnika, a ośmiesza autora wpisu. Urzędnik chciał być uprzejmy, podając wartość rynkową podatnikowi (która publikowana jest w materiałach rzeczoznawców i musi być wpisana w deklaracji PCC), a został oskarżony o nielegalne działanie i podany za naganny przykład urzędnika. Zastanówcie się czasami, czy zdarzenia które opisujecie w swoich postach zawsze świadczą o chamstwie, nieudolności czy też braku wiedzy urzędników.