Smutne wieści. Będzie mi brakowało pana Staszka, którego zapamiętam jako człowieka wesołego, uśmiechniętego, pogodnego, skromnego, pełnego ciepła i życzliwości. Człowieka zaangażowanego, fajnego nauczyciela, przewodnika, prezesa PTTK, redaktora, będącego w centrum myślenickiego życia. Biorącego na swoje barku przeróżne, nie zawsze wdzięczne zadania. Człowiek-orkiestra, człowiek-legenda w pewnym sensie, nierozerwalnie związany z Myślenicami. Ciągle w biegu, ale zamienić dwa słowa zawsze zdążył. I to jego "Cześć, młodzieży!", zawsze z uśmiechem - ostatni raz (kto by pomyślał) we Wszystkich Świętych. Smutek, żal... Pozostanie pamięć - na pewno. I modlitwa. Najszczersze wyrazy współczucia dla Rodziny.
@Elena Who the ***** is Arka Noego? Oj, kulą w płot trafiłaś... O jakieś 180 stopni :P A nie, przepraszam, w Arce Noego Litza podśpiewywał po odejściu z Acid's, to jedyny "łącznik" z moimi klimatami. Też widziałam starszych od Maleńczuka, bawiących się jak młodziaki, w łódzkiej Atlas Arenie na początku lipca. Nie tylko zespół świetnie się bawił, ale i publiczność od ok.65 lat w dół. Tylko to nieco inna muzyka była, niż Psychodancing. "Zapity olewus" to bardzo doba charakterystyka Maleńczuka i zgadzam się z nią w 100% Ale śpiewa świetnie. Każdy, kto tego gościa zna, słucha jego muzyki, czytał (lub widział) jakiś wywiad z nim raczej się zgodzi. To po prostu taki typ, taki wizerunek wybrał, mnie on odpowiada. Kwestia gustu, a w końcu de gustibus non est disputandum. Toteż szanując zdanie tych, którym się nie podobało, nie dam się przekonać, że było beznadziejnie, bo ja dobrze się bawiłam. Ave!
queenmab29 lip 2013
@Elena Fajnie, że możesz "bez problemu osądzić", to taka cenna umiejętność... Też bywam na różnych koncertach i festiwalach, poziom zespołów bywa skrajnie różny i nie ma jednej recepty na przyciągnięcie postronnego widza. Wymaganie od Maleńczuka - bądź co bądź pana po pięćdziesiątce (hmm, zapewne niejednej w swoim bujnym życiorysie :P), żeby dawał czadu, jak to czynił Afromental, jest trochę naiwne. To nie to pokolenie, nie ten rodzaj muzyki. Koncert w sobotę na pewno był bardziej żywy i "rozruszany". Ale Maleńczuk z Psychodancing mieli troszkę inny target. Poza tym on zawsze zachowuje się trochę tak, jakby miał wszystkich w dupie, więc nie wiem, czemu miałby robić wyjątek dla Myślenic. Skoro zapamiętał, w jakiej miejscowości gra, to i tak spory sukces ;) A rolą wokalisty jest to, żeby "nie robił nic poza śpiewem" (wyjątek to granie na jakimś instrumencie, o ile takie ma zadanie w zespole), bo wtedy to najlepiej wychodzi - no chyba, że wśród wymagań dla wokalisty mieści się jazda motocyklem po scenie, potrójne salta w tył i stanie na rzęsach i klaskanie uszami.
queenmab29 lip 2013
@ziomal1 Bynajmniej ;) Choć miło by było nadawać na tych samych falach, co wokalista ;) To nie nowość, że Maleńczuk nie bywa trzeźwy na koncertach, a i pewnie coś przyjarał lub wciągnął z kulisami. Ale czy to źle? Taki ma facet styl bycia, mnie się to podoba, bo nie robi z siebie Bóg wie jakiej gwiazdy, do swoich słabostek się przyznaje, ma je jak każdy z nas. Zaczynał na ulicy, a jednak potrafił wyrobić sobie markę wśród tych, co doceniają jego twórczość. Za to go szanuję i lubię, i za inteligencję, dystans i cynizm, serwowane tak w warstwie tekstowej, jak i "choreograficznej", acz nie do wszystkich docierające. A koncert był udany - moim zdaniem - bo spodziewałam się chałturniczego i bardziej nietrzeźwego odśpiewania szlagierów, a dostałam fajny repertuar, dobry kontakt z publicznością i muzyczne perełki tak wokalne, jak i instrumentalne.
queenmab29 lip 2013
Czemu Maleńczuk to totalna porażka? Ja byłam pozytywnie zaskoczona, bardzo dobrze się bawiłam :)
)Niestety za późno. Nigdy nie będę promować i udostępniać czegoś, co uważam w moim osobistym zdaniu- za zło.
Szkoda, przyczyniłabyś się do "upadku" tego zua... A tak, to pójdę do sklepu, kupię po kolei te płyty, Maleńczuk na tym zarobi, a zuo znowu dostanie status złotej albo platynowej płyty :P
queenmab29 lip 2013
Myśleniczaninka/Myśleniczaniec napisał/a:
"Poznać, zrozumieć i dopiero wyrażać swoje zdanie; a nie powtarzać sztampowe opinie. (...)
I jeszcze - ciekawe, które z Was zna pierwotną wymowę swastyki?!
To zależy od kultury, kraju lub kontynentu, czy jest prawo- czy lewoskrętna itp. Ot, istota symboliki, nie ma "jedynej słusznej" interpretacji.
queenmab29 lip 2013
@do_bólu Jak nie masz co zrobić z tymi płytami, to chętnie Cię uwolnię od ich ciężaru - dla mnie dobra muzyka to dobra muzyka, bez względu na względy :)
Dobrze, że nie wybuchła bomba atomowa, bo komentarzy w ogóle by nie było :P
queenmab29 lip 2013
@renaw Absolutnie się zgadzam. Myślałam, że na tym festiwalu lata obejrzę, jak (zawiany jak zwykle ;P) Maleńczuk z zespołem odwalają chałturę, a na koncert "na serio" pójdę przy najbliższej okazji w Krakówku. Tymczasem - moim zdaniem - z jednej strony profesjonalizm, z drugiej dystans do siebie i publiczności (która notabene nie zawsze umiała zauważyć cynizm i ironię wyłażącą z tekstów i gestów Maleńczuka et consortes, ale nie wymagajmy za wiele), fajny repertuar, kontakt z "ludziami" pod sceną, poza tym zespół jest muzycznie fantastyczny, długie solówki się nie nudziły, za co wielki szacun, chórki były miażdżące ;) Pozdrawiam tych, którzy też dobrze się bawili :)
queenmab27 lip 2013
Już widzę, jak dresy hurtem jadą na koncert Maleńczuka i Psychodancing :P Dlatego mam nadzieję, że ich uniknę w niedzielę, na tymże wydarzeniu...
Zmarł Stanisław Cichoń
Smutne wieści. Będzie mi brakowało pana Staszka, którego zapamiętam jako człowieka wesołego, uśmiechniętego, pogodnego, skromnego, pełnego ciepła i życzliwości. Człowieka zaangażowanego, fajnego nauczyciela, przewodnika, prezesa PTTK, redaktora, będącego w centrum myślenickiego życia. Biorącego na swoje barku przeróżne, nie zawsze wdzięczne zadania. Człowiek-orkiestra, człowiek-legenda w pewnym sensie, nierozerwalnie związany z Myślenicami. Ciągle w biegu, ale zamienić dwa słowa zawsze zdążył. I to jego "Cześć, młodzieży!", zawsze z uśmiechem - ostatni raz (kto by pomyślał) we Wszystkich Świętych. Smutek, żal... Pozostanie pamięć - na pewno. I modlitwa. Najszczersze wyrazy współczucia dla Rodziny.
Myślenicki Festiwal Lata 2013: Pojedynek gwiazd
@Elena Who the ***** is Arka Noego? Oj, kulą w płot trafiłaś... O jakieś 180 stopni :P A nie, przepraszam, w Arce Noego Litza podśpiewywał po odejściu z Acid's, to jedyny "łącznik" z moimi klimatami. Też widziałam starszych od Maleńczuka, bawiących się jak młodziaki, w łódzkiej Atlas Arenie na początku lipca. Nie tylko zespół świetnie się bawił, ale i publiczność od ok.65 lat w dół. Tylko to nieco inna muzyka była, niż Psychodancing. "Zapity olewus" to bardzo doba charakterystyka Maleńczuka i zgadzam się z nią w 100% Ale śpiewa świetnie. Każdy, kto tego gościa zna, słucha jego muzyki, czytał (lub widział) jakiś wywiad z nim raczej się zgodzi. To po prostu taki typ, taki wizerunek wybrał, mnie on odpowiada. Kwestia gustu, a w końcu de gustibus non est disputandum. Toteż szanując zdanie tych, którym się nie podobało, nie dam się przekonać, że było beznadziejnie, bo ja dobrze się bawiłam. Ave!
@Elena Fajnie, że możesz "bez problemu osądzić", to taka cenna umiejętność... Też bywam na różnych koncertach i festiwalach, poziom zespołów bywa skrajnie różny i nie ma jednej recepty na przyciągnięcie postronnego widza. Wymaganie od Maleńczuka - bądź co bądź pana po pięćdziesiątce (hmm, zapewne niejednej w swoim bujnym życiorysie :P), żeby dawał czadu, jak to czynił Afromental, jest trochę naiwne. To nie to pokolenie, nie ten rodzaj muzyki. Koncert w sobotę na pewno był bardziej żywy i "rozruszany". Ale Maleńczuk z Psychodancing mieli troszkę inny target. Poza tym on zawsze zachowuje się trochę tak, jakby miał wszystkich w dupie, więc nie wiem, czemu miałby robić wyjątek dla Myślenic. Skoro zapamiętał, w jakiej miejscowości gra, to i tak spory sukces ;) A rolą wokalisty jest to, żeby "nie robił nic poza śpiewem" (wyjątek to granie na jakimś instrumencie, o ile takie ma zadanie w zespole), bo wtedy to najlepiej wychodzi - no chyba, że wśród wymagań dla wokalisty mieści się jazda motocyklem po scenie, potrójne salta w tył i stanie na rzęsach i klaskanie uszami.
@ziomal1 Bynajmniej ;) Choć miło by było nadawać na tych samych falach, co wokalista ;) To nie nowość, że Maleńczuk nie bywa trzeźwy na koncertach, a i pewnie coś przyjarał lub wciągnął z kulisami. Ale czy to źle? Taki ma facet styl bycia, mnie się to podoba, bo nie robi z siebie Bóg wie jakiej gwiazdy, do swoich słabostek się przyznaje, ma je jak każdy z nas. Zaczynał na ulicy, a jednak potrafił wyrobić sobie markę wśród tych, co doceniają jego twórczość. Za to go szanuję i lubię, i za inteligencję, dystans i cynizm, serwowane tak w warstwie tekstowej, jak i "choreograficznej", acz nie do wszystkich docierające. A koncert był udany - moim zdaniem - bo spodziewałam się chałturniczego i bardziej nietrzeźwego odśpiewania szlagierów, a dostałam fajny repertuar, dobry kontakt z publicznością i muzyczne perełki tak wokalne, jak i instrumentalne.
Czemu Maleńczuk to totalna porażka? Ja byłam pozytywnie zaskoczona, bardzo dobrze się bawiłam :)
Myślenicki Festiwal Lata 2013: Koncert Macieja Maleńczuka [WIDEO]
Szkoda, przyczyniłabyś się do "upadku" tego zua... A tak, to pójdę do sklepu, kupię po kolei te płyty, Maleńczuk na tym zarobi, a zuo znowu dostanie status złotej albo platynowej płyty :P
To zależy od kultury, kraju lub kontynentu, czy jest prawo- czy lewoskrętna itp. Ot, istota symboliki, nie ma "jedynej słusznej" interpretacji.
@do_bólu Jak nie masz co zrobić z tymi płytami, to chętnie Cię uwolnię od ich ciężaru - dla mnie dobra muzyka to dobra muzyka, bez względu na względy :)
Myślenicki Festiwal Lata 2013
Dobrze, że nie wybuchła bomba atomowa, bo komentarzy w ogóle by nie było :P
@renaw Absolutnie się zgadzam. Myślałam, że na tym festiwalu lata obejrzę, jak (zawiany jak zwykle ;P) Maleńczuk z zespołem odwalają chałturę, a na koncert "na serio" pójdę przy najbliższej okazji w Krakówku. Tymczasem - moim zdaniem - z jednej strony profesjonalizm, z drugiej dystans do siebie i publiczności (która notabene nie zawsze umiała zauważyć cynizm i ironię wyłażącą z tekstów i gestów Maleńczuka et consortes, ale nie wymagajmy za wiele), fajny repertuar, kontakt z "ludziami" pod sceną, poza tym zespół jest muzycznie fantastyczny, długie solówki się nie nudziły, za co wielki szacun, chórki były miażdżące ;) Pozdrawiam tych, którzy też dobrze się bawili :)
Już widzę, jak dresy hurtem jadą na koncert Maleńczuka i Psychodancing :P Dlatego mam nadzieję, że ich uniknę w niedzielę, na tymże wydarzeniu...
Myślenice: W piwnicy ukrywał plantację konopi. Sam schował się pod stertą ubrań
No właśnie... ;P Gdyby policja potrzebowała kogoś do utylizacji roślinnej części znaleziska, to ja chętnie pomogę, nawet w ramach wolontariatu... ;)
Myślenicki Festiwal Lata: Zobacz jakich artystów wytypowali mieszkańcy
Dla Maleńczuka jestem w stanie złamać parę zasad ;) Między innymi tę, że nie chadzam na myślenickie imprezy...