Może prąd nie odcięty ;) ale ponoć nowy proboszcz nie chce wchodzić do starego kościoła , puki nie sprawdzą czy coś nie zostało zapier..ne przez wiadomo kogo :)
Znowu siejesz zamęt poprzez takie właśnie komentarze wyssane z palca, napisane, bo mi się nudzi.
locoo24 sty 2013
"z niemal pierwszej ręki" czyli nic pewnego :)
locoo24 sty 2013
zgadzam się ze Smoczkiem ;P Niestety taka prawda ..
locoo23 sty 2013
Mylisz się "domii" mógł odmówić, chodziło mi raczej o to, że przyszedł w zastępie księdza, którego ciężko będzie zastąpić.
"A czy ktoś potwierdzi że ksiądz Marian nie rozpuścił pieniędzy w kasynach?Gdzie w takim razie się podziały te setki tysięcy złotych które pożyczył u ludzi i nikt już potem ich nie widział?"[/cytat]
A potwierdź mi, że grał. Ksiądz Marian pomagał biednym więc jeśli coś zapożyczył to zapewne oddał to na szczytny cel, nie kasyna.
locoo23 sty 2013
domii napisał/a:
Ksiądz Marian był bardzo kontrowersyjną osobą, miał swoich ulubieńców i miał osoby których po prostu nie lubił i to bez żadnego powodu. Potrafił niewinnego człowieka totalnie bez powodu zniszczyć, obrazić z góry na dół. Słyszałam, niestety z zaufanego źródła i od osób które miały z nim do czynienia że chodził po domach do bogatych rodzin, pożyczał się grube pieniądze, nie chciał dawać pokwitować że bierze te pieniądze bo: 'Księdzu nie wierzysz?' Te pieniądze zostały przegrane w kasynach m.in. na Słowacji. Osobom które pracowały czasami z własnej woli za darmo koło kościoła (bo nie chciały brać pieniędzy, chciały je przekazać na budowę) kazał podpisywać dokumenty wskazujące na to że jednak brały pieniądze za robotę (żeby miał podkładkę). Na pewno nie byłyby podjęte takie drastyczne środki jeżeli nie byłoby to cos poważnego (i tutaj absolutnie nie bronie kurii bo mam im osobiście bardzo dużo do zarzucenia) a Ksiądz Marian nie przepraszałby ze łzami w oczach na mszy pożegnalnej. Nie dobrze się podziało ale życzę nowemu proboszczowi dużo cierpliwości, bo nie dostał łatwego zadania i został wrzucony do pracy w chyba najgorszym momencie. Trzymam kciuki i zmówmy chociaż po zdrowaśce za niego.On nie jest niczemu winny a może być przez niektórych odbierany że to on pozbawił Księdza Mariana stołka. Tak nie jest i oby dał rade przetrwać nie łatwe też dla niego chwile.
No niestety nie zgodzę się z Tobą. Ksiądz Marian owszem miał swoje humorki, ale nikogo nie zniszczył. Te kasyna .. hmm .. interesujące wszyscy o nich mówią, ale nikt nie umie tego potwierdzić, lepiej obrzucać człowieka fałszywymi plotkami, bo tak, bo coś kiedyś powiedział nie tak i masz mu za złe. A te zaufane osoby to zapewne Ci, którzy w Imieniu całej parafii donieśli na księdza Mariana o rzekomych "długach".
Jeśli natomiast chodzi o księdza Andrzeja to pojawił się tu w nieodpowiednim momencie. Nie chodzi o to, że ludzie mają mu coś za złe, tylko po prostu trzymają do Niego dystans.
locoo22 sty 2013
Drogi "marko"
Powiedz mi skąd jesteś tak pewien tego hazardu ? No i te pieniądze .. Zapewne słyszałeś rozliczenie w kościele i wynika z niego, iż jedyny dług jaki jest to kredyt. Jeśli masz jakieś rzeczowe dowody to je przedstaw, bo na podstawie słów to raczej ciężko w to uwierzyć, zwłaszcza tym, którzy świetnie znają księdza Mariana :)
Nowy kościół w Trzemeśni
Znowu siejesz zamęt poprzez takie właśnie komentarze wyssane z palca, napisane, bo mi się nudzi.
"z niemal pierwszej ręki" czyli nic pewnego :)
zgadzam się ze Smoczkiem ;P Niestety taka prawda ..
Mylisz się "domii" mógł odmówić, chodziło mi raczej o to, że przyszedł w zastępie księdza, którego ciężko będzie zastąpić.
"A czy ktoś potwierdzi że ksiądz Marian nie rozpuścił pieniędzy w kasynach?Gdzie w takim razie się podziały te setki tysięcy złotych które pożyczył u ludzi i nikt już potem ich nie widział?"[/cytat]
A potwierdź mi, że grał. Ksiądz Marian pomagał biednym więc jeśli coś zapożyczył to zapewne oddał to na szczytny cel, nie kasyna.
No niestety nie zgodzę się z Tobą. Ksiądz Marian owszem miał swoje humorki, ale nikogo nie zniszczył. Te kasyna .. hmm .. interesujące wszyscy o nich mówią, ale nikt nie umie tego potwierdzić, lepiej obrzucać człowieka fałszywymi plotkami, bo tak, bo coś kiedyś powiedział nie tak i masz mu za złe. A te zaufane osoby to zapewne Ci, którzy w Imieniu całej parafii donieśli na księdza Mariana o rzekomych "długach".
Jeśli natomiast chodzi o księdza Andrzeja to pojawił się tu w nieodpowiednim momencie. Nie chodzi o to, że ludzie mają mu coś za złe, tylko po prostu trzymają do Niego dystans.
Drogi "marko"
Powiedz mi skąd jesteś tak pewien tego hazardu ? No i te pieniądze .. Zapewne słyszałeś rozliczenie w kościele i wynika z niego, iż jedyny dług jaki jest to kredyt. Jeśli masz jakieś rzeczowe dowody to je przedstaw, bo na podstawie słów to raczej ciężko w to uwierzyć, zwłaszcza tym, którzy świetnie znają księdza Mariana :)