bardzo dobry wybór!!! widać że jest dobrym i konkretnym człowiekiem! i najważniejsze że jest spoza kurii!!! trzeba tylko się za niego modlić bo ma bardzo trudne zadanie...
a dlaczego miałby odprawiać za darmo, skoro wszędzie indziej się płaci? jest co łaska, cennika przecież nie ma
domii16 lut 2013
No to chyba właśnie widzimy jaki jest skutek tego że nie prosił o to żeby dawać na tace- prąd w małym kościele jest odcięty i msze na pewno do Wielkanocy tam się nie odbędą.
Ksiądz Marian za to prosił o datki m.in. na pomnik papieża czy bardzo drogie stacje drogi krzyżowej, gdzie ani jedno ani drugie kompletnie nie było potrzebne- stacje można było zamówić na początek jakieś tanie, albo po prostu zrobić drewniane krzyżyki z numerami stacji. A teraz mamy pomnik, mamy stacje, i mamy długi...
domii11 lut 2013
Nie ma co już poruszać wiadomego tematu.
Super że powstaje strona- najwyższa pora! :)
domii4 lut 2013
Ksiądz Marian zawsze miał jakieś 'ale' do kobiet, po tym jak rzuciła go jego dziewczyna poszedł na księdza i od wtedy zdecydowana większość jak nie każda kobieta to była ta gorsza. Potrafił wydrzeć się na kobietę bez większej przyczyny.
Tak jak on traktował młodzież którą przygotowywał do bierzmowania to mógł ją tylko do Kościoła zniechęcić a nie przyciągnąć.
Wiele różnych złych rzeczy dzieje się w Kościele ale nie wyrzuca się księży ze swojej parafii bez większego powodu, dlatego nie mówcie że bezpodstawnie go odsunęli od zarządzania parafią bo musiały być grube argumenty że coś było nie tak skoro nowego proboszcza dali od razu a nie np za zastępstwo. I to zaraz przed świętami- czyli bali się żeby większych głupot nie narobił. Druga sprawa to taka że gdyby był niewinny to na mszy pożegnalnej by nie przepraszał że nas zawiódł...
domii27 sty 2013
No właśnie, dokładnie: kościół wybudował- owszem, ale przecież nie za swoje pieniądze tylko parafian. I miał ludzi którzy mu przy tym pomagali. Parafianie dawali pieniądze to budował. Nie dawali to też budował i brał pożyczki na to. Wiem bo osoba z mojej najbliższej rodziny pracowała na tej budowie przez jakiś czas i było tak że jednych gnoił a drugich faworyzował- i było to odwrotnie proporcjonalne do ich umiejętności i doświadczenia...
domii26 sty 2013
Smoczek- nie mówię tutaj o koloniach (chociaż wiem że sponsorował je osobom i rodzinom które mają pieniądza a innym tego nie zaproponował) ale raczej o załatwianiu im rzeczy/ spraw których za pieniądze nie da się załatwić- bo były one właśnie przeznaczone dla biedniejszych.
Myśle że jeżeli prawda wyjdzie na jaw to przyznacie tutaj i mi i niektórym racje bo nie będziecie mieli wyjścia. Ks. Marian zrobił dużo, bardzo dużo dobrego dla parafii ale niestety zakończył swoją posługę myślę że nie tak jakby sobie wymarzył- najwyraźniej się dość porządnie pogubił ale niestety teraz cierpimy my- a zwłaszcza Ci którzy stracili pieniądze które mu pożyczyli.
Nie ma co więcej dyskutować na ten temat. Nic ciekawszego niż tutaj już zostało powiedziane nie wymyślimy. Ja tylko liczę na to że w końcu prawda wyjdzie na jaw a nie zostanie to uciszone.
domii24 sty 2013
Oczywiście że mógł odmówić, ale jak nie on to i tak przyszedł by inny proboszcz.
Z tego co wiem- a tutaj to akurat wręcz mam pewność bo znam takie osoby- Ksiądz Marian bardziej pomagał rodzinom i dzieciom bogatych rodzin niż biednych.
Taaa... I za to że oddał pieniądze na szlachetny cel zwalili go ze stołka. Na pewno masz rację ;D
domii23 sty 2013
Ksiądz Andrzej został tutaj powołany i nie miał nic do gadania- jeżeli nei on, przyszedł by inny więc co najwyżej to kuria wysłała go w nieodpowiednim momencie a nie on sam przyszedł.
Co do zaufanych osób- no niestety akurat konkretnie te osoby nigdzie nie były i nikomu nic nie rozpowiadały- po prostu wiedzą a ja wiem od nich.
A czy ktoś potwierdzi że ksiądz Marian nie rozpuścił pieniędzy w kasynach?Gdzie w takim razie się podziały te setki tysięcy złotych które pożyczył u ludzi i nikt już potem ich nie widział?
domii23 sty 2013
Ksiądz Marian był bardzo kontrowersyjną osobą, miał swoich ulubieńców i miał osoby których po prostu nie lubił i to bez żadnego powodu. Potrafił niewinnego człowieka totalnie bez powodu zniszczyć, obrazić z góry na dół. Słyszałam, niestety z zaufanego źródła i od osób które miały z nim do czynienia że chodził po domach do bogatych rodzin, pożyczał się grube pieniądze, nie chciał dawać pokwitować że bierze te pieniądze bo: 'Księdzu nie wierzysz?' Te pieniądze zostały przegrane w kasynach m.in. na Słowacji. Osobom które pracowały czasami z własnej woli za darmo koło kościoła (bo nie chciały brać pieniędzy, chciały je przekazać na budowę) kazał podpisywać dokumenty wskazujące na to że jednak brały pieniądze za robotę (żeby miał podkładkę). Na pewno nie byłyby podjęte takie drastyczne środki jeżeli nie byłoby to cos poważnego (i tutaj absolutnie nie bronie kurii bo mam im osobiście bardzo dużo do zarzucenia) a Ksiądz Marian nie przepraszałby ze łzami w oczach na mszy pożegnalnej. Nie dobrze się podziało ale życzę nowemu proboszczowi dużo cierpliwości, bo nie dostał łatwego zadania i został wrzucony do pracy w chyba najgorszym momencie. Trzymam kciuki i zmówmy chociaż po zdrowaśce za niego.On nie jest niczemu winny a może być przez niektórych odbierany że to on pozbawił Księdza Mariana stołka. Tak nie jest i oby dał rade przetrwać nie łatwe też dla niego chwile.
ja raczej jestem przeciwna- kupowanie prezentów i kwiatów "bo inni kupują" to nie jest dawanie od serca, a jeszcze nie daj boże że ktoś zapomni kupić to jest wielka afera, i że "on już mnie nie kocha" Czy nie lepiej byłoby dostać kwiaty w imieniny, urodziny, kiedy dostaję je tylko ja a nie wszyscy wokoło? Albo po prostu bez okazji, wtedy ta druga połówka czuje się wyróżniona i najważniejsza :) tak uważam :)
religia jak supermarket?
bardzo dobry wybór!!! widać że jest dobrym i konkretnym człowiekiem! i najważniejsze że jest spoza kurii!!! trzeba tylko się za niego modlić bo ma bardzo trudne zadanie...
Nowy kościół w Trzemeśni
a dlaczego miałby odprawiać za darmo, skoro wszędzie indziej się płaci? jest co łaska, cennika przecież nie ma
No to chyba właśnie widzimy jaki jest skutek tego że nie prosił o to żeby dawać na tace- prąd w małym kościele jest odcięty i msze na pewno do Wielkanocy tam się nie odbędą.
Ksiądz Marian za to prosił o datki m.in. na pomnik papieża czy bardzo drogie stacje drogi krzyżowej, gdzie ani jedno ani drugie kompletnie nie było potrzebne- stacje można było zamówić na początek jakieś tanie, albo po prostu zrobić drewniane krzyżyki z numerami stacji. A teraz mamy pomnik, mamy stacje, i mamy długi...
Nie ma co już poruszać wiadomego tematu.
Super że powstaje strona- najwyższa pora! :)
Ksiądz Marian zawsze miał jakieś 'ale' do kobiet, po tym jak rzuciła go jego dziewczyna poszedł na księdza i od wtedy zdecydowana większość jak nie każda kobieta to była ta gorsza. Potrafił wydrzeć się na kobietę bez większej przyczyny.
Tak jak on traktował młodzież którą przygotowywał do bierzmowania to mógł ją tylko do Kościoła zniechęcić a nie przyciągnąć.
Wiele różnych złych rzeczy dzieje się w Kościele ale nie wyrzuca się księży ze swojej parafii bez większego powodu, dlatego nie mówcie że bezpodstawnie go odsunęli od zarządzania parafią bo musiały być grube argumenty że coś było nie tak skoro nowego proboszcza dali od razu a nie np za zastępstwo. I to zaraz przed świętami- czyli bali się żeby większych głupot nie narobił. Druga sprawa to taka że gdyby był niewinny to na mszy pożegnalnej by nie przepraszał że nas zawiódł...
No właśnie, dokładnie: kościół wybudował- owszem, ale przecież nie za swoje pieniądze tylko parafian. I miał ludzi którzy mu przy tym pomagali. Parafianie dawali pieniądze to budował. Nie dawali to też budował i brał pożyczki na to. Wiem bo osoba z mojej najbliższej rodziny pracowała na tej budowie przez jakiś czas i było tak że jednych gnoił a drugich faworyzował- i było to odwrotnie proporcjonalne do ich umiejętności i doświadczenia...
Smoczek- nie mówię tutaj o koloniach (chociaż wiem że sponsorował je osobom i rodzinom które mają pieniądza a innym tego nie zaproponował) ale raczej o załatwianiu im rzeczy/ spraw których za pieniądze nie da się załatwić- bo były one właśnie przeznaczone dla biedniejszych.
Myśle że jeżeli prawda wyjdzie na jaw to przyznacie tutaj i mi i niektórym racje bo nie będziecie mieli wyjścia. Ks. Marian zrobił dużo, bardzo dużo dobrego dla parafii ale niestety zakończył swoją posługę myślę że nie tak jakby sobie wymarzył- najwyraźniej się dość porządnie pogubił ale niestety teraz cierpimy my- a zwłaszcza Ci którzy stracili pieniądze które mu pożyczyli.
Nie ma co więcej dyskutować na ten temat. Nic ciekawszego niż tutaj już zostało powiedziane nie wymyślimy. Ja tylko liczę na to że w końcu prawda wyjdzie na jaw a nie zostanie to uciszone.
Oczywiście że mógł odmówić, ale jak nie on to i tak przyszedł by inny proboszcz.
Z tego co wiem- a tutaj to akurat wręcz mam pewność bo znam takie osoby- Ksiądz Marian bardziej pomagał rodzinom i dzieciom bogatych rodzin niż biednych.
Taaa... I za to że oddał pieniądze na szlachetny cel zwalili go ze stołka. Na pewno masz rację ;D
Ksiądz Andrzej został tutaj powołany i nie miał nic do gadania- jeżeli nei on, przyszedł by inny więc co najwyżej to kuria wysłała go w nieodpowiednim momencie a nie on sam przyszedł.
Co do zaufanych osób- no niestety akurat konkretnie te osoby nigdzie nie były i nikomu nic nie rozpowiadały- po prostu wiedzą a ja wiem od nich.
A czy ktoś potwierdzi że ksiądz Marian nie rozpuścił pieniędzy w kasynach?Gdzie w takim razie się podziały te setki tysięcy złotych które pożyczył u ludzi i nikt już potem ich nie widział?
Ksiądz Marian był bardzo kontrowersyjną osobą, miał swoich ulubieńców i miał osoby których po prostu nie lubił i to bez żadnego powodu. Potrafił niewinnego człowieka totalnie bez powodu zniszczyć, obrazić z góry na dół. Słyszałam, niestety z zaufanego źródła i od osób które miały z nim do czynienia że chodził po domach do bogatych rodzin, pożyczał się grube pieniądze, nie chciał dawać pokwitować że bierze te pieniądze bo: 'Księdzu nie wierzysz?' Te pieniądze zostały przegrane w kasynach m.in. na Słowacji. Osobom które pracowały czasami z własnej woli za darmo koło kościoła (bo nie chciały brać pieniędzy, chciały je przekazać na budowę) kazał podpisywać dokumenty wskazujące na to że jednak brały pieniądze za robotę (żeby miał podkładkę). Na pewno nie byłyby podjęte takie drastyczne środki jeżeli nie byłoby to cos poważnego (i tutaj absolutnie nie bronie kurii bo mam im osobiście bardzo dużo do zarzucenia) a Ksiądz Marian nie przepraszałby ze łzami w oczach na mszy pożegnalnej. Nie dobrze się podziało ale życzę nowemu proboszczowi dużo cierpliwości, bo nie dostał łatwego zadania i został wrzucony do pracy w chyba najgorszym momencie. Trzymam kciuki i zmówmy chociaż po zdrowaśce za niego.On nie jest niczemu winny a może być przez niektórych odbierany że to on pozbawił Księdza Mariana stołka. Tak nie jest i oby dał rade przetrwać nie łatwe też dla niego chwile.
Walentynki - święto piękne czy sztuczne ?
ja raczej jestem przeciwna- kupowanie prezentów i kwiatów "bo inni kupują" to nie jest dawanie od serca, a jeszcze nie daj boże że ktoś zapomni kupić to jest wielka afera, i że "on już mnie nie kocha" Czy nie lepiej byłoby dostać kwiaty w imieniny, urodziny, kiedy dostaję je tylko ja a nie wszyscy wokoło? Albo po prostu bez okazji, wtedy ta druga połówka czuje się wyróżniona i najważniejsza :) tak uważam :)
Kolejny atak zimy: Przypominamy kto odśnieża w twojej miejscowości
fakt faktem zima nawet mnie zaskoczyła ale z drugiej strony jest luty- trzeba się liczyć z tym że może sypać...
Wesele !!! Udane czy nie ? ORGANIZACJA, SALE, ZESPOŁY
A co sądzicie o Gali w Rudniku?
Sala Euforia