Jusek, Marko - popieram was w całości, bardzo mądre wypowiedzi.
Bad mother*****er - człowieku, to Ty jesteś chory. Z każdej Twojej wypowiedzi przebija jad i złość, w każdej masz inne przekonania. Prosze Cię, nie pisz głupot na forum, nie obrażaj mądrych ludzi, jak sobie nie możesz poradzić ze sobą to polecam udanie sie do specjalisty.
konkretny1 sty 2013
Zabieram głos bo mam wrażenie że chyba mało osób z parafii orientuje sie w sytuacji.
Znam sprawę dokładnie, wypunktujmy wszystko po kolei:
1. Ks. Marian zdefraudował dużo środków finansowych.
2. Sprzedał działki koło szkoły i na Skalniku Gminie za ok 900 000, na budowę koscioła wpłacił tylko ok 400 000, resztę twierdził że musiał wpłacić do kurii, czego nigdy nie dokonał - (brakuje ok pół miliona)
3. Pożyczył się pieniędzy od wielu osób, podbijając zobowiązania pieczęcią parafii, - w ten sposób pożyczył ok. 500 000 (pół miliona).
4. Od kilku lat nie odprowadzał pieniędzy do kurii, przez co dług parafii wobec kurii wynosi prawie 1 000 000 zł (milion zł).
5. Zebrał pieniadze na pomnik - ok 100 000 zł, - nie zapłacił dostawcy.
6. Nie zapłacił dostawcy za stacje drogi Krzyżowej. (tego wątku nie rozwijam, nie wiadomo ile rodzin wpłaciło za stacje, nie są one podpisane)
7. Na ten moment szacuje się zdefraudowane pieniądze na ok 2-2,5 mln zł.
8. Jest wielką tajemica gdzie się one podziały, jest mowa o hazardzie ale nie jest to jasne.
9. Kasa parafii jest pusta.
10. Takie szcegóły że zabrał nawet pieniadze z kolęd zebranych przez ministrantów, i nic im nie wypłacał, sa przy tych kwotach mało istotne.
Nie należy mylić kasy parafii z kasą rady budowy. Pieniędze rady budowy są bezpieczne. Defraudacji uległy pieniędze parafii, niemające nic wspólnego z komitetem budowy. Dla jasności - parafia ma swoją osobowośc prawną i jest reprezentowana przez Proboszcza, natomiast komitet budowy jest inną osoba prawną, jest reprezentowany przez Zarz ąd (nie Proboszcza). Są to różne pieniądze.
Nowy kościół w Trzemeśni
Jusek, Marko - popieram was w całości, bardzo mądre wypowiedzi.
Bad mother*****er - człowieku, to Ty jesteś chory. Z każdej Twojej wypowiedzi przebija jad i złość, w każdej masz inne przekonania. Prosze Cię, nie pisz głupot na forum, nie obrażaj mądrych ludzi, jak sobie nie możesz poradzić ze sobą to polecam udanie sie do specjalisty.
Zabieram głos bo mam wrażenie że chyba mało osób z parafii orientuje sie w sytuacji.
Znam sprawę dokładnie, wypunktujmy wszystko po kolei:
1. Ks. Marian zdefraudował dużo środków finansowych.
2. Sprzedał działki koło szkoły i na Skalniku Gminie za ok 900 000, na budowę koscioła wpłacił tylko ok 400 000, resztę twierdził że musiał wpłacić do kurii, czego nigdy nie dokonał - (brakuje ok pół miliona)
3. Pożyczył się pieniędzy od wielu osób, podbijając zobowiązania pieczęcią parafii, - w ten sposób pożyczył ok. 500 000 (pół miliona).
4. Od kilku lat nie odprowadzał pieniędzy do kurii, przez co dług parafii wobec kurii wynosi prawie 1 000 000 zł (milion zł).
5. Zebrał pieniadze na pomnik - ok 100 000 zł, - nie zapłacił dostawcy.
6. Nie zapłacił dostawcy za stacje drogi Krzyżowej. (tego wątku nie rozwijam, nie wiadomo ile rodzin wpłaciło za stacje, nie są one podpisane)
7. Na ten moment szacuje się zdefraudowane pieniądze na ok 2-2,5 mln zł.
8. Jest wielką tajemica gdzie się one podziały, jest mowa o hazardzie ale nie jest to jasne.
9. Kasa parafii jest pusta.
10. Takie szcegóły że zabrał nawet pieniadze z kolęd zebranych przez ministrantów, i nic im nie wypłacał, sa przy tych kwotach mało istotne.
Nie należy mylić kasy parafii z kasą rady budowy. Pieniędze rady budowy są bezpieczne. Defraudacji uległy pieniędze parafii, niemające nic wspólnego z komitetem budowy. Dla jasności - parafia ma swoją osobowośc prawną i jest reprezentowana przez Proboszcza, natomiast komitet budowy jest inną osoba prawną, jest reprezentowany przez Zarz ąd (nie Proboszcza). Są to różne pieniądze.