Dla dobra Parafian jak i samego Księdza Mariana, myślę że rozgłos sprawy jest niewskazany. Zainteresowanym proponuję poczekać, sprawa dotyczy wielu parafian i zostanie pewnie dogłębnie wyjaśniona. Zgodzę się, każdemu z nas może się coś takiego przytrafić dlatego daleki jestem od osądów - myślę, że Ks. Marian bardzo potrzebuje teraz naszej modlitwy i na tym bym zakończył ten temat na forum. Są Święta więc proponuję, żeby każdy zajął się ich spędzaniem w gronie Rodziny a sprawę pozostawił do rozwiązania Opatrzności Bożej.
Alex25 gru 2012
Myślę, że w niedługim czasie sprawa zostanie dogłębnie wyjaśniona…
Alex25 gru 2012
W pełni się zgadzam z użytkownikiem szymonn.
Majątek parafii był budowany od wielu pokoleń i nie można pozwolić nikomu tego zaprzepaścić.
Szybka reakcja miała na celu uchronienie parafii przed jeszcze większymi konsekwencjami.
Co do pomysłu budowy Nowej Świątyni był on już zapoczątkowany przed przyjściem do parafii ks. Mariana i jest zasługą głównie samych parafian.
Jedyną możliwą Kardynała w zaistniałej sytuacji było odsunięcie Ks. Mariana od funkcji proboszcza i dostępu do środków finansowych.
Nowy kościół w Trzemeśni
Dla dobra Parafian jak i samego Księdza Mariana, myślę że rozgłos sprawy jest niewskazany. Zainteresowanym proponuję poczekać, sprawa dotyczy wielu parafian i zostanie pewnie dogłębnie wyjaśniona. Zgodzę się, każdemu z nas może się coś takiego przytrafić dlatego daleki jestem od osądów - myślę, że Ks. Marian bardzo potrzebuje teraz naszej modlitwy i na tym bym zakończył ten temat na forum. Są Święta więc proponuję, żeby każdy zajął się ich spędzaniem w gronie Rodziny a sprawę pozostawił do rozwiązania Opatrzności Bożej.
Myślę, że w niedługim czasie sprawa zostanie dogłębnie wyjaśniona…
W pełni się zgadzam z użytkownikiem szymonn.
Majątek parafii był budowany od wielu pokoleń i nie można pozwolić nikomu tego zaprzepaścić.
Szybka reakcja miała na celu uchronienie parafii przed jeszcze większymi konsekwencjami.
Co do pomysłu budowy Nowej Świątyni był on już zapoczątkowany przed przyjściem do parafii ks. Mariana i jest zasługą głównie samych parafian.
Jedyną możliwą Kardynała w zaistniałej sytuacji było odsunięcie Ks. Mariana od funkcji proboszcza i dostępu do środków finansowych.