Przedszkolanki zgubiły czterolatka podczas spaceru

  • 17 gru 2012

    Czytam "te" wszystkie komentarze i ? zapraszam wszystkich na choćby 1 godzinę do opieki nad dziećmi. Przekonacie się jak to jest pracować jako "przedszkolanka" - przepraszam, ale nie przedszkolanka tylko nauczycielka przedszkola /przecież nauczycielki w przedszkolu mają takie same wykształcenie jak nauczycielki ze szkoły i niejednokrotnie skończone więcej kierunków... /. Wiem, ktoś powie, że taki zawód się wybrało i ma rację, ale jest ale... Nie zgadzam się, z tym, że nauczycielka z pomocą zorientowała się, że zgubiła dziecko, po dojściu do przedszkola. Szukano dziecka w każdej ulicy przylegającej do rynku. Byłam tego świadkiem. Współczuję nauczycielce, ale to ona ponosi odpowiedzialność za zaistniałą sytuację, nie pomoc. Rodzice zagubionego dziecka mają prawo do wzburzenia. Ale może należy wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość. Proszę wszystkich postawcie się w sytuacji zarówno dziecka, rodziców, ale także nauczycielki i nie piszcie na forum "głupot", typu dożywocie, itp. ludzie zabijają, znęcają się nad dziećmi i chodzą wolni,a tu wszystko skończyło się dobrze a i tak nauczycielka będzie żyła z traumą do końca swojej pracy.

    13 2