Pielgrzymi z Myślenic

  • 6 sie 2009

    O i zbigniew sala... nasz kochany ksiadz...

    2

Dni Myślenic 2009: Budka Suflera

  • 3 sie 2009

    brakuje pana od jabłek.
    Ci dwaj to taka żenada, że aż przykro na to wszystko patrzec...

  • 3 sie 2009

    I jest senator, oczywiście lans to podstawa...

Kebab w Myślenicach - który najlepszy?

  • 2 sie 2009

    ula, uważaj, bo to może się zmienić, myślisz, że ludzie mają czas czekać 40 minut, aż laskawie dostaną jedzenie? Niech zatrudnią wiecej osób, albo zwiększą tempo. Przecież tak dobrze się im powodzi.

    aadas, po prostu - jedna dodatkowa osoba, wieksze pomieszczenie i przestrzen tak zeby np trzy osoby mogly robic jednoczesnie jedzenie, no ale widac wlasciciele turcji wola inwestowac w jakas podrobe kawiarni, ktora im sie nie udala. Nie lepiej skupic sie na tym co ludzie lubia? Kebabie? Jak coś ma wszystko to jest do niczego i tak też bedzie.

  • 2 sie 2009

    Turcja zamiast budować, żenującą kawiarnie powinna rozbudować w środku kebab i usprawnić szybkość wydawania jedzenia, często czeka się bardzo długo, bardzo.

Przystanek Woodstock 2009

  • 2 sie 2009

    Ta impreza powinna być zabroniona, narokotyki, brud, alkohol i sex. Brzmi niedorzecznie? Ależ skąd, sam to widziałem, byłem!
    Nie ma to nic wspólnego z dobrym koncertem i formą spędzania czasu. Masa zapijaczonych, naćpanych ludzi.

Pizzeria w myślenicach

  • 30 lip 2009

    [quote=:[hr][quote=MakeM][quote] napisał]oryginalna włoska pizza jest właśnie na cieniutkim, prawie przezroczystym cieście. w camorze jeszcze nie byłam, ale na pewno wybiorę się tam w najbliższym czasie. i mam nadzieje, ze ciasto będzie takie, do jakiego zdążyłam się przyzwyczaić w rzymie i neapolu:)[/quote]
    chyba w swoim śnie tam byłaś...
    Nie masz pojęcia o Włoskich pizzach.[/quote]

    mów co chcesz. w takim razie był to bardzo długi i realistyczny ośmiomiesięczny sen, w którym wszystkie pizze były na bardzo cienkim cieście.
    a wracając do camorry, jadłam tam już 3 pizze i wszystkie 3 były wyśmienite.[/quote]
    tak niekończąca się opowieść...
    oh yeah!

  • 25 lip 2009

    [quote]oryginalna włoska pizza jest właśnie na cieniutkim, prawie przezroczystym cieście. w camorze jeszcze nie byłam, ale na pewno wybiorę się tam w najbliższym czasie. i mam nadzieje, ze ciasto będzie takie, do jakiego zdążyłam się przyzwyczaić w rzymie i neapolu:)[/quote]
    chyba w swoim śnie tam byłaś...
    Nie masz pojęcia o Włoskich pizzach.

Kawiarnie w Myślenicach

  • 26 lip 2009

    Do niedawna napisałbym, że 7-emka jest nalepsza, ale po dzisiejszym dni mówie NIE.
    Panie niegramotnie obsługiwały ludzi, zrobiła się długa kolejka... a ceny? Hmm 1,70 zł za gałkę, to ja owszem widziałem, ale na Rynku Głównym w Krakowie !

    1

Ścigaczem pod prąd na zakopiance

  • 25 lip 2009

    Boleck, Artuj napisał dokładnie to co myślę...
    nie potrzeba więcej słów komentarza...

  • 25 lip 2009

    Idiota

Jazda Busem, czyli hardcore

  • 25 lip 2009

    dojezdzajacy tu nie chodzi o mentalnośc komunistyczną, tu chodzi o sam fakt. A i dawniej był wybór, był PKS, neistety ludzie sami wykończyli PKS, korzystając z busów przez co PKSy wokoło wpadły w kłopoty i niestety upadły/po traciły połączenia.

    Poza tym mam siedzieć cicho i nie mówić co jest złe, bo mam wybór? Wyboru zbytniego to nie ma, a jeśli sami jako konsumenci nie zadbany o jakość to oni nadal będą nas traktować jak bydło.

    A z tą szybkością dojazdu, to właśnie sam się przekonałem, jak to jest. W 35 minut byliśmy z Myślenic na Grunwaldzkim. Ale jakim kosztem? Odpowiedz sobie SAM.

  • 24 lip 2009

    K. dla mnie co najmniej śmieszne, jak nie prymitywne jest podniecanie się tym, że tłuk w postaci niezrównoważonego kierowcy busa - że ten "człowiek" łamie przepisy, i odstawia niezłą maniane na ulicy. Jak Ci się śpieszy to jedź wcześniejszym busem, hannibal sam radzi, żeby wybierać busy, bo "jest ich tyle". Ja wolę dojechać WOLNIEJ, a bezpieczniej, bo kocham życie :-).

  • 24 lip 2009

    K. (-: witamy busiarza!
    Ale spokojnie, już niedlugo ze znajomymi chcemy zrobić mały happening w Myślenicach przeciwko wam :->. Może was to czegoś nauczy.
    Z pozdrowieniami
    pasażerowie busa o 7.30 w dni powszednie relacji Myślenice-Kraków

  • 23 lip 2009

    A co do przychodzenia wcześniej.
    Mam stać np. od 6.30 i "wybierać sobie busa". Nigdy. Jeżeli ktoś decyduje się na oferowanie usług w postaci przewozu osób, to musi świadczyć tą usługę, na należytym poziomie. I to jest jego koronny obowiązek. Jest to bezdyskusyjne. A, że wiadomo rączka-rączkę myję to nic im Twoje protesty nie zrobią. Nie da się ruszyć śmierdzącego g..... Podziwiam twój idealizm i postawę bardzo silną, ale w dzisiejszym świecie ludzi na takie postawy nie stać. Wolą (i wcale im się nie dziwie) jechać w ścisku, żeby mieć co do gara włożyć.
    Pozdrawiam.

  • 23 lip 2009

    [quote=hannibal napisał:[hr][quote]MakeM] Trochę WYOBRAŹNI kolego.

    Pozdrawiam. [/quote]

    trochę asertywności[/quote]
    To nie ma nic do rzeczy, to o co mi chodziło już napisałem, szkoda że się do tego nie odniosłeś.
    Pozdrawiam.

    Na dużo Ci się zda asertywność, ha haha, spóźnisz się do pracy, raz, drugi, trzeci, bo "nie będziesz jechał tym busem" i jak wylecisz z hukiem z pracy to wtedy będziesz mógł powiedzieć, że jesteś asertywny. A jak będziesz głodny to wbijesz zęby do ściany i będziesz jadł suchy tynk, bo na normalne jedzenie pieniążków nie będzie.
    Trochę pokory i zrozumienia dla innych ludzi.

  • 23 lip 2009

    A co jeśli jedziesz w ścisku, z niedomytymi facetami, za którymi ciągnie się fetor alkoholu, brudnymi, do tego często palą papierosy i capi od nich ten specyficzny "zapach".

    Kij ma dwa końce, pamiętaj o tym. I przede wszystkim nie każdy ma ten komfort, że może poczekać 5-10 minut na busa, szczególnie w obecnym okresie, gdy tworzą się prawie codziennie duże korki. A dojazd do Krakowa, dla wielu ludzi nie opiera się jedynie na jeździe busikiem przez borek-mateczny-konopnicką-most grunwaldzki-dietla-galerie, należy zwrócić też uwagę na fakt, że wewnątrz Krakowa się dojeżdża, a tam komunikacja rządzi się swoimi prawami i jak nie przyjedziesz te 5 minut wcześniej to Ci może uciec tramwaj, czekasz na następny, i nim się do pracy już spóźnisz, bo on utknie w korku (najprawdopodobniej). Trochę WYOBRAŹNI kolego.

    Pozdrawiam.

  • 23 lip 2009

    Hanibalu przeraża mnie twoja pretensjonalność. Proszę, idź, zgloś, zaręczam Ci, że nic to nie da, policja rozłoży rączki, albo uda, że tematu nie ma.
    Alternatywy za bardzo nie ma. Niektórych nei stać na samochód i paliwo, a rpacować muszą, a że Myślenice to pipidówa i nie ma tu za dużo pracy (przynjamniej dla wszystkich mieszkańców) to trzeba się przemieszczać, a skoro się już przemieszamy i oferują nam to busiarze - prywatni przewoznicy, to ich psim obowiązkiem jest zapewnienie nam należytego bezpieczenstwa. Jeżeli tego nie rozumieją, to może warto zamknąć biznes i zrobić miejsce dla ludzi, którzy wiedzą jaka to odpowiedzialność wieźć ze sobą ponad 20 osób.
    pozdrawiam

  • 23 lip 2009

    Według niego mamy siedzieć cicho i czekać aż ktoś zginie.
    A i wtedy nie będzie wolno nic powiedzieć, bo przecież narzekam... żal.

  • 21 lip 2009

    hannibal,dziękjuje Ci bardzo za takie omijanie korka! zaręczam Ci, że całe życie mi i nie tylko przeleciało przed oczyma. Nie bylo to miłe, mam to gdzieś jutro jadę autem!
    Chętnie bym to gdzieś głosił, tylko nie mam numerów rejestracyjnych, jechał taki stary kierowca z brodą. Dosyć styranym busem, i jak przerysował sobie auto z lewej strony auta to pojechał dalej, nawet się *&#*&((#$*( nie zatrzymał! A ludzie to prawie zawału tam dostali.

    nawet nie przeprosil

  • 21 lip 2009

    Witam was wszystkich postanowiłem się zarejestrować i podzielić się z wami pewną historią.

    Otóż jechałem dzisiaj do Krakowa, busem z Słowackiego, tym który wyjeżdża o 7.30 rano. Nic nie wskazywało na to, że będzie to podróż
    z wrażeniami. Jak to na zakopiance, ostatnimi czasy tworzą się tam korki, szczególnie w Mogilanach. Dzisiaj nie było tam w sumie dużego korka.
    Panu busiarzowi się bardzo śpieszyło, podjechał trochę pod tą górę w Mogilanach i... Tam po prawej stronie jest taka mała, wąska asfaltowa droga, którą
    co cwańszy kierowcy omijają korek i wyjeżdżają na samej górze góry w Mogilanach. Ten busiarz wjechał w tą wąską ulicę, i jechał jak szalony. W połowie drogi, tam gdzie jest to zagłębienie i jest ostry zakręt
    uderzył w barierki ochronne, bus się odbił, porzucało nim, prawie się przewrócił, ale my dalej pojechaliśmy. Pasażerowie wszyscy byli przerażeni. Potem, dalej też było zabawnie,
    to hamował nagle, to skrzypiał, to trzymał się za blisko innych aut.

    I teraz pytanie do was, czy warto to zgłosić na policję. Co prawda nie mam numerów rejestracyjnych, ale sądzę, że jak jutro tam przyjdę o 7.30 to będzie ten sam bus i sobie spiszę tablicę rejestracyjną.
    Tu nie chodzi o to, że przesadzam, ale bus się mógł przewrócić i bylibyśmy wszyscy ranni. Dobrze, że nikt nie stał.

    Poza tym na boga, tam jechali ludzie nie worki z ziemniakami...

    pozdrawiam,
    zniesmaczony
    M.