Dołączając swój głos do dyskusji chcę zwrócić uwagę na wyjątkowo bulwersującą mnie sprawę. Otóż, przy ul.Słowackiego (naprzeciw geodezji), powstał jesienią tego roku nowy sklep alkoholowy.
Nie to mnie jednak bulwersuje lecz to, że utworzono w nim również całkiem spore stoisko z zabawkami !!!!! Przechodzę tamtędy codziennie do pracy i pewnego dnia wręcz mi dech zaparło gdy to zobaczyłam. Ja wiem, że jest demokracja, wolność słowa, myśli czy wyboru tudzież wolna konkurencja handlowa i tym podobne dyrdymały, ale czy naprawdę już nad takim przegięciem, z moralnego punktu widzenia, nikt nie czuwa? Pod wielkim szyldem z, celowo zapewne, napisanym błędem ortograficznym, PROCęCIK, Alkohole, etc., stoją na ladzie <<ekstra mocno>> wyeksponowane lalki Barbie i inne zabawki, a ich tło stanowią półki zapełnione butelkami z alkoholem. Aby lepiej przyciągać dzieci!!!! do swojego sklepu alkoholowego, sprzedawca wystawia dodatkowo regał z zabawkami przed sklep. Żałosna i przerażająca hybryda. Czegoś tak ohydnego wśród wielowiekowej tradycji myślenickich handlowców jeszcze nie było. Czym skorupka za młodu nasiąknie.... A ja nie piję i nie chcę, aby moje dziecko, zobaczywszy tam jakąś zabawkę, weszło do tego monopolowego. Nie chcę, aby jego oczy zakodowały zabawki poukładane na przemian z alkoholem! Rada miejska nie powinna się godzić na taki skandal handlowy. Tamtędy chodzi bardzo dużo dzieci do szkoły. Niech się ktoś nad tm zastanowi, no chyba, że w tym mieście nie ma takich...no właśnie, jakich?
Jubiler w Myślenicach: pierścionki ozdoby
Naprzeciw oraz naprzeciwko pisze się razem!
Alkoholizm
Dołączając swój głos do dyskusji chcę zwrócić uwagę na wyjątkowo bulwersującą mnie sprawę. Otóż, przy ul.Słowackiego (naprzeciw geodezji), powstał jesienią tego roku nowy sklep alkoholowy.
Nie to mnie jednak bulwersuje lecz to, że utworzono w nim również całkiem spore stoisko z zabawkami !!!!! Przechodzę tamtędy codziennie do pracy i pewnego dnia wręcz mi dech zaparło gdy to zobaczyłam. Ja wiem, że jest demokracja, wolność słowa, myśli czy wyboru tudzież wolna konkurencja handlowa i tym podobne dyrdymały, ale czy naprawdę już nad takim przegięciem, z moralnego punktu widzenia, nikt nie czuwa? Pod wielkim szyldem z, celowo zapewne, napisanym błędem ortograficznym, PROCęCIK, Alkohole, etc., stoją na ladzie <<ekstra mocno>> wyeksponowane lalki Barbie i inne zabawki, a ich tło stanowią półki zapełnione butelkami z alkoholem. Aby lepiej przyciągać dzieci!!!! do swojego sklepu alkoholowego, sprzedawca wystawia dodatkowo regał z zabawkami przed sklep. Żałosna i przerażająca hybryda. Czegoś tak ohydnego wśród wielowiekowej tradycji myślenickich handlowców jeszcze nie było. Czym skorupka za młodu nasiąknie.... A ja nie piję i nie chcę, aby moje dziecko, zobaczywszy tam jakąś zabawkę, weszło do tego monopolowego. Nie chcę, aby jego oczy zakodowały zabawki poukładane na przemian z alkoholem! Rada miejska nie powinna się godzić na taki skandal handlowy. Tamtędy chodzi bardzo dużo dzieci do szkoły. Niech się ktoś nad tm zastanowi, no chyba, że w tym mieście nie ma takich...no właśnie, jakich?