W porządku, nie ma co polemizować. Ty masz swoją, a ja swoją rację. Żeby tu problemem były tylko owoce... Eh, szkoda, się denerwować ;) Pozdrawiam.
mieszkankar28 lis 2012
Serdecznie "dziękuję" wszystkim osobom, które przyczyniły się do wycinki drzew przy Reja. Chylę czoła przed tą jakże potrzebną i wspaniałomyślną inicjatywą! Właśnie odczuwam pierwsze skutki - jeszcze więcej kurzu i brudu w pomieszczeniach "wychodzących" na ulicę, problemy ze snem. Do tego, jak ktoś ładnie określił na Forum, palenie syfem z okolicznych domów. Dym i smród wchodzi do pokojów, trzeba zamykać okna i kisić się we własnym sosie. Nie twierdzę, że wcześniej smród nie wchodził do pokoju - jasne, że tak, ale zielone bariery trochę go hamowały i, jak wiadomo wszystkim, produkowały tlen. Teraz jest jeszcze gorzej, bo nie ma liści. A jeśli wydaje Wam się, że palenie śmieciami to tylko problem jesienno - zimowy, to niestety się myli. W lecie też trzeba spać przy zamkniętych oknach, bo właściciele jednego ze sklepów palą resztki.
G r a t u l a c j e! Betonowo i śmierdząco robi się w tych Myślenicach. Piszę z bólem serca, ale Myślenice to po prostu coraz brzydsze miasto, aż nie chce się tutaj dłużej mieszkać.
Wycinka drzew!!!
W porządku, nie ma co polemizować. Ty masz swoją, a ja swoją rację. Żeby tu problemem były tylko owoce... Eh, szkoda, się denerwować ;) Pozdrawiam.
Serdecznie "dziękuję" wszystkim osobom, które przyczyniły się do wycinki drzew przy Reja. Chylę czoła przed tą jakże potrzebną i wspaniałomyślną inicjatywą! Właśnie odczuwam pierwsze skutki - jeszcze więcej kurzu i brudu w pomieszczeniach "wychodzących" na ulicę, problemy ze snem. Do tego, jak ktoś ładnie określił na Forum, palenie syfem z okolicznych domów. Dym i smród wchodzi do pokojów, trzeba zamykać okna i kisić się we własnym sosie. Nie twierdzę, że wcześniej smród nie wchodził do pokoju - jasne, że tak, ale zielone bariery trochę go hamowały i, jak wiadomo wszystkim, produkowały tlen. Teraz jest jeszcze gorzej, bo nie ma liści. A jeśli wydaje Wam się, że palenie śmieciami to tylko problem jesienno - zimowy, to niestety się myli. W lecie też trzeba spać przy zamkniętych oknach, bo właściciele jednego ze sklepów palą resztki.
G r a t u l a c j e! Betonowo i śmierdząco robi się w tych Myślenicach. Piszę z bólem serca, ale Myślenice to po prostu coraz brzydsze miasto, aż nie chce się tutaj dłużej mieszkać.