Miałam zakończyć temat, ale jak widzę kierunek tej dyskusji, to ręce opadają. Mnie chodziło TYLKO o idiotyczny pomysł usunięcia istniejących do niedawna ulicznych koszy na śmieci. Po moim psie zawsze sprzątam i nikt mi nie musi o tym przypominać. Niektórym przydałaby się umiejętność czytania ze zrozumieniem, a nie tylko nieuzasadnionego krytykowania. Ale cóż, od niektórych nie można wymagać zbyt wiele...
Lilka 11 lip
Kończę temat, bo poziom niektórych rozmówców i ich argumentów staje się żenujący.
Lilka 130 cze
Co innego papierek, a co innego psie pozostałości. Nie przewiduję znosić tych ostatnich do domu i czekać 2 tygodnie na wywóz śmieci. W czasie upałów szybciej by same wyszły. Nie zamierzam na to patrzeć. A na razie czekam na zabrane z ulic kosze.
Lilka 128 cze
Czasem mimo dobrych chęci i gotowości do posprzątania po swoim psie jest to utrudnione z powodu małej ilości koszy na śmieci. Ostatnio zauważyłam, że zamiast koszy przybywać, to ich ubywa (np. zabrano kosze z ul. Senatorskiej, Słonecznej, Batorego). Trudno kilometrami nosić woreczki z psimi kupami lub zabierać je do domu. Nie wiem, na jak długo wystarczy mi cierpliwości...
To nie siedźcie w domu, tylko 21.04 ruszcie do lokali wyborczych! Najłatwiej krytykować i narzekać z fotela czy kanapy. Każdy głos się liczy i ma wpływ na końcowy wynik.
Wyganianie Palestyńczyków z ich domów lub równanie ich domów z ziemią, uniemożliwianie powrotu na własne ziemie, przymusowe przesiedlanie na południe Strefy Gazy, a gdy schronią się w szkołach czy szpitalach to spuszczanie bomb na te obiekty to nie jest eksterminacja narodu palestyńskiego? Uniemożliwianie dostarczenia leków i prądu do szpitali to nie skazywanie ludzi na śmierć? Widziałam operacje przeprowadzane w zburzonych szpitalach przy światełku z telefonu komórkowego. Nie muszę czytać publikacji naukowców czy słuchać dziennikarzy siedzących w studiu tv, a już zwłaszcza komentarzy osoby identyfikującej się z Izraelem. Ja oglądam bezpośrednie relacje dziennikarzy prosto z okupowanych i bombardowanych terenów palestyńskich, a przede wszystkim mam relacje od mieszkającej w Palestynie rodziny. Izrael powołuje się na holokaust, który był straszny, ale niektórych niczego nie nauczył. Teraz holokaust trwa w Palestynie, przy aprobacie państw uważających się za demokratyczne. Codziennie w Strefie Gazy i na teoretycznie nieobjętym wojną Zachodnim Brzegu Jordanu giną setki osób. Czy u nas się o tym mówi? Nie, bo będzie się oskarżonym o antysemityzm. Na szczęście są myślące osoby, które znają faktyczną sytuację w Palestynie i potępiając holokaust, potępiają go w każdym czasie i w każdym miejscu na ziemi.
Lilka 14 mar
A co ma robić naród będący od kilkudziesięciu lat pod okupacją izraelską? Walczy o swoją ziemię, swoje domy i swoją niepodległość. Jakoś Ukraińców broniących swojej ziemi nie nazywamy terrorystami, tylko cały świat im pomaga. Powstańców warszawskich walczących z niemieckim okupantem czcimy do dziś. A ludzi wyganianych w Palestynie ze swoich domów, ze swojej ziemi, odciętych od jedzenia, wody, prądu i pomocy medycznej osoby nie znające sytuacji i historii tych ziem i narodów nazywają terrorystami. Jest sprawą niedopuszczalną, żeby okupant odmawiający rdzennym mieszkańcom prawa do utworzenia własnego państwa mówił o obronie swoich obywateli na ziemiach przez siebie okupowanych! I jeszcze ma poparcie tzw. cywilizowanego świata.
Polecam Klinikę GAMADENT przy ul. Kaz. Wielkiego 46. Miałam kontakt z dr Agnieszką Witkowską. Jestem bardzo zadowolona. Super podejście do pacjenta, solidność leczenia, fachowość i spokój. Tego szukałam w gabinecie stomatologicznym.
Ciekawe, ile pani zwana potocznie Dodą zainkasowała pieniędzy za swój pożal się Boże kilkuminutowy "występ"? A początkującemu nauczycielowi trzeba dopłacać do najniższej krajowej pensji. Kraj absurdów!
Informacja była np. na Miasto-info, czyli tutaj. Tylko ludzie niezainteresowani, przywykli do bylejakości, bojący się zmian i demokracji. Niektórym wygodnie pod butem - przepraszam za brzydkie słowo - prezesa. Co się z tym narodem porobiło?
To już musisz sam zdecydować, to Twój wybór. U mnie w rodzinie są wyznawcy różnych religii, są też ateiści. Nikomu to nie przeszkadza, nikt nie uważa się za lepszego lub gorszego. To tylko wg niektórych w naszym kraju jak wyglądasz inaczej, jak wierzysz czy kochasz inaczej to jesteś największym wrogiem, jesteś ideologią, a nie człowiekiem itp. To tak, jakby wszyscy musieli mieć niebieskie oczy, proste jasne włosy jednej długości, mieć nazwisko na literę np. K, wzrostu 170 cm itd. A przecież ludzie różnią się wieloma rzeczami i wszyscy maja równe prawa. Tylko ludzie mali, bojaźliwi, nie mający własnego zdania boją się inności i różności. Współczuję tym po prostu nieszczęśliwym i chorym z nienawiści ludziom. Mnie szkoda życia na nienawiść. Mam jedno życie i mam zamiar przeżyć je szczęśliwie, po swojemu, nikomu nie szkodząc i nie słuchając absurdalnych czasem teorii wygłaszanych czy to z ambony czy w niektórych stacjach telewizyjnych.
Lilka 124 maj 2023
Na pytanie postawione w tytule odpowiedź brzmi: nie tylko można, ale należy.
Kiedy jakiemuś mojemu rozmówcy brakuje logicznych i rzeczowych argumentów do dyskusji, a zaczyna używać język i słownictwo z rynsztoka, ja tę dyskusję kończę. Zostawiam go w tym jego bagienku. Niech każdy zostanie sobie w środowisku i towarzystwie, jakie mu odpowiada. I nie ma tu nic do rzeczy, czy ktoś ukończył (lata temu, jak ja, gdy jeszcze coś to znaczyło) szanowany na całym świecie uniwersytet czy szkołę, na której konto wystarczy dziś wpłacić czesne i która mieści się tuż za rogiem w wielu miasteczkach czy zakończył edukację na niższym szczeblu. Ja na to nie patrzę. Po prostu kulturę i obycie albo się ma albo tylko chciałoby się mieć.
Lilka 111 paź 2022
Gwoli wyjaśnienia:
1. Nie mieszkam w bloku przy ul. Matejki od 30 lat i fontanna nie jest moja prywatna sprawą.
2. Zgodę na remont fontanny wyrazili właściciele działki, bo taki jest wymóg regulaminu BO, mając taką zgodę zadanie może brać udział w BO.
3.Nie stawiam tryskających sikawek ponad sport, natomiast wiem, że ideą BO miało w swym założeniu być finansowanie inwestycji nie mających innych możliwości i źródeł finansowania, sponsorów itp.
4. Nie chodzi tylko o mój projekt, wcześniej były też inne, ale w okręgu nr 2 żaden nie ma szans realizacji, dlatego ludzie są zniechęceni.
5. Nie wiedziałam, że pisanie i zgłaszanie do Urzędu swoich propozycji jest taką obrzydliwą rzeczą. Myślałam, że urząd jest dla ludzi.
6. Szkoda, że nie można już wyrazić swojego zdania, a prawda dotycząca zasad funkcjonowania BO tak niektórych kole w oczy.
7. Łatwo jest przychodzić na gotowe (np. boisko zrobione w ramach BO) i teraz strzępić język, nieco więcej wysiłku wymaga opracowanie, zgłoszenie i monitorowanie zadania w BO. Dobrze, ze chociaż umiesz się podpisać na karcie do głosowania, nieszczęśniku.
Lilka 110 paź 2022
Pisałam do Urzędu Miasta o tym, zgłaszałam poprawki do regulaminu budżetu. Nie doczekałam się nawet odpowiedzi, o wprowadzeniu zmian nie mówiąc. W okręgu nr 2 w Myślenicach od pierwszej edycji swoje zadanie zgłasza "Orzeł" mający swoich sponsorów i wiele corocznych dotacji miejskich i zgarnia całą pulę przeznaczoną na ten okręg. Zebrać przed treningiem setki głosów na swój projekt wśród samych zawodników i ich rodzin to żadna filozofia. Niektórzy nawet nie wiedzą, co podpisują. Ale ilość jest!
Podobna sytuacja jest podczas zgłaszania projektów przez szkoły mające swoje organy prowadzące, których zadaniem jest m.in. ich wyposażanie. Czy budżet obywatelski to naprawdę miejsce na takie inwestycje?
Oczywiście, że w takiej sytuacji inne projekty nie mają szans, bo ludzie są zniechęceni. I ci składający projekt, bo nie widzą szans na realizację zgłaszanego projektu mimo poświęcenia swojego czasu i energii i osoby głosujące nie widzące od lat możliwości wpływania na swoje otoczenie przez oddanie głosu. A takie było przecież założenie budżetu - przeznaczenie funduszy na projekty nie mające innych źródeł finansowania.
Osoba zgłaszająca projekt nie robi przecież tego dla siebie, ale dla ogółu mieszkańców, dla naszego miasta.
Wynik tegorocznego głosowania w okręgu nr 2 ja znałam już w maju po ogłoszeniu projektów. Ale trzeba było czekać aż do września.
Może jeszcze kiedyś będzie u nas normalnie? Może budżet będzie kiedyś naprawdę obywatelski?
Oczywiście, że zainteresowanie BO jest coraz mniejsze. Na własnej skórze - zgłaszając projekt w dwóch edycjach Budżetu - przekonałam się, jak to wygląda. W moim okręgu nr 2 co roku zgłasza swój projekt KS Orzeł. Czy Budżet "Obywatelski" to naprawdę właściwe miejsce na finansowanie inwestycji w organizacjach mających licznych sponsorów oraz coroczne wielotysięczne dotacje miejskie?
Pojedyncze osoby zgłaszające propozycje do BO nie mają szans na zebranie tylu głosów, ile mogą oddać zawodnicy klubów sportowych z rodzinami w czasie jednego treningu. A przecież np. ja zgłaszając projekt nie robię tego dla siebie, ale w imieniu mieszkańców. dla całej społeczności miasta. Naiwnie myślałam, że to szansa na realizację projektów nie mających szans na finansowanie z innych źródeł.
Zgłaszałam propozycje zmian w regulaminie BO, ale nawet nie nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. To tez o czymś świadczy.
Również w tym roku w moim okręgu zadanie zgłosił Orzeł. Wyniki głosowania są dla mnie znane już dziś. Po co więc głosowanie we wrześniu?
Zięć stał robiąc paszporty dla synów w Krakowie stąd wiem ile stał - składał wnioski w ub czwartek
W porządku - teraz znów mogą być kolejki z powodu sytuacji politycznej. Ja robiłam paszport w listopadzie i w punkcie paszportowym przy ul. Sebastiana w Krakowie poza urzędnikami nie było nikogo. Bywa i tak i tak.
Psy
Miałam zakończyć temat, ale jak widzę kierunek tej dyskusji, to ręce opadają. Mnie chodziło TYLKO o idiotyczny pomysł usunięcia istniejących do niedawna ulicznych koszy na śmieci. Po moim psie zawsze sprzątam i nikt mi nie musi o tym przypominać. Niektórym przydałaby się umiejętność czytania ze zrozumieniem, a nie tylko nieuzasadnionego krytykowania. Ale cóż, od niektórych nie można wymagać zbyt wiele...
Kończę temat, bo poziom niektórych rozmówców i ich argumentów staje się żenujący.
Co innego papierek, a co innego psie pozostałości. Nie przewiduję znosić tych ostatnich do domu i czekać 2 tygodnie na wywóz śmieci. W czasie upałów szybciej by same wyszły. Nie zamierzam na to patrzeć. A na razie czekam na zabrane z ulic kosze.
Czasem mimo dobrych chęci i gotowości do posprzątania po swoim psie jest to utrudnione z powodu małej ilości koszy na śmieci. Ostatnio zauważyłam, że zamiast koszy przybywać, to ich ubywa (np. zabrano kosze z ul. Senatorskiej, Słonecznej, Batorego). Trudno kilometrami nosić woreczki z psimi kupami lub zabierać je do domu. Nie wiem, na jak długo wystarczy mi cierpliwości...
Sebastian Gabryś - człowiek, który stworzył polską bezę
A gdzie w Myślenicach można spróbować tę bezę?
wybory samorządowe
To nie siedźcie w domu, tylko 21.04 ruszcie do lokali wyborczych! Najłatwiej krytykować i narzekać z fotela czy kanapy. Każdy głos się liczy i ma wpływ na końcowy wynik.
Agnieszka Cahn z nagrodą za zasługi dla dialogu
Wyganianie Palestyńczyków z ich domów lub równanie ich domów z ziemią, uniemożliwianie powrotu na własne ziemie, przymusowe przesiedlanie na południe Strefy Gazy, a gdy schronią się w szkołach czy szpitalach to spuszczanie bomb na te obiekty to nie jest eksterminacja narodu palestyńskiego? Uniemożliwianie dostarczenia leków i prądu do szpitali to nie skazywanie ludzi na śmierć? Widziałam operacje przeprowadzane w zburzonych szpitalach przy światełku z telefonu komórkowego. Nie muszę czytać publikacji naukowców czy słuchać dziennikarzy siedzących w studiu tv, a już zwłaszcza komentarzy osoby identyfikującej się z Izraelem. Ja oglądam bezpośrednie relacje dziennikarzy prosto z okupowanych i bombardowanych terenów palestyńskich, a przede wszystkim mam relacje od mieszkającej w Palestynie rodziny. Izrael powołuje się na holokaust, który był straszny, ale niektórych niczego nie nauczył. Teraz holokaust trwa w Palestynie, przy aprobacie państw uważających się za demokratyczne. Codziennie w Strefie Gazy i na teoretycznie nieobjętym wojną Zachodnim Brzegu Jordanu giną setki osób. Czy u nas się o tym mówi? Nie, bo będzie się oskarżonym o antysemityzm. Na szczęście są myślące osoby, które znają faktyczną sytuację w Palestynie i potępiając holokaust, potępiają go w każdym czasie i w każdym miejscu na ziemi.
A co ma robić naród będący od kilkudziesięciu lat pod okupacją izraelską? Walczy o swoją ziemię, swoje domy i swoją niepodległość. Jakoś Ukraińców broniących swojej ziemi nie nazywamy terrorystami, tylko cały świat im pomaga. Powstańców warszawskich walczących z niemieckim okupantem czcimy do dziś. A ludzi wyganianych w Palestynie ze swoich domów, ze swojej ziemi, odciętych od jedzenia, wody, prądu i pomocy medycznej osoby nie znające sytuacji i historii tych ziem i narodów nazywają terrorystami. Jest sprawą niedopuszczalną, żeby okupant odmawiający rdzennym mieszkańcom prawa do utworzenia własnego państwa mówił o obronie swoich obywateli na ziemiach przez siebie okupowanych! I jeszcze ma poparcie tzw. cywilizowanego świata.
Dobry stomatolog w Myślenicach
Polecam Klinikę GAMADENT przy ul. Kaz. Wielkiego 46. Miałam kontakt z dr Agnieszką Witkowską. Jestem bardzo zadowolona. Super podejście do pacjenta, solidność leczenia, fachowość i spokój. Tego szukałam w gabinecie stomatologicznym.
Myślenice. Remont kamienicy Obońskich priorytetem w Programie Rewitalizacji Miasta
Czy rewitalizacja obejmie również piwnice?
Wyniki wyborów do Senatu 2023. W okręgu numer 30 wygrał Andrzej Pająk (PiS)
Czy ktoś tu kiedyś widział tego pana senatora?
Czy ktoś tu kiedyś widział tego pana senatora?
Natalia Nowacka rezygnuje z funkcji wicedyrektora MOKiS. Odchodzi do Niepołomic
Tak, jakby wszyscy Myśleniczanie pracowali w Myślenicach. A u nas nie pracują ludzie z innych miejscowości? I co się tu dziwić?
Roztańczona Polska na płycie Rynku w Myślenicach. Zagrała Doda, Pectus, B.R.O
Ciekawe, ile pani zwana potocznie Dodą zainkasowała pieniędzy za swój pożal się Boże kilkuminutowy "występ"? A początkującemu nauczycielowi trzeba dopłacać do najniższej krajowej pensji. Kraj absurdów!
Myślenice. Tour de Konstytucja na Skwerze Przyjaźni. Rozmawiali o Konstytucji, wartościach i nadchodzących wyborach
Informacja była np. na Miasto-info, czyli tutaj. Tylko ludzie niezainteresowani, przywykli do bylejakości, bojący się zmian i demokracji. Niektórym wygodnie pod butem - przepraszam za brzydkie słowo - prezesa. Co się z tym narodem porobiło?
Czy można żyć blisko Boga i daleko od kościoła ?
To już musisz sam zdecydować, to Twój wybór. U mnie w rodzinie są wyznawcy różnych religii, są też ateiści. Nikomu to nie przeszkadza, nikt nie uważa się za lepszego lub gorszego. To tylko wg niektórych w naszym kraju jak wyglądasz inaczej, jak wierzysz czy kochasz inaczej to jesteś największym wrogiem, jesteś ideologią, a nie człowiekiem itp. To tak, jakby wszyscy musieli mieć niebieskie oczy, proste jasne włosy jednej długości, mieć nazwisko na literę np. K, wzrostu 170 cm itd. A przecież ludzie różnią się wieloma rzeczami i wszyscy maja równe prawa. Tylko ludzie mali, bojaźliwi, nie mający własnego zdania boją się inności i różności. Współczuję tym po prostu nieszczęśliwym i chorym z nienawiści ludziom. Mnie szkoda życia na nienawiść. Mam jedno życie i mam zamiar przeżyć je szczęśliwie, po swojemu, nikomu nie szkodząc i nie słuchając absurdalnych czasem teorii wygłaszanych czy to z ambony czy w niektórych stacjach telewizyjnych.
Na pytanie postawione w tytule odpowiedź brzmi: nie tylko można, ale należy.
Kryzys komunikacyjny dobiega końca? W poniedziałek 17 października na trasę Myślenice-Kraków wyjeżdża nowy przewoźnik
A jak z kursami w sobotę?
Myślenice. Spada zainteresowanie budżetem obywatelskim. Te projekty wybrano do realizacji w 2023 roku
Kiedy jakiemuś mojemu rozmówcy brakuje logicznych i rzeczowych argumentów do dyskusji, a zaczyna używać język i słownictwo z rynsztoka, ja tę dyskusję kończę. Zostawiam go w tym jego bagienku. Niech każdy zostanie sobie w środowisku i towarzystwie, jakie mu odpowiada. I nie ma tu nic do rzeczy, czy ktoś ukończył (lata temu, jak ja, gdy jeszcze coś to znaczyło) szanowany na całym świecie uniwersytet czy szkołę, na której konto wystarczy dziś wpłacić czesne i która mieści się tuż za rogiem w wielu miasteczkach czy zakończył edukację na niższym szczeblu. Ja na to nie patrzę. Po prostu kulturę i obycie albo się ma albo tylko chciałoby się mieć.
Gwoli wyjaśnienia:
1. Nie mieszkam w bloku przy ul. Matejki od 30 lat i fontanna nie jest moja prywatna sprawą.
2. Zgodę na remont fontanny wyrazili właściciele działki, bo taki jest wymóg regulaminu BO, mając taką zgodę zadanie może brać udział w BO.
3.Nie stawiam tryskających sikawek ponad sport, natomiast wiem, że ideą BO miało w swym założeniu być finansowanie inwestycji nie mających innych możliwości i źródeł finansowania, sponsorów itp.
4. Nie chodzi tylko o mój projekt, wcześniej były też inne, ale w okręgu nr 2 żaden nie ma szans realizacji, dlatego ludzie są zniechęceni.
5. Nie wiedziałam, że pisanie i zgłaszanie do Urzędu swoich propozycji jest taką obrzydliwą rzeczą. Myślałam, że urząd jest dla ludzi.
6. Szkoda, że nie można już wyrazić swojego zdania, a prawda dotycząca zasad funkcjonowania BO tak niektórych kole w oczy.
7. Łatwo jest przychodzić na gotowe (np. boisko zrobione w ramach BO) i teraz strzępić język, nieco więcej wysiłku wymaga opracowanie, zgłoszenie i monitorowanie zadania w BO. Dobrze, ze chociaż umiesz się podpisać na karcie do głosowania, nieszczęśniku.
Pisałam do Urzędu Miasta o tym, zgłaszałam poprawki do regulaminu budżetu. Nie doczekałam się nawet odpowiedzi, o wprowadzeniu zmian nie mówiąc. W okręgu nr 2 w Myślenicach od pierwszej edycji swoje zadanie zgłasza "Orzeł" mający swoich sponsorów i wiele corocznych dotacji miejskich i zgarnia całą pulę przeznaczoną na ten okręg. Zebrać przed treningiem setki głosów na swój projekt wśród samych zawodników i ich rodzin to żadna filozofia. Niektórzy nawet nie wiedzą, co podpisują. Ale ilość jest!
Podobna sytuacja jest podczas zgłaszania projektów przez szkoły mające swoje organy prowadzące, których zadaniem jest m.in. ich wyposażanie. Czy budżet obywatelski to naprawdę miejsce na takie inwestycje?
Oczywiście, że w takiej sytuacji inne projekty nie mają szans, bo ludzie są zniechęceni. I ci składający projekt, bo nie widzą szans na realizację zgłaszanego projektu mimo poświęcenia swojego czasu i energii i osoby głosujące nie widzące od lat możliwości wpływania na swoje otoczenie przez oddanie głosu. A takie było przecież założenie budżetu - przeznaczenie funduszy na projekty nie mające innych źródeł finansowania.
Osoba zgłaszająca projekt nie robi przecież tego dla siebie, ale dla ogółu mieszkańców, dla naszego miasta.
Wynik tegorocznego głosowania w okręgu nr 2 ja znałam już w maju po ogłoszeniu projektów. Ale trzeba było czekać aż do września.
Może jeszcze kiedyś będzie u nas normalnie? Może budżet będzie kiedyś naprawdę obywatelski?
dr Jadwiga Wąsowicz
Pani Doktor Wąsowicz nie żyje od kilku lat.
Myślenice. Budżet Obywatelski 2022: Mniej pomysłów niż rok temu. Co proponują mieszkańcy?
Oczywiście, że zainteresowanie BO jest coraz mniejsze. Na własnej skórze - zgłaszając projekt w dwóch edycjach Budżetu - przekonałam się, jak to wygląda. W moim okręgu nr 2 co roku zgłasza swój projekt KS Orzeł. Czy Budżet "Obywatelski" to naprawdę właściwe miejsce na finansowanie inwestycji w organizacjach mających licznych sponsorów oraz coroczne wielotysięczne dotacje miejskie?
Pojedyncze osoby zgłaszające propozycje do BO nie mają szans na zebranie tylu głosów, ile mogą oddać zawodnicy klubów sportowych z rodzinami w czasie jednego treningu. A przecież np. ja zgłaszając projekt nie robię tego dla siebie, ale w imieniu mieszkańców. dla całej społeczności miasta. Naiwnie myślałam, że to szansa na realizację projektów nie mających szans na finansowanie z innych źródeł.
Zgłaszałam propozycje zmian w regulaminie BO, ale nawet nie nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. To tez o czymś świadczy.
Również w tym roku w moim okręgu zadanie zgłosił Orzeł. Wyniki głosowania są dla mnie znane już dziś. Po co więc głosowanie we wrześniu?
Myślenickie miejsca, budynki których już nie ma ...
Najpierw przy ul. Reja, potem przy Gałczyńskiego.
Punkt Paszportowy Myslenice
W porządku - teraz znów mogą być kolejki z powodu sytuacji politycznej. Ja robiłam paszport w listopadzie i w punkcie paszportowym przy ul. Sebastiana w Krakowie poza urzędnikami nie było nikogo. Bywa i tak i tak.