podnoszę bo wątek upadł, zero wieści co z małą Pixi
vega1726 sty 2013
ponawiam pytanie czy ktoś widział pixi? w zeszłym tygodniu były od nas dziewczyny znowu szukać małej ale nikt ostatnio nic nie wie.
vega1725 gru 2012
tez sie bardzo o nia martwie, zastanawiam sie czy znow nie prosic od nas pani eli zeby pojechala jej szukac i moze udaloby sie wziac psiaka z ktorym mieszkala w boksie
vega1718 gru 2012
boje sie uz zagladac na watki Pixi:( wciaz mam nadzieje ze w koncu komus zaufa i da sie zlapac
vega1714 gru 2012
mieszkanie- czy mieszkasz moze gdzies wboblizu ? czy mogbys/moglabys zaniesc jej miseczke z jedzeniem? ja trzeba przyzwyczaic do siebie, ona bardzo by sie chciala zblizyc ale sie boi.
vega1711 gru 2012
ja właśnie tez, kilka dni temu byly silne mrozy i nikt nic nie wie
vega179 gru 2012
czy ktoś ma jakies wiesci, czy ktos widzial Pixi?
vega178 gru 2012
pilna sprawda proszę czy ktos moze popytac na złomach o ta krate ?to jednya szansa zeby ja odnalzec i zlapac psa. u nas w nocy bylo -17 stopni :(
vega177 gru 2012
czy można kogoś prosic zeby przeszedł sie przez złomowiska i popytał o tą klape do klatki? mozna by ich poinformowac o "zgubie" .
vega175 gru 2012
możliwe ze sie chowa bo zrobilo sie zimno, ale cos musi jesc, dziwne ze przestala przychodzic na osiedle. czy Pani jej wystawia codzinnie miske? bo jesli jedzenie znika to moze przychodzi w nocy
vega174 gru 2012
podniose watek bo ucieka, gdzie ta psina:(
vega1730 lis 2012
hej i jak sa jakies wiesci
vega1728 lis 2012
bardzo proszę wszystkich mieszkańców żeby nie utrudniali łapania psiny
vega1728 lis 2012
kurcze czy kos moglby sie tego podjac? sunia wazy ok 3-4 kilo , wiek z ksiazeczki 2 lata. na moje oko troszke starsza ok 3lata
pani Stasia moglaby tego nie ogarnac ale ktos mlody i sprytny dalby rade, mozemy nawet zaplacic za zlapanie malej
vega1728 lis 2012
no jest to dobry pomysł, tylko nie moze to byc lek usypiajacy bo moze gdzies sie schowac i nikt jej nie znajdzie.
vega1726 lis 2012
mam nadzieje ze pomysł z buda chwyci i ze psina nie ucieknie z miejsca gdzie jest
vega1725 lis 2012
hej czy ktos ma czas pomoc, dwie osoby ze swietokrzyskiego szukaja psa, sa we dwojke i nie znaja okolic. prosze pomozcie
vega1725 lis 2012
ona na "typowe" wołanie nie wróci. trzeba jakos spokojnie do niej podejsc, najlepiej przykucnac i pomału się zblizac
vega1725 lis 2012
od nas wyjezdzaja o 15.podaje Wam numer do Pani eli 660 033 940 i Pana Stanisława 609 764 217
nie wpadajmy w skrajności, znów odniosę się do ludzi , czy uważasz że zamkniecie dziecka na resztę życia jest dobrym rozwiązaniem? czy zamknięcie ptaka w klatce na reszte zycia zeby byl bezpieczny ma jakikolwiek sens?
jak juz napisałam, pies został udomowiony, każdy pies powinien miec swoj dom.
schronisko to jest oświęcim, to nie są super hotele z miejscami do leżakowania, z wybiegami itd. niestety mamy realia takie jakie mamy, czyli brud smród i ubóstwo. ale nie ma innego sposobu żeby ratować niechciane psy. dopoki sa nieodpowiedizani ludzie ktorzy bez pojecia rozmnazaja psy dopóty będzie problem z bezdomnościa
vega179 gru 2012
mysle że sie mylisz, nitk nie wymaga od psa ludzkiego zachowanie, gdyby tak by ło nasze psy załatwiałyby się w domu, jadły ze stołu itd. pranie mózgu o którym mówisz przynosi tylko korzysci, to nie jest tak że na siłe zmienia się charakter, to nie o to chodzi, dzikiego psa uczy się i przyzwyczaja że człowiek nie jest tylko katem. te psy nie są dzikie i bojazliwe, lekliwe bo sie takie urodzily.na ich zachowanie wplynelo srodowisko.
jeśli wziąć dziecko i odebrać je od rodziców i wsadzic do piwnicy na x lat , jak myślisz po wyjsciu jak będzie sie zachowywać? czy będzie potrafiło współżyć z innymi? czy będzie potrafiło skorzystać z cywilizacji w której żyje? czy na sile będziemy mu robić "pranie mózgu" żeby sie do nas dostosował. a może zostawimy go samemu sobie żeby nie zaburzać jego rytmu?
niestety dawano dano temu człowiek udomowił psa , próbuje tez to robić z wielkiem. jedank pies bez człowieka nie jest w stanie sobie poradzić, nie zapewni sobie pożywienia bo zatracił instynkt polowania, nie zapewni sobie schronienia, gdyż mieszanki i zabawy genami pozabwiły cześć psów podszesrta który izoluje zwierze od temperatur. między innymi Pixi która błąka się teraz po mieście gdzie nikt nie zwraca na nia uwagi nie chcę pomóc licząc ze psina sama sobie poradzi. Bez izolacji ,pożywienia i schronienia zwierze umrze mimo że jest "dzikim stworzeniem"
vega179 gru 2012
no tak nie chciałam pisać szczegółów o klatce i łapaniu psa bo byłyby niepotrzebne problemy, jednak bez tego tez najlepiej nie wyszło.
mam prośbę jesli ktoś nie chce pomóc, niech chociaż nie przeszkadza. tu chodzi o życie maleńkiego psa.
jestem ogromnie wdzięczna za pomoc ludziom którzy się w t o zaangażowali, większość z Was nie stać nawet na odrobione powagi.
Tak czy owak mam nadzieje że klapa do klatki łapki się znajdzie.
jeśli ktoś chciałby pomóc niech piesze na pw
vega178 gru 2012
hm nie wiem czego tu nie rozumiecie. widać dośc ograniczeni jesteście ale trudno, nie dziekuje za pomoc
vega178 gru 2012
nie wiem czy jest to do śmiechu. klatka została ustawiona żeby złapać maleńkiego psa który od 3 tygodni błąka się po mieście. pies możne zamarznąć a klatka była jedną możliwośćią na złapanie.
ale widzę że ignorancja i egoizm mieszkańców sięga zenitu
vega178 gru 2012
Pilnie potrzebna pomoc, na jednym z osiedli ukradziono drzwi do klatki łapki na koty i psy.
Prośże o pomoc w odszukaniu kraty, łapka była ustawiona na złapanie suni która od 3 tygodni błąka się po mieści.
Możliwe że ktoś będzie chciał ją oddać na złom.
ZAGINIONE/ZNALEZIONE/POTRZEBUJĄCE POMOCY ZWIERZĘTA
podnoszę bo wątek upadł, zero wieści co z małą Pixi
ponawiam pytanie czy ktoś widział pixi? w zeszłym tygodniu były od nas dziewczyny znowu szukać małej ale nikt ostatnio nic nie wie.
tez sie bardzo o nia martwie, zastanawiam sie czy znow nie prosic od nas pani eli zeby pojechala jej szukac i moze udaloby sie wziac psiaka z ktorym mieszkala w boksie
boje sie uz zagladac na watki Pixi:( wciaz mam nadzieje ze w koncu komus zaufa i da sie zlapac
mieszkanie- czy mieszkasz moze gdzies wboblizu ? czy mogbys/moglabys zaniesc jej miseczke z jedzeniem? ja trzeba przyzwyczaic do siebie, ona bardzo by sie chciala zblizyc ale sie boi.
ja właśnie tez, kilka dni temu byly silne mrozy i nikt nic nie wie
czy ktoś ma jakies wiesci, czy ktos widzial Pixi?
pilna sprawda proszę czy ktos moze popytac na złomach o ta krate ?to jednya szansa zeby ja odnalzec i zlapac psa. u nas w nocy bylo -17 stopni :(
czy można kogoś prosic zeby przeszedł sie przez złomowiska i popytał o tą klape do klatki? mozna by ich poinformowac o "zgubie" .
możliwe ze sie chowa bo zrobilo sie zimno, ale cos musi jesc, dziwne ze przestala przychodzic na osiedle. czy Pani jej wystawia codzinnie miske? bo jesli jedzenie znika to moze przychodzi w nocy
podniose watek bo ucieka, gdzie ta psina:(
hej i jak sa jakies wiesci
bardzo proszę wszystkich mieszkańców żeby nie utrudniali łapania psiny
kurcze czy kos moglby sie tego podjac? sunia wazy ok 3-4 kilo , wiek z ksiazeczki 2 lata. na moje oko troszke starsza ok 3lata
pani Stasia moglaby tego nie ogarnac ale ktos mlody i sprytny dalby rade, mozemy nawet zaplacic za zlapanie malej
no jest to dobry pomysł, tylko nie moze to byc lek usypiajacy bo moze gdzies sie schowac i nikt jej nie znajdzie.
mam nadzieje ze pomysł z buda chwyci i ze psina nie ucieknie z miejsca gdzie jest
hej czy ktos ma czas pomoc, dwie osoby ze swietokrzyskiego szukaja psa, sa we dwojke i nie znaja okolic. prosze pomozcie
ona na "typowe" wołanie nie wróci. trzeba jakos spokojnie do niej podejsc, najlepiej przykucnac i pomału się zblizac
od nas wyjezdzaja o 15.podaje Wam numer do Pani eli 660 033 940 i Pana Stanisława 609 764 217
Ukradziono drzwiczki do klatki łapki
nie wpadajmy w skrajności, znów odniosę się do ludzi , czy uważasz że zamkniecie dziecka na resztę życia jest dobrym rozwiązaniem? czy zamknięcie ptaka w klatce na reszte zycia zeby byl bezpieczny ma jakikolwiek sens?
jak juz napisałam, pies został udomowiony, każdy pies powinien miec swoj dom.
schronisko to jest oświęcim, to nie są super hotele z miejscami do leżakowania, z wybiegami itd. niestety mamy realia takie jakie mamy, czyli brud smród i ubóstwo. ale nie ma innego sposobu żeby ratować niechciane psy. dopoki sa nieodpowiedizani ludzie ktorzy bez pojecia rozmnazaja psy dopóty będzie problem z bezdomnościa
mysle że sie mylisz, nitk nie wymaga od psa ludzkiego zachowanie, gdyby tak by ło nasze psy załatwiałyby się w domu, jadły ze stołu itd. pranie mózgu o którym mówisz przynosi tylko korzysci, to nie jest tak że na siłe zmienia się charakter, to nie o to chodzi, dzikiego psa uczy się i przyzwyczaja że człowiek nie jest tylko katem. te psy nie są dzikie i bojazliwe, lekliwe bo sie takie urodzily.na ich zachowanie wplynelo srodowisko.
jeśli wziąć dziecko i odebrać je od rodziców i wsadzic do piwnicy na x lat , jak myślisz po wyjsciu jak będzie sie zachowywać? czy będzie potrafiło współżyć z innymi? czy będzie potrafiło skorzystać z cywilizacji w której żyje? czy na sile będziemy mu robić "pranie mózgu" żeby sie do nas dostosował. a może zostawimy go samemu sobie żeby nie zaburzać jego rytmu?
niestety dawano dano temu człowiek udomowił psa , próbuje tez to robić z wielkiem. jedank pies bez człowieka nie jest w stanie sobie poradzić, nie zapewni sobie pożywienia bo zatracił instynkt polowania, nie zapewni sobie schronienia, gdyż mieszanki i zabawy genami pozabwiły cześć psów podszesrta który izoluje zwierze od temperatur. między innymi Pixi która błąka się teraz po mieście gdzie nikt nie zwraca na nia uwagi nie chcę pomóc licząc ze psina sama sobie poradzi. Bez izolacji ,pożywienia i schronienia zwierze umrze mimo że jest "dzikim stworzeniem"
no tak nie chciałam pisać szczegółów o klatce i łapaniu psa bo byłyby niepotrzebne problemy, jednak bez tego tez najlepiej nie wyszło.
mam prośbę jesli ktoś nie chce pomóc, niech chociaż nie przeszkadza. tu chodzi o życie maleńkiego psa.
jestem ogromnie wdzięczna za pomoc ludziom którzy się w t o zaangażowali, większość z Was nie stać nawet na odrobione powagi.
Tak czy owak mam nadzieje że klapa do klatki łapki się znajdzie.
jeśli ktoś chciałby pomóc niech piesze na pw
hm nie wiem czego tu nie rozumiecie. widać dośc ograniczeni jesteście ale trudno, nie dziekuje za pomoc
nie wiem czy jest to do śmiechu. klatka została ustawiona żeby złapać maleńkiego psa który od 3 tygodni błąka się po mieście. pies możne zamarznąć a klatka była jedną możliwośćią na złapanie.
ale widzę że ignorancja i egoizm mieszkańców sięga zenitu
Pilnie potrzebna pomoc, na jednym z osiedli ukradziono drzwi do klatki łapki na koty i psy.
Prośże o pomoc w odszukaniu kraty, łapka była ustawiona na złapanie suni która od 3 tygodni błąka się po mieści.
Możliwe że ktoś będzie chciał ją oddać na złom.