Przecież nie tylko panowie kierowcy taksówek korzystają z tego placu, przewija się tam masa ludzi. Są służby odpowiedzialne za czystość ulic i chodników a więc proponuję tam zgłosić problem. Inną sprawą jest to, że wiele osób idąc ulicą rzuca niedopałki gdzie popadnie jakby problemem było skorzystanie z kosza na śmieci.
Droga Stefani. po pierwsze co do poprawnego słownictwa...niech sobie pani spojrzy jaki pisze nazwę sklepu.. a przecież poprawna nazwa to':la belle' a nie la bell. krytykuje pani innych a sama nie umie poprawnie napisać.!! po drugie jestem tam można powiedzieć stalą klientka bo bardzo lubimy z mężem tam chodzić i kupować. i ta pani absolutnie nachalna nie jest. grzecznie pyta czy w czymś pomoc ale jak czasem chcieliśmy tylko się rozejrzeć absolutnie się nie narzucała. Jest bardzo mila uprzejma i uśmiechnięta.. kiedyś z mężem byliśmy świadkami jak obsługiwała turystkę. Po naszym wyjściu mąż był pod niesamowitym wrażeniem ze ta pani umie bardzo biegle mówić po angielsku.. co jest dziś bardzo cenne. Ja bardzo chętnie zobaczyłabym pania w roli sprzedawcy i przekonała się jakie pani miałaby podejście do klienta.. A co do tej 'podstarzałej blondynki'... widać ze mamy doczynienia z młodą osoba. Ale Pani tez kiedyś będzie PODSTARZAŁA..Proszę nie nauczyć szanować innych ludzi skoro jak widać tego na razie Pani nie potrafi...
A jak się ma nazwa sklepu do poprawnego słownictwa? Natomiast Pani pisownia: brak znaków interpunkcyjnych, nowe zdanie rozpoczęte od małej litery, szyk zdania, błędy - jak najbardziej świadczą o Pani poziomie :) Faktycznie - krytykę trzeba zacząć od siebie.
Jeżeli chodzi o znajomość języka angielskiego to w dzisiejszych czasach jest to norma a nie wyczyn - wszak od przedszkola wszyscy uczą się co najmniej jednego języka.
Forum, a konkretnie ten wątek ma służyć wyrażaniu opinii, subiektywnej opinii - co też czynię :)
Pani post, podobnie jak post użytkownika "Kaper" zostały stworzone w celu napisania odpowiedzi na moją krytykę obsługi w la bell. Łatwo wyciągnąć wnioski kto "stoi w obronie" krytykowanej pani. Pozdrawiam.
stefani20 sie 2017
Kaper napisał/a:
stefani, pewnie Cię zszokuję, ale znam prosty sposób na obie panie - przestań odwiedzać obydwa sklepy! Nie będziesz katowana propozycją zamierzania, ani odstraszana przez nikogo.
Banalne, prawda?
Wyobraź sobie, że mnie nie zszokowałaś :) Masz zupełną rację, już tak zrobiłam :) Ale dziękuję za sugestię.
stefani18 sie 2017
Słyszałam, ze ta wyniosła podstarzała blondynka nie pracuje już w sklepie la bell na ul. Kościuszki (na moje nieszczęście przeniosła się parę sklepów niżej i tam teraz odstrasza klientów), myślałam więc, że coś się zmieni i obsługa w la bell będzie teraz na wyższym poziomie. Niestety, niektórzy właściciele nie mają nosa do pracowników...ta która tam została jest chyba jeszcze gorsza! Myślałam, że gorzej niż z blond babcią być nie może ale ta to jest dopiero katastrofa!!! Nachalna, męcząca i to słownictwo -nie, nie chodzi mi o łacinę ale o dobór słów!!! Ubawiłam się kiedy zwróciła się do mnie cyt: "proszę sobie zamierzyć". "Zamierzyć"? W jakim to języku? Droga pani
- "PRZYMIERZYĆ", mówimy "przymierzyć". Proszę się nie ośmieszać i zapamiętać :)
stefani1 wrz 2016
aakulka napisał/a:
witam, chciałam wam polecić sklep COTTON CLUB /w rynku/. Trafiłam tam zupełnie przypadkowo i jestem naprawdę mile zaskoczona - dotychczas przechodziłam obojętnie obok tego sklepu a teraz wiem, że to był błąd. Przymuszona przez zbliżającą się uroczystość rodzinną weszłam wczoraj do La BELLE /ul. Kościuszki/ w poszukiwaniu kreacji dla siebie, mamy i nastoletniej córki. Miła pani właścicielka - szczupła blondynka- nie owijając w bawełnę, poinformowała mnie, iż u niej nie znajdę nic fajnego i skierowała mnie do COTTON CLUB - poinformowała mnie nawet kiedy będzie w COTTONIE dostawa /dla zainteresowanych we czwartek;)/. No i przepadłam....wyszłam z COTTONU obładowana reklamówkami z zaopatrzeniem dla siebie, mamy i kapryśnej nastolatki :)
Dziękuje właścicielce La BELLE za uczciwe postawienie sprawy a pani z COTTON CLUBU za miłą obsługę - z pewnością do pani wrócę i będę panią polecać znajomym :)
Zgadzam się w 100% !
stefani10 maj 2016
Maszyna napisał/a:
Wydaje mi się że to jednak chodzi o inny sklep..użyła imienia właścicielki..jednak nie mnie wskazywać który..Chcislabym natomiast doradzic każdej wymagającej klience aby w wolnej chwili zamiast czytac pierdoły przeczytała kodeks handlowy zwlaszcza art .dotyczący zwrotów i wymiany towaru bo jego nieznajomosc jest często powodem konfliktów Polityka handlowa marketów nie jest obowiazujacym prawem ale wewnetrzną polityką firm i wprowadza w błąd klientów ktorzy takich samych obowiązkow żądaja w każdym sklepie...bo"mam takie prawo"..a czesto niestety go nie masz
Nie znam imion ani też nazwisk właścicieli sklepów ponieważ wiedza ta jest mi zbyteczna. Wiem natomiast, iż prawa konsumenta /w tym kwestie dotyczące zwrotów i reklamacji/ regulują między innymi: Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów, Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu Cywilnego, Ustawa o prawach konsumenta.
Natomiast "kodeks handlowy" już dawno nie obowiązuje - jego druga księga utraciła moc w 1965, pierwsza w roku 2003.
stefani1 maj 2015
nikola12 napisał/a:
Nie polecam sklepu Men Style w Myślenicach. Wraz z mężem szukaliśmy koszuli na wesele i niestety trafiło nam się na ten sklep, mąż chciał przymierzyć 2 koszule to nie miła ekspedientka pozwoliła mu tylko jedna ponieważ nie chciało jej się drugiej rozpakować. Po przymierzeniu zrezygnował i kupił bez przymierzenia druga. Gdy weszliśmy do samochodu koszula okazała się z innego materiału oraz różniła się wyglądem. Po 5minutach wróciliśmy do sklepu jednak Pani ekspedientka nie pozwoliła jej zwrócić ani wymienić. Koszula nadaje się do wyyarcia okien. Nie polecam..
Zgadzam się w zupełności z twoją opinią. Po niemiłej obsłudze w tym sklepie pozostał niesmak i od jakiegoś czasu nie zaglądamy tam. W koniku np. można mierzyć do woli i nie ma problemu z rozpakowaniem koszuli.
stefani1 lut 2015
malina napisał/a:
Ale ja zauważyłam i wiele moich znajomych. Ona wręcz jest obrażona ,że nie podobają Ci się to co zaproponuję jak tego nie kupisz to nie usłyszysz do widzenia....i tyle w tym temacie.
Ja nie mówię ,że jej sklep jest zły bo nie jest ale takie właśnie jest jej zachowanie.
Pewnie mam szczęście i trafiam na lepsze dni tej pani :) Ale tak na poważnie, to faktycznie Malina, nawet jeżeli towar jest świetny a pani ekspedientka....mniej to do sklepu nie chce się wracać. Ale mamy to szczęście, że w Myślenicach jest całe mnóstwo sklepików z ekstra ciuszkami i mamy w czym wybierać więc nie musimy oglądać ani sfochowanej, starszej blondynki w LA BELLE ani też obrażonej pani we FRANCESCE.
stefani31 sty 2015
Nie zauważyłam Malina aby była niemiła, aczkolwiek też nie zawsze wychodzę stamtąd z zakupami. Jakoś ciężko mi uwierzyć w "wciskanie rzeczy" ale może wynika to z tego, iż ja nigdy nie kupię czegoś w czym nie czuję się komfortowo choćby i sztab sprzedawców wmawiał mi, że wyglądam świetnie.
stefani30 sty 2015
Polecam sklep obuwniczy LAURA MESSI w DEKADZIE. Mają naprawdę fajne buty, ceny całkiem przystępne /jak na buty skórzane/ a teraz dodatkowo trwa wyprzedaż kolekcji zimowej i można w dobrej cenie nabyć modne i wygodne buty :) Obsługa również pomocna.
stefani29 sty 2015
asiaS napisał/a:
Fatalna obsługa , obgadywanie klientek i podśmiewajki są także w sklepie z ubraniami na ul Reja Lola. Byłam raz i nigdy więcej. Takiego zachowania ekspedientek nie widziałam bardzo dawno.
Zgadzam się z Tobą w 100%, również tylko raz odwiedziłam ten sklep i więcej tam nie wrócę.
Podobnie zresztą jak nie wrócę do La Belle na ul. Kościuszki. We wtorek z kilkoma koleżankami wybrałyśmy się na poszukiwanie "czegoś wyjątkowego" na studniówkę. Weszłyśmy między innymi właśnie do La Belle.....i to był błąd. Pani ekspedientka /starsza,chuda,tleniona blondynka w kusej spódniczce/ potraktowała nas co najmniej jak intruzów, którzy swoją obecnością przeszkadzają jej w pogawędce telefonicznej. Na pytania o odpowiednie rozmiary i modele odpowiadała zdawkowo i niechętnie tylko na moment przerywając rozmowę telefoniczną. Mowy nie było żeby coś doradziła i pomogła. Wyszłyśmy z niczym, słysząc na koniec jak mówi do telefonu: "..a dzisiaj to sami A PATRZE chodzą". No jeżeli wszystkich tak "życzliwie" obsługiwała to nie ma się czemu dziwić, że tylko " A PATRZYLI". W każdym razie zarówno ja jak i moje koleżanki nabyłyśmy sukienki w innym sklepie /FRANCESKA na ul. Reja - POLECAM/ a do tej "baby" nigdy nie wrócimy.
stefani1 cze 2014
Mam podobne odczucia jak Ty Annaaa. Dawniej zawsze udawało mi się tam coś kupić a teraz niestety nie mogę nic dla siebie znaleźć- pewnie właściciel już dość zarobił i mu nie zależy ....:) dobrze, że przynajmniej panie tam pracujące są bardzo miłe i starają się zawsze pomóc w wyborze ...no ale niestety z pustego to i Salomon nie naleje....
stefani4 maj 2014
Najlepszy sklep w Myślenicach z rzeczami dla kobiet to bezsprzecznie "slowly" na ul. Kościuszki. Bardzo miła obsługa - chodzi mi oczywiście o panią Lidkę, która zawsze doradzi, pomoże podjąć decyzję i to wszystko z uśmiechem na twarzy :) Niestety czasami jak zajrzę tam przed południem to trafiam na jakiegoś mruka więc wychodzę i wracam po południu:)
"...zakaz prowadzenia pojazdów..." - to mu narobią!!! Przecież dotychczas prawo jazdy było mu niepotrzebne a więc nie sądzę aby nagle zapragnął je zrobić i jeździć lege artis!!!
Zgadzam się w 100%, kto pod wpływem dopalaczy, narkotyków, alkoholu wsiada za kierownicę i powoduje wypadek robi to z premedytacją!!! Kara powinna być adekwatna do przestępstwa dokonanego umyślnie tzn. w tym wypadku dożywocie!
Wyrazy współczucia dla rodziny ofiary.
Rodzina... W stresie ciężko myśleć ... Ty chyba w ogole nie myslisz... nie dajac zdjecia zaginionego to tak jakbys w ogole nie zgłosila zaginiecia .. jakies durne opisy gdzie co 5 przechodzień do niego pasuje... jakby zaginal albo jakbys go chciala znalesc pierwsze co dajesz zdjecie jakie kolwiek aktualne w miare.. a nie tlumacz sie ze stres ...
Nie wiesz jak ty byś zareagowała w podobnej sytuacji - i obyś nigdy się nie przekonała!!!!!
Tak jak już powyżej napisała MAGICZNA, nie każdy /i to bez względu na wiek/ robi sobie "selfi" i wrzuca "swet focie" na facebooka!!!!
Rodzina już wystarczająco cierpi, nie rań ich dodatkowo swoimi cierpkimi komentarzami!!!
stefani29 sty 2015
Zaginął 21 stycznia a dopiero dzisiaj jest komunikat ?
Przy "poprzednim" zaginięciu, jeszcze tego samego dnia sprawa była nagłośniona a panowie strażacy przeszukiwali okoliczne lasy i pola. Szkoda, że w tym przypadku nie postąpiono podobnie. Mam nadzieję, że i tym razem wszystko szczęśliwie się skończy.
Jakiś bardziej dokładny opis /jeżeli nadal nie dysponujecie państwo zdjęciem/ mógłby znacznie pomóc.
jak to przestal obowiazywac? teraz masz 10 dni od daty zakupu na mozliwosc towaru zwrotu,nie uzasadniajac dlaczego zwracasz......w polsce malo kto z tego korzysta,siostra kolegi meszkajaca w angli kupuje ciuch,przychodzi do domu,przymierza ,wybiera a pozniej oddaje te co jej nie pasuja......
Tak, owszem ale jeżeli zakup był dokonany np. w sklepie internetowym tzn. umowa kupna-sprzedaży była zawarta poza siedzibą sprzedawcy /np.via allegro czy inny portal zakupowy/. W wypadku zakupu w sklepie "stacjonarnym" jest to tylko i wyłącznie dobra wola sprzedawcy.
Zresztą malina już zwróciła na to uwagę:
To wiele tłumaczy. Oj, to korzystaj z wakacji, bo po podstawówce trzeba będzie iść do gimnazjum:) A połowa wakacji już za Tobą.
Jeżeli jesteś OBECNIE uczennicą, to skąd możesz wiedzieć, jaka ta nauczycielka była 10 lat temu??? Ale masz świętą ( i świetną ) racje. To jest TWOJA opinia. Stefanii;) PS Twoja, Pani, jak również imię piszemy z DUŻEJ litery. W gimnazjum Cię tego z pewnością nauczą.
Jestem uczennicą TEGO liceum i tej kobiety. Kogo interesuje jaka ona była 10 lat temu? Istotne jaka jest teraz i chyba takiej opinii chcą przyszli licealiści!!!
Skoro uczyła ciebie przez 4 lata to zaiste musiało to być bardzo, bardzo dawno temu, przed reformą z 1999 roku i co ty możesz wiedzieć jak teraz wyglądają jej lekcje? Aczkolwiek jeżeli ktoś prześledzi ten wątek od momentu jego powstania to przekona się, iż komentarze o tej pani są niezmienne od lat a więc mój/nasz casus nie jest wyjątkiem. Ale rozumiem, różnica i to tak znaczna pokoleń to przepaść nie do pokonania.
Zazdrościsz mi wakacji? Spokojnie, już blisko do emeryturki i wówczas również ty wypoczniesz :)
ps. Z dużej litery piszę o kimś/do kogoś kogo darzę szacunkiem.
Nie mam ochoty na dalszy , nie wnoszący nic konstruktywnego dialog. Poza tym, jak chcę wiedzieć "jak było dawniej" to rozmawiam z babcią :)
stefani20 lip 2014
TruskaFka napisał/a:
PS. Sądząc po Twojej pisowni, polskiego chyba też nie lubiłaś:)
Nadal jestem uczennicą i Język Polski wyobraź sobie lubię i nawet mam bardzo dobre oceny :) Poza tym, nigdzie nie napisałam, iż NIE LUBIĘ matematyki!!!! Wyrażałam swoją opinię o nauczycielu a to różnica i to zasadnicza.
Popatrz na swoją pisownię - szyk zdań a dopiero później krytykuj innych, wyraźnie widać, iż nauczyciela od Języka Polskiego miałaś równie "świetnego" jak i tego od matematyki / oj nie nauczył on ciebie czytać ze zrozumieniem, nie nauczył - ale tutaj się kłania poziom szkoły podstawowej :P
stefani19 lip 2014
TruskaFka napisał/a:
I chyba właśnie o to chodzi. Zeby zastąpić Ta " zła nauczycielkę" kimś kompetentnym". Ja osobiście znam panią, która bardzo chętnie udziela korepetycji, i nawet dojeżdża do uczniów do domu! Mówiąc przy tym, ze te korepetycje sa ważne, bo nauczyciel w szkole tak dobrze uczyć nie umie! Mnie ta " zła nauczycielka " uczyła matematyki przez 4 lata. I złego słowa powiedzieć na Nia nie moge. Bardzo łatwo jest zepsuć komuś opinie, zwłaszcza tak anonimowo jak na tym forum. Albo postarać sie o etat w LO jako ten " kompetentny nauczyciel". I wtedy nie trzeba byłoby dojeżdżać na domowe korepetycje. Pozdrawiam serdecznie.
Miałam niestety "przyjemność" mieć lekcje z tą panią i potwierdzam: ta kobieta nie potrafi nauczyć, nie potrafi zachęcić do nauki a wręcz przeciwnie - ma dar zniechęcania nawet tych lubiących matematykę do przedmiotu.
Forum powstało po to by wymieniać swoje poglądy i wyrażać opinie. Interesujące jest to, iż nie padło nazwisko tej pani a ty wiesz o kogo chodzi i wyjeżdżasz z jakimiś korepetytorkami - czyżby "uderz w stół a nożyce się odezwą"? ;p Skoro jest taka świetna i tak super cię uczyła to dlaczego akurat ona przyszła ci do głowy???:P
No tak, ta anonimowość.....:)
p.s. na opinię o sobie każdy sam pracuje i potrafi obronić ją argumentami, np w postaci zadowolonych bądź nie uczniów :)
"to co się ostatnio wyprawia w przedszkolu nr 6 to karygodne, brud ,kurz aż zalągła się wszawica"
Wszy zalęgają się w brudnej głowie a nie w kurzu
Niekoniecznie w "brudnej głowie" - wystarczy, że jedno dziecko ma wszy i nie zostanie to w porę zauważone a już dnia następnego problem ten może dotyczyć połowy oddziału.
stefani27 cze 2014
marietta napisał/a:
to co się ostatnio wyprawia w przedszkolu nr 6 to karygodne, brud ,kurz aż zalągła się wszawica , pan konserwator sprawdza dzieciom głowy, ciągnąc ich przy tym za włosy, gdyż przykleja taśme do włosów ,bardzo brzydko się do dzieci odnosi.Że pani dyrektor higienistki nie zatrudni do tego celu tylko pana który zajmuje się dbaniem wokół przedszkola??.Masakra. Po drugie dzieci są karmione jedną łyżką,widelcem.Syn opowiadał że panie karmia truskawkami jednym widelcem.Po trzecie porcje dla dzieci są bardzo małe gdyż cała obsluga przedszkola wraz z biurem jest żywiona,i dzieci w ten sposób są okradane , a przecież my rodzice za to płacimy dla naszych dzieci. jak tak dalej się będzie działo w tym przedszkolu to trzeba pomyśleć o zmianie przedszkola przecież tak się dziać nie może w tym wieku!!!!!!
Uwaga, ceny w polecanym przeze mnie "Rumianku" mocno skoczyły w górę. Pozostał Eskulap i apteka w Uklejnie, nie wiem jak się nazywa.
Ta apteka o której piszesz to również SŁONECZNA - podobnie jak ta nowa obok szpitala. Mają tam faktycznie najniższe ceny, wynika to zapewne z faktu, iż jest to "sieciówka" - więc przy ogromnej ilości zamówień mają zapewne preferencyjne ceny w hurtowniach. Od lat korzystałam ze SŁONECZNYCH w Krakowie czy w Tarnowie a teraz ku radości mojej i mojego portfela mam ją na miejscu :) Różnice w cenach są naprawdę spore i to począwszy od "zwykłych" witamin na antybiotykach skończywszy.
Śmiecący kierowcy taksówek na postoju przy rynku
Przecież nie tylko panowie kierowcy taksówek korzystają z tego placu, przewija się tam masa ludzi. Są służby odpowiedzialne za czystość ulic i chodników a więc proponuję tam zgłosić problem. Inną sprawą jest to, że wiele osób idąc ulicą rzuca niedopałki gdzie popadnie jakby problemem było skorzystanie z kosza na śmieci.
SKLEPY w Myślenicach: opinie gdzie i co kupić?
A jak się ma nazwa sklepu do poprawnego słownictwa? Natomiast Pani pisownia: brak znaków interpunkcyjnych, nowe zdanie rozpoczęte od małej litery, szyk zdania, błędy - jak najbardziej świadczą o Pani poziomie :) Faktycznie - krytykę trzeba zacząć od siebie.
Jeżeli chodzi o znajomość języka angielskiego to w dzisiejszych czasach jest to norma a nie wyczyn - wszak od przedszkola wszyscy uczą się co najmniej jednego języka.
Forum, a konkretnie ten wątek ma służyć wyrażaniu opinii, subiektywnej opinii - co też czynię :)
Pani post, podobnie jak post użytkownika "Kaper" zostały stworzone w celu napisania odpowiedzi na moją krytykę obsługi w la bell. Łatwo wyciągnąć wnioski kto "stoi w obronie" krytykowanej pani. Pozdrawiam.
Wyobraź sobie, że mnie nie zszokowałaś :) Masz zupełną rację, już tak zrobiłam :) Ale dziękuję za sugestię.
Słyszałam, ze ta wyniosła podstarzała blondynka nie pracuje już w sklepie la bell na ul. Kościuszki (na moje nieszczęście przeniosła się parę sklepów niżej i tam teraz odstrasza klientów), myślałam więc, że coś się zmieni i obsługa w la bell będzie teraz na wyższym poziomie. Niestety, niektórzy właściciele nie mają nosa do pracowników...ta która tam została jest chyba jeszcze gorsza! Myślałam, że gorzej niż z blond babcią być nie może ale ta to jest dopiero katastrofa!!! Nachalna, męcząca i to słownictwo -nie, nie chodzi mi o łacinę ale o dobór słów!!! Ubawiłam się kiedy zwróciła się do mnie cyt: "proszę sobie zamierzyć". "Zamierzyć"? W jakim to języku? Droga pani
- "PRZYMIERZYĆ", mówimy "przymierzyć". Proszę się nie ośmieszać i zapamiętać :)
Zgadzam się w 100% !
Nie znam imion ani też nazwisk właścicieli sklepów ponieważ wiedza ta jest mi zbyteczna. Wiem natomiast, iż prawa konsumenta /w tym kwestie dotyczące zwrotów i reklamacji/ regulują między innymi: Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów, Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu Cywilnego, Ustawa o prawach konsumenta.
Natomiast "kodeks handlowy" już dawno nie obowiązuje - jego druga księga utraciła moc w 1965, pierwsza w roku 2003.
Zgadzam się w zupełności z twoją opinią. Po niemiłej obsłudze w tym sklepie pozostał niesmak i od jakiegoś czasu nie zaglądamy tam. W koniku np. można mierzyć do woli i nie ma problemu z rozpakowaniem koszuli.
Pewnie mam szczęście i trafiam na lepsze dni tej pani :) Ale tak na poważnie, to faktycznie Malina, nawet jeżeli towar jest świetny a pani ekspedientka....mniej to do sklepu nie chce się wracać. Ale mamy to szczęście, że w Myślenicach jest całe mnóstwo sklepików z ekstra ciuszkami i mamy w czym wybierać więc nie musimy oglądać ani sfochowanej, starszej blondynki w LA BELLE ani też obrażonej pani we FRANCESCE.
Nie zauważyłam Malina aby była niemiła, aczkolwiek też nie zawsze wychodzę stamtąd z zakupami. Jakoś ciężko mi uwierzyć w "wciskanie rzeczy" ale może wynika to z tego, iż ja nigdy nie kupię czegoś w czym nie czuję się komfortowo choćby i sztab sprzedawców wmawiał mi, że wyglądam świetnie.
Polecam sklep obuwniczy LAURA MESSI w DEKADZIE. Mają naprawdę fajne buty, ceny całkiem przystępne /jak na buty skórzane/ a teraz dodatkowo trwa wyprzedaż kolekcji zimowej i można w dobrej cenie nabyć modne i wygodne buty :) Obsługa również pomocna.
Zgadzam się z Tobą w 100%, również tylko raz odwiedziłam ten sklep i więcej tam nie wrócę.
Podobnie zresztą jak nie wrócę do La Belle na ul. Kościuszki. We wtorek z kilkoma koleżankami wybrałyśmy się na poszukiwanie "czegoś wyjątkowego" na studniówkę. Weszłyśmy między innymi właśnie do La Belle.....i to był błąd. Pani ekspedientka /starsza,chuda,tleniona blondynka w kusej spódniczce/ potraktowała nas co najmniej jak intruzów, którzy swoją obecnością przeszkadzają jej w pogawędce telefonicznej. Na pytania o odpowiednie rozmiary i modele odpowiadała zdawkowo i niechętnie tylko na moment przerywając rozmowę telefoniczną. Mowy nie było żeby coś doradziła i pomogła. Wyszłyśmy z niczym, słysząc na koniec jak mówi do telefonu: "..a dzisiaj to sami A PATRZE chodzą". No jeżeli wszystkich tak "życzliwie" obsługiwała to nie ma się czemu dziwić, że tylko " A PATRZYLI". W każdym razie zarówno ja jak i moje koleżanki nabyłyśmy sukienki w innym sklepie /FRANCESKA na ul. Reja - POLECAM/ a do tej "baby" nigdy nie wrócimy.
Mam podobne odczucia jak Ty Annaaa. Dawniej zawsze udawało mi się tam coś kupić a teraz niestety nie mogę nic dla siebie znaleźć- pewnie właściciel już dość zarobił i mu nie zależy ....:) dobrze, że przynajmniej panie tam pracujące są bardzo miłe i starają się zawsze pomóc w wyborze ...no ale niestety z pustego to i Salomon nie naleje....
Najlepszy sklep w Myślenicach z rzeczami dla kobiet to bezsprzecznie "slowly" na ul. Kościuszki. Bardzo miła obsługa - chodzi mi oczywiście o panią Lidkę, która zawsze doradzi, pomoże podjąć decyzję i to wszystko z uśmiechem na twarzy :) Niestety czasami jak zajrzę tam przed południem to trafiam na jakiegoś mruka więc wychodzę i wracam po południu:)
Nocny uciekinier. Policja wyjaśnia co stało się na rondzie przy „Domu Greckim”
"...zakaz prowadzenia pojazdów..." - to mu narobią!!! Przecież dotychczas prawo jazdy było mu niepotrzebne a więc nie sądzę aby nagle zapragnął je zrobić i jeździć lege artis!!!
Tenczyn: W wypadku zginął 66-latek. Sprawca prowadził po dopalaczach
Zgadzam się w 100%, kto pod wpływem dopalaczy, narkotyków, alkoholu wsiada za kierownicę i powoduje wypadek robi to z premedytacją!!! Kara powinna być adekwatna do przestępstwa dokonanego umyślnie tzn. w tym wypadku dożywocie!
Wyrazy współczucia dla rodziny ofiary.
Zaginiony Jan Pitala
Nie wiesz jak ty byś zareagowała w podobnej sytuacji - i obyś nigdy się nie przekonała!!!!!
Tak jak już powyżej napisała MAGICZNA, nie każdy /i to bez względu na wiek/ robi sobie "selfi" i wrzuca "swet focie" na facebooka!!!!
Rodzina już wystarczająco cierpi, nie rań ich dodatkowo swoimi cierpkimi komentarzami!!!
Zaginął 21 stycznia a dopiero dzisiaj jest komunikat ?
Przy "poprzednim" zaginięciu, jeszcze tego samego dnia sprawa była nagłośniona a panowie strażacy przeszukiwali okoliczne lasy i pola. Szkoda, że w tym przypadku nie postąpiono podobnie. Mam nadzieję, że i tym razem wszystko szczęśliwie się skończy.
Jakiś bardziej dokładny opis /jeżeli nadal nie dysponujecie państwo zdjęciem/ mógłby znacznie pomóc.
Chińskie centrum handlowe w Myślenicach
Tak, owszem ale jeżeli zakup był dokonany np. w sklepie internetowym tzn. umowa kupna-sprzedaży była zawarta poza siedzibą sprzedawcy /np.via allegro czy inny portal zakupowy/. W wypadku zakupu w sklepie "stacjonarnym" jest to tylko i wyłącznie dobra wola sprzedawcy.
Zresztą malina już zwróciła na to uwagę:
LO Kościuszki
Jestem uczennicą TEGO liceum i tej kobiety. Kogo interesuje jaka ona była 10 lat temu? Istotne jaka jest teraz i chyba takiej opinii chcą przyszli licealiści!!!
Skoro uczyła ciebie przez 4 lata to zaiste musiało to być bardzo, bardzo dawno temu, przed reformą z 1999 roku i co ty możesz wiedzieć jak teraz wyglądają jej lekcje? Aczkolwiek jeżeli ktoś prześledzi ten wątek od momentu jego powstania to przekona się, iż komentarze o tej pani są niezmienne od lat a więc mój/nasz casus nie jest wyjątkiem. Ale rozumiem, różnica i to tak znaczna pokoleń to przepaść nie do pokonania.
Zazdrościsz mi wakacji? Spokojnie, już blisko do emeryturki i wówczas również ty wypoczniesz :)
ps. Z dużej litery piszę o kimś/do kogoś kogo darzę szacunkiem.
Nie mam ochoty na dalszy , nie wnoszący nic konstruktywnego dialog. Poza tym, jak chcę wiedzieć "jak było dawniej" to rozmawiam z babcią :)
Nadal jestem uczennicą i Język Polski wyobraź sobie lubię i nawet mam bardzo dobre oceny :) Poza tym, nigdzie nie napisałam, iż NIE LUBIĘ matematyki!!!! Wyrażałam swoją opinię o nauczycielu a to różnica i to zasadnicza.
Popatrz na swoją pisownię - szyk zdań a dopiero później krytykuj innych, wyraźnie widać, iż nauczyciela od Języka Polskiego miałaś równie "świetnego" jak i tego od matematyki / oj nie nauczył on ciebie czytać ze zrozumieniem, nie nauczył - ale tutaj się kłania poziom szkoły podstawowej :P
Miałam niestety "przyjemność" mieć lekcje z tą panią i potwierdzam: ta kobieta nie potrafi nauczyć, nie potrafi zachęcić do nauki a wręcz przeciwnie - ma dar zniechęcania nawet tych lubiących matematykę do przedmiotu.
Forum powstało po to by wymieniać swoje poglądy i wyrażać opinie. Interesujące jest to, iż nie padło nazwisko tej pani a ty wiesz o kogo chodzi i wyjeżdżasz z jakimiś korepetytorkami - czyżby "uderz w stół a nożyce się odezwą"? ;p Skoro jest taka świetna i tak super cię uczyła to dlaczego akurat ona przyszła ci do głowy???:P
No tak, ta anonimowość.....:)
p.s. na opinię o sobie każdy sam pracuje i potrafi obronić ją argumentami, np w postaci zadowolonych bądź nie uczniów :)
Przedszkola w Myślenicach.
Niekoniecznie w "brudnej głowie" - wystarczy, że jedno dziecko ma wszy i nie zostanie to w porę zauważone a już dnia następnego problem ten może dotyczyć połowy oddziału.
Tania apteka w Myślenicach
Ta apteka o której piszesz to również SŁONECZNA - podobnie jak ta nowa obok szpitala. Mają tam faktycznie najniższe ceny, wynika to zapewne z faktu, iż jest to "sieciówka" - więc przy ogromnej ilości zamówień mają zapewne preferencyjne ceny w hurtowniach. Od lat korzystałam ze SŁONECZNYCH w Krakowie czy w Tarnowie a teraz ku radości mojej i mojego portfela mam ją na miejscu :) Różnice w cenach są naprawdę spore i to począwszy od "zwykłych" witamin na antybiotykach skończywszy.
Myślenicki Festiwal Lata 2014: Zagra Andrzej Piaseczny i LemON
Fajnie :)
Ale i pewnie tak będą glosy krytyki.....już są...
Ja tam się wybiore:) I na Piaska i na Lemon :)