Nawet tu w dawniejszym artykule na miasto-info potwierdzono że prostowanie rzek i ich zabudowa to głupota i nierozwiązywalny wyłącznie za pomocą środków technicznych problem. W tym projekcie bierze też udział RZGW!!
Poczytajcie sobie komentarze z pełnym poparciem! Czy już o tym zapomnieliście?? Teren Pcimia miał straszne szkody po powodzi 2010 ale pomimo tego podjęto nowoczesne rozwiązania włącznie z rozbiórką zapór!
No to teraz już potwierdziłeś to co o tobie napisał Rafhi. Nie masz zielonego pojęcia o zasadach i zależnościach działających w rzekach a swoje domniemania opierasz na widzimisię i tzw. chłopskim rozumie.
Proponuję poczytać jakiekolwiek opracowania krakowskiego środowiska naukowego choćby z PAN IOP np. dr Wyżgę, dr Żurka itd. Gdy wyprostujesz rzekę to dynamika przepływu ze zwiększoną siłą podmyje i pozrywa brzegi oraz zwiększy erozję wgłębną koryta poprzez zwiekszony transport materiału dennego - czytaj m.in. żwiru o którym też chyba bezmyślnie pisałeś ty albo powodzianin, że go jest za dużo i trzeba powybierać. Raba jak większość rzek podkarpacia ma deficyt żwirów dlatego w Pcimiu stowarzyszenie Ab Ovo go kupuje i wrzuca w rzekę za szwajcarskie pieniądze ! http://tarliskagornejraby.pl/news.php My swoje umiemy bezmyślnie wydać na beton, no ale cóż to skutek betonowego rozumu odpornego na wiedzę i podatnego na zabobony.
PS. I nie próbuj mnie dyskredytować brakiem doświadczenia i młodym wiekiem bo pierwszego jak widać w ogóle nie masz a do kultury chyba jeszcze nie dorosłeś. Mimo wszystko pozdrawiam i odsyłam do lektury.
marta_z7 kwi 2013
Rabo, twoje przemyślenia nie są do końca trafione. Starsi ludzie nie znają tak jak młodsze pokolenia innych możliwości ochrony przeciwpowodziowej i zrozumiałe że się jej boją. Górskiej rzeki nie można zamknąć w ryzach tak jak mówisz a wytworzone zakola to naturalne meandry, które owszem można by zabezpieczyć ale np. za pomocą nowoczesnych materiałów (maty, bale) które w połączeniu z nasadzeniami dały by efekt trwałego i zarazem w pełni naturalnego brzegu. Absolutnie przy tym nie należny ich prostować bo podczas powodzi to one spowalniają wodę i tam wyhamowywana jest jej niszcząca siła. A jeśli chodzi o ścieżkę to raczej przyjeżdżanie nad betonową rzekę nie zachęci turystów, wręcz przeciwnie. Przykład masz z ilością wędkarzy którzy bez liku przyjeżdżali z rodzinami choćby z Krakowa nad Rabę i wędkowali w okolicy od starego jazu po dolny jaz a po wyregulowaniu rzeki i jej jednoczesnym wypłycaniu wędkarza widuje się tam od święta, to samo z rybami pod mostem na Zarabiu - pustynia. Więcej rozwagi i wysłuchania wszystkich stron potrzeba.
marta_z7 kwi 2013
A może odzywa się opinia publiczna którą w arogancki sposób się ignoruje. Skoro wszyscy podkreślamy to że wreszcie żyjemy w demokratycznym kraju to każdy ma prawo głosu i nie można tego lekceważyć. I nie ważne czy jest to partia, jedna osoba czy też stowarzyszenie. Daj spokój z tymi populizmami o biednych emerytach i rybkach. Weź pod uwagę że tu nie chodzi o to żeby zrobić na złość działkowcom ale o to że reguluje się praktycznie cały odcinek rzeki. Działki są kilkadziesiąt metrów za mostem więc po co budować to wszystko kilkaset metrów powyżej. Zastanów się i może przejdź ścieżka o której wspomniałeś na spacer. To co tam robią z tą rzeką jakiś koszmar. Po co regulować też kilkaset metrów poniżej działek przecież tam nic w promieniu kilkuset metrów od rzeki nie jest zbudowane? Może pomyślicie że ta rzeka to nie tylko interes działkowców i że są też ornitolodzy, wędkarze itp. chcący mieć odrobinę natury i miejsca dla siebie. trzeba wypracować w tej sprawie kompromis.
marta_z5 kwi 2013
LUDZIE NIE BĄDŹCIE KRÓTKOWZROCZNI. Zafundowana nam w tej postaci regulacja Raby to ślepa uliczka i skok na nasze pieniądze ze strony hydrotechników. Polecam słynny film analizujący polskie powodzie i ich przyczyny. Obejrzyjcie zanim dowalicie mi dla zasady kilkadziesiąt nic nie wnoszących do dyskusji minusów. I w tym materiale wcale nie chodzi tylko o rybki i żabki ale głównie o dobro ludzi!
Wychodzi na to że nie, za to gdy sprawa wychodzi na jaw to skrzętnie manipuluje się opinią publiczną i bazuje na strachu ludzi dotkniętych przez powódź forsując następne kosztowne regulacje. Trzeba mieć nadzieje że sprawa zostanie zakończona z poszanowaniem obowiązujących procedur ku zadowoleniu wszystkich stron. Kompromis jest zawsze możliwy tylko trzeba umieć i chcieć rozmawiać.
Osieczany: Czy regulacja Raby może zagrozić środowisku?
Nawet tu w dawniejszym artykule na miasto-info potwierdzono że prostowanie rzek i ich zabudowa to głupota i nierozwiązywalny wyłącznie za pomocą środków technicznych problem. W tym projekcie bierze też udział RZGW!!
Poczytajcie sobie komentarze z pełnym poparciem! Czy już o tym zapomnieliście?? Teren Pcimia miał straszne szkody po powodzi 2010 ale pomimo tego podjęto nowoczesne rozwiązania włącznie z rozbiórką zapór!
http://miasto-info.pl/myslenice/2955,szwajcaria-wyda-na-renaturyzacje-raby-ponad-1-3-mln-frankow.html
No to teraz już potwierdziłeś to co o tobie napisał Rafhi. Nie masz zielonego pojęcia o zasadach i zależnościach działających w rzekach a swoje domniemania opierasz na widzimisię i tzw. chłopskim rozumie.
Proponuję poczytać jakiekolwiek opracowania krakowskiego środowiska naukowego choćby z PAN IOP np. dr Wyżgę, dr Żurka itd. Gdy wyprostujesz rzekę to dynamika przepływu ze zwiększoną siłą podmyje i pozrywa brzegi oraz zwiększy erozję wgłębną koryta poprzez zwiekszony transport materiału dennego - czytaj m.in. żwiru o którym też chyba bezmyślnie pisałeś ty albo powodzianin, że go jest za dużo i trzeba powybierać. Raba jak większość rzek podkarpacia ma deficyt żwirów dlatego w Pcimiu stowarzyszenie Ab Ovo go kupuje i wrzuca w rzekę za szwajcarskie pieniądze ! http://tarliskagornejraby.pl/news.php My swoje umiemy bezmyślnie wydać na beton, no ale cóż to skutek betonowego rozumu odpornego na wiedzę i podatnego na zabobony.
PS. I nie próbuj mnie dyskredytować brakiem doświadczenia i młodym wiekiem bo pierwszego jak widać w ogóle nie masz a do kultury chyba jeszcze nie dorosłeś. Mimo wszystko pozdrawiam i odsyłam do lektury.
Rabo, twoje przemyślenia nie są do końca trafione. Starsi ludzie nie znają tak jak młodsze pokolenia innych możliwości ochrony przeciwpowodziowej i zrozumiałe że się jej boją. Górskiej rzeki nie można zamknąć w ryzach tak jak mówisz a wytworzone zakola to naturalne meandry, które owszem można by zabezpieczyć ale np. za pomocą nowoczesnych materiałów (maty, bale) które w połączeniu z nasadzeniami dały by efekt trwałego i zarazem w pełni naturalnego brzegu. Absolutnie przy tym nie należny ich prostować bo podczas powodzi to one spowalniają wodę i tam wyhamowywana jest jej niszcząca siła. A jeśli chodzi o ścieżkę to raczej przyjeżdżanie nad betonową rzekę nie zachęci turystów, wręcz przeciwnie. Przykład masz z ilością wędkarzy którzy bez liku przyjeżdżali z rodzinami choćby z Krakowa nad Rabę i wędkowali w okolicy od starego jazu po dolny jaz a po wyregulowaniu rzeki i jej jednoczesnym wypłycaniu wędkarza widuje się tam od święta, to samo z rybami pod mostem na Zarabiu - pustynia. Więcej rozwagi i wysłuchania wszystkich stron potrzeba.
A może odzywa się opinia publiczna którą w arogancki sposób się ignoruje. Skoro wszyscy podkreślamy to że wreszcie żyjemy w demokratycznym kraju to każdy ma prawo głosu i nie można tego lekceważyć. I nie ważne czy jest to partia, jedna osoba czy też stowarzyszenie. Daj spokój z tymi populizmami o biednych emerytach i rybkach. Weź pod uwagę że tu nie chodzi o to żeby zrobić na złość działkowcom ale o to że reguluje się praktycznie cały odcinek rzeki. Działki są kilkadziesiąt metrów za mostem więc po co budować to wszystko kilkaset metrów powyżej. Zastanów się i może przejdź ścieżka o której wspomniałeś na spacer. To co tam robią z tą rzeką jakiś koszmar. Po co regulować też kilkaset metrów poniżej działek przecież tam nic w promieniu kilkuset metrów od rzeki nie jest zbudowane? Może pomyślicie że ta rzeka to nie tylko interes działkowców i że są też ornitolodzy, wędkarze itp. chcący mieć odrobinę natury i miejsca dla siebie. trzeba wypracować w tej sprawie kompromis.
LUDZIE NIE BĄDŹCIE KRÓTKOWZROCZNI. Zafundowana nam w tej postaci regulacja Raby to ślepa uliczka i skok na nasze pieniądze ze strony hydrotechników. Polecam słynny film analizujący polskie powodzie i ich przyczyny. Obejrzyjcie zanim dowalicie mi dla zasady kilkadziesiąt nic nie wnoszących do dyskusji minusów. I w tym materiale wcale nie chodzi tylko o rybki i żabki ale głównie o dobro ludzi!
http://www.youtube.com/watch?v=Aht_60-TpXQ
a tu znalazłam artykuł w którym o tej sprawie mówią chyba wszystkie biorące udział w sprawie strony:
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35825,13674012,Ochrona_przed_powodzia_czy_przyrodnicza_dewastacja.html
Karol Świebocki: Stanowisko RZGW opiera się na domniemaniu a nie obowiązujących przepisach prawnych
Wychodzi na to że nie, za to gdy sprawa wychodzi na jaw to skrzętnie manipuluje się opinią publiczną i bazuje na strachu ludzi dotkniętych przez powódź forsując następne kosztowne regulacje. Trzeba mieć nadzieje że sprawa zostanie zakończona z poszanowaniem obowiązujących procedur ku zadowoleniu wszystkich stron. Kompromis jest zawsze możliwy tylko trzeba umieć i chcieć rozmawiać.