ginekolog -jakiego polecacie?

  • 24 lut 2016

    Wie ktoś może czy podczas prowadzenia ciąży na nfz w poradni przyszpitalnej można zmienić lekarza prowadzącego?

    1
  • 8 lut 2016
    beti26 napisał/a:

    A czy ktoś orientuje się jakie teraz są terminy na nfz do dr Kiszki?

    Pytałam w styczniu. Terminy do marca włącznie zajęte i na dalsze miesiące nie rejestrowali na tamten czas...

    6 1
  • 5 sty 2016
    Dominika napisał/a:

    polecam Kiszke:)przyjmuje albo w myślenicach na nfz albo prywatnie w dobczycach

    Tak o Kiszce tez myslalam, tylko prywatnie, bo na nfz takie terminy ze szok!

    31 10
  • 5 sty 2016

    Pytanie do pań = które odradzają Chęcińskiego- na jakiego lekarze zmieniłyscie?

    Sama chodziłam do Kowalskiego, zawiodłam sie. Myślałam że zmienię na Chęcińskiego, ale jak czytam te komentarze to się głęboko zastanawiam... Komu można zaufać?

    16 5
  • 29 cze 2015

    Mam pytanie, czy prowadził ktoś z Was ciążę w poradni przyszpitalnej na NFZ? Polecacie któregoś lekarza? Czy długo oczekuje się na termin?

    3 2
  • 24 cze 2015

    Ja byłam i jestem zadowolona z dr Kowalskiego, przy prowadzeniu mojej ciąży. W trakcie wizyt uprzejmy i zawsze odpowiada na wszystkie moje pytania.

    8 13

Poród w myślenickim szpitalu i wszystko co z nim związane

  • 5 sty 2016
    Tula napisał/a:

    Budowanie wiezi to jedna, i nigdzie nie napisalam, ze mama karmiaca mieszanka nie buduje wiezi z dzieckiem.
    Odczucia bolowe malucha, ktore ma podcinane wedzidelko sa na takim samym poziomie, jak podczas pobierania krwi czy tez szczepienia, a na.to sie godzicie drogie mamy. I musze Cie zmartwic, bo jesli jakies dziecko ma faktycznie krotkie wedzidelko, to moze powodowac wady wymowy i oczywiscie koniecznosc podciecia. Pytanie, czy kilkulatek pozwoli sobie bezproblemowo podciac wedzidelko.
    Poziom hormonow stresu rowniez wzrastaja na chwilr w trakcie takiego zabiegu, jak i szczepienia itd., w przeciwienstwie do kilku godz rozlaki z mama, kiedy dziecko nie ma mozliwosci przytulic sie do mamy, uspokoic sluchajac jej bicia serca, i ssajac piers. W zamian jest w obcym miejscu, otoczone innymi placzacymi noworodkami.

    Karmienie piersia jest promowane, poniewaz jest najwlasciwsze i najzdrowsze dla dzieci. Niestety zadna mieszanka nie ma i nie bedzie miec takiego skladu, jak mleko mamy. Ostatnie badania wykazaly, ze w mleku mamy wystepuja kom macierzyste. Poza tym udowodniono, ze u wczesniakow karmionych mlekiem mamy prawdopodoboenstwo wystapienia martwiczego zapalenia jelit jest o wiele mniejsze, niz u karmionych mm. Stad tez min powstaja banki mleka. Poki co sa w Toruniu i Warszawie. W krakowie powstaje kolejny. Oczywiscie jestem za wyborem, bo nie wyobrazam sobir znuszac do kp mamy, ktora tego nie chce, ale korzysci z kp sa bardzo duze. Pierwsza corke karmilam mm, druga ponad dwa mce moim mlekirm odciagnietym, pozniej kp. Oba sposoby maja plusy i minusy.
    Jesli kogos interesuje temat kp, to polecam strony
    www.mlecznewsparcie.pl, blog hafiji, internetowe wydania kwartalnika laktacyjnego

    Rodziłam z Myslenicach 2 lata temu.
    Zgadzam się w kwestii podcinania wędzidełka.
    Ja miałam straszny problem z karmieniem mojej córki od pierwszych chwil. Położne pokazywały mi niby co i jak, ale moje dziecko było oporne. A ja przeżywałam baby blues. Jedna strona jest taka ze miałam mało pokarmu (ale skad miał byc jak córka nie zasysała piersi). Po moich płaczach, płaczach mojego dziecka zdcydowałam się na butelkę. Początkowo odciągałam pokarm, a potem zanikł więc było mleko modyfikowane. Po kilku miesiącach trafiliśmy do laryngologa w prokociumiu (pediatrze nie podobały się przegrody nosowe), okazało się ze ma krótkie i grube wędzidełko. Zalecił podcinanie. Uważam, ze była to super decyzja. Gdyby zrobili to podcinanie w szpitalu to mogłoby sie okazać że karmiłabym piersią... Choc pewności nigdy nie ma.
    Teraz nie mogę czytać komentarzy typu, "dała butelkę- poszła na łatwiznę, zła matka". Różne są koleje życia i nie można generalizować.

    12 1
  • 29 cze 2015

    Mam pytanie, czy prowadził ktoś z Was ciążę w poradni przyszpitalnej na NFZ? Polecacie któregoś lekarza? Czy długo oczekuje się na termin?

    1
  • 10 lut 2014
    Felis napisał/a:

    Czy któraś z Pań co rodziła niedawno mogłaby opisać jak wygląda poród w Myślenicach? Chodzi mi o to czy:
    - czy można w pierwszej fazie porodu być aktywną, jeśli tak to jaki sprzęt jest dostępny?
    - czy w drugiej fazie można rodzic w dowolnej pozycji, czy uwzględniany jest plan porodu i ochrona krocza?
    - czy dziecko po porodzie jest kładzione na piersi na faktycznie 2 godz i czy można uczestniczyć przy zabiegach wykonywanych na dziecku?
    - czy pierwsze kąpanie dziecka jest nie wcześniej niż po jednym dniu?
    - skoro biorą dzieci na noc, czy można przyjść nakarmić? bo nie wierze ze tyle wytrzyma bez jedzenia, a nie chce żeby ktoś dokarmiał je sztucznym mlekiem

    Też chodziłam do szkoły rodzenia i teoria jednak trochę mija się z praktyką. Odpowiadając na twoje pytania:
    -można być aktywną pod warunkiem że nie będą cały czas Cię trzymac pod KTG (tak jak mnie- a sprzęt chyba zepsuty, bo wcale nie czytał mi skurczy...!)
    -o żaden plan porodu nikt mnie nie zapytał i wątpię czy na to ktokolwiek tam zwraca uwagę, o kroczu decyduje położna/lekarz odbierający poród gdy widzi jaka jest sytuacja
    -dziecko jest kładzione na piersi ale na jakieś kilka minut (na czas odcinania pępowiny) i potem biorą je na oceny Apgar, potem je otulają i zostawiają przy Tobie do pierwszego karmienia, potem zabierają na oddział noworodkowy do pozostałych badań (przy mnie dziecko było niecałą 1h)
    -wydaje mi sie ze kąpią wcześniej, bo w tym samym dniu już przywieźli mi 'czyste'
    -dzieci są na zabierane na noc od 23-4rano i przez ten czas nie są karmione, gdy pytałam o karmienie w tym czasie, to pielęgniarki powiedziały, że nie karmią, ew. dopajają, wyjątki to dzieci które mają zlecone od lekarza dokarmianie

    Ja nie byłam zadowolona z porodu w tym szpitalu. Po pierwsze od odejścia wód do podpięcia kroplówki (mimo skurczy nie miałam rozwarcia) czekali ponad 10h, urodziłam po kolejnych 4h, w efekcie moje dziecko miało z tego powodu zakażenie dróg moczowych i 3 antybiotyki na sam start! Z tego powodu musiałyśmy zostać w szpitalu 9 dni. Lekarze niespecjalnie są zainteresowani rodzącą.
    Sale do rodzenia odnowione, przy każdej łazienka, piłka- wiele daje w trakcie skurczy, możliwość porodu w obecności bliskiej osoby.
    Położne i pielęgniarki na oddziale noworodkowym w zależności od nastroju, potrafią dopiec człowiekowi, wtrącając swoje chamskie komentarze. Oczywiście nie wszystkie, jest kilka Pań naprawdę przemiłych.
    Prysznic na położnictwie odnowiony, ale co z tego jak bez możliwości regulacji temp. wody- albo za gorąca albo za zimna leci, taka kąpiel dla kobiety po porodzie nie należy do przyjemnych. Toalety nie odnowione.
    Podsumowując ja nie byłam zadowolona z porodu w tym szpitalu i planując drugie dziecko raczej będę szukała innego.

    6 7

Wesele !!! Udane czy nie ? ORGANIZACJA, SALE, ZESPOŁY

  • 11 paź 2012

    Deluxe Alive- fajnie graja ale nie w mój gust. Zbyt dużo 'zagranicznych' piosenek a mało tradycyjnych weselnych. Ale nie można im nic zarzucić pod względem fałszu- bo i śpiew i instrumenty są naprawdę OK. Jak na 'lokalowe' wesele myśle, że idealni

    4 3
  • 10 paź 2012

    A ja podsumowując swoje wesele:
    -zespół AVANGARDA z Dobczyc- chłopaki grają super! Wszystkie kawałki pod nogę ;) Godni polecenia!
    -sala OSP Nowa Wieś- sala bardzo mi się podoba, jest odnowiona i ma dobre zaplecze. Mieści teoretycznie 180 osób- ale moim zdaniem żeby było niezbyt tłoczno to 160-170 to max
    -dekoratorka ISMENA z Myślenic- nie ma co dużo pisać- Pani jest artystką ;) Bukiet jak z marzeń i dekoracja sali tak samo- z czystym sercem polecam wszystkim
    -cetering RAJ z Gołkowic Dolnych- jedzonko bardzo dobre, dużo i smacznie za niewygórowaną cenę- płaciliśmy 100 zł/ os w tym napoje, ciasta, tort, paczki, dania gorące, płyta zimna, owoce (generalnie dają wszystko co do jedzenia ;)) plus szampan. Obsługa miła i nie mam im nic do zarzucenia ;)
    Kamerzysty i fotografa nie mogę ocenić bo nie mam filmu ani zdjęć jeszcze.

    Może komuś moja opinia się przyda (bo ja przed swoim weselem nic nie wyczytałam sensownego z tego forum)
    Enjoy

    2
  • 10 paź 2012

    TONY MONTANA- W 'Rezydencie' w Rudniku mieści się 500 osób więc ponad 200 na spokojnie i luzem wejdzie ;) Sala bardzo mi się podoba (lubię jak stoliki i miejsce do tańca jest w jednym pomieszczeniu- a w Rezydencie tak jest). Z tego co słyszałam to terminy są dość spore. Trzeba podjechać i zobaczyć co i jak;)

    1
  • 10 paź 2012

    TONY MONTANA- W 'Rezydencie' w Rudniku mieści się 500 osób więc ponad 200 na spokojnie i luzem wejdzie ;) Sala bardzo mi się podoba (lubię jak stoliki i miejsce do tańca jest w jednym pomieszczeniu- a w Rezydencie tak jest). Z tego co słyszałam to terminy są dość spore. Trzeba podjechać i zobaczyć co i jak;)

    1