Ludzie, gdzie w Was umiar ? Właśnie wylistowałem sobie, co chcecie:
1. Dopłat do żywności,
2. Dopłat do książek,
3. Dopłat do sportu,
4. Dopłat do kursów,
5. Dopłat do edukacji,
6. Dopłat do transportu,
7. Dopłat do mieszkań,
8. Dopłat do jedzenia
9. Dopłaty dla rodzin 1 dzietnych
10. Dopłaty dla rodzin 2 dzietnych
11. Dopłaty dla rodzin 3+ dzietnych
Może ja zadam pytanie - do czego nie chcecie dopłat ?
Myślicie, że jakakolwiek organizacja będzie Wam dopłacać do wszystkiego ? Wiem, że jest trudno, że nie ma pracy, ale nie zwalnia nas to od racjonalnego myślenia.
Pani/Panie dzieńdobry - rozumiem treść Twojego postu - lepiej małą łyżką, a często niż dużą a rzadko. Z tym, że rodziny wielodzietne mają szansę na takie dopłaty z innych źródeł. A obecna karta, jak widać ukierunkowana głównie na sport i rozrywkę - pozytywny i rzadko tak wspierana gałąź na rynkach lokalnych.
To nie jest tak, że Defibrylator nie ma nic do roboty, tylko robi hałas o nic. Szalenie irytuje mnie, że cokolwiek się dzieje na tym forum, zawsze jest z góry na dół przekreślane. Nawet, jak daje się coś ludziom zupełnie za darmo. Ogarnijcie się troszkę.
Ostatnio wrzeszczeli niektórzy, że darmowy internet w Polsce nie ma pełnego zasięgu i nie da się na nim ściągać dużo plików. Ale jest, ROZWIJA SIĘ i jest darmowy. Jak się komuś nie podoba, zawsze może kupić lepszy.
Defibrylator4 lis 2013
Polacy... "dają za darmo 100 zł, plują dlaczego nie 200".
Defibrylator4 lis 2013
To akcja dla rodzin WIELODZIETNYCH (wg. polskiego prawa - od 3 dzieci w górę). Jeśli Ci się to nie podoba, to winy na pewno nie doszukuj się u nas, lokalnie, tylko w rządzie.
Jakby była to akcja dla rodzin 2+ (tak jak Ty proponujesz), to teraz poczuliby się dyskryminowani Ci, którzy mają tylko jedno dziecko. Użyliby dokładnie tych samych argumentów co ty. A gdyby cofnąć jeszcze do 1+, to znów poczują się dyskryminowani Ci, którzy są bezdzietni. I tak dalej. Okazałoby się, że nagle wszystkim się należy, czyli nikt nie dostanie. Lepiej, żeby nikt nie dostał, czy jednak niech dostaną Ci, którzy na prawdę mają dużo dzieci ?
Dobrze, że jest pewna granica. Jednym bywa lepiej, innym gorzej, ale statystycznie i wykładniczo jednak więcej problemów rodzi się, gdy się ma 3+ a nie 2 dzieci. A pewna granica dla porządku musi gdzieś powstać. Dobra inicjatywa.
Myślenicka Karta Rodzina 3+: Zniżki dla rodzin wielodzietnych. Można składać wnioski [WIDEO]
Ludzie, gdzie w Was umiar ? Właśnie wylistowałem sobie, co chcecie:
1. Dopłat do żywności,
2. Dopłat do książek,
3. Dopłat do sportu,
4. Dopłat do kursów,
5. Dopłat do edukacji,
6. Dopłat do transportu,
7. Dopłat do mieszkań,
8. Dopłat do jedzenia
9. Dopłaty dla rodzin 1 dzietnych
10. Dopłaty dla rodzin 2 dzietnych
11. Dopłaty dla rodzin 3+ dzietnych
Może ja zadam pytanie - do czego nie chcecie dopłat ?
Myślicie, że jakakolwiek organizacja będzie Wam dopłacać do wszystkiego ? Wiem, że jest trudno, że nie ma pracy, ale nie zwalnia nas to od racjonalnego myślenia.
Pani/Panie dzieńdobry - rozumiem treść Twojego postu - lepiej małą łyżką, a często niż dużą a rzadko. Z tym, że rodziny wielodzietne mają szansę na takie dopłaty z innych źródeł. A obecna karta, jak widać ukierunkowana głównie na sport i rozrywkę - pozytywny i rzadko tak wspierana gałąź na rynkach lokalnych.
To nie jest tak, że Defibrylator nie ma nic do roboty, tylko robi hałas o nic. Szalenie irytuje mnie, że cokolwiek się dzieje na tym forum, zawsze jest z góry na dół przekreślane. Nawet, jak daje się coś ludziom zupełnie za darmo. Ogarnijcie się troszkę.
Ostatnio wrzeszczeli niektórzy, że darmowy internet w Polsce nie ma pełnego zasięgu i nie da się na nim ściągać dużo plików. Ale jest, ROZWIJA SIĘ i jest darmowy. Jak się komuś nie podoba, zawsze może kupić lepszy.
Polacy... "dają za darmo 100 zł, plują dlaczego nie 200".
To akcja dla rodzin WIELODZIETNYCH (wg. polskiego prawa - od 3 dzieci w górę). Jeśli Ci się to nie podoba, to winy na pewno nie doszukuj się u nas, lokalnie, tylko w rządzie.
Jakby była to akcja dla rodzin 2+ (tak jak Ty proponujesz), to teraz poczuliby się dyskryminowani Ci, którzy mają tylko jedno dziecko. Użyliby dokładnie tych samych argumentów co ty. A gdyby cofnąć jeszcze do 1+, to znów poczują się dyskryminowani Ci, którzy są bezdzietni. I tak dalej. Okazałoby się, że nagle wszystkim się należy, czyli nikt nie dostanie. Lepiej, żeby nikt nie dostał, czy jednak niech dostaną Ci, którzy na prawdę mają dużo dzieci ?
Dobrze, że jest pewna granica. Jednym bywa lepiej, innym gorzej, ale statystycznie i wykładniczo jednak więcej problemów rodzi się, gdy się ma 3+ a nie 2 dzieci. A pewna granica dla porządku musi gdzieś powstać. Dobra inicjatywa.