...nie gadałem ani z jednym ani z drugim, o niczym... lecz chętnie bym pogadał.
Demokracja na wskroś "systemowo" ułomna... taki mamy klimat ale nie o tym.
Zauważam w definicji słowa pt.: demokracja też dobre strony - obrazujące niejako lokalny społeczny klimat - to co większość z nas uważa za "dobry wybór, kierunek, et.c." - w czymś, większym niż możemy sobie wszyscy razem obecnie wyobrazić...
Z moich spostrzeżeń wynika, że inicjatywy oddolne - oczywiście z grupą ludzi - powoli mozolnie - możemy coś zmieniać i w czymś się zasłużyć... komu bądź.
Kto rozmawiał osobiście z Jarkiem albo Maćkiem o tym co by tu zmienić, zrobić, zaplanować... a jak - tak - to co udało bądź nie - razem zdziałać, jakie są tego widoczne efekty? kto zyskał kto stracił...
Wybór powinien być jak najbardziej prosty - dla każdego z nas...
Demokracja w definicji ma nakaz poznania i wybrania swojego przedstawiciela, swoich i lokalnych interesów - służącym nam wszystkim.
Domagam się debaty kandydatów z lokalesami (!)
np. w Domu Kultury albo na Rynku... Gdzie Bądź (polecam kanał na yt)
Nie mam intencji kogokolwiek traktować z góry. (sorry jeżeli tak wyszło)
Nie miałem czasu na szukanie tych wiadomości.
A na pytanie odpowiadam : nie.
Nie podoba mi się wydawanie naszych pieniędzy na cele prywatne,
Podobnie jak pranie pieniędzy na publicznych inwestycjach, które mają przewartościowaną wycenę
w założeniu -do podziału.
3.3mln za skatepark - potrzebny audyt w tej sprawie... dużo hajsów :)
PiotrekZ15 lut
Czy ktoś z Was zauważył, że na licznych, wielkich tablicach z dykty i to w całym mieście promujących, jedynego i słusznego kandydata - subtelne pominięcie przynależności partyjnej? Czyżby przynależność do PiS miała już negatywny wydźwięk? Czego tu się wstydzić?
Wybory Samorządowe 2024. W Myślenicach druga tura między Jarosławem Szlachetką i Maciejem Ostrowskim
...nie gadałem ani z jednym ani z drugim, o niczym... lecz chętnie bym pogadał.
Demokracja na wskroś "systemowo" ułomna... taki mamy klimat ale nie o tym.
Zauważam w definicji słowa pt.: demokracja też dobre strony - obrazujące niejako lokalny społeczny klimat - to co większość z nas uważa za "dobry wybór, kierunek, et.c." - w czymś, większym niż możemy sobie wszyscy razem obecnie wyobrazić...
Z moich spostrzeżeń wynika, że inicjatywy oddolne - oczywiście z grupą ludzi - powoli mozolnie - możemy coś zmieniać i w czymś się zasłużyć... komu bądź.
Kto rozmawiał osobiście z Jarkiem albo Maćkiem o tym co by tu zmienić, zrobić, zaplanować... a jak - tak - to co udało bądź nie - razem zdziałać, jakie są tego widoczne efekty? kto zyskał kto stracił...
Wybór powinien być jak najbardziej prosty - dla każdego z nas...
Demokracja w definicji ma nakaz poznania i wybrania swojego przedstawiciela, swoich i lokalnych interesów - służącym nam wszystkim.
Domagam się debaty kandydatów z lokalesami (!)
np. w Domu Kultury albo na Rynku... Gdzie Bądź (polecam kanał na yt)
*chętnie bym pogadał
(jakby co - weźcie ze sobą jajka :)
Bezczelna propaganda za pieniądze podatników.
3.3mln za skatepark - potrzebny audyt w tej sprawie... dużo hajsów :)
Czy ktoś z Was zauważył, że na licznych, wielkich tablicach z dykty i to w całym mieście promujących, jedynego i słusznego kandydata - subtelne pominięcie przynależności partyjnej? Czyżby przynależność do PiS miała już negatywny wydźwięk? Czego tu się wstydzić?