[quote=Isaac KSC] To że będzie w pałe to było więcej niż pewne, jutro Robert oglądnie sobie powtórkę i napewno stwierdzi ze to wisła kontrolowała ten mecz i była zespołem zdecydowanie lepszym, tylko że znowu sędziowie ich skrzywdzili, bo ani karnego nie wydrukowali, ani zadnego zawodnika Fulham nie wyrzucili z boiska, nie uznali za to jednej bramki, ale to za mało o cztery bo wtedy by wisla ten mecz wygrała:) Robert jutro na spokojnie siadnie i oglądnie, to napewno dopatrzy się tam fauli albo spalonych:)Ten mecz pokazał roznice dwoch klas, to nie momentami gts cos grał tylko Fulham odpoczywało przed kolejnymi atakami.Kolejny raz gts pokazał "europejski" futbol na miarę Ligi Mistrzów!! tzn miszczów:) [/quote]
Żałosny jesteś, żal że krakowia okupuje ostatnie miejsce w lidze ?
Wyobrażasz sobie, wynik gdyby w miejscu Mistrza Polski Wisły Kraków grała krakowia ?
20 : 0 to byłby właściwy wynik.
PiterS3 lis 2011
Kolejny dzień prawdy.
Oj myślę, że to będzie ciężka do przełknięcia prawda.
3 do 0 to będzie najmniejszy wymiar kary. Niestety brak Meliksona, Sobolewskiego, Genkowa, Małeckiego to na tyle poważna strata, która nie wróży dobrze.
PiterS26 paź 2011
Kluczowym jest to, czy stadion jest ukończony w 100% (w tym całe zaplecze sportowe, gastronomiczne, gabinety odnowy biologicznej itp) oraz to, kto Wiśle odda utracone dochody, które mogła osiągnąć (np. sprzedaż biletów) za okres opóźnienia oddania obiektu.
Obiekt buduje miasto - więc ono jest odpowiedzialne za opóźnienia.
Sprawa jasna, ale nie dla kogoś pochodzenia pejsowskiego (Majchrowski). Nie raz to już nam pokazał (słynna przyśpiewka).
Dziś Wisła w Limanowej wygrała mecz w PP 2 do 1.
Pozdrowienia dla ziomali z Limanowej. Wisła jest wszędzie :-)
PiterS23 paź 2011
Wygrana, która nie cieszy. To co wyprawiają sędziowie – woła o pomstę do nieba. W czym PZPN widzi problem aby techniczni korzystali z powtórek telewizyjnych. Lepiej bezdyskusyjnie zremisować mecz, niż wygrać po błędzie sędziego.
PiterS21 paź 2011
Nie byłem optymistą przed tym meczem, patrząc na formę zawodników oraz kontuzję 5-u podstawowych piłkarzy.
Wygrana z angielskim Fulham Londyn należy zaliczyć zdecydowanie in plus.
PiterS16 paź 2011
Pierwsze 75 min gry to coś, co nie chciałbym więcej oglądać. Końcówka meczu zabójcza. Bramka na 1 do 1 - kontrowersyjna, ale pamiętajmy że taką samą straciła Wisła w LE.
PiterS8 paź 2011
Fajnie, że w Myślenicach udało się zorganizować taki mecz.
Kibice dopisali.
Szacuję ich ilość na ok 1 000 osób.
PiterS8 paź 2011
UWAGA, PRZYPOMINAM.
8 października (CZYLI DZIŚ) piłkarska drużyna MISTRZA POLSKI rozegra mecz towarzyski, w którym zmierzy się z DALINEM MYŚLENICE, czym uświetni obchody 90-lecia istnienia tego klubu.
Spotkanie rozpocznie się na boisku w Myślenicach o godzinie 14.
ZAPRASZAMY.
PiterS4 paź 2011
zresztą przeczytajcie sami
"Tłumy kibiców odwiedziły stadion przy Reymonta
Z okazji obchodów 105-lecia Wisły Kraków klub otworzył dla sympatyków Białej Gwiazdy bramy stadionu. Kibice mogli zobaczyć wiele miejsc, do których nie mieli wcześniej dostępu.
Już na godzinę przed rozpoczęciem zwiedzania stadionu przy ul. Reymana zgromadziły się tłumy kibiców, by móc obejrzeć obiekt od środka. Sympatycy Wisły zostali podzieleni na grupy i rozpoczęli zwiedzanie. Kibice mogli usiąść na ławce rezerwowych i zobaczyć nową szatnię piłkarzy Wisły. Każdy fan, który we wtorkowe popołudnie przyszedł na stadion, miał mozliwość zobaczyć, jakie miejsca w szatni zajmują poszczególni zawodnicy, oraz przekonać się jak wyglądają prysznice piłkarzy. W szatni sympatycy mogli porozmawiać z byłym piłkarzem Wisły Kraków, Adamem Musiałem.
Kolejnym etapem zwiedzania stadionu była możliwość zobaczenia sali konferencyjnej, gdzie kibice oglądali filmik motywacyjny, który puszczany zawodnikom był przed jednym z meczów. Po krótkiej prezentacji sympatycy Wisły odwiedzili także gabinet prezesa Bogdana Basałaja, część z nich miała możliwość zadania osobiście pytań prezesowi. Na koniec kibice mieli możliwość wejścia do skyboxu i podziwiać widok na murawę z tej perspektywy. Większość osób po zwiedzaniu została także na otwarty trening pierwszej drużyny.
We wtorkowe popołudnie stadion Wisły odwiedziło ponad 3500 fanów Białej Gwiazdy. Wszystkim kibicom dziękujemy za tak liczne przybycie i zapraszamy na mecze przy Reymonta 22.
We wtorek po południu tłumy kibiców odwiedziły stadion przy ul. Reymonta 22. Okazją do tego był nie tylko dzień otwarty obiektu mistrzów Polski, ale także możliwość treningu z Wiślakami!
Przed godz. 17:00 na płycie głównej pojawili się zawodnicy i sztab trenerski Białej Gwiazdy. Rzecznik prasowy klubu Adrian Ochalik oraz trener Robert Maaskant przywitali ponad 3500 kibiców zebranych na trybunie E, a potem rozpoczęło się prawdziwe szaleństwo na boisku.
Spośród kibiców wybrano sześćdziesięcioro dzieci, które wzięły udział z piłkarzami w rozgrzewce, prowadzonej przez trenera Bahra. W pewnym momencie Gordan Bunoza zobaczył klubowego fotografa, Maksa Michalczaka, który nieopatrznie wysunął się z rzędu fotografów, i zaczął wołać do niego, aby ten wykonał pompki. Nasz redakcyjny kolega próbował uniknąć ćwiczenia, ale zgromadzeni za jego plecami kibice nie dali się zwieść i zaczęli głośno krzyczeć, domagając się wykonania ćwiczenia. Maks nie miał wyboru i zademonstrował kilka skłonów, mających udawać pompki.
Wielka drużyna Wisły, składająca się w tym momencie z prawie 80 osób, po pierwszych ćwiczeniach ustawiła się wzdłuż linii bocznej. Każdy piłkarz otrzymał swoją grupkę, z którą wymieniał podania między słupkami. Następnie wszyscy, także w grupach, ustawili się na boisku i ćwiczyli z piłkami.
W międzyczasie kolejna grupa 60 osób, wybranych spośród kibiców, czekała już na swoją kolej. Trener Robert Maaskant, podchodząc do każdej z nich, mówił: „O, ta grupa od razu pasuje mi do Gordana Bunozy. Idźcie i ustawcie się koło niego. A tu od razu widać technikę, więc będziecie grać z Ivicą”. I znowu każdy zawodnik Wisły dostał pod opiekę małą drużynkę i na małych fragmentach boiska rozgrywał mecz przeciwko drużynie kolegi. I tak na przykład Milan Jovanić rywalizował z drużyną Łukasza Garguły, Daniela Bruda i Jakuba Sypniewskiego. Mimo że golkiper Wisły był jedynym zawodowym piłkarzem swojej drużyny, to ta bez problemu pokonała team „Guły” aż 5:0. „Taki jest futbol. Nie da się przewidzieć, jaki wynik padnie” – śmiał się po treningu Łukasz Garguła. „Moja drużyna bardzo się starała, walczyła do ostatniej minuty. Widać było duże zaangażowanie, ale też drużyna przeciwna była ciężka do przeforsowania. Myślę, że wygrała zasłużenie, ale brawa dla jednej i drugiej drużyny” – mówił pomocnik. „To super sprawa. Z Wisłą Kraków utożsamia się wielu kibiców, którzy na co dzień nie mają możliwości, żeby przyjść na trening, a teraz mieli super okazję do tego. Jestem jak najbardziej za takimi imprezami i oby były częściej” – podkreślał uśmiechnięty Wiślak, otoczony tłumem kibiców.
„Chcemy coś dać naszym kibicom, którzy wspierają nas nie tylko tutaj, w Krakowie, ale też w meczach wyjazdowych. Fantastycznie zaprezentowali się w Warszawie. Wiadomo też, co się stało w Holandii. Organizując taki trening chcemy im w jakiś sposób podziękować” – dodał trener Białej Gwiazdy, Robert Maaskant.
Na zakończenie treningu cała grupa z piłkarzami na czele podeszła pod trybunę E i krzyknęła: „Jazda, jazda, jazda!”, a siedzący na sektorze kibice odkrzyknęli głośno: „Biała Gwiazda!”.
O godzinie 16:45 miano w planach wpuścić ostatnią grupę kibiców. Grupki zwiedzających planowo liczyły 25 osób. Z upływem czasu 50, potem 75, aby w ostateczności osiągnąć 100 osób.
To wszystko ze względu na ogromne zainteresowanie ze strony kibiców.
O godzinie 18:00 kolejka przed wejściem na stadion wyglądała tak:
Oficjalna strona Wisły, napisała że stadion odwiedziło 3500 osób.
Myślę, że to naprawdę ogromna ilość osób zakłądając, że Dni Otwarte Stadionu nie były nigdzie reklamowane poza krótką wzmianką na www.
Przedział wiekowy bardzo zróżnicowany:
- matki z dziećmi,
- całe rodziny
- osoby starsze
- babcie
- ogromna ilość młodzieży
UWAGA: stadion w dniu 15 października na meczu z Jagą będzie otwarty w całości (wszystkie trybuny 33 500 miejsc)
Jeśli ktoś nie wyrobił sobie jeszcze karty kibica, można to zrobić w strefie kibica na piętrze na przykład przed meczem. Należy wypełnić dostępny przy stanowiskach obsługi formularz (2 min) , złożyć go w okienku, zapłacić 10 zł a karta ze zdjęciem drukowana jest natychmiast. Całość jest realizowana szybko i nie trwa dłużej niż 4 min.
PiterS4 paź 2011
Taki wpis ksgrzes świadczy o tobie i twojej kulturze. Nie myliłem się co do twojej osoby.
JZS nie daj sie prowokować.
PiterS3 paź 2011
Zgadzam się w 100% z Maskantem.
A to co ty napisałeś powyżej to nic innego jak kompleksy.
Przeczytaj sobie to:
(...) Wiśle długo brakowało szczęścia pod bramką rywali i choć ładnie rozgrywała piłkę, to nie potrafiła oddać strzału. Duszana Kuciaka uderzeniami postraszył dopiero przed przerwą Dudu Biton oddając dwa strzały głową w odstępie kilkudziesięciu sekund.
Początek drugiej połowy, to prawdziwy zryw Wisły. "Biała Gwiazda" wyszła z szatni niezwykle zmotywowana i zdeterminowana, wydawało się, że wyrównanie jest kwestią minut. W ciągu pierwszego kwadransa podopieczni Roberta Maaskanda aż pięciokrotnie zagrażali bramce Duszana Kuciaka. Najgroźniej było po dośrodkowaniu Ivicy Ilieva, które zamieniło się w groźnego loba, mocnym strzale Andraża Kirma, czy też sytuacyjnym strzale piętą Dudu Bitona. Bramkarza Legii nie opuszczało jednak szczęście i refleks, dzięki czemu gospodarze wciąż zachowywali czyste konto bramkowe.
Legia przetrwała okres naporu rywali i postanowiła podwyższyć prowadzenie. W 68. minucie przez utratą gola uchronił Wisłę Siergiej Pareiko, broniąc mocny strzał Rybusa. Trzy minuty później był już bezradny, gdy Janusz Gol przytomnym strzałem po ziemi z 10 metrów wykończył akcję lewoskrzydłowego Legii. (...)
WISŁA KRAKÓW MISTRZ POLSKI
WISŁA PANY
PiterS1 paź 2011
Nie zgadzam się z częścią waszych argumentów.
Zobaczcie na taki Widzew, ŁKS, Śląsk, Jagiellona, Lech Lechię i wiele innych. Większa część tych zespołów stanowią piłkarze pochodzenia polskiego i co z tego wynika ?
Nie zapewnia im to dobrych wyników gry ani mistrzostwa Polski. Więcej kluby te wyróżniają się przeciętnością i poza krótkim epizodem Śląska nic nie pokazali co mogło by wszystkich zachwycić.
Co więcej, przeanalizujcie występ Legii. Gdyby nie Serbowie polegli by w meczu z Izraelczykami.
TAK WIĘC NACJA NIE STANOWI O TYM, CZY KLUB WYGRYWA NIE NIE.
Tak naprawdę od dłuższego czasu o sile naszej ligi decydują piłkarze niepochodzący z Polski. Czy się to komuś podoba czy nie, taki właśnie jest trend światowy. Kluby ściągają w swe szeregi zawodników wielu nacji.
Piłkarze to nic innego jak kontraktowcy którzy przyszli do klubu zarobić kasę. Część z nich utożsamia się z nim bardziej inni mniej.
Klub piłkarski to nie tylko zawodnicy, a w szczególności tradycja, historia, sukcesy i porażki, ludzie w nich zatrudnieni i przede wszystkim kibice, dla których rozgrywa się ten „spektakl”.
Piłka nożna bez kibiców zostałaby szarą kopaniną. Każdy z ludzi myślących, ma świadomość że piłkarz grający na poziomie nie będzie reprezentował barw jednego klubu całe życie.
Obecnie piłkarze rotują miedzy klubami średnio co 2/3 lata i nic w tym złego nie widzę.
W reprezentacji Polski macie piłkarzy w większości pochodzących z Polski – zobaczcie na ich grę i wyniki. Tak więc nie ma poparcia w realiach wasze nacjonalistyczne podejście do piłki nożnej. Dominacja określonej nacji nie ma bezpośredniego wpływu na wyniki zespołu.
Jedno nie podlega dyskusji. Kontuzje oraz brak zaangażowania spowodowało taki a nie inny wynik ostatniej potyczki Mistrza Polski WISŁY RAKÓW. Ale na tym meczu nie kończy się świat, będą kolejne …i te lepszi i te gorsze.
Niezależnie od przyszłości SERCEM ZAWSZE BĘDĘ ZA TYM KLUBEM. BO JESTEM FANEK TEGO KLUBU a nie określonych piłkarzy. Oni stanowią tylko tłoi i marionetki, które za kilka miesięcy zostaną zmienione. A Wisła jak była, tak jest i będzie.
Co wyprawiał bramkarz a w szczególności obrona woła o pomstę do nieba. Dla mnie ci obrońcą są już skreśleni. Zastanawiam się tylko nad jednym. Jeśli trenerzy dostrzegają problem Chaveza dlaczego nie popracują z nim nad zwrotnością i szybkością indywidualnie. Pisałem już w cyklu przygotowawczym, że Wisła gra tylko indywidualnie a nie zespołowo. Holenderscy obrońcy nie wykazują zaangażowania na poziomie jaki od nich oczekuję.
Zobaczcie na rywali Wisły chodźmy z Nikozji lub na duże europejskie kluby. Zawodnicy grający w nich pochodzą z całego świata (jeśli dobrze pamiętam w Nikozji zagrał 1 zawodnik pochodzenia cypryjskiego) .
Zenek – jeśli jesteś taki idealny dlaczego nie grasz w ekstraklasie ? Czy Wy jesteście na tyle dobrymi piłkarzami, aby zagrać w ekstraklasie lub reprezentacji ? Niestety, nigdy do takiego poziomu nie doszliście i nie dojdziecie.
Isaac – nie przeżywam porażki, więcej uważam że holędrzy byli o niego lepszym zespołem i wygrali zdecydowanie zasłużenie. Tylko ludzie zadufani w sobie jak ty, nie wiedzą że piłka nożna to sport w którym nikt nie ma patentu na ciągłe wygrywanie i takie potęgi jak Real, Barcelona przegrywają swoje mecze również z zespołami dużo słabszymi. To jest normalne i nic w tym dziwnego nie jest, no chyba że przegrywa się wszystkie mecze w naszej słabej lidze – jak robi to krakowia.
Zapominacie już o tym, jak ten zespół wygrał 5 kolejnych meczów w batalii o Ligę Mistrzów.
WISŁA PANY
WISŁA MISTRZ POLSKI
PiterS29 wrz 2011
Jak poinformowało Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków fani "Białej Gwiazdy" wykupili wszystkie bilety, które Polacy otrzymali od gospodarza spotkania dzisiejszego meczu Ligi Europy.
PiterS27 wrz 2011
8 października (sobota) o godz. 14 na stadionie KS Dalin odbędzie się mecz pomiędzy Wisłą Kraków (pierwsza drużyna) i Dalinem Myślenice.
Mecz odbędzie się w ramach obchodów 90-lecia powstania klubu.
[quote=PiterS] Trzy lata temu Kaczyński mówił o tym że jeśli przegra wybory 2011 odejdzie z polityki i odda swoje miejsce innej osobie.Zobaczymy co jest warte słowo Kaczyńskiego. [/quote]
Czy Kaczyński będzie konsekwentny ?
Ile są warte jego słowa ?
Drugi dzień po wyborach, mimo tego Kaczyński nie zrezygnował z przewodnictwa w PiS.
PiterS10 paź 2011
Trzy lata temu Kaczyński mówił o tym że jeśli przegra wybory 2011 odejdzie z polityki i odda swoje miejsce innej osobie.
Ale zamiast remontować płytę rynku nie lepiej te środki przeznaczyć na budowę kanalizacji a tym samym obniżyć haracz za wodę i ścieki który płacimy lub kupić dwie nowe karetki ?
Nie mamy pilniejszych potrzeb do realizacji ?
Czy rynek wymaga nowego liftingu ?
A co się stanie z nowo posadzonymi kwiatami i drzewami tam rosnącymi ? Czy nowe ławki zostaną zdemontowane ?
[quote=gość: gjdsrr] mozna rzecz ze najmniejszy wymiar kary.W Wisle nie wystapili najwieksze gwiazdy - Pareiko, Melikson, Biton, Nunez, Sobolewski, Lamey, Jaliens, Malecki czy Chavez. No coz, dobra lekcja na przyszlosc. [/quote]
Nie grali ponieważ zostali powołani do reprezentacji lub są kontuzjowani.
Cracoviak - człowieku o jakiej kompromitacji piszesz ?
Każdy z nas wie, że obie dzisiejsze drużyna dzieli przepaść klasowa.
Nie zmienia to faktu, że piłkarze Dalinu zagrali tak jak potrafili. I szacunek dla nich, że stawili czoła silniejszym.
Chodź na co dzień nie kibicuję Dalinowi, to jestem dumny że drużyna z mojego miasta wspólnie z Wisłą stworzyła fajny spektakl sportowy.
Wygranym dla mnie w tym meczu nie była Wisła, ani piłkarze Dalinu tylko klub.
Pełne trybuny, dochód z biletów oraz dochód ze sprzedaży pamiątek na pewno będzie ważnym i dodatkowym zastrzykiem gotówki w trudnej sytuacji klubu.
Brawa dla organizatorów. Dobra robota.
PiterS8 paź 2011
UWAGA, TO JUŻ DZIŚ.
8 października (CZYLI DZIŚ) piłkarska drużyna MISTRZA POLSKI rozegra mecz towarzyski, w którym zmierzy się z DALINEM MYŚLENICE, czym uświetni obchody 90-lecia istnienia tego klubu.
Spotkanie rozpocznie się na boisku w Myślenicach o godzinie 14.
To jakieś fatum, że krakowi nie potrafi wygrać na własnym stadionie?
(...) - W Zabrzu mieliśmy więcej swobody. Może niektórych (piłkarzy) nasi kibice paraliżują? Nie wiem. Kibice mają prawo być wściekli. Nie zostawili na nas suchej nitki, ale płacą za bilety, więc mogą wyrażać swoje opinie. My natomiast nie możemy się bać, bo sytuacja z poprzedniego sezonu, kiedy rzutem na taśmę uratowaliśmy miejsce w lidze, może się już nie powtórzyć. Tylko spadniemy z kretesem i tyle. (...)
PiterS4 paź 2011
Piłkaż krakowi Żytko: czuję się jak w piosence "Mniej niż zero"
(...) W tym momencie leżę na ziemi i podniesienie się z niej, by przyjść do państwa było ciężkie - mówił na spotkaniu z dziennikarzami obrońca Cracovii, Mateusz Żytko. W sobotę Pasy uległy Lechowi na Kałuży aż 0:3, zaś Żytko zanotował bardzo słaby występ.
- Nie wiem, dlaczego tak jest. Gdybym chlał wódę, imprezował i miał niepoukładane w domu, to bym wiedział, natomiast te rzeczy nie istnieją - tłumaczył swoją postawę zawodnik. - Teraz jestem na kolanach, czuję się zupełnie jak w piosence "Mniej niż zero".
kiedy tylko przychodzi mecz, sam zakładam sobie pętlę na szyję. Nigdy nie miałem czegoś takiego, natomiast w Cracovii w prawie każdym spotkaniu u siebie wiążę sobie pętlę i potem na niej zawisam - opowiadał Żytko. - Nie wiem, co mnie tak paraliżuje, może własny stadion i chęć przypodobania się kibicom? - zastanawiał się. - Nie jestem dwudziestolatkiem by popełniać takie błędy, próbuję coś zmieniać, ale ciągle jest to samo. (...)
hehehe stres przed grą na Kałuży ?
ALE TO JEST MOCNE, ZOBACZCIE JAK KIBICE KRAKOWI WSPIERAJĄ SWOICH W TRUDNYCH CHWILACH
(...) - Od kibiców usłyszałem o tym, że jestem ch..., ale mają rację. (...)
JAKI KLUB TAKI SZACUNEK KIBICÓW DO PIŁKARZY I PIŁKARZY DO KIBICÓW I SAMYCH SIEBIE.
POZOSTAWIAM TĄ WYPOWIEDŹ BEZ DODATKOWEGO KOMENTARZA.
Z całysz szacunkiem do niektórych kibiców krakowi, ale współczuję im że od 63 lat nie mieli możliwości świętowania zdobycia miana najlepszego zespołu w Polsce (1948) lub Izraelu .
Pozdrowienia od Mistrzów Polski, najlepszego Polskiego zespołu w ostatnim 15-toleciu.
PiterS4 paź 2011
Kibice stresują piłkarzy krakowi
Jest wytłumaczenie fatalnej postawy piłkarzy krakowi na własnym boisku. Zawodników Pasów stresują ich własni kibice. - W trakcie meczów u siebie jesteśmy bardzo zestresowani - mówi kapitan Arkadiusz Radomski.
W tym sezonie krakowia rozegrała pięć spotkań na własnym stadionie i wszystkie pięć przegrała. Pasy zdobyły w tych meczach sześć bramek, ale straciły aż czternaście.
Po zakończonym meczu z Lechem Poznań (0:3) z trybun rozbrzmiewały gwizdy.
Wisła Kraków
[quote=Isaac KSC] To że będzie w pałe to było więcej niż pewne, jutro Robert oglądnie sobie powtórkę i napewno stwierdzi ze to wisła kontrolowała ten mecz i była zespołem zdecydowanie lepszym, tylko że znowu sędziowie ich skrzywdzili, bo ani karnego nie wydrukowali, ani zadnego zawodnika Fulham nie wyrzucili z boiska, nie uznali za to jednej bramki, ale to za mało o cztery bo wtedy by wisla ten mecz wygrała:) Robert jutro na spokojnie siadnie i oglądnie, to napewno dopatrzy się tam fauli albo spalonych:)Ten mecz pokazał roznice dwoch klas, to nie momentami gts cos grał tylko Fulham odpoczywało przed kolejnymi atakami.Kolejny raz gts pokazał "europejski" futbol na miarę Ligi Mistrzów!! tzn miszczów:) [/quote]
Żałosny jesteś, żal że krakowia okupuje ostatnie miejsce w lidze ?
Wyobrażasz sobie, wynik gdyby w miejscu Mistrza Polski Wisły Kraków grała krakowia ?
20 : 0 to byłby właściwy wynik.
Kolejny dzień prawdy.
Oj myślę, że to będzie ciężka do przełknięcia prawda.
3 do 0 to będzie najmniejszy wymiar kary. Niestety brak Meliksona, Sobolewskiego, Genkowa, Małeckiego to na tyle poważna strata, która nie wróży dobrze.
Kluczowym jest to, czy stadion jest ukończony w 100% (w tym całe zaplecze sportowe, gastronomiczne, gabinety odnowy biologicznej itp) oraz to, kto Wiśle odda utracone dochody, które mogła osiągnąć (np. sprzedaż biletów) za okres opóźnienia oddania obiektu.
Obiekt buduje miasto - więc ono jest odpowiedzialne za opóźnienia.
Sprawa jasna, ale nie dla kogoś pochodzenia pejsowskiego (Majchrowski). Nie raz to już nam pokazał (słynna przyśpiewka).
Dziś Wisła w Limanowej wygrała mecz w PP 2 do 1.
Pozdrowienia dla ziomali z Limanowej. Wisła jest wszędzie :-)
Wygrana, która nie cieszy. To co wyprawiają sędziowie – woła o pomstę do nieba. W czym PZPN widzi problem aby techniczni korzystali z powtórek telewizyjnych. Lepiej bezdyskusyjnie zremisować mecz, niż wygrać po błędzie sędziego.
Nie byłem optymistą przed tym meczem, patrząc na formę zawodników oraz kontuzję 5-u podstawowych piłkarzy.
Wygrana z angielskim Fulham Londyn należy zaliczyć zdecydowanie in plus.
Pierwsze 75 min gry to coś, co nie chciałbym więcej oglądać. Końcówka meczu zabójcza. Bramka na 1 do 1 - kontrowersyjna, ale pamiętajmy że taką samą straciła Wisła w LE.
Fajnie, że w Myślenicach udało się zorganizować taki mecz.
Kibice dopisali.
Szacuję ich ilość na ok 1 000 osób.
UWAGA, PRZYPOMINAM.
8 października (CZYLI DZIŚ) piłkarska drużyna MISTRZA POLSKI rozegra mecz towarzyski, w którym zmierzy się z DALINEM MYŚLENICE, czym uświetni obchody 90-lecia istnienia tego klubu.
Spotkanie rozpocznie się na boisku w Myślenicach o godzinie 14.
ZAPRASZAMY.
zresztą przeczytajcie sami
"Tłumy kibiców odwiedziły stadion przy Reymonta
Z okazji obchodów 105-lecia Wisły Kraków klub otworzył dla sympatyków Białej Gwiazdy bramy stadionu. Kibice mogli zobaczyć wiele miejsc, do których nie mieli wcześniej dostępu.
Już na godzinę przed rozpoczęciem zwiedzania stadionu przy ul. Reymana zgromadziły się tłumy kibiców, by móc obejrzeć obiekt od środka. Sympatycy Wisły zostali podzieleni na grupy i rozpoczęli zwiedzanie. Kibice mogli usiąść na ławce rezerwowych i zobaczyć nową szatnię piłkarzy Wisły. Każdy fan, który we wtorkowe popołudnie przyszedł na stadion, miał mozliwość zobaczyć, jakie miejsca w szatni zajmują poszczególni zawodnicy, oraz przekonać się jak wyglądają prysznice piłkarzy. W szatni sympatycy mogli porozmawiać z byłym piłkarzem Wisły Kraków, Adamem Musiałem.
Kolejnym etapem zwiedzania stadionu była możliwość zobaczenia sali konferencyjnej, gdzie kibice oglądali filmik motywacyjny, który puszczany zawodnikom był przed jednym z meczów. Po krótkiej prezentacji sympatycy Wisły odwiedzili także gabinet prezesa Bogdana Basałaja, część z nich miała możliwość zadania osobiście pytań prezesowi. Na koniec kibice mieli możliwość wejścia do skyboxu i podziwiać widok na murawę z tej perspektywy. Większość osób po zwiedzaniu została także na otwarty trening pierwszej drużyny.
We wtorkowe popołudnie stadion Wisły odwiedziło ponad 3500 fanów Białej Gwiazdy. Wszystkim kibicom dziękujemy za tak liczne przybycie i zapraszamy na mecze przy Reymonta 22.
http://www.wisla.krakow.pl/pl/aktualnosci/tlumy_kibicow_odwiedzily_stadion_przy_reymonta/
oraz
Trenowali z Białą Gwiazdą
We wtorek po południu tłumy kibiców odwiedziły stadion przy ul. Reymonta 22. Okazją do tego był nie tylko dzień otwarty obiektu mistrzów Polski, ale także możliwość treningu z Wiślakami!
Przed godz. 17:00 na płycie głównej pojawili się zawodnicy i sztab trenerski Białej Gwiazdy. Rzecznik prasowy klubu Adrian Ochalik oraz trener Robert Maaskant przywitali ponad 3500 kibiców zebranych na trybunie E, a potem rozpoczęło się prawdziwe szaleństwo na boisku.
Spośród kibiców wybrano sześćdziesięcioro dzieci, które wzięły udział z piłkarzami w rozgrzewce, prowadzonej przez trenera Bahra. W pewnym momencie Gordan Bunoza zobaczył klubowego fotografa, Maksa Michalczaka, który nieopatrznie wysunął się z rzędu fotografów, i zaczął wołać do niego, aby ten wykonał pompki. Nasz redakcyjny kolega próbował uniknąć ćwiczenia, ale zgromadzeni za jego plecami kibice nie dali się zwieść i zaczęli głośno krzyczeć, domagając się wykonania ćwiczenia. Maks nie miał wyboru i zademonstrował kilka skłonów, mających udawać pompki.
Wielka drużyna Wisły, składająca się w tym momencie z prawie 80 osób, po pierwszych ćwiczeniach ustawiła się wzdłuż linii bocznej. Każdy piłkarz otrzymał swoją grupkę, z którą wymieniał podania między słupkami. Następnie wszyscy, także w grupach, ustawili się na boisku i ćwiczyli z piłkami.
W międzyczasie kolejna grupa 60 osób, wybranych spośród kibiców, czekała już na swoją kolej. Trener Robert Maaskant, podchodząc do każdej z nich, mówił: „O, ta grupa od razu pasuje mi do Gordana Bunozy. Idźcie i ustawcie się koło niego. A tu od razu widać technikę, więc będziecie grać z Ivicą”. I znowu każdy zawodnik Wisły dostał pod opiekę małą drużynkę i na małych fragmentach boiska rozgrywał mecz przeciwko drużynie kolegi. I tak na przykład Milan Jovanić rywalizował z drużyną Łukasza Garguły, Daniela Bruda i Jakuba Sypniewskiego. Mimo że golkiper Wisły był jedynym zawodowym piłkarzem swojej drużyny, to ta bez problemu pokonała team „Guły” aż 5:0. „Taki jest futbol. Nie da się przewidzieć, jaki wynik padnie” – śmiał się po treningu Łukasz Garguła. „Moja drużyna bardzo się starała, walczyła do ostatniej minuty. Widać było duże zaangażowanie, ale też drużyna przeciwna była ciężka do przeforsowania. Myślę, że wygrała zasłużenie, ale brawa dla jednej i drugiej drużyny” – mówił pomocnik. „To super sprawa. Z Wisłą Kraków utożsamia się wielu kibiców, którzy na co dzień nie mają możliwości, żeby przyjść na trening, a teraz mieli super okazję do tego. Jestem jak najbardziej za takimi imprezami i oby były częściej” – podkreślał uśmiechnięty Wiślak, otoczony tłumem kibiców.
„Chcemy coś dać naszym kibicom, którzy wspierają nas nie tylko tutaj, w Krakowie, ale też w meczach wyjazdowych. Fantastycznie zaprezentowali się w Warszawie. Wiadomo też, co się stało w Holandii. Organizując taki trening chcemy im w jakiś sposób podziękować” – dodał trener Białej Gwiazdy, Robert Maaskant.
Na zakończenie treningu cała grupa z piłkarzami na czele podeszła pod trybunę E i krzyknęła: „Jazda, jazda, jazda!”, a siedzący na sektorze kibice odkrzyknęli głośno: „Biała Gwiazda!”.
AM
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
http://www.wisla.krakow.pl/pl/aktualnosci/trenowali_z_biala_gwiazda/
Dni Otwarte Stadionu Wisły - 4 październik 2011
O godzinie 16:45 miano w planach wpuścić ostatnią grupę kibiców. Grupki zwiedzających planowo liczyły 25 osób. Z upływem czasu 50, potem 75, aby w ostateczności osiągnąć 100 osób.
To wszystko ze względu na ogromne zainteresowanie ze strony kibiców.
O godzinie 18:00 kolejka przed wejściem na stadion wyglądała tak:
Oficjalna strona Wisły, napisała że stadion odwiedziło 3500 osób.
Myślę, że to naprawdę ogromna ilość osób zakłądając, że Dni Otwarte Stadionu nie były nigdzie reklamowane poza krótką wzmianką na www.
Przedział wiekowy bardzo zróżnicowany:
- matki z dziećmi,
- całe rodziny
- osoby starsze
- babcie
- ogromna ilość młodzieży
UWAGA: stadion w dniu 15 października na meczu z Jagą będzie otwarty w całości (wszystkie trybuny 33 500 miejsc)
Jeśli ktoś nie wyrobił sobie jeszcze karty kibica, można to zrobić w strefie kibica na piętrze na przykład przed meczem. Należy wypełnić dostępny przy stanowiskach obsługi formularz (2 min) , złożyć go w okienku, zapłacić 10 zł a karta ze zdjęciem drukowana jest natychmiast. Całość jest realizowana szybko i nie trwa dłużej niż 4 min.
Taki wpis ksgrzes świadczy o tobie i twojej kulturze. Nie myliłem się co do twojej osoby.
JZS nie daj sie prowokować.
Zgadzam się w 100% z Maskantem.
A to co ty napisałeś powyżej to nic innego jak kompleksy.
Przeczytaj sobie to:
(...) Wiśle długo brakowało szczęścia pod bramką rywali i choć ładnie rozgrywała piłkę, to nie potrafiła oddać strzału. Duszana Kuciaka uderzeniami postraszył dopiero przed przerwą Dudu Biton oddając dwa strzały głową w odstępie kilkudziesięciu sekund.
Początek drugiej połowy, to prawdziwy zryw Wisły. "Biała Gwiazda" wyszła z szatni niezwykle zmotywowana i zdeterminowana, wydawało się, że wyrównanie jest kwestią minut. W ciągu pierwszego kwadransa podopieczni Roberta Maaskanda aż pięciokrotnie zagrażali bramce Duszana Kuciaka. Najgroźniej było po dośrodkowaniu Ivicy Ilieva, które zamieniło się w groźnego loba, mocnym strzale Andraża Kirma, czy też sytuacyjnym strzale piętą Dudu Bitona. Bramkarza Legii nie opuszczało jednak szczęście i refleks, dzięki czemu gospodarze wciąż zachowywali czyste konto bramkowe.
Legia przetrwała okres naporu rywali i postanowiła podwyższyć prowadzenie. W 68. minucie przez utratą gola uchronił Wisłę Siergiej Pareiko, broniąc mocny strzał Rybusa. Trzy minuty później był już bezradny, gdy Janusz Gol przytomnym strzałem po ziemi z 10 metrów wykończył akcję lewoskrzydłowego Legii. (...)
WISŁA KRAKÓW MISTRZ POLSKI
WISŁA PANY
Nie zgadzam się z częścią waszych argumentów.
Zobaczcie na taki Widzew, ŁKS, Śląsk, Jagiellona, Lech Lechię i wiele innych. Większa część tych zespołów stanowią piłkarze pochodzenia polskiego i co z tego wynika ?
Nie zapewnia im to dobrych wyników gry ani mistrzostwa Polski. Więcej kluby te wyróżniają się przeciętnością i poza krótkim epizodem Śląska nic nie pokazali co mogło by wszystkich zachwycić.
Co więcej, przeanalizujcie występ Legii. Gdyby nie Serbowie polegli by w meczu z Izraelczykami.
TAK WIĘC NACJA NIE STANOWI O TYM, CZY KLUB WYGRYWA NIE NIE.
Tak naprawdę od dłuższego czasu o sile naszej ligi decydują piłkarze niepochodzący z Polski. Czy się to komuś podoba czy nie, taki właśnie jest trend światowy. Kluby ściągają w swe szeregi zawodników wielu nacji.
Piłkarze to nic innego jak kontraktowcy którzy przyszli do klubu zarobić kasę. Część z nich utożsamia się z nim bardziej inni mniej.
Klub piłkarski to nie tylko zawodnicy, a w szczególności tradycja, historia, sukcesy i porażki, ludzie w nich zatrudnieni i przede wszystkim kibice, dla których rozgrywa się ten „spektakl”.
Piłka nożna bez kibiców zostałaby szarą kopaniną. Każdy z ludzi myślących, ma świadomość że piłkarz grający na poziomie nie będzie reprezentował barw jednego klubu całe życie.
Obecnie piłkarze rotują miedzy klubami średnio co 2/3 lata i nic w tym złego nie widzę.
W reprezentacji Polski macie piłkarzy w większości pochodzących z Polski – zobaczcie na ich grę i wyniki. Tak więc nie ma poparcia w realiach wasze nacjonalistyczne podejście do piłki nożnej. Dominacja określonej nacji nie ma bezpośredniego wpływu na wyniki zespołu.
Jedno nie podlega dyskusji. Kontuzje oraz brak zaangażowania spowodowało taki a nie inny wynik ostatniej potyczki Mistrza Polski WISŁY RAKÓW. Ale na tym meczu nie kończy się świat, będą kolejne …i te lepszi i te gorsze.
Niezależnie od przyszłości SERCEM ZAWSZE BĘDĘ ZA TYM KLUBEM. BO JESTEM FANEK TEGO KLUBU a nie określonych piłkarzy. Oni stanowią tylko tłoi i marionetki, które za kilka miesięcy zostaną zmienione. A Wisła jak była, tak jest i będzie.
Co wyprawiał bramkarz a w szczególności obrona woła o pomstę do nieba. Dla mnie ci obrońcą są już skreśleni. Zastanawiam się tylko nad jednym. Jeśli trenerzy dostrzegają problem Chaveza dlaczego nie popracują z nim nad zwrotnością i szybkością indywidualnie. Pisałem już w cyklu przygotowawczym, że Wisła gra tylko indywidualnie a nie zespołowo. Holenderscy obrońcy nie wykazują zaangażowania na poziomie jaki od nich oczekuję.
Zobaczcie na rywali Wisły chodźmy z Nikozji lub na duże europejskie kluby. Zawodnicy grający w nich pochodzą z całego świata (jeśli dobrze pamiętam w Nikozji zagrał 1 zawodnik pochodzenia cypryjskiego) .
Zenek – jeśli jesteś taki idealny dlaczego nie grasz w ekstraklasie ? Czy Wy jesteście na tyle dobrymi piłkarzami, aby zagrać w ekstraklasie lub reprezentacji ? Niestety, nigdy do takiego poziomu nie doszliście i nie dojdziecie.
Isaac – nie przeżywam porażki, więcej uważam że holędrzy byli o niego lepszym zespołem i wygrali zdecydowanie zasłużenie. Tylko ludzie zadufani w sobie jak ty, nie wiedzą że piłka nożna to sport w którym nikt nie ma patentu na ciągłe wygrywanie i takie potęgi jak Real, Barcelona przegrywają swoje mecze również z zespołami dużo słabszymi. To jest normalne i nic w tym dziwnego nie jest, no chyba że przegrywa się wszystkie mecze w naszej słabej lidze – jak robi to krakowia.
Zapominacie już o tym, jak ten zespół wygrał 5 kolejnych meczów w batalii o Ligę Mistrzów.
WISŁA PANY
WISŁA MISTRZ POLSKI
Jak poinformowało Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków fani "Białej Gwiazdy" wykupili wszystkie bilety, które Polacy otrzymali od gospodarza spotkania dzisiejszego meczu Ligi Europy.
8 października (sobota) o godz. 14 na stadionie KS Dalin odbędzie się mecz pomiędzy Wisłą Kraków (pierwsza drużyna) i Dalinem Myślenice.
Mecz odbędzie się w ramach obchodów 90-lecia powstania klubu.
Wybory parlamentarne 2011: W Sejmie: PO, PiS, RP, PSL i SLD
[quote=PiterS] Trzy lata temu Kaczyński mówił o tym że jeśli przegra wybory 2011 odejdzie z polityki i odda swoje miejsce innej osobie.Zobaczymy co jest warte słowo Kaczyńskiego. [/quote]
Czy Kaczyński będzie konsekwentny ?
Ile są warte jego słowa ?
Drugi dzień po wyborach, mimo tego Kaczyński nie zrezygnował z przewodnictwa w PiS.
Trzy lata temu Kaczyński mówił o tym że jeśli przegra wybory 2011 odejdzie z polityki i odda swoje miejsce innej osobie.
Zobaczymy co jest warte słowo Kaczyńskiego.
Myślenice: 2,7 mln zł na remont Rynku, parku Jordana i cmentarza na Stradomiu
Jeśli jestem w błędzie – proszę mnie poprawić.
Ale zamiast remontować płytę rynku nie lepiej te środki przeznaczyć na budowę kanalizacji a tym samym obniżyć haracz za wodę i ścieki który płacimy lub kupić dwie nowe karetki ?
Nie mamy pilniejszych potrzeb do realizacji ?
Czy rynek wymaga nowego liftingu ?
A co się stanie z nowo posadzonymi kwiatami i drzewami tam rosnącymi ? Czy nowe ławki zostaną zdemontowane ?
90.lecie KS Dalin: Sparing z Wisłą Kraków przegrany 0:7
[quote=gość: gjdsrr] mozna rzecz ze najmniejszy wymiar kary.W Wisle nie wystapili najwieksze gwiazdy - Pareiko, Melikson, Biton, Nunez, Sobolewski, Lamey, Jaliens, Malecki czy Chavez. No coz, dobra lekcja na przyszlosc. [/quote]
Nie grali ponieważ zostali powołani do reprezentacji lub są kontuzjowani.
DALIN MYŚLENICE sezon: 2011/12 i 12/13
Cracoviak - człowieku o jakiej kompromitacji piszesz ?
Każdy z nas wie, że obie dzisiejsze drużyna dzieli przepaść klasowa.
Nie zmienia to faktu, że piłkarze Dalinu zagrali tak jak potrafili. I szacunek dla nich, że stawili czoła silniejszym.
Chodź na co dzień nie kibicuję Dalinowi, to jestem dumny że drużyna z mojego miasta wspólnie z Wisłą stworzyła fajny spektakl sportowy.
Wygranym dla mnie w tym meczu nie była Wisła, ani piłkarze Dalinu tylko klub.
Pełne trybuny, dochód z biletów oraz dochód ze sprzedaży pamiątek na pewno będzie ważnym i dodatkowym zastrzykiem gotówki w trudnej sytuacji klubu.
Brawa dla organizatorów. Dobra robota.
UWAGA, TO JUŻ DZIŚ.
8 października (CZYLI DZIŚ) piłkarska drużyna MISTRZA POLSKI rozegra mecz towarzyski, w którym zmierzy się z DALINEM MYŚLENICE, czym uświetni obchody 90-lecia istnienia tego klubu.
Spotkanie rozpocznie się na boisku w Myślenicach o godzinie 14.
ZAPRASZAMY.
Cracovia
Piłkarz krakowi
To jakieś fatum, że krakowi nie potrafi wygrać na własnym stadionie?
(...) - W Zabrzu mieliśmy więcej swobody. Może niektórych (piłkarzy) nasi kibice paraliżują? Nie wiem. Kibice mają prawo być wściekli. Nie zostawili na nas suchej nitki, ale płacą za bilety, więc mogą wyrażać swoje opinie. My natomiast nie możemy się bać, bo sytuacja z poprzedniego sezonu, kiedy rzutem na taśmę uratowaliśmy miejsce w lidze, może się już nie powtórzyć. Tylko spadniemy z kretesem i tyle. (...)
Piłkaż krakowi Żytko: czuję się jak w piosence "Mniej niż zero"
(...) W tym momencie leżę na ziemi i podniesienie się z niej, by przyjść do państwa było ciężkie - mówił na spotkaniu z dziennikarzami obrońca Cracovii, Mateusz Żytko. W sobotę Pasy uległy Lechowi na Kałuży aż 0:3, zaś Żytko zanotował bardzo słaby występ.
- Nie wiem, dlaczego tak jest. Gdybym chlał wódę, imprezował i miał niepoukładane w domu, to bym wiedział, natomiast te rzeczy nie istnieją - tłumaczył swoją postawę zawodnik. - Teraz jestem na kolanach, czuję się zupełnie jak w piosence "Mniej niż zero".
kiedy tylko przychodzi mecz, sam zakładam sobie pętlę na szyję. Nigdy nie miałem czegoś takiego, natomiast w Cracovii w prawie każdym spotkaniu u siebie wiążę sobie pętlę i potem na niej zawisam - opowiadał Żytko. - Nie wiem, co mnie tak paraliżuje, może własny stadion i chęć przypodobania się kibicom? - zastanawiał się. - Nie jestem dwudziestolatkiem by popełniać takie błędy, próbuję coś zmieniać, ale ciągle jest to samo. (...)
hehehe stres przed grą na Kałuży ?
ALE TO JEST MOCNE, ZOBACZCIE JAK KIBICE KRAKOWI WSPIERAJĄ SWOICH W TRUDNYCH CHWILACH
(...) - Od kibiców usłyszałem o tym, że jestem ch..., ale mają rację. (...)
JAKI KLUB TAKI SZACUNEK KIBICÓW DO PIŁKARZY I PIŁKARZY DO KIBICÓW I SAMYCH SIEBIE.
POZOSTAWIAM TĄ WYPOWIEDŹ BEZ DODATKOWEGO KOMENTARZA.
Z całysz szacunkiem do niektórych kibiców krakowi, ale współczuję im że od 63 lat nie mieli możliwości świętowania zdobycia miana najlepszego zespołu w Polsce (1948) lub Izraelu .
Pozdrowienia od Mistrzów Polski, najlepszego Polskiego zespołu w ostatnim 15-toleciu.
Kibice stresują piłkarzy krakowi
Jest wytłumaczenie fatalnej postawy piłkarzy krakowi na własnym boisku. Zawodników Pasów stresują ich własni kibice. - W trakcie meczów u siebie jesteśmy bardzo zestresowani - mówi kapitan Arkadiusz Radomski.
W tym sezonie krakowia rozegrała pięć spotkań na własnym stadionie i wszystkie pięć przegrała. Pasy zdobyły w tych meczach sześć bramek, ale straciły aż czternaście.
Po zakończonym meczu z Lechem Poznań (0:3) z trybun rozbrzmiewały gwizdy.