Ostatnio bardzo zaintrygował mnie artykuł Pana Rozwadowskiego z Gazety Myślenickiej pt. "Już wiadomo komu"(wydanie 7/2023), który podesłał mi mój dobry znajomy. Autor sugeruje w nim, że do przedszkola na Zarabiu będzie uczęszczać jedynie 20 dzieci, co spowodowane jest względami demograficznym. Otóż nie Panie Rozwadowski, my rodzice zdecydowani jesteśmy posłać nasze pociechy, rodzeństwo naszych synów i córek do tego właśnie przedszkola, tylko się nam to uniemożliwia, nielegalnie wstrzymując rekrutację, co jest jedynie w kompetencji kuratorium. Zapewniam, że nasze dzieci wypełniłyby tą brakującą lukę 36 miejsc. Sytuacja ta spowodowałaby zapewne, że dzieci byłyby wożone do dwóch zupełnie innych placówek. Następną sprawą, którą porusza autor artykułu jest nierentowność przedsięwzięcia remontu przedszkola i wskazuje na ogromne koszty, wynoszące blisko 1,5 mln zł. Nie rozumiem skąd redaktor wziął tą kwotę, przecież żaden kosztorys nigdy nie był robiony, prosimy o konkrety. Poza tym, podstawową rzeczą, jaką należałoby zrobić jest wykonanie instalacji hydrantowej, a nie burzenie ścian i poszerzanie klatek schodowych. Większość przepisów PPOŻ w zakresie budownictwa, jak już zresztą pisałem dotyczy nowo budowanych obiektów, a nie konkretnie tego właśnie przedszkola. Nie dajmy się zmanipulować przez puste hasła i slogany i ciągłe wpieranie ciemnoty.
jarosław_zarabie27 lut 2023
Prawda jest taka, że działkę pod przedszkolem trzeba szybko sprzedać, żeby ratować SP4, której bez remontu grozi zamknięcie. Jutrzejszy wniosek, to tylko formalność i znajdzie się nagle radny, który zagłosuje za likwidacją przedszkola. Sprawa jest o tyle bulwersująca, gdyż ktoś z góry kładzie duży nacisk, aby szybko pozbyć się placówki. Co ciekawe, kontrola sanepidu i kuratorium były dla przedszkola korzystne i nie wykazały uchybień. Zaznaczyć należy również, że zdecydowana większość zarzutów wynikających z przepisów PPOŻ, nie dotyczy tego konkretnego przedszkola, tylko nowo budowanych placówek. Zresztą bezpodstawne jest również wstrzymanie nowego naboru dzieci do przedszkola. Na 36 miejsc ogłoszono tylko 20. Są to tylko aktualnie uczęszczające dzieci. Zrobiono to przede wszystkim, żeby wykazać, ze przedszkole to jest niepotrzebne, nie ma pełnego składu dzieci, a rodzice nie chcą posyłać swoich pociech. Dodatkowo nie ma sensu utrzymywać tak licznego personelu.
Przedszkole na Zarabiu
Jeszcze na sanepid szczuje.
https://esesja.tv/transmisja_na_zywo/598/rada-miejska-w-myslenicach.htm
Ostatnio bardzo zaintrygował mnie artykuł Pana Rozwadowskiego z Gazety Myślenickiej pt. "Już wiadomo komu"(wydanie 7/2023), który podesłał mi mój dobry znajomy. Autor sugeruje w nim, że do przedszkola na Zarabiu będzie uczęszczać jedynie 20 dzieci, co spowodowane jest względami demograficznym. Otóż nie Panie Rozwadowski, my rodzice zdecydowani jesteśmy posłać nasze pociechy, rodzeństwo naszych synów i córek do tego właśnie przedszkola, tylko się nam to uniemożliwia, nielegalnie wstrzymując rekrutację, co jest jedynie w kompetencji kuratorium. Zapewniam, że nasze dzieci wypełniłyby tą brakującą lukę 36 miejsc. Sytuacja ta spowodowałaby zapewne, że dzieci byłyby wożone do dwóch zupełnie innych placówek. Następną sprawą, którą porusza autor artykułu jest nierentowność przedsięwzięcia remontu przedszkola i wskazuje na ogromne koszty, wynoszące blisko 1,5 mln zł. Nie rozumiem skąd redaktor wziął tą kwotę, przecież żaden kosztorys nigdy nie był robiony, prosimy o konkrety. Poza tym, podstawową rzeczą, jaką należałoby zrobić jest wykonanie instalacji hydrantowej, a nie burzenie ścian i poszerzanie klatek schodowych. Większość przepisów PPOŻ w zakresie budownictwa, jak już zresztą pisałem dotyczy nowo budowanych obiektów, a nie konkretnie tego właśnie przedszkola. Nie dajmy się zmanipulować przez puste hasła i slogany i ciągłe wpieranie ciemnoty.
Prawda jest taka, że działkę pod przedszkolem trzeba szybko sprzedać, żeby ratować SP4, której bez remontu grozi zamknięcie. Jutrzejszy wniosek, to tylko formalność i znajdzie się nagle radny, który zagłosuje za likwidacją przedszkola. Sprawa jest o tyle bulwersująca, gdyż ktoś z góry kładzie duży nacisk, aby szybko pozbyć się placówki. Co ciekawe, kontrola sanepidu i kuratorium były dla przedszkola korzystne i nie wykazały uchybień. Zaznaczyć należy również, że zdecydowana większość zarzutów wynikających z przepisów PPOŻ, nie dotyczy tego konkretnego przedszkola, tylko nowo budowanych placówek. Zresztą bezpodstawne jest również wstrzymanie nowego naboru dzieci do przedszkola. Na 36 miejsc ogłoszono tylko 20. Są to tylko aktualnie uczęszczające dzieci. Zrobiono to przede wszystkim, żeby wykazać, ze przedszkole to jest niepotrzebne, nie ma pełnego składu dzieci, a rodzice nie chcą posyłać swoich pociech. Dodatkowo nie ma sensu utrzymywać tak licznego personelu.