Pani Lilko1 może zacznie Pani być precyzyjna i opowie jakie zgłaszała zadanie przez ostatnie 2 lub 3 lata.
Otóż gwoli wyjaśnienia, Pani Lilka1 wymyśliła sobie jako zadanie budżetowe remont fontanny którą ma pod oknem swojego bloku na ulicy matejki/piłsudskiego.
Nie każdy się orientuje ale ów teren na którym stoi fontanna nie jest terenem gminnym tylko prywatnym terenem Rejenta, który jest właścielem biura notarialnego w budynku obok i spółdzielni Zorza, która jest właścielem lokalu wynajmownego na szkołę.
Aparatura do napełniania i sterowania fontanny znajduje się w piwnicach rzeczonego prywatnego budynku.
Remont, czy też brak remontu takiej infrastruktury tryskającej wodą ku uciesze sąsiadki, powinien więc leżeć po stronie WŁAŚCIELI terenu na którym stoi.
To nie jest zadanie gminy żeby finansować prywatne przedsięwzięcia, czyż nie?
Pani Lilka1 mimo wydrukowania ulotek i namawiania sąsiadów, a jest ich w okolicznych blokach sporo zebrała jedynie ok 250 głosów (prosze mnie poprawić jeżeli się mylę), co nie jest zawrotną liczbą, a świadczy tylko o tym, że nawet mieszkańcy tego osiedla nie poparli tego pomysłu w 100%.
Jestem rodzicem dzieci które korzystają z terenów Orła Myslenice, sam tam chętnie przychodzę z nimi w weekend pobiegać i pokopać piłkę bo jest to jedyny otwarty "Orlik" w mieście i podpisuje się zawsze rękami i nogami pod projektami które tam składają.
Orzeł skupia wokół siebie wielką społeczność której nie trzeba zmuszać przed treningami jak to Pani Lilko1 stwierdziłaś do podpisywania kartek na niewiadomo co, bo robią to z własnej inicjatywy bo wiedzą, że tam się dobrze dzieje. Wielu rodziców angażuje się oddolnie w każdą akcję m.in budżet obywatelski i życze Pani żeby się kiedyś znalazła w tak życzliwej i działającej we wspólnej sprawie społeczności - rozumiem jednak Pani ból tylnej części ciała że fontanna nie potrafi zgromadzić wokół siebie takiego kapitału ludzkiego.
Z boiska sztucznego które powstało z Budżetu Obywatelskiego, a także z placu zabaw który ma powstać z ostatniej edycji, korzystają setki dzieci i młodzieży, przed południem przychodzą tam przedszkola i szkoły na zajęcia na świeżym powietrzu, trenują tam młodzi strażacy z osp którzy kiedyś będą ratować ludzkie życie, o samej działalności i treningach młodzieży z klubu nie będę już wspominał.
Pisanie jak sama Pani wspomniała pism w tej sprawie do urzędu jest w mojej opini obrzydliwe i przykro mi, że stawia sobie Pani tryskające sikawki ponad sport i rekreacje dzieci i młodzieży.
Najwłaściwszą droga moim zdaniem będzie zrobienie zrzutki osiedlowej, jeżeli te 250 osób dadzą po 100zł to będziecie mieli 25tys, myśle że właściele terenu (Rejent i Prezes spółdzielni) chętnie dorzucą pozostałą część żeby wyremontować Wam fontannę na ogródku, pewnie jeszcze wystarczy na jakieś kwiatki
Myślenice. Spada zainteresowanie budżetem obywatelskim. Te projekty wybrano do realizacji w 2023 roku
Pani Lilko1 może zacznie Pani być precyzyjna i opowie jakie zgłaszała zadanie przez ostatnie 2 lub 3 lata.
Otóż gwoli wyjaśnienia, Pani Lilka1 wymyśliła sobie jako zadanie budżetowe remont fontanny którą ma pod oknem swojego bloku na ulicy matejki/piłsudskiego.
Nie każdy się orientuje ale ów teren na którym stoi fontanna nie jest terenem gminnym tylko prywatnym terenem Rejenta, który jest właścielem biura notarialnego w budynku obok i spółdzielni Zorza, która jest właścielem lokalu wynajmownego na szkołę.
Aparatura do napełniania i sterowania fontanny znajduje się w piwnicach rzeczonego prywatnego budynku.
Remont, czy też brak remontu takiej infrastruktury tryskającej wodą ku uciesze sąsiadki, powinien więc leżeć po stronie WŁAŚCIELI terenu na którym stoi.
To nie jest zadanie gminy żeby finansować prywatne przedsięwzięcia, czyż nie?
Pani Lilka1 mimo wydrukowania ulotek i namawiania sąsiadów, a jest ich w okolicznych blokach sporo zebrała jedynie ok 250 głosów (prosze mnie poprawić jeżeli się mylę), co nie jest zawrotną liczbą, a świadczy tylko o tym, że nawet mieszkańcy tego osiedla nie poparli tego pomysłu w 100%.
Jestem rodzicem dzieci które korzystają z terenów Orła Myslenice, sam tam chętnie przychodzę z nimi w weekend pobiegać i pokopać piłkę bo jest to jedyny otwarty "Orlik" w mieście i podpisuje się zawsze rękami i nogami pod projektami które tam składają.
Orzeł skupia wokół siebie wielką społeczność której nie trzeba zmuszać przed treningami jak to Pani Lilko1 stwierdziłaś do podpisywania kartek na niewiadomo co, bo robią to z własnej inicjatywy bo wiedzą, że tam się dobrze dzieje. Wielu rodziców angażuje się oddolnie w każdą akcję m.in budżet obywatelski i życze Pani żeby się kiedyś znalazła w tak życzliwej i działającej we wspólnej sprawie społeczności - rozumiem jednak Pani ból tylnej części ciała że fontanna nie potrafi zgromadzić wokół siebie takiego kapitału ludzkiego.
Z boiska sztucznego które powstało z Budżetu Obywatelskiego, a także z placu zabaw który ma powstać z ostatniej edycji, korzystają setki dzieci i młodzieży, przed południem przychodzą tam przedszkola i szkoły na zajęcia na świeżym powietrzu, trenują tam młodzi strażacy z osp którzy kiedyś będą ratować ludzkie życie, o samej działalności i treningach młodzieży z klubu nie będę już wspominał.
Pisanie jak sama Pani wspomniała pism w tej sprawie do urzędu jest w mojej opini obrzydliwe i przykro mi, że stawia sobie Pani tryskające sikawki ponad sport i rekreacje dzieci i młodzieży.
Najwłaściwszą droga moim zdaniem będzie zrobienie zrzutki osiedlowej, jeżeli te 250 osób dadzą po 100zł to będziecie mieli 25tys, myśle że właściele terenu (Rejent i Prezes spółdzielni) chętnie dorzucą pozostałą część żeby wyremontować Wam fontannę na ogródku, pewnie jeszcze wystarczy na jakieś kwiatki