Zastanówcie się chwilkę nad problemem i jakie są opcje jego rozwiązania. Fakty sa następujące: - ktoś chce jeździć motocyklem w naturze (tak jak ktoś chce zbierać grzyby, ktoś spacerować, ktoś polować)
- komuś przeszkadza to że ktoś jeździ, niszczy i hałasuje
Moim zdaniem problem jest porównywalny z polowaniami, a jednak ten udało się rozwiązać.
Nie lepiej było by wyznaczyć (rozsądnie!) trasy i zasady (może drobne składni od zainteresowanych) i usystematyzowac odrobinkę sytuację? To chyba jedyna opcja - ludzie i tak będzie będą jeździć bo to świetna zabawa (sam planuję to robić) a uciec na motocyklu (cross jest bez rejestracji) to żaden problem.
Quady i crossy to prawdziwa plaga. Wciąż rozjeżdżają lasy. Kilkanaście mandatów w jeden dzień
Zastanówcie się chwilkę nad problemem i jakie są opcje jego rozwiązania. Fakty sa następujące: - ktoś chce jeździć motocyklem w naturze (tak jak ktoś chce zbierać grzyby, ktoś spacerować, ktoś polować)
- komuś przeszkadza to że ktoś jeździ, niszczy i hałasuje
Moim zdaniem problem jest porównywalny z polowaniami, a jednak ten udało się rozwiązać.
Nie lepiej było by wyznaczyć (rozsądnie!) trasy i zasady (może drobne składni od zainteresowanych) i usystematyzowac odrobinkę sytuację? To chyba jedyna opcja - ludzie i tak będzie będą jeździć bo to świetna zabawa (sam planuję to robić) a uciec na motocyklu (cross jest bez rejestracji) to żaden problem.