Po za tym jak wyżej. Ciekawe jak będzie z asortymentem... nawet jak by robili codzienne zamówienia to i tak nie będą mieć wszystkich leków Rp. rpw. już nie mówiąc o OTC, a szczególnie jeżeli chodzi o możliwość nabycia tańszych odpowiedników.
zxc0710 mar 2014
Chyba żartujesz, jak dla mnie jest dokładnie na odwrót. W zielonej aptece na rogu, tzn. w aptece p.Dyla obsługa jest jak trzeba, nie mam nic do zarzucenia pracującym tam ludziom. Natomiast w tej drugiej, tzn. niebieskiej spotkałem się ze zwyczajną niechęcią ze strony obsługi.
[quote=gość: easy tech] wypowiem sie na ten temat gdyz znam kilka zaistnialych sytuacji zwiazanych z myslenicka policja jak i sadem.slyszalem o sprawie(nie bede wymienial dokladnych szczegolow gdyz wiem ze niektorzy forumowicze zwiazani z ta sprawa beda to czytac)ktora po wspolnej !!!interwencji policji i strazy miejskiej znalazla final w sadzie.otoz i pokrzywdzony i oskarzony mieli swoje dojscia prywatne na policji.glowny dowod z monitoringu miejskiego przekazany policji i uzyty w sprawie sadowej jasno na bialym obrazowal wine oskarzonego ktory 2razy potraca poszkodowanego.otoz na rozprawie okazalo sie ze te najwazniejsze momenty zostay uciete z tasmy!!na wstepie dodalem ze obydwiwe osoby mialy prywatne dojscia na policji.oskarzony zalatwil by wlasnie te momenty z tasmy usunac a pokrzywdzony juz przed finalem sprawy wiedzial od innego policjnta ze nic nie zdziala gdyz tamten ma uklad i to tak zalatwil.chcialbym tez dodac istotna rzecz ze w momencie popelnienia przestepstwa(potracenia)i przyjezdzie policji oraz strazy na prosbe pokrzywdzonego o zbadaniu alkomatem kierujacego pojazdem policja odmowila bez uzasadnienia. [/quote]
Znam tą sprawę doskonale. Działo się to w centrum miasta, w lato bodajże 2010 roku. Faktycznie tak było, mało tego, że winny nie poniósł konsekwencji (jak to mówią - dobre znajomości mają cudowne właściwości) to jeszcze poszkodowani zostali obciążeni kosztami sądowymi i mandatami !
Paradoks. No, ale tak to bywa w małych miastach. Na układy nie ma rady...
ZAGINIONE/ZNALEZIONE/POTRZEBUJĄCE POMOCY ZWIERZĘTA
W okolicach Tesco w godzinach 16-17 widziałem dużego czarnego labradora z dwoma czerwonymi obrożami, jakby ktoś szukał.
Koniec z dyżurami aptek, bo powstała całodobowa
Po za tym jak wyżej. Ciekawe jak będzie z asortymentem... nawet jak by robili codzienne zamówienia to i tak nie będą mieć wszystkich leków Rp. rpw. już nie mówiąc o OTC, a szczególnie jeżeli chodzi o możliwość nabycia tańszych odpowiedników.
Chyba żartujesz, jak dla mnie jest dokładnie na odwrót. W zielonej aptece na rogu, tzn. w aptece p.Dyla obsługa jest jak trzeba, nie mam nic do zarzucenia pracującym tam ludziom. Natomiast w tej drugiej, tzn. niebieskiej spotkałem się ze zwyczajną niechęcią ze strony obsługi.
Wymiar Sprawiedliwości w Myślenicach
[quote=gość: easy tech] wypowiem sie na ten temat gdyz znam kilka zaistnialych sytuacji zwiazanych z myslenicka policja jak i sadem.slyszalem o sprawie(nie bede wymienial dokladnych szczegolow gdyz wiem ze niektorzy forumowicze zwiazani z ta sprawa beda to czytac)ktora po wspolnej !!!interwencji policji i strazy miejskiej znalazla final w sadzie.otoz i pokrzywdzony i oskarzony mieli swoje dojscia prywatne na policji.glowny dowod z monitoringu miejskiego przekazany policji i uzyty w sprawie sadowej jasno na bialym obrazowal wine oskarzonego ktory 2razy potraca poszkodowanego.otoz na rozprawie okazalo sie ze te najwazniejsze momenty zostay uciete z tasmy!!na wstepie dodalem ze obydwiwe osoby mialy prywatne dojscia na policji.oskarzony zalatwil by wlasnie te momenty z tasmy usunac a pokrzywdzony juz przed finalem sprawy wiedzial od innego policjnta ze nic nie zdziala gdyz tamten ma uklad i to tak zalatwil.chcialbym tez dodac istotna rzecz ze w momencie popelnienia przestepstwa(potracenia)i przyjezdzie policji oraz strazy na prosbe pokrzywdzonego o zbadaniu alkomatem kierujacego pojazdem policja odmowila bez uzasadnienia. [/quote]
Znam tą sprawę doskonale. Działo się to w centrum miasta, w lato bodajże 2010 roku. Faktycznie tak było, mało tego, że winny nie poniósł konsekwencji (jak to mówią - dobre znajomości mają cudowne właściwości) to jeszcze poszkodowani zostali obciążeni kosztami sądowymi i mandatami !
Paradoks. No, ale tak to bywa w małych miastach. Na układy nie ma rady...