Bez komentarza. :P Najlepszy kebab jest w Rumunii. :P
cc19 lis 2008
Kebab w Turcji jest najlepszy, ma najwięcej dodatków i smaczne mięso drobiowe (w przeciwieństwie do tego na Kościuszki - nie wiem jakie tam mają mięso ale na pewno nie drobiowe, no chyba, że coś się zmieniło. :P ).
Baraniny do naszych kebabów nie dodaje się z prostej przyczyny - cena takiej "potrawy" byłaby dużo wyższa. Poza tym obawiam się, że większość zjadaczy fast foodów, która delektuje się mięsem z kurczaka bardzo by się zdziwiła jedząc baraninę.
aga, wiem, że twój wpis pochodzi z bardzo dawna, ale co miałaś na myśli pisząc o "sensie życia" i o "rozumieniu spraw, o których boimy się pomyśleć"? Twoja wypowiedź jest tak wysoce zawoalowana, że nie mogę jej pojąć.
Gaiman i Pratchett piszą dobre książki. O Lovecrafcie i Philipie K. Dicku to chyba każdy słyszał bo to klasyka.
No to ja zaryzykuję kompromitację własnej inteligencji... Chłam! Chłam! Chłam! :P
Generalnie wszystko czym nas żywią w tej pipidówie to chłam i wodolejstwo, ale szczerze mówiąc mam to gdzieś. Czuję się głupi a to wspaniałe uczucie. :P
Kebab w Myślenicach - który najlepszy?
Kwestia gustu. Ja za baraniną nie przepadam.
Bez komentarza. :P Najlepszy kebab jest w Rumunii. :P
Kebab w Turcji jest najlepszy, ma najwięcej dodatków i smaczne mięso drobiowe (w przeciwieństwie do tego na Kościuszki - nie wiem jakie tam mają mięso ale na pewno nie drobiowe, no chyba, że coś się zmieniło. :P ).
Baraniny do naszych kebabów nie dodaje się z prostej przyczyny - cena takiej "potrawy" byłaby dużo wyższa. Poza tym obawiam się, że większość zjadaczy fast foodów, która delektuje się mięsem z kurczaka bardzo by się zdziwiła jedząc baraninę.
Jakie książki czytacie i co polecacie ?
aga, wiem, że twój wpis pochodzi z bardzo dawna, ale co miałaś na myśli pisząc o "sensie życia" i o "rozumieniu spraw, o których boimy się pomyśleć"? Twoja wypowiedź jest tak wysoce zawoalowana, że nie mogę jej pojąć.
Gaiman i Pratchett piszą dobre książki. O Lovecrafcie i Philipie K. Dicku to chyba każdy słyszał bo to klasyka.
Media w Myślenicach
No to ja zaryzykuję kompromitację własnej inteligencji... Chłam! Chłam! Chłam! :P
Generalnie wszystko czym nas żywią w tej pipidówie to chłam i wodolejstwo, ale szczerze mówiąc mam to gdzieś. Czuję się głupi a to wspaniałe uczucie. :P