Niestety "wyższe sfery" tzw. arystokracja w tej hurtowni,mają już tak wysoce skorodowane,po uprzednim przepraniu mózgi,iż nawet dziś sprawdziłem,najwięksi światowi specjaliści od trepanacji czaszki,nie byliby w stanie tych szarych komórek przywrócić do pierwotnego stanu.Dlatego też,nic się nigdy nie zmieni na lepsze TU,dopóty ONI trwać będą w okopach jak żelazne posągi w śmiertelnym pocałunku z diabłem.Im nie potrzeba kilkudziesięciu srebrników,puszczą to COŚ za jeden grosz pod rozkazem szefa,bo przecież to COŚ,to dla nich nie człowiek.Wy z pozoru przegrani nie traćcie ducha,bo to tylko tym cyrkowym klaunom,wydaje się,że was sprzedali.Wy JESTEŚCIE dalej,macie DUSZĘ i swoje niepowtarzalne dobre imię, a oni zamiast żyć TRWAJĄ na tym ziemskim padole.Do pupy z taką wegetacją,lepiej zderzyć się centralnie z pędzącym tramwajem i stanąć na zawsze,niż żyć,będąc jedną kukłą z wielu,używaną jako rekwizyt,przez jednego aktora, w przedstawieniu pt."Polowanie na zwierzynę" PS.Do pijaka poety,no stary niech Ci nie braknie tuszu,no wiesz co mam na myśli,w razie czego daj znać,dostarczymy Ci go,abyś nie musiał przerywać weny twórczej,powieści na autentycznych wątkach zawsze były intrygujące!
mikołaj180613 gru 2010
Może by tak Jurka Owsiaka zaprosić z wielką orkiestrą na styczeń do tej hurtowni? Zrobi porządną reklamę na całą Polskę,no a ze zbiórki,pokryje wciąż puste kieszenie tych,którzy rządzą tym bałaganem.Na długo to nie starczy,może miesiąc,może dwa,ale dla innych tyle spokoju to rzecz bezcenna!
mikołaj180612 gru 2010
Faktycznie,łamanie praw pracowniczych w tej firmie to standard,dlatego ku pamięci byłych ofiar,pragnę uczcić ten wątek dłuższą chwilą ciszy.....................................................................................................................................................W nawiązaniu do mojego ostatniego postu zadziwiające jest to magiczne -4% co miesiąc za braki!Są tylko dwie logiczne odpowiedzi na ten stan rzeczy.Pierwsza to ta,że pan B. z góry wie ile towaru wypłynie na lewo z jego hurtowni(co miesiąc stała wielkość!) i tym samym kto jest głównym udziałowcem tego transportu.Drugie rozwiązanie natomiast jest takie,że przy inwentaryzacji rocznej i całkowitym bilansie zysków i strat,pracownik powinien albo dopłacić za straty wyższe,albo dostać zwrot kosztów potrąceń za straty niedokonane.To drugie niestety odpada,bo te -4% nie jest nigdy regulowane w żadną stronę,a szkoda,bo każdy pracownik ma święte prawo wiedzieć za co płaci(za jakie straty?) i co według szefa rzekomo ukradł.
mikołaj180612 gru 2010
Niestety panie B. jest jedno wyjście z tej sytuacji!Od kopa pożegnać się z całą świtą i orszakiem potajemnych cieni,których jedyną pracą w tej firmie jest składanie głównie fałszywych zeznań na wszystkich dookoła(z wyjątkiem siebie),w tym na chcących pracować uczciwie dla pana firmy chłopaków i pań!Problem w tym,że jak za dawnych lat,najpierw powstają zeznania,dopasować do nich człowieka to pecha.Niestety utrzymanie tej sekcji,podobnie jak dawniej wszystkich drogo kosztuje,to niemal połowa kosztów pracy wyrzuconych do srocza i spłukanych,bo to nie Ci ludzie posuwają robotę naprzód a wręcz ją hamują.Niech pan zainwestuje w końcu,nie w chcącego donosić,a w chcącego pracować człowieka,bo zadowolony a nie ciągle podminowany pracownik,to wydajny pracownik.Z resztą wiedzą o tym chyba wszędzie,ino nie w tym średniowiecznym folwarku.Lepiej zyskać uznanie takiego pracownika,czy nienawiść wszystkich po grób?Niech wypadnie z gry olbrzymia rotacja ludzka jaka jest w tej firmie,bo trzeba przyjąć wszystko,żeby taniej.Koszty idą w górę,gdy część z nich trzeba przerobić na agentów,a reszta -nieważne jest to czy robi czy stoi,czy kradnie czy nie,bo przesłanie szefa jest jedno:dla złodziei czyli dla wszystkich -4% co miesiąc z urzędu,ponadto losowo dla wybranych przeważnie za nic -5%.Ktoś kto będzie zapieprzał jak wół,licząc na awans,mocno się rozczaruje.Na względy szefa nie ma co liczyć,bo to nie tędy droga.Sporo takich ludzi odeszło,bo nikt ich nie zauważył!Szybko dostali nowe,dużo lepsze posady,w firmach,gdzie kierownik reprezentuje i dba o interesy pracownika,w konfrontacji ze szefem,a nie prowadzi przeciwko niemu działalności szpiegowskiej i dokonuje egzekucji!Czas już najwyższy zamknąć tę kwaterę SS i otworzyć normalny zakład pracy.Głupolu ruda i zolu,wy się nie martwcie,30 lat temu istniały specjalne plutony szpiegowskie SB,chętnie nawet dziś przyjmą was do policji,chyba że udowodnią wam okradanie własnego szefa,to wtedy niestety wasze miejsce będzie zupełnie gdzie indziej.Z zaoszczędzonych kosztów niech pan zapewni godziwe warunki pracy i płacy za tyle nadgodzin tym,którzy chcą pracować dla pana i posuwają robotę naprzód,ale przede wszystkim SZACUNEK do człowieka(bo jak pan zapewne nie wie każdy z nas nim jest),który nic nie kosztuje.Dosyć patrzenia w swoje lustrzane odbicie i wmawianie sobie to jestem ja i tylko ja,to nieprawda bo inni też są!Pracownicy w pana firmie powinni być zwartą grupą,zespołem,który razem współpracuje po to,aby pracowało się sprawniej i szybciej.Pan i pana zespół strategiczny natomiast skłócił wszystkich ze sobą i dziwuje się teraz,dlaczego jest tak krytycznie,że gorzej już chyba być nie może.Pozostał włos od wojny domowej,w której zapewne padną ofiary,oby nie tylko te uczciwe!
B...ex - Stróża??
Niestety "wyższe sfery" tzw. arystokracja w tej hurtowni,mają już tak wysoce skorodowane,po uprzednim przepraniu mózgi,iż nawet dziś sprawdziłem,najwięksi światowi specjaliści od trepanacji czaszki,nie byliby w stanie tych szarych komórek przywrócić do pierwotnego stanu.Dlatego też,nic się nigdy nie zmieni na lepsze TU,dopóty ONI trwać będą w okopach jak żelazne posągi w śmiertelnym pocałunku z diabłem.Im nie potrzeba kilkudziesięciu srebrników,puszczą to COŚ za jeden grosz pod rozkazem szefa,bo przecież to COŚ,to dla nich nie człowiek.Wy z pozoru przegrani nie traćcie ducha,bo to tylko tym cyrkowym klaunom,wydaje się,że was sprzedali.Wy JESTEŚCIE dalej,macie DUSZĘ i swoje niepowtarzalne dobre imię, a oni zamiast żyć TRWAJĄ na tym ziemskim padole.Do pupy z taką wegetacją,lepiej zderzyć się centralnie z pędzącym tramwajem i stanąć na zawsze,niż żyć,będąc jedną kukłą z wielu,używaną jako rekwizyt,przez jednego aktora, w przedstawieniu pt."Polowanie na zwierzynę" PS.Do pijaka poety,no stary niech Ci nie braknie tuszu,no wiesz co mam na myśli,w razie czego daj znać,dostarczymy Ci go,abyś nie musiał przerywać weny twórczej,powieści na autentycznych wątkach zawsze były intrygujące!
Może by tak Jurka Owsiaka zaprosić z wielką orkiestrą na styczeń do tej hurtowni? Zrobi porządną reklamę na całą Polskę,no a ze zbiórki,pokryje wciąż puste kieszenie tych,którzy rządzą tym bałaganem.Na długo to nie starczy,może miesiąc,może dwa,ale dla innych tyle spokoju to rzecz bezcenna!
Faktycznie,łamanie praw pracowniczych w tej firmie to standard,dlatego ku pamięci byłych ofiar,pragnę uczcić ten wątek dłuższą chwilą ciszy.....................................................................................................................................................W nawiązaniu do mojego ostatniego postu zadziwiające jest to magiczne -4% co miesiąc za braki!Są tylko dwie logiczne odpowiedzi na ten stan rzeczy.Pierwsza to ta,że pan B. z góry wie ile towaru wypłynie na lewo z jego hurtowni(co miesiąc stała wielkość!) i tym samym kto jest głównym udziałowcem tego transportu.Drugie rozwiązanie natomiast jest takie,że przy inwentaryzacji rocznej i całkowitym bilansie zysków i strat,pracownik powinien albo dopłacić za straty wyższe,albo dostać zwrot kosztów potrąceń za straty niedokonane.To drugie niestety odpada,bo te -4% nie jest nigdy regulowane w żadną stronę,a szkoda,bo każdy pracownik ma święte prawo wiedzieć za co płaci(za jakie straty?) i co według szefa rzekomo ukradł.
Niestety panie B. jest jedno wyjście z tej sytuacji!Od kopa pożegnać się z całą świtą i orszakiem potajemnych cieni,których jedyną pracą w tej firmie jest składanie głównie fałszywych zeznań na wszystkich dookoła(z wyjątkiem siebie),w tym na chcących pracować uczciwie dla pana firmy chłopaków i pań!Problem w tym,że jak za dawnych lat,najpierw powstają zeznania,dopasować do nich człowieka to pecha.Niestety utrzymanie tej sekcji,podobnie jak dawniej wszystkich drogo kosztuje,to niemal połowa kosztów pracy wyrzuconych do srocza i spłukanych,bo to nie Ci ludzie posuwają robotę naprzód a wręcz ją hamują.Niech pan zainwestuje w końcu,nie w chcącego donosić,a w chcącego pracować człowieka,bo zadowolony a nie ciągle podminowany pracownik,to wydajny pracownik.Z resztą wiedzą o tym chyba wszędzie,ino nie w tym średniowiecznym folwarku.Lepiej zyskać uznanie takiego pracownika,czy nienawiść wszystkich po grób?Niech wypadnie z gry olbrzymia rotacja ludzka jaka jest w tej firmie,bo trzeba przyjąć wszystko,żeby taniej.Koszty idą w górę,gdy część z nich trzeba przerobić na agentów,a reszta -nieważne jest to czy robi czy stoi,czy kradnie czy nie,bo przesłanie szefa jest jedno:dla złodziei czyli dla wszystkich -4% co miesiąc z urzędu,ponadto losowo dla wybranych przeważnie za nic -5%.Ktoś kto będzie zapieprzał jak wół,licząc na awans,mocno się rozczaruje.Na względy szefa nie ma co liczyć,bo to nie tędy droga.Sporo takich ludzi odeszło,bo nikt ich nie zauważył!Szybko dostali nowe,dużo lepsze posady,w firmach,gdzie kierownik reprezentuje i dba o interesy pracownika,w konfrontacji ze szefem,a nie prowadzi przeciwko niemu działalności szpiegowskiej i dokonuje egzekucji!Czas już najwyższy zamknąć tę kwaterę SS i otworzyć normalny zakład pracy.Głupolu ruda i zolu,wy się nie martwcie,30 lat temu istniały specjalne plutony szpiegowskie SB,chętnie nawet dziś przyjmą was do policji,chyba że udowodnią wam okradanie własnego szefa,to wtedy niestety wasze miejsce będzie zupełnie gdzie indziej.Z zaoszczędzonych kosztów niech pan zapewni godziwe warunki pracy i płacy za tyle nadgodzin tym,którzy chcą pracować dla pana i posuwają robotę naprzód,ale przede wszystkim SZACUNEK do człowieka(bo jak pan zapewne nie wie każdy z nas nim jest),który nic nie kosztuje.Dosyć patrzenia w swoje lustrzane odbicie i wmawianie sobie to jestem ja i tylko ja,to nieprawda bo inni też są!Pracownicy w pana firmie powinni być zwartą grupą,zespołem,który razem współpracuje po to,aby pracowało się sprawniej i szybciej.Pan i pana zespół strategiczny natomiast skłócił wszystkich ze sobą i dziwuje się teraz,dlaczego jest tak krytycznie,że gorzej już chyba być nie może.Pozostał włos od wojny domowej,w której zapewne padną ofiary,oby nie tylko te uczciwe!