Ja nie zauważyłem nic takiego wśród młodzieży. Znaczy się wiadomo, takie rzeczy się zdarzały i się zdarzają, ale szkoda mi trochę młodych ludzi, w większości prowadzących dość zwyczajne życia, po których się jeździ i psioczy, że się ich pokolenie stoczyło. Jestem przeciwny takim ogólnikom, żadnych galerianek też nigdy nie wiedziałem, ani w Myślenicach ani w dużych miastach. Reżyserka sobie w przypływie natchnienia napisała po prostu sensacyjny scenariusz i śmie twierdzić, że pokazuje prawdę (a to był zwykły film fabularny, a nie dokument!)... Ostatnio do kin wszedł jej kolejny film "Szatan kazał tańczyć" i tam jest dokładnie to samo: młoda bohaterka, która w pewnym, stopniu też się sprzedaje (tutaj akurat sławie), upija się i sama nie wie co chce. Wolałbym, żeby w kinach pojawiło się coś inspirującego dla młodych ludzi, coś o sukcesach i podbudowującego, a nie samo depresyjne tarzanie się w brudzie tego świata.
A jaką grupę wiekową byś chciał przyciągnąć? Bo jak dyskoteka i taniec to nie wiem, czy młodzi będą chcieli skakać do disco z lat '70. Ludzie, którzy w tamtych czasach się bawili do tego i posiadają sentyment są pewnie między 40-60 rokiem życia.
Galerianki
Ja nie zauważyłem nic takiego wśród młodzieży. Znaczy się wiadomo, takie rzeczy się zdarzały i się zdarzają, ale szkoda mi trochę młodych ludzi, w większości prowadzących dość zwyczajne życia, po których się jeździ i psioczy, że się ich pokolenie stoczyło. Jestem przeciwny takim ogólnikom, żadnych galerianek też nigdy nie wiedziałem, ani w Myślenicach ani w dużych miastach. Reżyserka sobie w przypływie natchnienia napisała po prostu sensacyjny scenariusz i śmie twierdzić, że pokazuje prawdę (a to był zwykły film fabularny, a nie dokument!)... Ostatnio do kin wszedł jej kolejny film "Szatan kazał tańczyć" i tam jest dokładnie to samo: młoda bohaterka, która w pewnym, stopniu też się sprzedaje (tutaj akurat sławie), upija się i sama nie wie co chce. Wolałbym, żeby w kinach pojawiło się coś inspirującego dla młodych ludzi, coś o sukcesach i podbudowującego, a nie samo depresyjne tarzanie się w brudzie tego świata.
Nowy PUB
A jaką grupę wiekową byś chciał przyciągnąć? Bo jak dyskoteka i taniec to nie wiem, czy młodzi będą chcieli skakać do disco z lat '70. Ludzie, którzy w tamtych czasach się bawili do tego i posiadają sentyment są pewnie między 40-60 rokiem życia.