(...)Wspomnę jeszcze o znieczuleniu: tak jak słyszałam od znajomych rodzących w niedawnym czasie, to fikcja. Nawet jeśli powiedzą, że dadzą, to robią wszystko żeby przedłużyć procedury z tym związane (pobranie krwi do badań, ankieta dla anestezjologa), co skutkuje finalnie odmową podania znieczulenia, bo jest już za późno. Może inaczej sprawa wygląda, jak się rodząca bardziej postara (wiadomo o co chodzi), nie wiem, ale ja po wydaniu kilku tysięcy na prywatną opiekę i badania w ciąży powiedziałam dość. Poza tym lekarz prowadzący stworzył mi iluzję, że postarają się podać(...)-koment Diiana
-nikt niczego specjalnie nie przedłuża, lekarz cywilnie i zawodowo odpowiada za stan i zdrowie pacjenta i nikt przy zdrowych zmysłach nie poda znieczulenia bez odpowiednich procedur mających zabezpieczyć PACJENTA przed powikłaniami. Jeśli się nastawiałaś na taka możliwość, trzeba było poprosić lekarza prowadzącego aby dał Ci skierowania na badania, które zapewniłyby Ci dostęp natychmiastowy do znieczulenia , zakładając, że w ogóle byłoby możliwe jego podanie. Rozumiem rozgoryczenie i brak wiedzy na ten temat ale jak czytam tu czasem niektóre opinie, osób nie mających pojęcia jak to naprawdę wygląda to mi zębami wykręca....
Poród w myślenickim szpitalu i wszystko co z nim związane
(...)Wspomnę jeszcze o znieczuleniu: tak jak słyszałam od znajomych rodzących w niedawnym czasie, to fikcja. Nawet jeśli powiedzą, że dadzą, to robią wszystko żeby przedłużyć procedury z tym związane (pobranie krwi do badań, ankieta dla anestezjologa), co skutkuje finalnie odmową podania znieczulenia, bo jest już za późno. Może inaczej sprawa wygląda, jak się rodząca bardziej postara (wiadomo o co chodzi), nie wiem, ale ja po wydaniu kilku tysięcy na prywatną opiekę i badania w ciąży powiedziałam dość. Poza tym lekarz prowadzący stworzył mi iluzję, że postarają się podać(...)-koment Diiana
-nikt niczego specjalnie nie przedłuża, lekarz cywilnie i zawodowo odpowiada za stan i zdrowie pacjenta i nikt przy zdrowych zmysłach nie poda znieczulenia bez odpowiednich procedur mających zabezpieczyć PACJENTA przed powikłaniami. Jeśli się nastawiałaś na taka możliwość, trzeba było poprosić lekarza prowadzącego aby dał Ci skierowania na badania, które zapewniłyby Ci dostęp natychmiastowy do znieczulenia , zakładając, że w ogóle byłoby możliwe jego podanie. Rozumiem rozgoryczenie i brak wiedzy na ten temat ale jak czytam tu czasem niektóre opinie, osób nie mających pojęcia jak to naprawdę wygląda to mi zębami wykręca....