Norma...a ja uwazam ze lekarz powinien usiasc z pacjentka i zaraz po jej przyjeciu omowic rozne opcje a nie zostawic na lozku i czekac az sie sytuacja rozwinie albo jak sie sama pacjentka zacznie dopraszac o uwage lekarza. Moze ty bys sie domagala wszystkiego od razu ale nie kazdy ma awanturniczy charakter i jest tez cos takiego jak zaufanie do lekarza. Jesli rodzaca zglasza sie do szpitala to znaczy ze jest juz PO terminie tzn ze ktos sie powinien zainteresowac ile po, jak dlugo jeszcze mozna czekak. A nie ze po 10 dniach (!) lekarz sie orientuje ze termin jest dopiero dzis i ze wlasciwie to jeszcze mozna poczekac te 14 dni co to niby sa +/- od wlasciwej daty. Jakos im nie zal kasy zeby pacjentka lezala na darmo w szpitalu skoro ma termin zle podany przez ginekolog prowadzaca a potem sie szczypia z kasa na cesarke? Zawiedziona: gratuluje cierpliwosci i tego ze bardzo taktownie potrafilas opisac ta sytuacje jak z horroru! Oby mnie omijaly takie przygody...
Poród w myślenickim szpitalu i wszystko co z nim związane
Norma...a ja uwazam ze lekarz powinien usiasc z pacjentka i zaraz po jej przyjeciu omowic rozne opcje a nie zostawic na lozku i czekac az sie sytuacja rozwinie albo jak sie sama pacjentka zacznie dopraszac o uwage lekarza. Moze ty bys sie domagala wszystkiego od razu ale nie kazdy ma awanturniczy charakter i jest tez cos takiego jak zaufanie do lekarza. Jesli rodzaca zglasza sie do szpitala to znaczy ze jest juz PO terminie tzn ze ktos sie powinien zainteresowac ile po, jak dlugo jeszcze mozna czekak. A nie ze po 10 dniach (!) lekarz sie orientuje ze termin jest dopiero dzis i ze wlasciwie to jeszcze mozna poczekac te 14 dni co to niby sa +/- od wlasciwej daty. Jakos im nie zal kasy zeby pacjentka lezala na darmo w szpitalu skoro ma termin zle podany przez ginekolog prowadzaca a potem sie szczypia z kasa na cesarke? Zawiedziona: gratuluje cierpliwosci i tego ze bardzo taktownie potrafilas opisac ta sytuacje jak z horroru! Oby mnie omijaly takie przygody...