Myślenice: Kto potrącił tego psa i wlókł go za samochodem prawie kilometr?

  • 8 maj 2016

    Ja tego nawet nie potrafiłam przeczytać do końca. Przypomniała mi sie sytuacja z dzieciństwa kiedy sama miałam psa. W drugi dzień Bożego Narodzenia zerwał mi sie pies ze smyczy i wpadł pod samochód. Kobieta która prowadziła pojazd zatrzymała sie, powiedziała jedynie " sorki" i odjechała. Miałam wtedy 11lat. Był to wieczór i nikogo nie było na chodniku. Jedyne co mogłam zrobić to wołać o pomoc. Wziełam zakrwawionego psa w ramiona i jak najszybciej mogłam wpadłam do domu i razem z ojcem pojechaliśmy do kliniki, niestety było już za puźno. Samo powiedzenie " sorki" dziecku w wieku 11 lat wydaje mi sie tu nie na miejscu

    53 7