Poród w myślenickim szpitalu i wszystko co z nim związane

  • 25 sty 2016
    gosia2897 napisał/a:

    Lizi, z tego co wiem jak przyjedzie się do szpitala z akacją porodową i poprosi o znieczulenie to może wydłużyć się czas oczekiwania na to znieczulenie, bo właśnie na miejscu pewnie zrobią badania a na wyniki trzeba poczekać... tych wyników wymaga anestezjolog który podaje to znieczulenie ale nie jestem ekspertem tylko tak mi się wydaje, na takie badania powinien skierować cie twój lekarz prowadzący, a tak naprawdę najlepiej się go dopytać, aaaa i jeszcze jedno nie znam żadnej dziewczyny która by dostała zoo w Myślenickim szpitalu. Jak jakieś są to niech dadzą znać jak to jest :) W Ujastku dają znieczulenie na żądanie, polecam odwiedzić dni otwarte tego szpitala i tam wszystko tłumaczą co i jak ;)

    gosia, no właśnie też nie znam mamy, która dostała zoo w Myślenicach. a ze znieczuleniem w ujastku też chyba różnie bywa. Mi nie chcieli dać, dopiero interwencja mojej lekarki pomogła. Koleżanka z kolei rodziła w żeromskim i tam jej powiedzieli, że nie dają znieczulenia. Z gazem rozweselającym jeszcze gorzej, bo jest drogi i szpitale niechętnie go kupują, choć jego działanie jest mocno wątpliwe

  • 25 sty 2016
    xvzy napisał/a:

    Z tego co piszesz Tula nie wiem czy się chwalisz swoją wiedzą, czy naprawdę szukasz profesjonalnej osoby. czytając twoje posty uważam, że jesteś lekko nawiedzona jeśli chodzi o karmienie( bez obrazy). Dobra rada matki 2 dzieci, która miała ogromne problemy z karmieniem (krwawe rany na piersiach, guzy, zastoje pokarmu, zapalenie) wyluzuj trochę, bo cię macierzyństwo szybko zeżre.

    rozśmieszyłaś mnie doprawdy :))) wolę słuchać rad mojego lekarza :)

    2 7
  • 18 sty 2016

    Lizi, za to wg ankiety, którą wypełnił szpital w 2014r. możesz rodzić w towarzystwie douli
    http://www.gdzierodzic.info/placowka/871

    1 3
  • 6 sty 2016
    melis napisał/a:

    @Tula zapewne konsultowalas karmienie z lekarzem. U mnie niestety karmienie w ciazy skończyło sie zle, bo dziecko straciłam. Rzecz jasna nie wiem na 100% czy to byla przyczyna, ale zwaz, że im ciaza bardziej zaawansowana tym karmienie staje sie bardziej ryzykowne.

    Oczywiscie, ze konsultowalam nie tylko z moim ginekologiem, ale rowniez znajoma ginekolozka i jednoczesnie certyfikowanym doradca laktacyjnym.
    Jesli ciaza przebiega fizjologicznie, to nie ma potrzeby odstaeiania dziecka. Choc jest grono mam, dla ktorych karmienie w ciazy stajr sie bolesne, wrecz nie do wytrzymania i odstawiaja. Jesli podczas kp pojawiaja sie skurcze, bole podbrzusza, to jest sygnal, ze nalezy ograniczyc lub wrecz odstawic dziecko. Przykro mi z powodu Teojej straty. Jesli nie mialas niepokojacych objawow, to raczej nie mialo to zwiazku z kp.
    Nie ma wiekszego ryzyka w kolejnych trymestrach dla ciazy, jesli dalej przebiega fizjologicznie. Generalna zasada jest taka, ze jesli mozna uprawiac seks, to mozna tez kp. W trakcie orgazmu wydziela sie wiecej oksytocyny, niz w trakcie karmienia. Za to w kolejnych trymestrach zmienia sie smak mleka i czesc dzieci sie sama odstawia, nawet jesli maja ponizej roku.
    Przepraszam za literowki, ale pisze z telefonu i komunikat dodaj komentarz zaslania mi tekst

    3 9
  • 6 sty 2016
    melis napisał/a:

    Jestem za karmieniem piersia całym sercem, ale absolutnie nie uwazam, że mama dajaca mm to zła matka! Karmienie to niestety krew, pot i lzy jesli chodzi o pierwsze dziecko. Osobiście uwazam, że nawet najlepsi doradcy nie pomoga bez determinacji mamy. Sama wspominam pierwszy miesiac karmienia jako koszmar, sama nie wiem jak dalam rade. Ale już przy drugim dziecku jest pełen sukces. Polecam tez konsultowac sie z położną środowiskową ws karmienia, mi nasza dobczycka bardzo pomogla.
    A co do samego szpitala to wlasnie fajnie że pomagają w kp, ale tez bez problemu daja butle, a nie jak dawniej karm i nie pyskuj. Nie widze w mm nic złego, jakos nie uważam by podawanie butli az tak wplywalo na ogólną laktacje. Jasne, trzeba czesto przystawiac itd, ale dziecko musi tez przybierać, a wiadomo ze pierwsze dni przesypia, że ciezko dobudzic i karmic. Moze niesłusznie, ale nie jestem aż tak ortodoksyjna w kwestii kp, jak butla ma pomoc, odciążyć to podawac. Pokarm az tak szybko nie zanika.
    A co do.oddania dziecka na kilka godzin. 2 dni po porodzie dostalam goraczki, nie za duzej ale czułam sie fatalnie. Panie "wziely" mi szkraba zebym mogla wypocząć. Mialam sie upierać ej dam rade? Trochę rozsadku. Matki po porodzie czuja sie roznie, te pare godzin regeneracji i snu to wazna rzecz, a nie przesadzajmy, że dziecko dozna krzywdy jak sie przespi samo.

    A gdzie ja napisalam, ze mama ktora karmi mm jest gorsza? Nic takiego nawet nie zastgnalizowalam. Napisalam tylko, ze nawet najlepsza mieszanka nie jest podobna wskladzie do mleka matki. Sama karmilam jedno dziecko mm i nie uwazam sie za gorsza z tego powodu!
    Dobry doradca laktacyjny to taki, ktory wspiera matke i jesli nie chce ona karmic dziecka piersia, to pomaga zakonczyc laktacje, a nie zmusza ja do karmienia.
    Znam wiele cudownych poloznych, ktore pracuja z powolania i maja duzo wiedze o ciazy i porodzie. Ale niestety o fizjologi laktacji i karmieniu nie maja czesto aktualnej wiedzy. I wiem, ze sporo z nich z checia ksztalciloby sie dalej, ale nie stac ich na wydanie kilku tys zl na wielomiesieczny kurs i certygikat ogolnopolski lub miedzynarodowy. A ich pracodawcy noe sa zainteresowani oplaceniem takiego kursu. Na studiach niestety material o laktacji jest okrojony. Znam mase przykladow, ze swoim na czele, gdzie polozna bardzo chciala pomoc, ale nie udalo sie. Ja uslyszalam o kiepskim malowartosciowym pokarmie, a nie ma czegosctakiego. Stad w problemach polecam kontakt z cdl lub ibclc wlasnie.
    Nigdzie tez nie napisalam, ze w kazdej sytuacji dziecko ma byc ciagle przy matce! Powinien byc wybor. Przeciez sa rozne sytuacje, dzieci, ktore musza byc pod ciagla obserwacja, w inkubatorach, matki po ciezkim porodzie, po cc. Ale po cos wymyslono system roming in, poniewaz udowodniono jak wazny jest ciagly kontakt matki z dzieckiem po porodzie, nie tylko ze wzgladu na laktacje. Jesli mama chce i czuje sie na silach, zeby opiekowac sie ciagle dzieckiem, przebierac je itd. To ma miec taka mozliwosc. Wiem, ze sa takie szpitala, gdzie system rooming in poszedl w drga strone, a muanowicie polozne, pielegniarki nawet nie wspomna, ze mozna dziecko oddac na noc, jak mama zle sie czuje i nawet nie przyjda zapytac i pomoc i uwazam, ze to tez jest zle i nie powinno tak byc. Powtarzam, jestem za wyborem.

    Na poczatku dzieci sa ospale, kesli maja zoltaczke fizjologiczna i wtedy nawet nalezy je czesto wybudzac i karmic, zeby wyplukac szybciej bilirubine. Butelka sama w sobie moze, ale nie zawsze musi, zaklocic odruch ssania u dziecks. Z tym trzeba uwazac, jesli mama chce kp. Mojej corce zajelo tydzien odrzucenie piersi przez dokarmianie i pozniej ponad dwa mce walczylam, nie wiem skad mialam w sobie tyle determinacji, o powrot do kp. Nie mam zamiaru pisac, ze to jest zlo. Kazdy robi, jak uwaza. Osobiscie, gdybym miala znow dokarmiac, to wybralabym system sns zamiast butelki, bo nie zaburza odruchu ssania. Ale to tylko z mojego doswiadczenia i nikogo nie bede namawiac.

    4 2
  • 4 sty 2016
    pola123 napisał/a:

    Ja do 3, 5 roku życia:)) Ja raczej nie lubię tonu w jakim odpowiada niekiedy na komentarze - może to mnie zniechęciło:)

    Pola, jestem pod wrazenien, gratuluje!!! Wynik imponujacy. Moje 15 mcy to pikus. Moje dziecko juz odczuwa zmiane smaku mleka, bo jestem w ciazy, wiec sa duze szanse, ze w drugim, trzecim trymestrze sie sama odstawi
    Komentarzy nie czytam, choc teraz z ciekawosci zerkne

    3 2
  • 4 sty 2016

    Paula, oczyeiscie nie trzeba sie ze wszystkim zgadzac, jednak Agata-Hafija pisze w oparciu o artykuly naukowe, stad warto ja polecic. Ja czytalam tylko interesujace mnie artykuly. Podziwiam, ze karmila bardzo dlugo, ale ja chyba nie moglabym karmic do 4 roku zycia
    Czasem siegam do strondo stron anglojezycznych, kellymom, la leche leauge- mamy w Pl kilka wolontariuszek liderek tej organizacji, wiedze maja ogromna, choc ciezko sie czasem z nimi skontaktowac. Jest nawet jedna e Krakoeie, ale nie mowi niestety po polsku, wiec kontakt z nia mocno ograniczony. No i udzielaja porad tylko mailowo i telefonicznie

    2 4
  • 4 sty 2016
    gosia2897 napisał/a:

    Tula pełen szacun dla ciebie, ale nie wyobrażam sobie podcięcia wędzidełka podjęzykowego i wargowego u jakiegokolwiek dziecka mojego czy obcego już bym wolała żeby jadło sobie z butelki mój pokarm albo mieszanke mleczną, wydaje mi się że duże jest parcie żeby karmić dziecko piersią bo buduje wieź, ale co jak będe karmić z butelki to tej więzi nie będzie?

    Budowanie wiezi to jedna, i nigdzie nie napisalam, ze mama karmiaca mieszanka nie buduje wiezi z dzieckiem.
    Odczucia bolowe malucha, ktore ma podcinane wedzidelko sa na takim samym poziomie, jak podczas pobierania krwi czy tez szczepienia, a na.to sie godzicie drogie mamy. I musze Cie zmartwic, bo jesli jakies dziecko ma faktycznie krotkie wedzidelko, to moze powodowac wady wymowy i oczywiscie koniecznosc podciecia. Pytanie, czy kilkulatek pozwoli sobie bezproblemowo podciac wedzidelko.
    Poziom hormonow stresu rowniez wzrastaja na chwilr w trakcie takiego zabiegu, jak i szczepienia itd., w przeciwienstwie do kilku godz rozlaki z mama, kiedy dziecko nie ma mozliwosci przytulic sie do mamy, uspokoic sluchajac jej bicia serca, i ssajac piers. W zamian jest w obcym miejscu, otoczone innymi placzacymi noworodkami.

    Karmienie piersia jest promowane, poniewaz jest najwlasciwsze i najzdrowsze dla dzieci. Niestety zadna mieszanka nie ma i nie bedzie miec takiego skladu, jak mleko mamy. Ostatnie badania wykazaly, ze w mleku mamy wystepuja kom macierzyste. Poza tym udowodniono, ze u wczesniakow karmionych mlekiem mamy prawdopodoboenstwo wystapienia martwiczego zapalenia jelit jest o wiele mniejsze, niz u karmionych mm. Stad tez min powstaja banki mleka. Poki co sa w Toruniu i Warszawie. W krakowie powstaje kolejny. Oczywiscie jestem za wyborem, bo nie wyobrazam sobir znuszac do kp mamy, ktora tego nie chce, ale korzysci z kp sa bardzo duze. Pierwsza corke karmilam mm, druga ponad dwa mce moim mlekirm odciagnietym, pozniej kp. Oba sposoby maja plusy i minusy.
    Jesli kogos interesuje temat kp, to polecam strony
    www.mlecznewsparcie.pl, blog hafiji, internetowe wydania kwartalnika laktacyjnego

    2 5
  • 3 sty 2016
    gwiazda napisał/a:

    Opieka na położnictwie bardzo dobra.Panie interesują się twoim zdrowiem,i nawet pomagają karmić dziecko. Niestety Panie na noworodkach mimo próśb nie pomogą w karmieniu.Ja mialam problem bo piersi były bardzo nabrzmiale i dziecko nie mogło chwycić brodawki i prosząc o pomoc na noworodkach pani wręczyła mi butelkę z sztucznym mlekiem, a gdy powiedziałam że chciałabym karmić piersią bo mam dużo pokarmu to kazała mi odciągać laktatorem,i dać dziecku z butelki

    Mam nadzieje, ze w koncu uzyskalas fachowa pomoc. Czasem wystarczy odciagnac troche pokarmu, zeby dziecko moglo chwycic pirrs, a czasem sprawdzenia wymaga wedzidelko podjezykowe i wedzidelka wargowe, czy aby czasem nie sa za krotkie i nie utrudniaja dziecku ssania. W takich sytuacjach sie je podcina. Poprawa natychmiastowa w efektywnosci ssania

    1 7
  • 3 sty 2016
    kazdoor napisał/a:

    Ja mam 4 Szkrabow i zawsze zabierane dziecko było na noc, a te kilka godzin snu bylo bardzo potrzebne(komfort psychiczny) a jeśli dziecko było głodne to wcześniej przynosiły niż o 5

    Owszem, dla jednych mam moze to byc chwila na odpoczynek, ale sa mamy, ktore tego nie chca. Mi akurat komfort pdychiczny daje ciagly kontakt z dzieckiem. Mam informacje od dyrekcji, ze jesli mama jest stanowcza, to dziecko z nia zostaje na noc. Tylko, ze nie powinno sie "walczyc" o swoje prawa, tym bardziej, ze standardy opieki okoloporodowej obowiazuja juz od kilku lat
    Pytanie jeszcze, czy personel informowal Cie, ze mozesz dziecko oddac na oddzial neonatologiczny czy tez, ze mozesz zostawic dziecko na noc?

    4 8
  • 3 sty 2016

    I drogie mamy, zamiast wstawiania + i - zachecam do dyskusji

    1 9
  • 3 sty 2016

    Melis, dziekuje za odpowiedz
    Z doswiadczenia wiem, ze jednak najnowsza i najlrpsza wiedze o laktacji maja CDL i IBCLC, w naszych okolicach niestety nie znalazlam takich specjalistek, a szkoda po bardzo czesto mamy maja problemy z karmieniem piersia. Bardzo dobrze, ze polozne pomagaja, bo z tym tez roznie bywa w szpitalach
    Co do zabierania dzieci na noc. Uwazam, ze powinno byc to jedna z opcji. Jeli mama nie chce, to dziecko z nia zostaje. bycie przy mamie daje dziecku poczucie bezpieczenstwa. Poza tym karmienie piersia, jesli mama tego chce, jest bardzo wazne. Rozumiem, ze dzieci nie sa dowozone mamom na karmienie w nocy, a wiec podaje im sie mieszanki mlekozastepcze, co jest niezgodne ze standardami opieki okoloporodowej, a poza tym karmienie butelka moze zaburzyc odruch ssania i negatywnie wplynac na pozniejsze kp. Jestem za wyborem, a nie za narzucaniem. Osobiscie nie wyobrazam sobie oddawac mojego dziecka komus na kilka godzin.

    5 20
  • 2 sty 2016

    Czy sa tu mamy, ktore nie zgodzily sie na zabranie noworodka na noc na sale ogolna?
    Czy szpital zatrudnia certyfikowanego doradce laktacyjnego CDL lub miedzynarodowego konsultanta laktacyjnego IBCLC?
    Zastanawiam sie jak wyglada przestrzeganie standardow opieki okoloporodowej.
    Byl temat Ujastka. Rodzilam tam 1,5 roku temu. Lapowek nikt nie dawal. Porod byl szybki. Powiedzialam poloznej, ze chce rodzic na krzeselku porodowym i tak bylo. Z przestrzeganiem standardow opieki okoloporodowej juz kiepsko. Pani mnie poinformowala, ze ma u nich kontaktu skora do skory 2 godz, co jest sprzeczne z rozp minstra zdrowia. Corke dostalam juz ubrana. Mieli pytac o zgode na wszystkie zabiegi medyczne i pielegnacyjne, a dopiero z ksiazeczki zdrowia dowiedzialam sie o pewnych procedurach. Dlatego juz nigdy nie zgodze sie na badanie dzircka bez mojej obecnosci. Plus dla nich za CDL, ale polozne nawet mlode sprzedaja mity o nienajadaniu sie dziecka, bo je dluzej niz 15 min i ciagle mm proponuja. Drugi raz nie wybralabym sie tam, a jesli juz to usilnie domagajac sie swoich praw

    4 30