Ile jest się "nieruchomym" po cięciu? Tzn kiedy możesz wstać , normalnie funkcjonować i zająć się dzidziusiem? :)
Co prawda Dominika powyżej opisała sytuację jak wygląda po cc. Ja napiszę jak wyglądało u mnie.
Miałam cc o 9 w poniedziałek, po południu koło 17 przyszły położne, pomogły się przebrać w swoją piżamę i kazały wstawać. Było ciężko, no ale trzeba było. W tym dniu jak chciałaś zobaczyć dzidziusia to najlepiej jak mąż podszedł do noworodków i poprosił. Panie od razu przywiozły, nie było problemu. We wtorek na następny dzień koło 5-6 położne zdjęły cewnik i chcąc nie chcąc trzeba było już się na dobre uruchamiać. Najlepiej od razu chodzić i jeszcze raz chodzić bo jak się zasiedzisz w łóżku to jest większy ból. W ten dzień już bobas mógł być z tobą cały czas, plus można było próbować karmić. Wyszliśmy w czwartek koło południa, czyli 3 doby spędziliśmy w szpitalu.
Wiadomo remont i duża ilość porodów sprawiły że był niesamowity tłok na salach, ale ja jestem zadowolona. Cięcie wykonane dobrze, z lekarza jestem zadowolona, położne też godne pochwalenia, bo gdy się coś działo to pomagały czy też dawały coś przeciwbólowego.
syliaaa21 sie 2015
agnieszka239 napisał/a:
Ile sie lezy teraz po cc na oddziale podczas tego remontu ?
mam zabieg planowany i mój lekarz (pracujący w szpitalu) powiedział że jak będę mieć cesarkę w poniedziałek rano, to w czwartek wychodzę, o ile wszystko będzie dobrze i bez komplikacji. czyli 3 doby.
syliaaa6 sie 2015
A jak wygląda sprawa gdy ma się planowane cc? Mam zaplanowany zabieg na koniec sierpnia, właśnie w Myślenicach. Czy są może jakieś kobiety, które też miały planowaną cesarkę i podzielą się doświadczeniami? Chodzi mi o to m.in. ile dni się spędza na oddziale gdy wszystko przebiega bez zakłóceń, kiedy jest się pionizowanym, jak w ogóle wygląda opieka nad pacjentką w tym przypadku? Polecacie czy odradzacie? Z góry dziękuję za odpowiedzi. :-)
Poród w myślenickim szpitalu i wszystko co z nim związane
Co prawda Dominika powyżej opisała sytuację jak wygląda po cc. Ja napiszę jak wyglądało u mnie.
Miałam cc o 9 w poniedziałek, po południu koło 17 przyszły położne, pomogły się przebrać w swoją piżamę i kazały wstawać. Było ciężko, no ale trzeba było. W tym dniu jak chciałaś zobaczyć dzidziusia to najlepiej jak mąż podszedł do noworodków i poprosił. Panie od razu przywiozły, nie było problemu. We wtorek na następny dzień koło 5-6 położne zdjęły cewnik i chcąc nie chcąc trzeba było już się na dobre uruchamiać. Najlepiej od razu chodzić i jeszcze raz chodzić bo jak się zasiedzisz w łóżku to jest większy ból. W ten dzień już bobas mógł być z tobą cały czas, plus można było próbować karmić. Wyszliśmy w czwartek koło południa, czyli 3 doby spędziliśmy w szpitalu.
Wiadomo remont i duża ilość porodów sprawiły że był niesamowity tłok na salach, ale ja jestem zadowolona. Cięcie wykonane dobrze, z lekarza jestem zadowolona, położne też godne pochwalenia, bo gdy się coś działo to pomagały czy też dawały coś przeciwbólowego.
mam zabieg planowany i mój lekarz (pracujący w szpitalu) powiedział że jak będę mieć cesarkę w poniedziałek rano, to w czwartek wychodzę, o ile wszystko będzie dobrze i bez komplikacji. czyli 3 doby.
A jak wygląda sprawa gdy ma się planowane cc? Mam zaplanowany zabieg na koniec sierpnia, właśnie w Myślenicach. Czy są może jakieś kobiety, które też miały planowaną cesarkę i podzielą się doświadczeniami? Chodzi mi o to m.in. ile dni się spędza na oddziale gdy wszystko przebiega bez zakłóceń, kiedy jest się pionizowanym, jak w ogóle wygląda opieka nad pacjentką w tym przypadku? Polecacie czy odradzacie? Z góry dziękuję za odpowiedzi. :-)