Ty brylujesz w tematach lokalnych i w nich jesteś liderem. Tam brylowanie pozostawiam tobie.
No nie jestem takim światowcem jak Ty, nie byłem u ciotki w USA, nie wiem jakie ceny są w Chorwacji, ani nie znam się na wielu sprawach w których Ty jesteś ekspertem.
Chylę czoła :)
taki_gość6 sie
Prawicowiec napisał/a:
Jak wam się podoba nasz nowy prezydent.?
Bo mnie zajebiście.
Zbuduje największą armię w europie i ja mu ufam.
Zmniejszy podatki i zbuduje prawdziwe CPK i Polsce da kopa.
I przywróci godność sprawiedliwości.
Skąd ja wiedziałem, że to Ty założysz ten wątek? Prorok jestem jakiś czy co?
Poniżej pozwoliłem sobie wkleić treść proponowanej ustawy:
"Projekt
Ustawa
z dnia …………….. 2025r.
o zmianie ustawy - Kodeks wyborczy
Art. 1
W ustawie z dnia z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy (Dz. U. z 2025 r. poz. 365) wprowadza się następujące zmiany:
1) w art. 11 uchyla się § 4,
2) w art. 472 w § 2 uchyla się zdanie 1,
3) w art. 483 w § 1 w pkt 4 uchyla się lit b i c;
Art. 2
Ustawa wchodzi w życie po upływie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia.
Uzasadnienie
Celem niniejszego projektu ustawy jest zniesienie obowiązującego ograniczenia liczby kadencji, które może sprawować wójt (odpowiednio burmistrz lub prezydent miasta). Dodatkowo wnioskodawcy proponują likwidację zakazu kandydowania przez kandydata na wójta/burmistrza/prezydenta do rady powiatu i do sejmiku województwa.
W Polsce samorząd terytorialny stanowi fundament demokratycznego zarządzania lokalnymi społecznościami. Wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast są bezpośrednio wybierani przez mieszkańców, co daje obywatelom realny wpływ na kształtowanie władzy lokalnej. Jednym z istotnych zagadnień w kontekście funkcjonowania samorządu jest kwestia liczby kadencji, które może sprawować dana osoba. Obowiązujące obecnie prawo wprowadziło ograniczenie do dwóch kadencji – ustawa z dnia 11 stycznia 2018 r. o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych (Dz.U. 2018 poz. 130).
Ograniczenie liczby kadencji oznacza, że wyborcy zostają pozbawieni prawa do ponownego wyboru osoby, którą darzą zaufaniem. Jeśli społeczność lokalna jest zadowolona z pracy swojego wójta, to nie powinno być przeszkód, aby mógł on ubiegać się o kolejną kadencję. Decyzja należy do obywateli – to oni powinni mieć ostateczne słowo.
Samo istnienie zakazu kadencyjności nie gwarantuje zdrowej rotacji władzy. W praktyce bywa tak, że nawet przy ograniczeniu do dwóch kadencji, dochodzi do sytuacji, w których osoby związane z dotychczasową władzą w sposób pośredni dalej nią kierują. To dowodzi, że zamiast sztucznych barier należałoby postawić na przejrzystość działań i aktywność obywatelską, a nie na prawne ograniczenia.
Podstawowym założeniem demokratycznego państwa prawa jest możliwość swobodnego wybierania swoich przedstawicieli przez obywateli. Wprowadzenie limitu kadencyjności dla wójtów w sposób sztuczny i arbitralny ogranicza wolę mieszkańców, którzy powinni mieć pełne prawo do decydowania, komu powierzają zarządzanie swoją wspólnotą samorządową. Warto podkreślić, że ograniczenie to dotyczy wyłącznie organu wykonawczego i nie znajduje analogii w przypadku radnych, posłów czy senatorów.
Należy zauważyć, że w wielu demokratycznych państwach nie obowiązują ograniczenia kadencyjności dla władz lokalnych. W Niemczech, Czechach, a także w większości państw skandynawskich, burmistrzowie i prezydenci miast mogą być wybierani wielokrotnie, o ile mają poparcie mieszkańców. Brak formalnych ograniczeń kadencyjnych nie prowadzi tam do systemowego nadużywania władzy, co pokazuje, że kluczowe znaczenie mają instytucje nadzoru, wolne media oraz aktywność obywatelska – a nie sama długość pełnienia funkcji.
Zgodnie z art. 62 ust. 1 Konstytucji, obywatel polski ma prawo wybierania i bycia wybieranym do organów samorządu terytorialnego. Wprowadzenie ustawowego zakazu kandydowania po dwóch kadencjach ogranicza to prawo, mimo że Konstytucja nie przewiduje takiego limitu. Oczywiście ustawodawca ma prawo do stanowienia szczegółowych reguł wyborów, ale – jak wskazał Trybunał Konstytucyjny w wyroku K 15/97 – „ograniczenia praw obywatelskich muszą być konieczne i proporcjonalne”.
W tym przypadku ograniczenie nie jest ani konieczne, ani proporcjonalne – nie wykazano, by wielokadencyjność sama w sobie prowadziła do nadużyć. Co więcej, odbiera się społecznościom lokalnym możliwość wyboru osoby, którą darzą zaufaniem, co godzi w ideę demokracji lokalnej.
Ponadto należy zwrócić uwagę na nierówne traktowanie funkcjonariuszy samorządowych (art. 32 Konstytucji). Zasada równości wobec prawa oznacza, że osoby znajdujące się w podobnej sytuacji powinny być traktowane w podobny sposób. Ograniczenie liczby kadencji dotyczy jedynie wójtów, burmistrzów i prezydentów miast – nie obejmuje ono np. radnych, starostów czy marszałków województw.
Na szczególną uwagę zasługuje ekspertyza1 wskazująca, że „Projektowane rozwiązanie jest oczywiście niezgodne z Konstytucją, narusza bowiem zakaz wstecznego działania prawa (art. 2 Konstytucji). Zakaz reelekcji będzie bowiem obowiązywał wstecz i znajdzie zastosowanie do wszystkich przypadków, w których kandydat był już kiedykolwiek dwukrotnie wybrany na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Zakaz reelekcji obejmie zatem wszystkie osoby na stanowisku organów wykonawczych szczebla gminnego, które będą kandydować
w najbliższych wyborach, jeśli już dwukrotnie pełniły te funkcje. Bez znaczenia pozostaje okoliczność, czy ponowny wybór nastąpił w związku z upływem kadencji danej osoby (kadencja jedna po drugiej), czy z przerwą na kadencję osoby trzeciej,
a nadto, nie ma znaczenia, czy kandydat sprawował mandat wójta, burmistrza, prezydenta miasta dwa razy w tej samej jednostce samorządu terytorialnego szczebla gminnego.”
W obecnym systemie wyborczym w Polsce kandydat na wójta/burmistrza/prezydenta nie może równocześnie ubiegać się o mandat radnego sejmiku województwa czy radnego powiatowego. Zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego, osoba startująca w wyborach na wójta, burmistrza czy prezydenta miasta nie może kandydować do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego innych szczebli. Taki stan prawny ogranicza bierne prawo wyborcze obywateli oraz zamyka drogę do elastyczniejszego kształtowania reprezentacji samorządowej. Wnioskodawcy proponują umożliwienie kandydatowi na wójta/burmistrza/prezydenta jednoczesnego ubiegania się o mandat radnego wojewódzkiego czy powiatowego.
Wprowadzenie takiej możliwości pozwoliłoby na lepsze wykorzystanie potencjału osób zaangażowanych w życie publiczne. Kandydat na wójta/burmistrza/prezydenta to często osoba z dużym poparciem społecznym, znajomością lokalnych problemów oraz kompetencjami menedżerskimi. Dopuszczenie jej do startu również w wyborach do sejmiku województwa czy powiatu zwiększyłoby szanse na to, że potrzeby mniejszych gmin znajdą odzwierciedlenie na poziomie regionalnym. Jednoczesne kandydowanie mogłoby być również narzędziem budowania szerszego zaplecza politycznego i zapewniania reprezentacji niezależnie od wyników w wyborach w jednej z ról.
Wprowadzenie omawianej zmiany przyczyniłoby się do poszerzenia demokratycznych możliwości wyboru i zwiększenia udziału społecznego w zarządzaniu regionem. Wzmacniałoby również współpracę między poziomem lokalnym a regionalnym, co mogłoby przełożyć się na lepszą koordynację polityk publicznych, szczególnie w zakresie inwestycji infrastrukturalnych czy podziału środków unijnych.
Projekt ustawy nie powoduje skutków finansowych budżetu państwa ani budżetów jednostek samorządu terytorialnego.
Projekt nie wymaga wydania aktów wykonawczych.
Przedmiot projektowanej regulacji nie jest objęty prawem Unii Europejskiej.
A ja chciałbym się dowiedzieć czy Zastępca Burmistrza dyrektorem Festiwalu jest w ramach obowiązków służbowych, w godzinach pracy, czy może jest człowiekiem honoru i wziął urlop na czas dyrektorowania festiwalem?
"W tym momencie, jak można przeczytać, większość miejskiej dotacji wraca do miasta poprzez spółkę Sport Myślenice - wygląda to trochę jak "pralnia", zostają czyste pieniądze, które później można dowolnie wykorzystać".
Podobnie sytuacja wygląda z programem dla szkół pod nazwą: "Pływanie dla zdrowia". Gmina przekazuje środki do szkół na zajęcia na basenie, a szkoły płacą za to MOKiS-owi, który zawiaduje basenem. Bo Gmina może bezpośrednio dotować Domu Kultury
taki_gość1 lip
Panie Prezesie, mówi Pan, cytuję:
"Myślę, że przy tej okazji warto byłoby zadać pytanie; czego Myślenice chcą od Dalinu, czego oczekują od stadionu? Zawsze uważałem, że powinno się na ten temat rozmawiać z wszystkimi zainteresowanymi mieszkańcami Myślenic – tylko oni muszą tego chcieć."
a kiedy nasz jaśnie panujący przedstawiał koncepcję nowego stadionu, kilka osób (między innymi - ja) zwracało mu uwagę, że aby na stadionie mogły być rozgrywane zawody lekkoatletyczne to bieżnia na okrężnej (inaczej mówiąc na łuku) musi mieć minimum 4 tory, bo w przeciwnym razie nie uzyska certyfikatu PZLA do rozgrywania zawodów. No, ale cóż.... nie zmieściło się w koncepcji.
Czyli ma Pan przykład na to, że mieszkańcy mówili, czego chcą od Dalinu, tylko nikt nie chciał ich słuchać :(
A ja chciałbym się dowiedzieć dlaczego pani Miszczak Małgorzata i pan Ryś Mieczysław nie mają własnego (czytaj: żadnego zdania). Czyżby nie wiedzieli po której stronie będzie bezpieczniej się opowiedzieć?
Oraz co spowodowało nieobecność Pani : Magdaleny Gorzelany-Dziadkowiec , pani Agnieszki Motyka , oraz po raz nie wiem już który pana Ostrowskiego Macieja, który jak wiedział, że nie będzie mógł bywać na sesjach to nie powinien kandydować na radnego, albo mieć cojones i zrezygnować z funkcji.
Natomiast mogę domniemywać, że nieobecność w/w pań też była formą uniknięcia odpowiedzialności za głosowanie.
No i dzisiaj o mało co nie doszło do stłuczki. Opel wyjeżdżając z parkingu skręcał w lewo w stronę ronda, a od mostu "po staremu" Dacia Duster w lewo na parking.
Ciekaw jestem kiedy tam będzie pierwszy dzwon?
O dzięki Ci @Prawicowiec. od 6 czerwca nikt się nie wypowiadał w temacie, Gdyby nie Ty temat zginąłby w odmętach Forum, a dzięki Tobie wypłynął na wierzch.
taki_gość5 cze
Prawicowiec napisał/a:
.
No zdarza się i tak.
ulżyło Ci.?......
taki_gość4 cze
@sh-ma dałeś się sprowokować naczelnemu prowokatorowi naszego forum...... Odpuść, bo nie warto,
Ankieta nie była miarodajna. Zabrakło wśród propozycji starego logo. Jestem przekonany, że gdyby znalazło się obok 5 propozycji wybranych przez "fachowców" odniosłoby zdecydowane zwycięstwo.
Niestety nasz Burmistrz jak napisał wyżej @mysleniczaninzdziada komuś (w domyśle Burmistrzowi) zabrakło odwagi, aby przyznać się do błędu i uznać, że konkurs na zmianę logo był niepotrzebnym wydatkowaniem publicznych pieniędzy, a pomysł ze zmianą logo był od początku błędem.
Zdziwiony jesteś? Przecież to nie pierwszy taki pomysł naszego Słoneczka
taki_gość18 cze
Panie Burmistrzu kochany, ale koniecznie z "zagospodarowaniem dachu do celów sportowo-rekreacyjnych" jak wcześniej obiecywałeś. Przyjadę, zaparkuję, zagram w kosza, posiedzę na ławeczce i dopiero pójdę w miasto .....
Dalin Myślenice ma nowy zarząd. Prezesem został Tomasz Pilch
Poprawcie artykuł. W pierwszym zdaniu tekstu piszecie o Orle :)
Podczas walnego zebrania sprawozdawczo-wyborczego wybrano nowe władze, które będą kierować Orłem Myślenice w latach 2025-2029.
Nowy prezydent
No nie jestem takim światowcem jak Ty, nie byłem u ciotki w USA, nie wiem jakie ceny są w Chorwacji, ani nie znam się na wielu sprawach w których Ty jesteś ekspertem.
Chylę czoła :)
Skąd ja wiedziałem, że to Ty założysz ten wątek? Prorok jestem jakiś czy co?
Samorządowcy i przedstawiciele PSL chcą uchylenia dwukadencyjności. Ciągle można wziąć udział w konsultacjach online
Poniżej pozwoliłem sobie wkleić treść proponowanej ustawy:
"Projekt
Ustawa
z dnia …………….. 2025r.
o zmianie ustawy - Kodeks wyborczy
Art. 1
W ustawie z dnia z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy (Dz. U. z 2025 r. poz. 365) wprowadza się następujące zmiany:
1) w art. 11 uchyla się § 4,
2) w art. 472 w § 2 uchyla się zdanie 1,
3) w art. 483 w § 1 w pkt 4 uchyla się lit b i c;
Art. 2
Ustawa wchodzi w życie po upływie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia.
Uzasadnienie
Celem niniejszego projektu ustawy jest zniesienie obowiązującego ograniczenia liczby kadencji, które może sprawować wójt (odpowiednio burmistrz lub prezydent miasta). Dodatkowo wnioskodawcy proponują likwidację zakazu kandydowania przez kandydata na wójta/burmistrza/prezydenta do rady powiatu i do sejmiku województwa.
W Polsce samorząd terytorialny stanowi fundament demokratycznego zarządzania lokalnymi społecznościami. Wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast są bezpośrednio wybierani przez mieszkańców, co daje obywatelom realny wpływ na kształtowanie władzy lokalnej. Jednym z istotnych zagadnień w kontekście funkcjonowania samorządu jest kwestia liczby kadencji, które może sprawować dana osoba. Obowiązujące obecnie prawo wprowadziło ograniczenie do dwóch kadencji – ustawa z dnia 11 stycznia 2018 r. o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych (Dz.U. 2018 poz. 130).
Ograniczenie liczby kadencji oznacza, że wyborcy zostają pozbawieni prawa do ponownego wyboru osoby, którą darzą zaufaniem. Jeśli społeczność lokalna jest zadowolona z pracy swojego wójta, to nie powinno być przeszkód, aby mógł on ubiegać się o kolejną kadencję. Decyzja należy do obywateli – to oni powinni mieć ostateczne słowo.
Samo istnienie zakazu kadencyjności nie gwarantuje zdrowej rotacji władzy. W praktyce bywa tak, że nawet przy ograniczeniu do dwóch kadencji, dochodzi do sytuacji, w których osoby związane z dotychczasową władzą w sposób pośredni dalej nią kierują. To dowodzi, że zamiast sztucznych barier należałoby postawić na przejrzystość działań i aktywność obywatelską, a nie na prawne ograniczenia.
Podstawowym założeniem demokratycznego państwa prawa jest możliwość swobodnego wybierania swoich przedstawicieli przez obywateli. Wprowadzenie limitu kadencyjności dla wójtów w sposób sztuczny i arbitralny ogranicza wolę mieszkańców, którzy powinni mieć pełne prawo do decydowania, komu powierzają zarządzanie swoją wspólnotą samorządową. Warto podkreślić, że ograniczenie to dotyczy wyłącznie organu wykonawczego i nie znajduje analogii w przypadku radnych, posłów czy senatorów.
Należy zauważyć, że w wielu demokratycznych państwach nie obowiązują ograniczenia kadencyjności dla władz lokalnych. W Niemczech, Czechach, a także w większości państw skandynawskich, burmistrzowie i prezydenci miast mogą być wybierani wielokrotnie, o ile mają poparcie mieszkańców. Brak formalnych ograniczeń kadencyjnych nie prowadzi tam do systemowego nadużywania władzy, co pokazuje, że kluczowe znaczenie mają instytucje nadzoru, wolne media oraz aktywność obywatelska – a nie sama długość pełnienia funkcji.
Zgodnie z art. 62 ust. 1 Konstytucji, obywatel polski ma prawo wybierania i bycia wybieranym do organów samorządu terytorialnego. Wprowadzenie ustawowego zakazu kandydowania po dwóch kadencjach ogranicza to prawo, mimo że Konstytucja nie przewiduje takiego limitu. Oczywiście ustawodawca ma prawo do stanowienia szczegółowych reguł wyborów, ale – jak wskazał Trybunał Konstytucyjny w wyroku K 15/97 – „ograniczenia praw obywatelskich muszą być konieczne i proporcjonalne”.
W tym przypadku ograniczenie nie jest ani konieczne, ani proporcjonalne – nie wykazano, by wielokadencyjność sama w sobie prowadziła do nadużyć. Co więcej, odbiera się społecznościom lokalnym możliwość wyboru osoby, którą darzą zaufaniem, co godzi w ideę demokracji lokalnej.
Ponadto należy zwrócić uwagę na nierówne traktowanie funkcjonariuszy samorządowych (art. 32 Konstytucji). Zasada równości wobec prawa oznacza, że osoby znajdujące się w podobnej sytuacji powinny być traktowane w podobny sposób. Ograniczenie liczby kadencji dotyczy jedynie wójtów, burmistrzów i prezydentów miast – nie obejmuje ono np. radnych, starostów czy marszałków województw.
Na szczególną uwagę zasługuje ekspertyza1 wskazująca, że „Projektowane rozwiązanie jest oczywiście niezgodne z Konstytucją, narusza bowiem zakaz wstecznego działania prawa (art. 2 Konstytucji). Zakaz reelekcji będzie bowiem obowiązywał wstecz i znajdzie zastosowanie do wszystkich przypadków, w których kandydat był już kiedykolwiek dwukrotnie wybrany na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Zakaz reelekcji obejmie zatem wszystkie osoby na stanowisku organów wykonawczych szczebla gminnego, które będą kandydować
w najbliższych wyborach, jeśli już dwukrotnie pełniły te funkcje. Bez znaczenia pozostaje okoliczność, czy ponowny wybór nastąpił w związku z upływem kadencji danej osoby (kadencja jedna po drugiej), czy z przerwą na kadencję osoby trzeciej,
a nadto, nie ma znaczenia, czy kandydat sprawował mandat wójta, burmistrza, prezydenta miasta dwa razy w tej samej jednostce samorządu terytorialnego szczebla gminnego.”
W obecnym systemie wyborczym w Polsce kandydat na wójta/burmistrza/prezydenta nie może równocześnie ubiegać się o mandat radnego sejmiku województwa czy radnego powiatowego. Zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego, osoba startująca w wyborach na wójta, burmistrza czy prezydenta miasta nie może kandydować do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego innych szczebli. Taki stan prawny ogranicza bierne prawo wyborcze obywateli oraz zamyka drogę do elastyczniejszego kształtowania reprezentacji samorządowej. Wnioskodawcy proponują umożliwienie kandydatowi na wójta/burmistrza/prezydenta jednoczesnego ubiegania się o mandat radnego wojewódzkiego czy powiatowego.
Wprowadzenie takiej możliwości pozwoliłoby na lepsze wykorzystanie potencjału osób zaangażowanych w życie publiczne. Kandydat na wójta/burmistrza/prezydenta to często osoba z dużym poparciem społecznym, znajomością lokalnych problemów oraz kompetencjami menedżerskimi. Dopuszczenie jej do startu również w wyborach do sejmiku województwa czy powiatu zwiększyłoby szanse na to, że potrzeby mniejszych gmin znajdą odzwierciedlenie na poziomie regionalnym. Jednoczesne kandydowanie mogłoby być również narzędziem budowania szerszego zaplecza politycznego i zapewniania reprezentacji niezależnie od wyników w wyborach w jednej z ról.
Wprowadzenie omawianej zmiany przyczyniłoby się do poszerzenia demokratycznych możliwości wyboru i zwiększenia udziału społecznego w zarządzaniu regionem. Wzmacniałoby również współpracę między poziomem lokalnym a regionalnym, co mogłoby przełożyć się na lepszą koordynację polityk publicznych, szczególnie w zakresie inwestycji infrastrukturalnych czy podziału środków unijnych.
Projekt ustawy nie powoduje skutków finansowych budżetu państwa ani budżetów jednostek samorządu terytorialnego.
Projekt nie wymaga wydania aktów wykonawczych.
Przedmiot projektowanej regulacji nie jest objęty prawem Unii Europejskiej.
Trzeba koniecznie zabrać głoś w ankiecie.
Burmistrz Szlachetka odpowiada na „tramwaj do Myślenic”. Dyrektorowi GDDKiA wypomina brak skuteczności
Dali by sobie obaj "po razie" i wzięli do roboty, Bo do tej pory zachowują się jak dwaj chłopcy w piaskownicy
Nowa siedziba policji zapowiadana jest od 2022 roku. Starosta z burmistrzem przekazali działkę pod jej budowę
A kto wziął pieniądze za działkę na której była stołówka policji? i dlaczego tam nie można było zbudować budynku komendy?
Opłaty za kanalizację
https://www.mzwikmyslenice.com.pl/aktualne-ceny-uslug/
Wystartowały Międzynarodowe Małopolskie Spotkania z Folklorem 2025. PROGRAM IMPREZY
A ja chciałbym się dowiedzieć czy Zastępca Burmistrza dyrektorem Festiwalu jest w ramach obowiązków służbowych, w godzinach pracy, czy może jest człowiekiem honoru i wziął urlop na czas dyrektorowania festiwalem?
MZWiK Myślenice apeluje: Oszczędzajcie wodę!
Ale na kogo? Na Andrzeja "Żelazną Rękę"?
Wejście na stadion Dalinu Myślenice w takim wydaniu to już historia. Właśnie przestało istnieć
@Przygladam sie - Szpital to domena Starosty.
Wisła rozbuduje bazę sportową na Zarabiu. Burmistrz podpisał umowę na dzierżawę terenu na 30 lat
Najwyższa pora szykować taczki..
Tomasz Bargiel: Jako Dalin nie mamy żadnego wpływu na sam proces budowy stadionu i jego oddania
A na dole strony, kolejny kwiatek.... basen
https://miasto-info.pl/myslenice/31962,lukasz-antkiewicz-o-remoncie-basenu-prace-zwiazane-z-budowa-trzeciej-niecki-zostaly-zakonczone-jest-jedno-ale.html
@Fan_Sportu
"W tym momencie, jak można przeczytać, większość miejskiej dotacji wraca do miasta poprzez spółkę Sport Myślenice - wygląda to trochę jak "pralnia", zostają czyste pieniądze, które później można dowolnie wykorzystać".
Podobnie sytuacja wygląda z programem dla szkół pod nazwą: "Pływanie dla zdrowia". Gmina przekazuje środki do szkół na zajęcia na basenie, a szkoły płacą za to MOKiS-owi, który zawiaduje basenem. Bo Gmina może bezpośrednio dotować Domu Kultury
Panie Prezesie, mówi Pan, cytuję:
"Myślę, że przy tej okazji warto byłoby zadać pytanie; czego Myślenice chcą od Dalinu, czego oczekują od stadionu? Zawsze uważałem, że powinno się na ten temat rozmawiać z wszystkimi zainteresowanymi mieszkańcami Myślenic – tylko oni muszą tego chcieć."
a kiedy nasz jaśnie panujący przedstawiał koncepcję nowego stadionu, kilka osób (między innymi - ja) zwracało mu uwagę, że aby na stadionie mogły być rozgrywane zawody lekkoatletyczne to bieżnia na okrężnej (inaczej mówiąc na łuku) musi mieć minimum 4 tory, bo w przeciwnym razie nie uzyska certyfikatu PZLA do rozgrywania zawodów. No, ale cóż.... nie zmieściło się w koncepcji.
Czyli ma Pan przykład na to, że mieszkańcy mówili, czego chcą od Dalinu, tylko nikt nie chciał ich słuchać :(
Gmina Myślenice. Zapłacimy więcej za odbiór śmieci. Radni przegłosowali podwyżkę
Masz rację, ale my wybierzemy jak zawsze ....
A ja chciałbym się dowiedzieć dlaczego pani Miszczak Małgorzata i pan Ryś Mieczysław nie mają własnego (czytaj: żadnego zdania). Czyżby nie wiedzieli po której stronie będzie bezpieczniej się opowiedzieć?
Oraz co spowodowało nieobecność Pani : Magdaleny Gorzelany-Dziadkowiec , pani Agnieszki Motyka , oraz po raz nie wiem już który pana Ostrowskiego Macieja, który jak wiedział, że nie będzie mógł bywać na sesjach to nie powinien kandydować na radnego, albo mieć cojones i zrezygnować z funkcji.
Natomiast mogę domniemywać, że nieobecność w/w pań też była formą uniknięcia odpowiedzialności za głosowanie.
Myślenice. Zakaz skrętu w lewo na Zarabiu. Jak prawidłowo wjechać na parking?
No i dzisiaj o mało co nie doszło do stłuczki. Opel wyjeżdżając z parkingu skręcał w lewo w stronę ronda, a od mostu "po staremu" Dacia Duster w lewo na parking.
Ciekaw jestem kiedy tam będzie pierwszy dzwon?
"Rozwód kościelny"
O dzięki Ci @Prawicowiec. od 6 czerwca nikt się nie wypowiadał w temacie, Gdyby nie Ty temat zginąłby w odmętach Forum, a dzięki Tobie wypłynął na wierzch.
ulżyło Ci.?......
@sh-ma dałeś się sprowokować naczelnemu prowokatorowi naszego forum...... Odpuść, bo nie warto,
Myślenice. Gmina podaje wyniki ankiety, ale wybór logotypu burmistrz przesuwa na później
Ankieta nie była miarodajna. Zabrakło wśród propozycji starego logo. Jestem przekonany, że gdyby znalazło się obok 5 propozycji wybranych przez "fachowców" odniosłoby zdecydowane zwycięstwo.
Niestety nasz Burmistrz jak napisał wyżej @mysleniczaninzdziada komuś (w domyśle Burmistrzowi) zabrakło odwagi, aby przyznać się do błędu i uznać, że konkurs na zmianę logo był niepotrzebnym wydatkowaniem publicznych pieniędzy, a pomysł ze zmianą logo był od początku błędem.
Miał rozwiązać problemy komunikacyjne miasta. Parking piętrowy "nadal jest aktualny". Budowa ma potrwać do 2028 roku
Zdziwiony jesteś? Przecież to nie pierwszy taki pomysł naszego Słoneczka
Panie Burmistrzu kochany, ale koniecznie z "zagospodarowaniem dachu do celów sportowo-rekreacyjnych" jak wcześniej obiecywałeś. Przyjadę, zaparkuję, zagram w kosza, posiedzę na ławeczce i dopiero pójdę w miasto .....
Myślenice. Brakuje miejsc parkingowych. Samochody zostawiamy, gdzie popadnie
Nie jestem zwolennikiem Szlachetki, ale pozwolenie na budowę to wydaje Starosta..
Stadion Dalinu będzie, ale później. Otwarcie w pierwszej połowie 2026 roku
Czy naszemu Słoneczku coś w życiu wyszło bez poślizgu?