LO Kościuszki

  • 22 lut 2015

    Z tym LO to jest tak: 8 godzin siedzisz dzień w dzień (jeszcze te niskie ławki w sali historycznej), w sumie to nic się nie robi, nudy, ktoś referuje w ramach przedmiotu (niektórzy przyjmują taką formę prowadzenia zajęc, tudzież cała robotę odwala referat ucznia), godzina 10 ty już masz dosyc, zmęczony bo codziennie na 8 a chodzisz spac o 2 (bo nauczyciele co ich to obchodzi że temat nie został zrealizowany, ty to masz sobie sam przerobic, więc chcą niechcąc musisz po 8 godzinach siedzenia w tym licealnym pierdlu poogarniac cos), do matury to nie przygotowuje w ogole, wiele moich znajomych musiało zrezygnowac z wybranych przedmiotów maturalnych z powodu braku przygotowania przez tutejsza placówke oswiatowa, jak dla mnie było to trzyletnie bezsensowne garowanie, jak nie było nauczyciela to w ramach okienka siedziało się pojtorej godziny bezsensu w ławce i czekało na nastepne zajecia, a niektorzy nauczyciele maja nadzwyczaj dziwne hobby powtarzania w kółko: nawet na ten kierunek studiów się nie wybierajcie bo nie dacie sobie rady, ba nawet daja słabsze oceny na koniec lo żeby uczen przypadkiem nie podniosł swojej wartosci i nie podjal jakichs studiów, bo przyniesie wstyd. Nie polecam, oszczedzajcie siły na studia a nie na bezsensowne uzeranie sie z tymi ludzmi.
    Jedyne to co mi zostało po tym lo to zanizona samoocena. Szkoda że nie wybrałam jednak krakowskiej szkoły, bo wyniki z egzaminu gimnazjalnego dawały mi tę szanse.

    22 14