Dotacje z PUP na założenie własnej działalności sposobem na bezrobocie?

  • 11 lut 2015

    Witam :) Zaczne od początku we wrzesniu kiedy moje dziecko poszlo do przedszkola zarejstrowalam sie w PUP.Po pary zgłoszeniach stwierdziłam że warto zainteresowac się dofinansowaniem na działalność ponieważ z sensowną pracą było trudno.A więc znalazłam dobrą lokalizacje w centrum napisałam biznes plan po złożeniu czekałam .Lokal podpisałam na umowę przedstepną a wiec nie płaciłam czynszu.po około 6 tygodni otrzymałam telefon że przyznali mi dotacje.Pierw ja musiałam powypisywać im pełno kwitków,póżniej mąż musiał jechać do pup i na pismie potwierdzic ze on tagze wyraża zgode abym dostała dofinansowanie (poniewż pup traktuje to jak pozyczke) ,a po około tygodniu jechałam podpisać umowe z żyrantem który miał minimum 2tysiace netto.Szybko wyremontowałam lokal zakupiłam wszystko trzymając sie ściśle kosztorysu,zarejstrowałam działalność i pełna optymizmu wziełam się za prace.Jaka byłam szczęśliwa coś swojego ale szybko stanełam no nogi kiedy interes nie krecil sie tak jak sobie to wyobrazałam .Reklama promocje to tagze dawały marne skutki może po prostu nietrafiłam z branżą a sa to firany i wszystko co z tym związane rownież szycie.Prowadze działalnosć 6 miesięcy i bede sie przenosic poniewaz mialam tyklko jeden miesiac który pozwolił mi opłacic czynsz i zus.Dobrze ze mąż pracuje i dajemy rade to utrzymac z tego wynagrodzenia.Teraz wiem ze nigdy wiecej takich dotacji poniewaz jest tam tyle chaczykow na nasza niekozyszc ze masakra poprostu.Do tej pory miałam czynsz 2tysiace zus 430zloty i oczywiescie jakies media wiec kwota sie robila co miesiac kolo 3 tys teraz znalazlam lokal za 500zloty chociaz niewiem czy tam ktos zajzy ale co mi za roznica skoro i tak dokladamy co miesiac teraz chociaz bedziemy mieli mniej a nawet duzo mnie za czynsz.Radze wam kochani przemyślcie to dobrze bo ja tez myslalam duze miasto niema firan a jest to cos co bardzo lubie tworzyc wymyslac modelowac ale niestety nie udało się :(.Pozdrawiam

    11 1