Poszłam na drugi dzień po pracy do Pani żeby mi to poprawiła bo zapłaciłam tyle pieniędzy a efektu prawie żadnego. Pani zaczęła się tłumaczyć że to wina rozjaśniacza i że zaraz po moim wyjściu dzwoniła do przedstawiciela a on zwalił winę na poprzednią moja farbę, że musiała mieć w sobie metale. Zdenerwowałam się bo dnia poprzedniego wmawiała mi że wszystko jest ok i wygląda ślicznie.
Dałam kobiecie szasę aby mi poprawiła fryzure, ponieważ no wmawiała mi że to wina farby.
W ramach reklamacji siadłam po raz 2 na fotel lecz wcześniej zapytałam ile jej to zajmie bo 2 raz czterech godzin u fryzjera siedzieć bym nie chciała szczególnie, że byłam zaraz po pracy. Pani optymistycznie powiedziała 2 godzinki. Ostatecznie wyszłam z salonu bez podcięcia z płaczem i włosami wystylizowanymi na tlenioną blondynke z odrostami. Moje naturalne włosy zostawione były na długości moze 5 cm od głowy. Wyglądałam paskudnie. Pani powiedziała , że lepiej tego zrobić nie mogła i ona nie wie o co mi chodzi...
Odradzam...
Foremka dobrze, że opisujesz takie doświadczenia. do kanału z takimi fryzjerami. wmawiają, że wszystko ok i myślą, że zrobią z klienta debila...
klientka199029 lis 2014
a ja nie polecam Pana Damiana. kiedyś faktycznie był dobry, a teraz u nich lecą na ilość nie na jakość. mojej próbnej fryzurze ślubnej poświęcił za mało czasu, w konsekwencji nie wiedziałam jak dokładnie będzie wyglądać właściwa fryzura ślubna. przebierał nogami jak prosiłam żeby spróbował jednak co innego upiąć niż to co on zaproponował, bo już czekały dwie inne klientki. poza tym robiąc mi farbę zaraz przed ślubem w kolorze blond porobił mi placki w kolorze czerwonym na czubku głowy. dlaczego? bo farbował panią w kolorze czerwonym i mi sprawdzał czy się już rozjaśniło i chyba nie domył dokładnie rąk, albo rękawiczek, sama nie wiem. to jest profesjonalizm? zmieniłam w ostatniej chwili fryzjera, ale upięcie musiałam dostosować tak żeby nie było widać odcieni czerwieni na czubku głowy. mogłam zafarbować jeszcze raz, ale bałam się o kondycje swoich włosów.
FRYZJERZY i BARBERZY W MYŚLENICACH
Foremka dobrze, że opisujesz takie doświadczenia. do kanału z takimi fryzjerami. wmawiają, że wszystko ok i myślą, że zrobią z klienta debila...
a ja nie polecam Pana Damiana. kiedyś faktycznie był dobry, a teraz u nich lecą na ilość nie na jakość. mojej próbnej fryzurze ślubnej poświęcił za mało czasu, w konsekwencji nie wiedziałam jak dokładnie będzie wyglądać właściwa fryzura ślubna. przebierał nogami jak prosiłam żeby spróbował jednak co innego upiąć niż to co on zaproponował, bo już czekały dwie inne klientki. poza tym robiąc mi farbę zaraz przed ślubem w kolorze blond porobił mi placki w kolorze czerwonym na czubku głowy. dlaczego? bo farbował panią w kolorze czerwonym i mi sprawdzał czy się już rozjaśniło i chyba nie domył dokładnie rąk, albo rękawiczek, sama nie wiem. to jest profesjonalizm? zmieniłam w ostatniej chwili fryzjera, ale upięcie musiałam dostosować tak żeby nie było widać odcieni czerwieni na czubku głowy. mogłam zafarbować jeszcze raz, ale bałam się o kondycje swoich włosów.