Jak na "przechodniego świadka" Marysia dużo wie...jaki mandat, ile punktów, że transit niezarejestrowany (chwile później pisze że na tablicach KMY) a konto stworzyła na potrzeby załozenia tego tematu. Transit wyskoczył zza zakrętu? Którego? Kierująca suzuki musi być strasznie spostrzegawczą osobą skoro w chwili zdarzenia zauwazyła ze kierująca transitem rozmawiala przez telefon...ale nadjeżdżającego auta nie zauwazyła. Kto w chwili zdazenia przyglada sie drugiemu kierowcy? Jest na to czas? Skoro na miejscu byla policja, i nie było to ich pierwsze wezwanie do kolizji, zapewne po śladach hamowania byli w stanie ocenić czy kierująca transitem nie przekroczyła rażąco prędkości...poza tym tak jak ktoś wyżej napisał- transit- 90km/h na tak krótkim odcinku? Hehe... Papier i klawiatura przyjmą wszystko, tylko po co teraz robić szum? Mi się wydaje ze Marysia poswiecajac swoj czas na forum zaciekle broniąc kierującej suzuki nie jest tylko przypadkowym świadkiem a cała historia z przekroczeniem prędkości i telefonem tez mocno naciągnięta
sh_ma napisał/a:
Ograniczenia prędkości przed skrzyżowaniami są także po to, aby z podporządkowanej dało się bezpiecznie wyjechać.
sh_ma - z tym że to nie skrzyzowanie i nie droga podporzadkowana tylko wyjazd z parkingu na droge glowną a to róznica...
Od mojego 1-ego posta już zdążyłem kupić auto:) Temat do zamknięcia
piONtek13ego30 gru 2014
Witam. Od pewnego czasu zadaję sobie pytanie które auto lepiej kupić- audi a4 B6 z silnikiem 3.0 v6 czy BMW e46 również z 3- litrowym benzynowym silnikiem. Na różnych forach internetowych opinie są strasznie podzielone- na forum audi zachwalają a4, na forum BMW audi to samo zło..Czy jest tu osoba która miała okazję jeżdzić obydwoma wyżej wymienonymi i może je porównać? Albo mechanik który powie co lepsze i uzasadni to konkretnymi argumentami. Pełno jest odpowiedzi typu:" tylko BMW, Audi to auto dla ludu" , albo: "od lat jeżdze audi i w życiu nie kupię BMW"..Ale chciałbym poznać Wasze opinie- które wygodniejsze, które mniej awaryjne. Szukam wszędzie i nic, może na tym forum znajdę odpowiedź :)
Mój poprzedni post dziwnie brzmi...chodzi oczywiście o silnik 1.8 T, i oczywiście nie chodzi o odpowiedź na priv odnośnie stanu auta, tylko jakieś namiary na priv, albo od zadowolonych klientów, albo od mechaników którzy naprawdę dobrze czują się w temacie tych silników
Pablo ma rację. Mieszkam na czwartym piętrze, i nie wyobrażam sobie dźwigania mebli, lodówki czy innego ciężkiego sprzętu z ulicy pod klatkę, i później jeszcze na górę. Zdecydowanie łatwiej podjechać, wynieść i samochód odstawić na parking. Dlaczego komuś to przeszkadza? Gdzies spotkałem się z opinią że "dziecko może wylecieć z klatki pod takie auto i nieszczęscie gotowe" Po pierwsze- nie spotkałem się jeszcze z sytuacją gdzie ktoś po takiej drodze porusza się za szybko, po drugie są to brednie wypisywane na potrzeby danego tematu, bo według mnie gorszy jest nieogrodzony plac zabaw nad blokami 19-20, gdzie faktycznie dzieciaki mogą wybiec praktycznie zza każdego samochodu zaparkowanego na wysokości placu prosto na ulicę (tu te prędkości mimo progów zwalniających są znacznie wyższe od tych rozwijanych na drogach p.poż pod blokami), a tego tematu nie poruszy żaden z gorąco komentujących bezpieczeństwo przed blokami mieszkańców
Zapytaj w Wiraxie z Zawadzie( nie pomyl sobie z Miką, bo są niedaleko siebie) i w Axbudzie na Słowackiego (przy pierwszym rondzie jadąc od świateł) Ja we wrześniu kryłem, i materiał na cały dom brałem z Wiraxu. Ceny sprawdzone, porównywałem parę okolicznych składów budowlanych. Zresztą- pojeździj i popytaj, teraz koniec miesiąca, możesz wynegojować fajne upusty
Nie rozumiem skąd te minusy dla mateusza skoro gość ma rację...przecież w JAN-ie ludzie chyba nie pracują za darmo, i do pracy w tej właśnie firmie zmuszani nie są, więc nazwanie ich niewolnikami nie bardzo się godzi...co jakiś czas na forum porusza się tematy warunków pracy w różnych firmach z Myślenic i okolic, i wypowiada się wielu niezadowolonych pracowników. Zresztą, w Polsce równie łatwo znaleźć zadowolonego pracownika jak zadowolonego szefa- zdaża się jeden na parę przypadków. Dla mnie ci niezadowoleni pracownicy w 80% to zwykłe lenie i mękoły, którzy zamiast poszukac innej pracy, by móc zrezygnować z tej "złej" wolą narzekać latami na swoją firmę...jaki w tym sens? Jeżeli pracownik nie odczuwa satysfakcji z wykonanej pracy, lub czuję się wykorzystywany w pracy, ma dwie opcję- próba podjęcia rozmowy z szefem, i próba zmiany pracy. Większość woli tylko narzekać.
@julian ile pracowałeś w JAN-ie? Tydzień, dwa? Czy parę lat? I jak Twoja praca wyglądała? Wiele osób pracuje tam od początku, nie wyglądają mi na niewolników niezadowolonych z pracy, Ty mówisz że właściciel "skrzywdził" parę osób..powiedz w jaki sposób? Nie płacił? Za mało płacił? Bił? O czym Twoi "sojusznicy" mają się nie bać mówić?
Mówiąc że pracownicy JAN-a się dają "zeszmacić" troszkę im wg. mnie ubliżasz...przecież to zdrowi na rozumie, wolni ludzie którzy mają prawo wyboru-pracować lub nie.
Wiadukt na Polanke kiedy bedzie otwarty czy juz cos wiadomo?
Wiadomo już coś w temacie otwarcia?
Policjant a sprawiedliwość
Jak na "przechodniego świadka" Marysia dużo wie...jaki mandat, ile punktów, że transit niezarejestrowany (chwile później pisze że na tablicach KMY) a konto stworzyła na potrzeby załozenia tego tematu. Transit wyskoczył zza zakrętu? Którego? Kierująca suzuki musi być strasznie spostrzegawczą osobą skoro w chwili zdarzenia zauwazyła ze kierująca transitem rozmawiala przez telefon...ale nadjeżdżającego auta nie zauwazyła. Kto w chwili zdazenia przyglada sie drugiemu kierowcy? Jest na to czas? Skoro na miejscu byla policja, i nie było to ich pierwsze wezwanie do kolizji, zapewne po śladach hamowania byli w stanie ocenić czy kierująca transitem nie przekroczyła rażąco prędkości...poza tym tak jak ktoś wyżej napisał- transit- 90km/h na tak krótkim odcinku? Hehe... Papier i klawiatura przyjmą wszystko, tylko po co teraz robić szum? Mi się wydaje ze Marysia poswiecajac swoj czas na forum zaciekle broniąc kierującej suzuki nie jest tylko przypadkowym świadkiem a cała historia z przekroczeniem prędkości i telefonem tez mocno naciągnięta
sh_ma - z tym że to nie skrzyzowanie i nie droga podporzadkowana tylko wyjazd z parkingu na droge glowną a to róznica...
Trener personalny
Przyglądnij się Robertowi Kosteckiemu z Cross-spot (http://cross-spot.pl/ )
Pytanie motoryzacyjne :) Które auto wybrać?
Od mojego 1-ego posta już zdążyłem kupić auto:) Temat do zamknięcia
Witam. Od pewnego czasu zadaję sobie pytanie które auto lepiej kupić- audi a4 B6 z silnikiem 3.0 v6 czy BMW e46 również z 3- litrowym benzynowym silnikiem. Na różnych forach internetowych opinie są strasznie podzielone- na forum audi zachwalają a4, na forum BMW audi to samo zło..Czy jest tu osoba która miała okazję jeżdzić obydwoma wyżej wymienonymi i może je porównać? Albo mechanik który powie co lepsze i uzasadni to konkretnymi argumentami. Pełno jest odpowiedzi typu:" tylko BMW, Audi to auto dla ludu" , albo: "od lat jeżdze audi i w życiu nie kupię BMW"..Ale chciałbym poznać Wasze opinie- które wygodniejsze, które mniej awaryjne. Szukam wszędzie i nic, może na tym forum znajdę odpowiedź :)
DOBRY! MECHANIK - naprawa i usługi samochodowe w Myślenicach
Mój poprzedni post dziwnie brzmi...chodzi oczywiście o silnik 1.8 T, i oczywiście nie chodzi o odpowiedź na priv odnośnie stanu auta, tylko jakieś namiary na priv, albo od zadowolonych klientów, albo od mechaników którzy naprawdę dobrze czują się w temacie tych silników
Drogi pożarowe (i rewitalizacja) na osiedlu Tysiąclecia
Pablo ma rację. Mieszkam na czwartym piętrze, i nie wyobrażam sobie dźwigania mebli, lodówki czy innego ciężkiego sprzętu z ulicy pod klatkę, i później jeszcze na górę. Zdecydowanie łatwiej podjechać, wynieść i samochód odstawić na parking. Dlaczego komuś to przeszkadza? Gdzies spotkałem się z opinią że "dziecko może wylecieć z klatki pod takie auto i nieszczęscie gotowe" Po pierwsze- nie spotkałem się jeszcze z sytuacją gdzie ktoś po takiej drodze porusza się za szybko, po drugie są to brednie wypisywane na potrzeby danego tematu, bo według mnie gorszy jest nieogrodzony plac zabaw nad blokami 19-20, gdzie faktycznie dzieciaki mogą wybiec praktycznie zza każdego samochodu zaparkowanego na wysokości placu prosto na ulicę (tu te prędkości mimo progów zwalniających są znacznie wyższe od tych rozwijanych na drogach p.poż pod blokami), a tego tematu nie poruszy żaden z gorąco komentujących bezpieczeństwo przed blokami mieszkańców
SKLEPY w Myślenicach: opinie gdzie i co kupić?
Zapytaj w Wiraxie z Zawadzie( nie pomyl sobie z Miką, bo są niedaleko siebie) i w Axbudzie na Słowackiego (przy pierwszym rondzie jadąc od świateł) Ja we wrześniu kryłem, i materiał na cały dom brałem z Wiraxu. Ceny sprawdzone, porównywałem parę okolicznych składów budowlanych. Zresztą- pojeździj i popytaj, teraz koniec miesiąca, możesz wynegojować fajne upusty
Praca "Jan" ktoś wie jakie warunki i płace?
Nie rozumiem skąd te minusy dla mateusza skoro gość ma rację...przecież w JAN-ie ludzie chyba nie pracują za darmo, i do pracy w tej właśnie firmie zmuszani nie są, więc nazwanie ich niewolnikami nie bardzo się godzi...co jakiś czas na forum porusza się tematy warunków pracy w różnych firmach z Myślenic i okolic, i wypowiada się wielu niezadowolonych pracowników. Zresztą, w Polsce równie łatwo znaleźć zadowolonego pracownika jak zadowolonego szefa- zdaża się jeden na parę przypadków. Dla mnie ci niezadowoleni pracownicy w 80% to zwykłe lenie i mękoły, którzy zamiast poszukac innej pracy, by móc zrezygnować z tej "złej" wolą narzekać latami na swoją firmę...jaki w tym sens? Jeżeli pracownik nie odczuwa satysfakcji z wykonanej pracy, lub czuję się wykorzystywany w pracy, ma dwie opcję- próba podjęcia rozmowy z szefem, i próba zmiany pracy. Większość woli tylko narzekać.
@julian ile pracowałeś w JAN-ie? Tydzień, dwa? Czy parę lat? I jak Twoja praca wyglądała? Wiele osób pracuje tam od początku, nie wyglądają mi na niewolników niezadowolonych z pracy, Ty mówisz że właściciel "skrzywdził" parę osób..powiedz w jaki sposób? Nie płacił? Za mało płacił? Bił? O czym Twoi "sojusznicy" mają się nie bać mówić?
Mówiąc że pracownicy JAN-a się dają "zeszmacić" troszkę im wg. mnie ubliżasz...przecież to zdrowi na rozumie, wolni ludzie którzy mają prawo wyboru-pracować lub nie.