Pesymisto w sumie w sklepach też nie mają łatwo, jakby się zastanowić to nigdzie nie jest łatwo gdzie przychodzą ludzie coś załatwić. Takie życie, nigdy nikomu się nie dogodzi, jeden wyjdzie zadowolony, a inny wręcz przeciwnie.
doświadczony40joja 30 mar 2010
Jeśli mogę jeszcze coś dorzuci to patrząc na fora, to połowa z nich została chyba stworzona z myślą o tym, żeby sobie trochę po ludziach pojeździć. jak nie po ginekologach to po kimś innym. Przecież każdy sam wybiera to co woli i na pewno nie jeden z was przejechał się na zdaniu i doradztwu innych. Więc chyba samemu lepiej dokonywa wyborów.
Kolejna myśl, która się nasuwa, to taka, że dziwnym jest fakt , że większość wypowiedzi na każdym forum jest anty. Strasznie mało jest pozytywnych - to chyba świadczy o społeczeństwie, które wyczekuje tylko sensacji.
doświadczony40joja 30 mar 2010
Jeśli mogę jeszcze coś dorzuci to patrząc na fora, to połowa z nich została chyba stworzona z myślą o tym, żeby sobie trochę po ludziach pojeździć. jak nie po ginekologach to po kimś innym. Przecież każdy sam wybiera to co woli i na pewno nie jeden z was przejechał się na zdaniu i doradztwu innych. Więc chyba samemu lepiej dokonywa wyborów.
Kolejna myśl, która się nasuwa, to taka, że dziwnym jest fakt , że większość wypowiedzi na każdym forum jest anty. Strasznie mało jest pozytywnych - to chyba świadczy o społeczeństwie, które wyczekuje tylko sensacji.
doświadczony40joja 30 mar 2010
Cześć jestem tu nowy, ale powiem wam , że dziwnie się czyta wasze wypowiedzi.
Jestem byłym urzędnikiem. Pracowałem w Urzędzie ( nie w Myślenicach) ale też w urzędzie dobrych parę lat i chyba nawet mogę się nazwać urzędasem. W chwili obecnej zmieniłem branżę, ale muszę wam powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że nie ma nic gorszego niż praca w urzędzie, zwłaszcza w miejscach gdzie ma się duży kontakt z ludźmi ( tzw. petentami). Dawniej może to było inaczej, dziś ludzie są tak wulgarni i niecierpliwi, w ogóle nie wyrozumiali. Sam szczerze nie raz miałem ochotę potrząsnąć nie jednym petentem. Przychodzą zawracają głowę nie raz takimi bzdetami, że aż głowa boli połowa nie rozumie co się do nich mówi, no masakra. A co najważniejsze, urzędnik też człowiek, też ma złe i dobre dni.
URZĄD MIASTA: Sala Obsługi Klienta
Pesymisto w sumie w sklepach też nie mają łatwo, jakby się zastanowić to nigdzie nie jest łatwo gdzie przychodzą ludzie coś załatwić. Takie życie, nigdy nikomu się nie dogodzi, jeden wyjdzie zadowolony, a inny wręcz przeciwnie.
Jeśli mogę jeszcze coś dorzuci to patrząc na fora, to połowa z nich została chyba stworzona z myślą o tym, żeby sobie trochę po ludziach pojeździć. jak nie po ginekologach to po kimś innym. Przecież każdy sam wybiera to co woli i na pewno nie jeden z was przejechał się na zdaniu i doradztwu innych. Więc chyba samemu lepiej dokonywa wyborów.
Kolejna myśl, która się nasuwa, to taka, że dziwnym jest fakt , że większość wypowiedzi na każdym forum jest anty. Strasznie mało jest pozytywnych - to chyba świadczy o społeczeństwie, które wyczekuje tylko sensacji.
Jeśli mogę jeszcze coś dorzuci to patrząc na fora, to połowa z nich została chyba stworzona z myślą o tym, żeby sobie trochę po ludziach pojeździć. jak nie po ginekologach to po kimś innym. Przecież każdy sam wybiera to co woli i na pewno nie jeden z was przejechał się na zdaniu i doradztwu innych. Więc chyba samemu lepiej dokonywa wyborów.
Kolejna myśl, która się nasuwa, to taka, że dziwnym jest fakt , że większość wypowiedzi na każdym forum jest anty. Strasznie mało jest pozytywnych - to chyba świadczy o społeczeństwie, które wyczekuje tylko sensacji.
Cześć jestem tu nowy, ale powiem wam , że dziwnie się czyta wasze wypowiedzi.
Jestem byłym urzędnikiem. Pracowałem w Urzędzie ( nie w Myślenicach) ale też w urzędzie dobrych parę lat i chyba nawet mogę się nazwać urzędasem. W chwili obecnej zmieniłem branżę, ale muszę wam powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że nie ma nic gorszego niż praca w urzędzie, zwłaszcza w miejscach gdzie ma się duży kontakt z ludźmi ( tzw. petentami). Dawniej może to było inaczej, dziś ludzie są tak wulgarni i niecierpliwi, w ogóle nie wyrozumiali. Sam szczerze nie raz miałem ochotę potrząsnąć nie jednym petentem. Przychodzą zawracają głowę nie raz takimi bzdetami, że aż głowa boli połowa nie rozumie co się do nich mówi, no masakra. A co najważniejsze, urzędnik też człowiek, też ma złe i dobre dni.