Pani Maju. Brakuje Pani podstawowej wiedzy. O braku zdolności do czynności prawnych u osób nieletnich uczą się nawet dzieci w gimnazjum. To nie wymysł żadnego banku tylko prawo polskie tak stanowi chroniąc tym samym nieletnich przed ich nierozważnymi decyzjami jak również przed lekkomyślnymi rodzicami ( opiekunami prawnymi ). Wpłacając na konto osoby nieletniej większą kwotę ( jak to Pani nazwała ) trzeba liczyć się z konsekwencjami. Aby móc ją wypłacić potrzebna jest zgoda Sądu Rodzinnego. Skoro podpisała Pani umowę jako przedstawiciel ustawowy nieletniego i potwierdziła, że otrzymała regulamin? Po co Pani podpisała? Trzeba było poprosić o wydanie regulaminu. Trzeba było dopytać o szczegóły. Pani najzwyczajniej w świecie nie słuchała informacji przekazywanych przez obsługę banku. Nieznajomość przepisów ( jeszcze raz powtarzam - nie bankowych lecz wynikających z ustawy i prawa polskiego) nie zwalnia z odpowiedzialności. Jestem klientem tego banku a nawet tego oddziału. Obsługa jest rewelacyjna. Kompetentni ludzie, potrafią pomóc w różnych sytuacjach, pamiętają o problemie, dzwonią z rozwiązaniem. No ale jak trafi się taki młody człowiek ( wnioskuję że jest Pani młodą osobą po zachowaniu jakie Pani prezentuje ), któremu wszystko na tym świecie TYLKO jemu się należy, to się nie dziwię, można stracić nerwy. Wracając jeszcze do braku wiedzy prawnej u Pani. Chyba zdaje sobie Pani sprawę, że za niedługą chwilę może Pani mieć wytoczony proces o zniesławienie. Przypuszczam, że pracownicy tego banku doskonale wiedzą kto kryje się pod pseudonimem Maja. Życzę powodzenia w starciu z prawnikami korporacji -:-) A, i jeszcze a'propos oceniania pracy w banku. Nigdy Pani nie pracowała w banku ( jestem tego pewien , bo w banku muszą pracować ludzie wykształceni po studiach a tacy wiedzą o przepisach prawa polskiego. Pani ich nie zna więc też można wnioskować jakie ma Pani wykształcenie. ) ale życzę, żeby Pani spróbowała. wtedy będzie Pani mogła się wypowiedzieć na temat tej posady. Tak to już jest że nie chcąc przyznać się do swego błędu i niewiedzy szuka się innych winnych. Swoją drogą ciekawe, czy jeszcze ktoś ma taki problem, jakoś wydaje mi się że nie bardzo. Proszę pamiętać, w Pani stronę też kiedyś ktoś może wytoczyć ciężkie działa. Mam nadzieję że wtedy dowie się Pani jak dziś mogą czuć się osoby, o których pisze Pani z taką nienawiścią. Trochę pokory do życia i do świata życzę. Widzi Pani , ustawa zagwarantowała Pani dziecku, że nie wyda Pani jego pieniędzy ( bo na jego rachunku są jego o nie Pani ).
Pracownicy Banku PKO SA. na Gałczyńskiego
Pani Maju. Brakuje Pani podstawowej wiedzy. O braku zdolności do czynności prawnych u osób nieletnich uczą się nawet dzieci w gimnazjum. To nie wymysł żadnego banku tylko prawo polskie tak stanowi chroniąc tym samym nieletnich przed ich nierozważnymi decyzjami jak również przed lekkomyślnymi rodzicami ( opiekunami prawnymi ). Wpłacając na konto osoby nieletniej większą kwotę ( jak to Pani nazwała ) trzeba liczyć się z konsekwencjami. Aby móc ją wypłacić potrzebna jest zgoda Sądu Rodzinnego. Skoro podpisała Pani umowę jako przedstawiciel ustawowy nieletniego i potwierdziła, że otrzymała regulamin? Po co Pani podpisała? Trzeba było poprosić o wydanie regulaminu. Trzeba było dopytać o szczegóły. Pani najzwyczajniej w świecie nie słuchała informacji przekazywanych przez obsługę banku. Nieznajomość przepisów ( jeszcze raz powtarzam - nie bankowych lecz wynikających z ustawy i prawa polskiego) nie zwalnia z odpowiedzialności. Jestem klientem tego banku a nawet tego oddziału. Obsługa jest rewelacyjna. Kompetentni ludzie, potrafią pomóc w różnych sytuacjach, pamiętają o problemie, dzwonią z rozwiązaniem. No ale jak trafi się taki młody człowiek ( wnioskuję że jest Pani młodą osobą po zachowaniu jakie Pani prezentuje ), któremu wszystko na tym świecie TYLKO jemu się należy, to się nie dziwię, można stracić nerwy. Wracając jeszcze do braku wiedzy prawnej u Pani. Chyba zdaje sobie Pani sprawę, że za niedługą chwilę może Pani mieć wytoczony proces o zniesławienie. Przypuszczam, że pracownicy tego banku doskonale wiedzą kto kryje się pod pseudonimem Maja. Życzę powodzenia w starciu z prawnikami korporacji -:-) A, i jeszcze a'propos oceniania pracy w banku. Nigdy Pani nie pracowała w banku ( jestem tego pewien , bo w banku muszą pracować ludzie wykształceni po studiach a tacy wiedzą o przepisach prawa polskiego. Pani ich nie zna więc też można wnioskować jakie ma Pani wykształcenie. ) ale życzę, żeby Pani spróbowała. wtedy będzie Pani mogła się wypowiedzieć na temat tej posady. Tak to już jest że nie chcąc przyznać się do swego błędu i niewiedzy szuka się innych winnych. Swoją drogą ciekawe, czy jeszcze ktoś ma taki problem, jakoś wydaje mi się że nie bardzo. Proszę pamiętać, w Pani stronę też kiedyś ktoś może wytoczyć ciężkie działa. Mam nadzieję że wtedy dowie się Pani jak dziś mogą czuć się osoby, o których pisze Pani z taką nienawiścią. Trochę pokory do życia i do świata życzę. Widzi Pani , ustawa zagwarantowała Pani dziecku, że nie wyda Pani jego pieniędzy ( bo na jego rachunku są jego o nie Pani ).