panowie! oboje macie racje, ale mi chodzi o codziennosc... wielkie imprezy odbywaja sie co pewien czas, a co robic np w dwu-trzy tygodniowych przerwach? nie chodzi o wielkie imprezy tylko o codziennosc, o to czym mozna zajac sie tutaj na codzien, kiedy w tygodniu zarabie jest niemal martwe
klaudia9 sie 2008
duzo sie mowi reklamuje i pisze o naszym miasteczku jako strefie wolnego czasu a ja nie mam pojecia jak mozna gotam spedzac codziennie. nie mam pomyslu na to, tam jest wielka nuda i taki przygnebiajacy klimat
w myslenicach mieszkam od kilku miesiecy i w rozmowach z ludzmi (zwlaszcza starszymi) zauwazylam, ze niektorzy mieszkancy maja jakis dziwny uraz do zydow... czesto uzywaja formulek takich jak "to pani nie wie ze to zydowska rodzina" itp... czy w tym miasteczku rzeczywiscie jest tylu antysemitow, czy mialam pecha trafiajac na takich rozmowcow?
zarabie a gdzie wolny czas?
panowie! oboje macie racje, ale mi chodzi o codziennosc... wielkie imprezy odbywaja sie co pewien czas, a co robic np w dwu-trzy tygodniowych przerwach? nie chodzi o wielkie imprezy tylko o codziennosc, o to czym mozna zajac sie tutaj na codzien, kiedy w tygodniu zarabie jest niemal martwe
duzo sie mowi reklamuje i pisze o naszym miasteczku jako strefie wolnego czasu a ja nie mam pojecia jak mozna gotam spedzac codziennie. nie mam pomyslu na to, tam jest wielka nuda i taki przygnebiajacy klimat
spotkales kiedys crossowca?
coraz czesciej ich spotykam na ulicach
antysemici w myślenicach?
w myslenicach mieszkam od kilku miesiecy i w rozmowach z ludzmi (zwlaszcza starszymi) zauwazylam, ze niektorzy mieszkancy maja jakis dziwny uraz do zydow... czesto uzywaja formulek takich jak "to pani nie wie ze to zydowska rodzina" itp... czy w tym miasteczku rzeczywiscie jest tylu antysemitow, czy mialam pecha trafiajac na takich rozmowcow?