jesli chodzi o nasz drogę to raczej problemu nigdy nie było raczej bo jest jedna niepewna osoba ktora potrafi czasem krwi napsuć wszystkim :)
A to były duże awantury czy tylko sobie gada.Przypuszczam że największe problemy są przy wożeniu materiałów budowlanych i betonu?
mietek d4 sty 2015
krowka123 napisał/a:
Zaświadczenie z Giny jest tyle warte co papier na ktorym jest wydrukowane,nie znam sprawy tej drogi ale pamiętam sprawę drogi na Dolnym o którą właściciel toczył boje z Gminą i wygrał i mieszkańcy muszą jeździć teraz trochę dalej bo właściciel odebrał swoją własność.Żeby tu nie było podobnie.
Tylko tutaj jest sprawa troche inna bo właściceli jest kilku a nie jeden konkretny.Ja tego nie rozumiem skoro gmina na swój koszt droge asfaltuje i ją utrzymuje to jak może wydawać publiczne pieniadze na coś co nie jest publiczne i ktoś tą droge może sobie zablokować.
mietek d3 sty 2015
To fajnie że jesteś z tej okolicy może ty wiesz dokładnie jak jest z tą drogą (chodzi mi głównie o tą asfaltową droge od drogi głównej do góry pod las)
mietek d3 sty 2015
W teori to tak powinno być tylko sprawa sie komplikuje kiedy zanim z działki wjedziesz na droge publiczna musisz przejechac po 2 odcinkach drogi niepublicznej oznaczonej na planie zagospodarowania jako KDW
mietek d3 sty 2015
Dzięki za odp. mam nadzieje że jest tak jak piszesz ja interesuje sie działką na osiedlu Kmiecie 2 ,pierwszy skręt w prawo za pizzerią esposito tam sytuacja z drogą jest troche bardziej skomplikowana bo ok 500metrowy asfaltowy odcinek drogi jest podzielony na dwie działki i ma różnych właścicieli w ksiegach. A i ta Pani w gminie (jak widać bez kompetencji)powiedziała że najlepiej z każdego odcinka drogi odszukać współwłaściciela i odkupić od niego udział w drodze .Żeby było śmieszniej jak sprawdzałem ksiegi wieczyste to okazało sie że do jednego odcinka ostatni wpis do ksiąg był robiony w 1942roku a potem nic.Ciekawe czy było by od kogo odkupić ten udział
mietek d3 sty 2015
No właśnie na logike ja też to tak rozumiem, ale jak byłem w piątek w gminie to Pani zajmująca sie zagospodarowaniem przestrzenym powiedziała mi że choć gmina włada tą drogą to nie jest jej właścicelem a w księgach wieczystych jest kilku prywatnych właściceli(sprawdzałem w sądzie), Można normalnie zwariować bo nie ma właściwie tam nikogo kto by to jasno wyjaśnił. Ogólnie to miejsce jest bardzo fajne ale nie chciałbym sie wpakować na mine i mieć w przyszłości problemy z dojazdem do domu ( Ps. a gdzie jest ta droga do bezdomnych )
mietek d3 sty 2015
Witam .Chciałbym kupić działke w osieczanach i postawić dom .Interesuje mnie głównie osiedle Kmiecie ale ostatnio dowiedziałem sie że mimo iż drogi prowadzące do tych osiedli choć są asfaltowe nie są gminne lecz tak zwane wewnętrzne i mają prywatnych właściceli a gmina nimi tylko "włada" nie wiem czy to oznacza że ktoś może mi zakazać przejazdu taką drogą do działki ?
Scinka drzew
Z tego co sie orientuje to wystarczy zgłoszenie do gminy .Gmina ma jakiś czas na odpowiedz jak nic nie odpowiedzą to oznacza zgode
Drogi wewnętrzne w osieczanach
A to były duże awantury czy tylko sobie gada.Przypuszczam że największe problemy są przy wożeniu materiałów budowlanych i betonu?
Tylko tutaj jest sprawa troche inna bo właściceli jest kilku a nie jeden konkretny.Ja tego nie rozumiem skoro gmina na swój koszt droge asfaltuje i ją utrzymuje to jak może wydawać publiczne pieniadze na coś co nie jest publiczne i ktoś tą droge może sobie zablokować.
To fajnie że jesteś z tej okolicy może ty wiesz dokładnie jak jest z tą drogą (chodzi mi głównie o tą asfaltową droge od drogi głównej do góry pod las)
W teori to tak powinno być tylko sprawa sie komplikuje kiedy zanim z działki wjedziesz na droge publiczna musisz przejechac po 2 odcinkach drogi niepublicznej oznaczonej na planie zagospodarowania jako KDW
Dzięki za odp. mam nadzieje że jest tak jak piszesz ja interesuje sie działką na osiedlu Kmiecie 2 ,pierwszy skręt w prawo za pizzerią esposito tam sytuacja z drogą jest troche bardziej skomplikowana bo ok 500metrowy asfaltowy odcinek drogi jest podzielony na dwie działki i ma różnych właścicieli w ksiegach. A i ta Pani w gminie (jak widać bez kompetencji)powiedziała że najlepiej z każdego odcinka drogi odszukać współwłaściciela i odkupić od niego udział w drodze .Żeby było śmieszniej jak sprawdzałem ksiegi wieczyste to okazało sie że do jednego odcinka ostatni wpis do ksiąg był robiony w 1942roku a potem nic.Ciekawe czy było by od kogo odkupić ten udział
No właśnie na logike ja też to tak rozumiem, ale jak byłem w piątek w gminie to Pani zajmująca sie zagospodarowaniem przestrzenym powiedziała mi że choć gmina włada tą drogą to nie jest jej właścicelem a w księgach wieczystych jest kilku prywatnych właściceli(sprawdzałem w sądzie), Można normalnie zwariować bo nie ma właściwie tam nikogo kto by to jasno wyjaśnił. Ogólnie to miejsce jest bardzo fajne ale nie chciałbym sie wpakować na mine i mieć w przyszłości problemy z dojazdem do domu ( Ps. a gdzie jest ta droga do bezdomnych )
Witam .Chciałbym kupić działke w osieczanach i postawić dom .Interesuje mnie głównie osiedle Kmiecie ale ostatnio dowiedziałem sie że mimo iż drogi prowadzące do tych osiedli choć są asfaltowe nie są gminne lecz tak zwane wewnętrzne i mają prywatnych właściceli a gmina nimi tylko "włada" nie wiem czy to oznacza że ktoś może mi zakazać przejazdu taką drogą do działki ?