Jan Dziadkowiec: Jeśli ktoś poprosi o pomoc nigdy nie odmawiam

  • 12 wrz 2012

    Panie cukierniku,
    otworzył pan cukiernię w Krzywaczce w Paleo i powiesił pan w lokalu same dyplomy cukiernicze i co z tego,żółte ściany straszą pustką, gdzieniegdzie postawione przypadkowe zdobyte doniczki z liśćmi wskazują na głęboko prowincjonalny styl i gust,ogólnie wnętrze cukierni jest nieprzytulne,to mała halka z krzesłami o metalowych oparciach i mini stolikami na jedno ciastko,w dwie osoby już się nie zmieścimy! W cukierni brzęczy bliżej nieokreślona stacja radiowa,którą zagłusza trzęsąca się bucząca chłodnia szafka bardzo już stareńka.A o ciastkach szkoda mówić,z tej buczącej szafy ciastka są jak stary chleb suche,a z niby chłodzonej półki,która tak na prawdę nie jest chłodzona ciasteczka są napoleony niby stara guma do żucia,aż trudno jest bufetowej oddzielić je od siebie,a zjeść je może tylko uparciuch wygłodniały,kleją się i są jak spieczony naleśnik,kulki są wyschnięte,bo w cukierni jest sucho.Ciastka są generalnie wczorajsze,czyli nieświeże,a pani Maślankowa trafiła nawet na spleśniałe.Ludzie wchodzą po lody do ręki,nikt nawet nie ma ochoty usiąść.Chyba pan nie widział cukierni w Krakowie np na rogu Grodzkiej i Poselskiej,jak może wyglądać wnętrze.Dobrze panu idzie w Myślenicach,ale sypie pan coraz więcej proszku do ciast,a one są delikatnie mówiąc nie dopieczone i po ich spożyciu piecze nas w brzuchu,póki się je to głód zagłusza śliskość jaka pozostaje na języku po proszkach i zakalcach.Ciężkie ciasto to pieniądze na wadze.Rozumiem.Unifikacyjny,pospolity charakter pańskiej cukierni przypomina dawno miniony okres i chłopsko-robotniczy gust,Byle było gdzie wejść,usiąść i zerzreć kruszonkę,ogólnie kierunek jest ciastkarski.Znikoma frekfencja w lokalu świadczy o bylejakości usługi,a już zamykanie w niedzielę popołudniu gdzie można by wpaść na ciastko do cukierni i pogawędzić z przyjaciółką,świadczy o braku wyobrażni z pana strony i handlowym podejściu do interesu.Obudź się pan,ludzie dziś nie jedno widzieli i nie jedno jedli,a w Polsce to zawsze byle jak.Może przysłać panu Gesslerową,ma niedaleko! Myślę,że weźmie pan architekta wnętrz i podpowie panu co to jest atmosfera cukierni! Chyba,że pan wie wszystko najlepiej,co oznacza,że czeka pana likwidacja punktu w Krzywaczce!

    5