Na obecny problem w kraju składa się według mnie dwa główne czynniki: po pierwsze większość prawej strony politycznej jest wyjątkowa przywiązana do historii co oczywiście nie jest nic złego, ale przez historie od razu widzą w opozycji grupę zdrajców Polski, często przytacza się słynna targowice, ale jednak jakby obecnie spojrzeć to PiS łamie konstytucje (wystarczy zajrzeć do konstytucji) co znaczy, że jest przeciwny konstytucji co z kolei doprowadza, że to PiS prędzej można porównać do targowicy. Tą opcje również nie uważam za dobrą, ogólnie szczególowe porównywalnie sytuacje politycznej, grup społecznych do historii sprzed ponad 200 lat uważam za błąd, gdyż nie rozumiem do czego takie porównanie miało by prowadzić, na pewno nie do rozwiązania antagonizmów społecznych, wręcz przeciwnie pogłębia to ów problemy społeczne. Drugim takim czynnikiem jest zbyt wielka duma obywateli naszego kraju do swoich poglądów, przez co każdy uważa, że to jego światopogląd jest najlepszy, no bo przecież w jego głowie są argumenty, które potwierdzają słuszność owych poglądów, nie akceptując tego, że ktoś może mieć inny obraz sytuacji. Rodzi to taki problem, że zamiast kierując się na dialog między przeciwnymi grupami społecznymi kierujemy się przekrzykiwaniu kto ma racje, nawzajem się obrażając, pogłębiając konflikt. Doskonale widać to w obecnej sytuacji, proszę spojrzeć na wypowiedzi różnych działaczy KoD-u, czy PiSu. Te wypowiedzi są praktycznie takie same, obydwie strony mówią, że to strona przeciwna łamie prawo i że to właśnie wypowiadająca się strona ma racje i nie ustąpi. Powoduje to wspomniana duma poglądowa, która ogranicza nam pole widzenia na rzeczywistość i nie pozwala nam spojrzeć z góry na daną sprawę, możliwe, że wtedy nasz punkt widzenia nie byłby tak bardzo stronniczy tylko stałby się bardziej obiektywny co pozwoliłoby już na konwersacje stron przeciwnych.
Podsumowując: problemem nie jest brak debaty nad poszczególnymi punktami danej ustawy, problemem aktualnym jest brak chęci likwidacji przeciwieństw między grupami, jednostkami. Ludzie chcą #dobrejzmiany, ale zmiana nie jest teraz pilnie potrzebna w postaci nowelizacji ustaw, tworzenia nowego prawa. Zmiana jest potrzebna w ujęciu aksjologicznym, potrzebna jest zmiana naszej hierarchii wartości, dojrzeniu, że w polityce nie jest na pierwszym miejscu bezwzględna realizacja przyjętego przez partie planu, tylko realizowanie wspólnego długofalowego planu przyjętego planu przez społeczeństwo na drodze debaty pozapartyjnej.
Nihilizm4 wrz 2016
Niestety ten film dużo zarobi, bo będą na niego chodziło dużo młodzieży ze szkół, przez co film zostanie okrzyknięty mianem finansowego sukcesu.
Z drugiej strony pewnie wiele osób pójdzie się pośmiać z polskiej kinematografii na którą idą pieniądze podatników, więc film pomimo śmiesznej fabuły odniesie sukces, chociaż recenzje będą same negatywne, ale kto patrzy na recenzje, ważne ile zarobi.
Nihilizm3 wrz 2016
W roli ścisłości to większość elektrowni jest elektrowniami atomowymi, tzn w każdej której zachodzi spalanie czegoś, więc pewnie chodziło Ci o elektrownie jądrowe.
Polska powinna pójść zarówno w elektrownie wodne i jądrowe i mówienie, że elektrownie jądrowe są niebezpieczne jest bezsensowne skoro i tak większość sąsiadów Polski posiada takie elektrownie blisko naszej granicy. Myślę, że jednak PiS na żaden z tych rodzajów energii się nie zdecyduje, gdyż jak widać słynną oni z polityki rozdawnictwa, a nie robi nic w kierunku inwestycji.
"Dobra zmiana" PiS
Na obecny problem w kraju składa się według mnie dwa główne czynniki: po pierwsze większość prawej strony politycznej jest wyjątkowa przywiązana do historii co oczywiście nie jest nic złego, ale przez historie od razu widzą w opozycji grupę zdrajców Polski, często przytacza się słynna targowice, ale jednak jakby obecnie spojrzeć to PiS łamie konstytucje (wystarczy zajrzeć do konstytucji) co znaczy, że jest przeciwny konstytucji co z kolei doprowadza, że to PiS prędzej można porównać do targowicy. Tą opcje również nie uważam za dobrą, ogólnie szczególowe porównywalnie sytuacje politycznej, grup społecznych do historii sprzed ponad 200 lat uważam za błąd, gdyż nie rozumiem do czego takie porównanie miało by prowadzić, na pewno nie do rozwiązania antagonizmów społecznych, wręcz przeciwnie pogłębia to ów problemy społeczne. Drugim takim czynnikiem jest zbyt wielka duma obywateli naszego kraju do swoich poglądów, przez co każdy uważa, że to jego światopogląd jest najlepszy, no bo przecież w jego głowie są argumenty, które potwierdzają słuszność owych poglądów, nie akceptując tego, że ktoś może mieć inny obraz sytuacji. Rodzi to taki problem, że zamiast kierując się na dialog między przeciwnymi grupami społecznymi kierujemy się przekrzykiwaniu kto ma racje, nawzajem się obrażając, pogłębiając konflikt. Doskonale widać to w obecnej sytuacji, proszę spojrzeć na wypowiedzi różnych działaczy KoD-u, czy PiSu. Te wypowiedzi są praktycznie takie same, obydwie strony mówią, że to strona przeciwna łamie prawo i że to właśnie wypowiadająca się strona ma racje i nie ustąpi. Powoduje to wspomniana duma poglądowa, która ogranicza nam pole widzenia na rzeczywistość i nie pozwala nam spojrzeć z góry na daną sprawę, możliwe, że wtedy nasz punkt widzenia nie byłby tak bardzo stronniczy tylko stałby się bardziej obiektywny co pozwoliłoby już na konwersacje stron przeciwnych.
Podsumowując: problemem nie jest brak debaty nad poszczególnymi punktami danej ustawy, problemem aktualnym jest brak chęci likwidacji przeciwieństw między grupami, jednostkami. Ludzie chcą #dobrejzmiany, ale zmiana nie jest teraz pilnie potrzebna w postaci nowelizacji ustaw, tworzenia nowego prawa. Zmiana jest potrzebna w ujęciu aksjologicznym, potrzebna jest zmiana naszej hierarchii wartości, dojrzeniu, że w polityce nie jest na pierwszym miejscu bezwzględna realizacja przyjętego przez partie planu, tylko realizowanie wspólnego długofalowego planu przyjętego planu przez społeczeństwo na drodze debaty pozapartyjnej.
Niestety ten film dużo zarobi, bo będą na niego chodziło dużo młodzieży ze szkół, przez co film zostanie okrzyknięty mianem finansowego sukcesu.
Z drugiej strony pewnie wiele osób pójdzie się pośmiać z polskiej kinematografii na którą idą pieniądze podatników, więc film pomimo śmiesznej fabuły odniesie sukces, chociaż recenzje będą same negatywne, ale kto patrzy na recenzje, ważne ile zarobi.
W roli ścisłości to większość elektrowni jest elektrowniami atomowymi, tzn w każdej której zachodzi spalanie czegoś, więc pewnie chodziło Ci o elektrownie jądrowe.
Polska powinna pójść zarówno w elektrownie wodne i jądrowe i mówienie, że elektrownie jądrowe są niebezpieczne jest bezsensowne skoro i tak większość sąsiadów Polski posiada takie elektrownie blisko naszej granicy. Myślę, że jednak PiS na żaden z tych rodzajów energii się nie zdecyduje, gdyż jak widać słynną oni z polityki rozdawnictwa, a nie robi nic w kierunku inwestycji.