Mam nadzieję, że ścieżka prowadząca z Osieczan do Drogini będzie udostępniona również dla spacerowiczów, a nie tylko dla rowerów i biegaczy. Trasą tą poruszają się prawie codziennie ludzie spacerując, a w weekendy kiedy jest ładna pogoda jest ich jeszcze więcej. Więc mam nadzieję, że Ci na górze to uwzględnią. A nie zrobią ścieżkę wyłącznie rowerowo-biegową.
Akurat się zgadzam z konary4. Ludzie, którzy dziś przychodzą do pracy mają wymagania takie, że czasem śmiech na sali, a sami od siebie nic nie dadzą.
Sama jestem pracownikiem, ale dobrze pamiętam jak zaczynałam pracę - człowiek chciał się wykazać. Pracowało się na pełnych obrotach, interesowało tym co się dzieje w firmie, pomagało innym. Ale dzięki temu mam teraz dobrą pozycję w firmie, zarobki dzięki którym mogę sobie na wiele pozwolić i przede wszystkim robię to co lubię.
Ale jak słyszę nowych pracowników, którzy tylko jęczą jak im źle i jakby to chcieli zarabiać nie wiadomo ile, a jednocześnie potrafią olewać pracę i pół dnia przesiedzieć na Facebooku , allegro i innych portalach, to mi się śmiać chce. Już nie wspomnę o tym, że jak się ich poprosi o coś dodatkowego to wzdychania przy tym tyle, jakbym kazała przebiec maraton. Nikt im nie każe tyrać, ale mają wykonać powierzone obowiązki dokładnie. Bo za to dostają wynagrodzenie.
Temat wypadku był poruszony na forum. Tylko jak zwykle ludzie dołożyli swoje i przekręcili (co widać nawet po tym poście).
Dla rodziny i znajomych to straszna tragedia. Dla mnie - osoby, która bardzo dobrze znała tego młodego chłopaka, trudno jest czytać każdy tekst na ten temat, o jego rodzinie nie wspominając.Tym bardziej jak się słyszy już milion wersji, od osób które nie mają o niczym pojęcia.
Jest jasnobrązowy z ciemniejszą mordką i kłapciatymi uszami. Sierść gładka, ogon długi. Ma 3 lata. Ok. 40 cm wysoki. Może jeszcze ma 2 obroże: czerwona skórzana z ćwiekami i druga starsza parciana, kiedyś czerwono-granatowa. Rasa: posokowiec lekko pomieszany;)8
Warto by było dodać zdjęcie, wtedy też łatwiej udostępniać. Na Facebooku jest grupa zaginione/znalezione Kraków i okolice. Tam też warto umieścić post. A czy schroniska maja informację o zaginięciu psiaka?
Ale proszę bardzo bawcie się, ale tak samo jak Ty masz prawo do cieszenia się z tego, ja mam prawo do nie uczestniczenia w tym. A według marcin007 mam rzucić wszystko i biec klaskać. I jeszcze mam się nad nimi użalać bo "biedni" robią tyle kilometrów na takim upale. I wielkie oburzenie z jego strony, że ktoś może tego nie zrobić.
Dla mnie moja praca jest moją pasją, wiec tak na prawdę nie traktuje tego jako pracy. Podobnie odnoszę się di kolarzy, którzy jadą bo to ich pasją i za to dostają pieniądze.
Co do utrudnień w ruchu to nie ma co narzekać bo takie imprezy odbywają się u nas raz na jakiś czas. Po Krakowie co chwile gdzieś zamykają ulice bo coś się dzieje. Wystarczy popatrzeć jakie będą utrudnienia w ruchu w sobotę.
Ona2875 sie 2015
marcin007 napisał/a:
Będziesz aż tak zmęczony że nie będziesz dał rady wyjść na ulice na moment i pokrzyczeć " dawaj , dawaj , dawaj " i bić brawo ? Noo sorry ale troche empatii. Goście robią po 150 - 250 km w 35 stopniowym upale a Tobie nie chce sie przyjść na ulice na pare minut... No ale, nikt Ci nie każe. Jak masz potrzebe to siedź w domu. Chillout
Zamknięte ulice mnie akurat nie dotyczą. Natomiast śmieszy mnie wielkie halo jakie jest z tego zrobione. Ci ludzie jadą dla własnej przyjemności, bo to ich pasja. Są ludzie, którzy pracują przez 12 godzin na budowie, przy takich upałach i jakoś nikt nie przychodzi i nie krzyczy dawaj, dawaj!. Więc nie wiem dlaczego tak się rozczulasz nad kolarzami. Chcą jechać niech jadą ich sprawa, ale ja mam wiele ciekawszych zajęć w domu i poza domem niż stanie na chodniku i patrzenie jak oni jadą. Może dla Ciebie to przyjemność, ale nie dla każdego. Więc jak to napisałeś trochę empatii.
Zalew Dobczycki: Ścieżki rowerowe dookoła zbiornika i biała flota na tafli jeziora?
Mam nadzieję, że ścieżka prowadząca z Osieczan do Drogini będzie udostępniona również dla spacerowiczów, a nie tylko dla rowerów i biegaczy. Trasą tą poruszają się prawie codziennie ludzie spacerując, a w weekendy kiedy jest ładna pogoda jest ich jeszcze więcej. Więc mam nadzieję, że Ci na górze to uwzględnią. A nie zrobią ścieżkę wyłącznie rowerowo-biegową.
praca - myslenice i okolice
Akurat się zgadzam z konary4. Ludzie, którzy dziś przychodzą do pracy mają wymagania takie, że czasem śmiech na sali, a sami od siebie nic nie dadzą.
Sama jestem pracownikiem, ale dobrze pamiętam jak zaczynałam pracę - człowiek chciał się wykazać. Pracowało się na pełnych obrotach, interesowało tym co się dzieje w firmie, pomagało innym. Ale dzięki temu mam teraz dobrą pozycję w firmie, zarobki dzięki którym mogę sobie na wiele pozwolić i przede wszystkim robię to co lubię.
Ale jak słyszę nowych pracowników, którzy tylko jęczą jak im źle i jakby to chcieli zarabiać nie wiadomo ile, a jednocześnie potrafią olewać pracę i pół dnia przesiedzieć na Facebooku , allegro i innych portalach, to mi się śmiać chce. Już nie wspomnę o tym, że jak się ich poprosi o coś dodatkowego to wzdychania przy tym tyle, jakbym kazała przebiec maraton. Nikt im nie każe tyrać, ale mają wykonać powierzone obowiązki dokładnie. Bo za to dostają wynagrodzenie.
Wpadek
Temat wypadku był poruszony na forum. Tylko jak zwykle ludzie dołożyli swoje i przekręcili (co widać nawet po tym poście).
Dla rodziny i znajomych to straszna tragedia. Dla mnie - osoby, która bardzo dobrze znała tego młodego chłopaka, trudno jest czytać każdy tekst na ten temat, o jego rodzinie nie wspominając.Tym bardziej jak się słyszy już milion wersji, od osób które nie mają o niczym pojęcia.
ZAGINIONE/ZNALEZIONE/POTRZEBUJĄCE POMOCY ZWIERZĘTA
Warto by było dodać zdjęcie, wtedy też łatwiej udostępniać. Na Facebooku jest grupa zaginione/znalezione Kraków i okolice. Tam też warto umieścić post. A czy schroniska maja informację o zaginięciu psiaka?
Tour De Pologne w Myślenicach- środa 5 sierpnia !
Ale proszę bardzo bawcie się, ale tak samo jak Ty masz prawo do cieszenia się z tego, ja mam prawo do nie uczestniczenia w tym. A według marcin007 mam rzucić wszystko i biec klaskać. I jeszcze mam się nad nimi użalać bo "biedni" robią tyle kilometrów na takim upale. I wielkie oburzenie z jego strony, że ktoś może tego nie zrobić.
Dla mnie moja praca jest moją pasją, wiec tak na prawdę nie traktuje tego jako pracy. Podobnie odnoszę się di kolarzy, którzy jadą bo to ich pasją i za to dostają pieniądze.
Co do utrudnień w ruchu to nie ma co narzekać bo takie imprezy odbywają się u nas raz na jakiś czas. Po Krakowie co chwile gdzieś zamykają ulice bo coś się dzieje. Wystarczy popatrzeć jakie będą utrudnienia w ruchu w sobotę.
Zamknięte ulice mnie akurat nie dotyczą. Natomiast śmieszy mnie wielkie halo jakie jest z tego zrobione. Ci ludzie jadą dla własnej przyjemności, bo to ich pasja. Są ludzie, którzy pracują przez 12 godzin na budowie, przy takich upałach i jakoś nikt nie przychodzi i nie krzyczy dawaj, dawaj!. Więc nie wiem dlaczego tak się rozczulasz nad kolarzami. Chcą jechać niech jadą ich sprawa, ale ja mam wiele ciekawszych zajęć w domu i poza domem niż stanie na chodniku i patrzenie jak oni jadą. Może dla Ciebie to przyjemność, ale nie dla każdego. Więc jak to napisałeś trochę empatii.