Wybory Samorządowe: Pierwsi kandydaci na stanowisko burmistrza Myślenic

  • 23 wrz 2014

    Bolek nie mów że nie wiesz kto to M.S. ??? A no tak czytamy tylko gazetkę myślenicką, więc brak wiedzy zrozumiały.

    12 11
  • 23 wrz 2014

    Święte słowa powyżej napisał myśleniczanin007. Brak kompetencji i kolesiostwo w myślenickim magistracie aż razi. Czas ma zmianę tych na stołkach bo już ich opieszałość woła o pomstę do nieba. Już widok urzędniczki która podczas załatwiania klienta opycha się pączkami i popija kawusią stał się synonimem Urzędu Miasta w Myślenicach.
    Czas to zmienić !!!!!!! Dość !!!!!!
    Na szczęście pokolenie 30+ i 40+ ma tego dość i myślę, że postawi krzyrzyk przy kandydatach niezależnych takich jak M.Synowiec

    13 9
  • 23 wrz 2014

    Lightman,
    A jakie doświadczenie w zarządzaniu administracją w urzędzie miał Ostrowski starując na stanowisko burmistrza po raz pierwszy z pułapu nauczyciela historii???? No nie żartujmy, proszę.
    Synowiec startując z pułapu menagera marketingu i ekonomi ma chyba o wiele większe kompetencje do kierowania miastem niż kiedyś miał Ostrowski, a mimo to jak sam piszesz ten drugi jakoś podołał. Co do argumentów psychologicznych to pragnę zaznaczyć że osoby mające pojęcie o marketingu i różnych socjotechnikach, mają psychologię w jednym palcu. Innymi słowy nie widzę w tym kandydacie gorszych cech jakie miał / ma Ostrowski kiedy sam podjął decyzje o tym by zostać burmistrzem, a wwidzę natomiast gro cech jakie w dzisiejszych czasach potrzebne są sprawnemu "gospodarzowi miasta"
    Uwielbiam mądre argumenty i z przyjemnością je czytam więc o takie poproszę, bo argument, że ktoś przez 15 lat przyrósł do stołka i lepiej go nie ruszajmy bo może będzie gorzej nie jest żadnym argumentem. W Myślenicach już gorzej być nie może. Wystarczy poczytać powyższe wpisy, co mieszkańcy myślą np. o makabrycznym zadłużaniu Myślenic, o tym że drużyny piłkarskiej Dalinu pierwszy raz w histori nie ma bo burmistrz się z zarządem klubu nie mógł dogadać. O strzelnicy którą obywatele nazywają największą chybioną inwestycją w mieście nie wspomnę. Trzeba nam nowego gospodarza, trzeba zmian w rządzeniu tym pięknym miastem i trzeba je ratować od kompletnego utopienia w kredytach. Żeby nie było tak, że nasze dzieci albo i jeszcze my mieszkańcy (ogólnie miasto) na spłatę długów miasta będziemy zmuszeni sprzedać rynek w Myślenicach pod jakiś market typu Biedronka. Brzmi kuriozalnie ? Poszukajcie w sieci co się dzieje w miasteczkach które zadłużały się na potęgę.

    14 8
  • 23 wrz 2014

    Odnosząc się do Twoich opini jako zwykły miekszaniec Myślenic miekszający w bloku na osiedlu 1000-lecia uważam że :

    1. Ostrowskiego trochę zbyt zachwalasz. Co prawda zrobił dla Myślenic wiele, no ale po to jest burmistrz. Bezpartyjny ??? Bez żartów proszę, nie dość że z poparciem partyjnym to tak naprawdę stworzył własną partię KWW ..... Jak pisano wyżej, wywalił kupe milionów na strzelnice nikomu niepotrzebną a szczędził kasę na budowę ośrodka rehabilitacji dla dzieci OREW. Tego prości mieszkańcy miasta nie zapomną w dniu wyborów.

    2. Szlachetka ? Tutaj się zgodzę. Niech idzie do Pcimia, tam lepiej się czuje zwłaszcza w towarzystwie Jarosława.

    3. Synowiec ? Też nie znam, ale zdanie mam inne. Dlaczego to osoba pracująca bądź zarządzająca w prywatnej firmie, przestrzegający zdrowych zasad ekonomi pracy, a do tego również posiadająca doświadczenie w zarządzaniu zespołem ma być gorsza od takiej samej osoby siedzącej na garnuszku państwa ? W prywatnych firmach pracownicy za nie robienie nic zaraz są zwalniani dyscyplinarnie, a w urzędach robienie nic to standard za który płacą podatnicy. Co w tym złego, że burmistrzem mógłby zostać menager z krwii i kości do tego posiadający wiedzę i umiejący wydoić z kasy krowę o nazwie Unia Europejskia i przeznaczyć ją na inwestycje w swoim mieście. Do tego mógłby wprowadzić nowe i zdrowe zasady funkcjonowania UM. Takiemu kandydatowi tylko przyklasnąć.

    Do wyborów jeszcze dwa miesiące i kampania wyborcza nabierze dopiero rumieńców. Boję się, że Ostrowski ze Szlachetką zaczną obrzucać sie wzajemnie "błotem" wyborczym i kampania przerodzi się w sodome i gomore i to na Ziemi Myślenickiej. Nich lepiej zachowają spokój bo jak mówi staropolskie przysłowie ..... gdzie dwóch się bije, tam trzeci ...

    10 6