Chciałbym, żeby policja zadbała o bezpieczeństwo mieszkańców zamiast spędzać cały dzień siedząc w aucie na parkingu za górnym jazem (kolo pola kempingowego),wypoczywając przez cały dzień lub podejmując inne niezwykle istotne "czynności". Nieraz zdarza się, że dwa radiowozy stoją tam przez pół dnia i potem (akurat w nocy, gdy ruch zwiększa się i ewentualnie mogliby się do czegoś przydać) dziwnym trafem znikają, ale paradoksalnie nie po to, żeby patrolować zarabie czy zapewniać bezpieczeństwo w tak dobrze oświetlonym miejscu jakim jest park.
jak mamy czuć się bezpiecznie jeśli organy odpowiedzialne za bezpieczeństwo na ulicach miasta jawnie drwią ze swoich obowiązków
POZDRAWIAM
Nie wiem, nie znam się na tym zupełnie, ale uważam, że gdyby wykazali inicjatywę i popisali się ODROBINĄ rozumu to nie mielibyśmy teraz (przynajmniej aż takiego) problemu. I tak najbardziej załamuje mnie fakt wydawania setek tysięcy złotych (mam na myśli okolice górnego jazu, plaży trawiastej itd.) na inwestycje, które JUŻ BYŁY ukończone. I to jest przerażające. Nie mają na co pieniędzy wydawać? Zamiast rozbudować /ulepszyć infrastrukturę drogową w mieście (albo zrobić z tymi pieniędzmi COKOLWIEK sensownego) to znowu ponad milion złotych pójdzie na odbudowę okolic jazu (przynajmniej koszt ostatniej odbudowy tyle wyniósł). Gratuluję wszystkim tym, którzy zajmowali się planowaniem prac na zarabiu, brawo
theguitarist16 maj 2014
No właśnie porażka jakaś. Inwestycje zaczynają od końca, zamiast najpierw uregulować rabę i zabezpieczyć przed wylaniem to zrobili alejki aż pod Prime, nowy plac zabaw i odswiezyli plażę trawiasta i teraz to wszystko od nowa woda zabierze. Drugi raz. Pieniędzy nie mają na co wydawać. Oczywiście po powodzi znowu zaczną ogarniać zarabie po to, żeby woda za 4 lata ZNOWU im to zabrała. Po prostu nie rozumiem!!!
Zarabie: Przyjechali z Krakowa kraść i bić
Chciałbym, żeby policja zadbała o bezpieczeństwo mieszkańców zamiast spędzać cały dzień siedząc w aucie na parkingu za górnym jazem (kolo pola kempingowego),wypoczywając przez cały dzień lub podejmując inne niezwykle istotne "czynności". Nieraz zdarza się, że dwa radiowozy stoją tam przez pół dnia i potem (akurat w nocy, gdy ruch zwiększa się i ewentualnie mogliby się do czegoś przydać) dziwnym trafem znikają, ale paradoksalnie nie po to, żeby patrolować zarabie czy zapewniać bezpieczeństwo w tak dobrze oświetlonym miejscu jakim jest park.
jak mamy czuć się bezpiecznie jeśli organy odpowiedzialne za bezpieczeństwo na ulicach miasta jawnie drwią ze swoich obowiązków
POZDRAWIAM
WIELKA WODA 2014: Wspólnie tworzymy raport powodziowy z powiatu
Nie wiem, nie znam się na tym zupełnie, ale uważam, że gdyby wykazali inicjatywę i popisali się ODROBINĄ rozumu to nie mielibyśmy teraz (przynajmniej aż takiego) problemu. I tak najbardziej załamuje mnie fakt wydawania setek tysięcy złotych (mam na myśli okolice górnego jazu, plaży trawiastej itd.) na inwestycje, które JUŻ BYŁY ukończone. I to jest przerażające. Nie mają na co pieniędzy wydawać? Zamiast rozbudować /ulepszyć infrastrukturę drogową w mieście (albo zrobić z tymi pieniędzmi COKOLWIEK sensownego) to znowu ponad milion złotych pójdzie na odbudowę okolic jazu (przynajmniej koszt ostatniej odbudowy tyle wyniósł). Gratuluję wszystkim tym, którzy zajmowali się planowaniem prac na zarabiu, brawo
No właśnie porażka jakaś. Inwestycje zaczynają od końca, zamiast najpierw uregulować rabę i zabezpieczyć przed wylaniem to zrobili alejki aż pod Prime, nowy plac zabaw i odswiezyli plażę trawiasta i teraz to wszystko od nowa woda zabierze. Drugi raz. Pieniędzy nie mają na co wydawać. Oczywiście po powodzi znowu zaczną ogarniać zarabie po to, żeby woda za 4 lata ZNOWU im to zabrała. Po prostu nie rozumiem!!!